dawm84

Mnie też zbiera na wymioty... Jak można jeść ryby... Ja zabieram tylko największe sztuki, ostatnio często bolenie, ale ich nie jem. Co to to nie. Wale w łeb wypycham trocinami i wieszam pod sufitem albo stawiam na szafce...Ot taka nowobogacka moda.

arek_glogow, Shimano Stradic będzie ok Ja natomiast zamierzam sobie sprawić spinning. Prawdę mówiąc potrzebowałbym dwa - jeden przeznaczony na kleniojazie a drugi na sandacza, ale z uwagi na to, że kijek będzie raczej w moich rękach pod koniec lata to na 90% będzie to kijek na sandacze. Marzy mi sie kij zbudowany na blanki CD o dl 3.05 i cw 8-32 i akcji fast i mający rezonans grip. Trochę droga impreza ale mam nadzieje że wypali... Za to na wiosnę na 100% dam uzbroić Talona na kleniojazie ale blanku jeszcze nie wybrałem.

Ja musiałem kupić 150 metrów żyłki do spina bo poprzednią sumek mi po kamieniach przeciągnął i zrobiła się chropowata i matowa ja sznurek i to na całej długości. Ponownie wybór padł na Colmic Race "18".

Racja masz ale tylko połowie. Faktycznie to jest wklejanka tylko ze ta szczytówka jest sztywna i cały kij prze to ma akcje fast wiec sie nada do wszelkich gum, wahadłówek i obrotówek ale raczej z wyłączeniem tych największych.

Hmmm.... gołe blanki miałem już w ręce, gotową wędkę też i "na sucho" robi całkiem przyjemne wrażenie (3.05, cw. 4-14, ex. fast, przelotki Fuji Alconite, blank klasy ITM). Być może w ten weekend będę miał okazję połowić trochę właśnie takim kijem i wtedy będę mógł podjąć decyzję o zakupie jakoś bardziej świadomie...Tylko trochę przeraża mnie ta cena ale zobaczymy co z tego będzie...

Nie będę zakładał nowego tematu tylko "podłącze" się do tego... Czy któryś z szanownych użytkowników miał do czynienia z wędkami zbrojonymi na blanku Talona a w szczególności z modelami dłuższymi tzn. min. 2.90 do 3.10 o akcji fast o cw. do max 18 gram. Chodzi mi o opinie bo chciałbym zamówić sobie taki kijek ale jeszcze się waham.

No i tutaj zaczynają się schody ponieważ w sklepach nie ma bardzo dobrych przynęt boleniowych. Jeżeli chodzi o woblerki to możesz spróbować kupić jakieś przynęty ręcznie robione ale z tym jest ogromny problem bo z reguły w sklepach brak jest takiego asortymentu a jeżeli już się jakiś towar znajdzie to albo do niczego się nie nadaje albo jest to wielkość kilku sztuk które szybko znikają. Niemniej jednak możesz poszukać boleniówek Gusmana których skuteczność mówiąc szczerze jest dość słaba ale i tak dużo większa od thrilla. Pozostaje tylko jeden problem - nie wiem czy w twojej okolicy są one dostępne. Możesz zaopatrzyć się też w gumy knight ale one też nie są rewelacyjne i sukcesu nie gwarantują. Poza tym obrotówki w rozmiarze 1-2 typu long ale tek jak i poprzednio nie są one jakieś rewelacyjne na bolenia. Jako ciekawostkę napisze że jakieś czas temu w kilku sklepach wędkarskich tak z czystej ludzkiej ciekawości poprosiłem o pomoc w wyborze wobka boleniowego i to co mi proponowano świadczyło tylko o niekompetencji sprzedawców więc nie daj sobie wcisnąć badziewia.

Hand made do thrilla ma tyle co zdezelowany trabant do ferrari. Nie ma czego tu porównywac a mianownikiem wspólnym jest chyba tylko to że i thrill i ręcznie wykonane boleniówki mają kotwiczki bo nic innego ich nie łączy...

IMO słaba boleniowa przynęta i tyle. Nie warto na nią wydawać pieniędzy.

Meppsy są jak najbardziej ok w szczególności te najmniejsze modele ale można wg. mnie kupić jeszcze lepsze za podobną cenę - błyski wykonywane przez Marka Aszychmina tzw. "aszychminki".

Dlaczego bolek? bo dobrze gryzie:D a kto złapie? z oczywistych powodów nazwisk nie mogę podać ale znam tych ludzi bo z nimi łowie..Są świetni i jakby można było na nich kasę postawić to bym się nie wahał...Zresztą i tak już za dużo napisałem

Kotwica, Idę o zakład że będą komplety bolków przed czasem i chyba wiem nawet kto je dorwie

Ja dzisiaj rozpocząłem sezon boleniowy i jest Ok... Jeden na brzegu ok 40-45 cm dwa sie newet nie pokazały... Wypad szczegółowo opisałem w "jak dziś było na rybach"...

Kurde mój błąd sorry, nie doczytałem tego. No i oczywiście masz rację - wszystko zależy od łowiska.

W sumie i może masz racje ponieważ akurat ja mam problemy żeby zlokalizować obszar żerowania bolenia jak on nie bije w ukleje np o świcie. Jasne ze teoretycznie potrafię określić gdzie może stać ale jakoś nie mogę być tego pewny w 100% i raczej wole wtedy spokojnie usiąść na jakimś wzniesieniu i obserwować gdzie sie pojawi. Tymczasem gdy zeruje i widać to na powierzchni to bardzo łatwo zlokalizować miejsce gdzie po takim ataku spływa oraz miejsce w którym warto przeciągnąć przynętę. U mnie na Odrze jest odwrotnie

Na wiosnę w maju nie mam sensu być nad woda przed 9, po warunkiem ze świeci słonko, bo najpierw musi ruszyć sie ukleja później dopiero zaczyna żerować bolek. Są dni że tak się dzieje dopiero po 11..Natomiast latem koncerty boleniowe zaczynają sie wcześniej, ale i tak są zależne od pojawienia się uklei

W weekend odebralem spina - Pac Bay 2.9, 7-21, mod-fast i jest NIESAMOWITY ... Wykonanie powala na kolana, chodzi jak marzenie. Ogolnie ta wedka przeszla moje najsmielszne sny i chyba sie w niej zakochalem Ps. Nigdy wiecej seryjnego kija nie kupie.

Z czystym sumieniem moge polecic zylke Colmica o nazwie Race. Uzywam osiemanstki od ponad roku i na ten sezon tez ja zakupilem. z innych zylek moge polecic jeszcze Broad OVNERA. Obie spisuja sie swietnie do spinu.

Witam. Odnosnie wedkowania na Biebrzy to niestety ale Ci nie pomoge poniewaz nie znam tej rzeki. Natomiast co do lowienia okoni metoda spiningowa z jednoczesnym "omijaniem szczupakow" to jest to trudna sprawa poniewaz uzywanie nawet malych wabikow - atrakcyjnych dla okonia i teoretycznie malo atrakcyjnych dla szczupaka nie zawsze przynosi efekt w postaci unikniecia bran zebatego... Kiedys eksperymentowalem troche z kolorami gumek na lowisku okoniowym gdzie krecily sie tez niewymiarowe szczupaki i dobry efekty przynosilo zastosowanie gumek w ciemnych barwach. Okoniom traki kolor odpowiada a szczupakom juz niekoniecznie i u mnie wlasnie to ograniczylo brania zebatych... Niemniej jednak wykluczyc ich sie nie da i dlatego polecam w takiej sytuacji stosowanie przyponu z wolframu. Bardzo dobry bedzie na o dlugosci ok 15 cm i wytrzymalosci 2.5 kg. Okoniom nie powinien przeszkadzac a ewentualny szczupak nie obetnie przynety i po zlowieniu i delikatym odhaczeniu bedziesz mogl go spokojnie wypuscic... Pozdrawiam

Juz mialem okazje je komentowac ale napisze raz jeszcze - sa bardzo fajne.

Ja dzisiaj zaopatrzylem sie w woblerki - zuki panow Darka Mleczki i Jaroslawa Gusmana i zylke Colmic Race 150m "osiemnastka"...

Wlasnie otworzyles mi oczy Wobler129... Dariusz Mlczko to przeciez perfekt sulchow... ze tez wczesniej na to nie wpadlem ...bede musial sie tam w najblizszym czasie wybrac po wobki... A wiesz moze w jakiej cenie sa te woblerki?

Nie chce zakladac specjalnie nowego tematu dla jednego pytania wiec zapytam tutaj poniewaz ten temat jest oblegany i w calosci dotyczy wobkow... Pytanie dotyczy woblerow owadopodobnych typu zuki, chrabaszcze itp. a mianowicie czy ktokolwiek wie czy mozna kupic (a jezeli tak to gdzie) takie przynet produkowane przez Panów; Jarosława Gusmana i Dariusza Mleczko??? Bede wdzieczny za kazde info...

Pogratulowac kobiecej intuicji... A powaznie to niezly z Ciebie detektyw.. Faktycznie to ta wedke zamowilem pod bolenia a wlasciwie pod przynety ktorymi go lowie ale nie tylko bede nim bolenie cwiczyl...powinien sie rowniez spisac na szczupaku z Obry pod gumami na glowkach 3-5 max 8 gram

wobler129 dokladnie:D Skad wiedziales?