 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
98 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Zawartość dodana przez assam
-
Wczorajszy 27 cm. Przynęta: Shad teez slim 5 cm na 2g czeburaszce. Ta gumka jest niesamowita, zdecydowany nr 1 w moim okoniowym arsenale. Cena spora jak za tak malutką gumkę ale broni się skutecznością i jakością. O ile nie zostanie na zaczepie, bez problemu wytrzymuje kilkadziesiąt brań.
-
Proszę o zamianę 24 na 25 cm.
-
Znów szybki wypad za okoniami. Dzisiaj zdecydowanie nie były aktywne. 40-50 min łowienia i tylko 3 sztuki. 2 przekroczyły 25 cm, trzeci nieco poniżej 22 cm.
-
Proszę za zamianę 24 cm na 25 cm (tylko 1 cm ale zawsze to jakiś progres :))
-
-
Proszę o zamianę 23 cm na 30 cm.
-
Kolejny szybki wypad po pracy i kolejny okoń do podmiany Tym razem do łask powrócił najmniejszy shad teez slim. 40 min łowienia dało mi ok 10 okoni i na sam koniec szczupaka ok 40 cm. 30 leci do tabeli, 24 już niestety się nie załapał
-
Proszę o zamianę 23 cm na 31 cm.
-
Dzisiaj wracając centrum do domu w głowie pojawiła się myśl, żeby porzucać chwilę za okoniami. Od razu pojawiła się myśl kolejna - o tej porze pewnie nie ma sensu (ok 13:00), lepiej wieczorem lub wcześnie rano. Co tam, najwyżej porzucam chwilę i się zawinę. To była dobra decyzja, w 4-5 rzucie zameldował się mój największy do tej pory okoń (żaden potwór, jakieś 2-3 mm zabrakło do 32 cz, ale w końcu 3 z przodu :)). Przynęta prowadzona spokojnymi skokami wzdłuż brzegu. Później jeszcze kilka takich +- 20 cm i do domu. W sumie nad wodą 30 minut.
-
Proszę o zamianę 23 cm na 27 cm.
-
Wczoraj udało udało mi się trafić jednego do tabeli. Do tego masa maluchów i wszechobecne chmary komarów.
-
U mnie nie zaktualizowałeś do końca. Brakuje zamiany pozostałych 22 cm na 25 i 26 cm.
-
Proszę o zamianę pozostałych dwóch 22 cm na 25 i 26 cm.
-
Dzisiaj znów poprawka mojego wyniku w tabeli. Złowiłem sporo okoni i dwa z nich lecą na podmianę - 25 cm i 26 cm. Nadal szału nie ma ale przekroczenie 250 pkt coraz bliżej. To był dzień jednej przynęty - Shad Teez na 2 g czeburaszce był tak chętnie atakowany, że nawet nie próbowałem zmieniać na nic innego.
-
Proszę o zamianę dwóch 22 cm na 24 i 25 cm.
-
Wczoraj udało mi się zapełnić tabelę więc teraz czas na poprawianie wyniku. Dzisiaj dwa do podmiany. Jeden na 4cm wobler Lipińskiego (chyba Horn) a drugi na chińską awarunę w kolorze białym. Dużej poprawy nie (24 cm i 25 cm) ma ale zawsze coś Może w końcu uda mi się dobrać do tych 30+
-
I od razu do tego jeszcze 25 cm.
-
Nie wytrzymałem i pojechałem w samo miejsce na dogrywkę. Przerzuciłem sporo maluchów i udało się kolejnego do tabeli dołowić :). W sumie to miałem z nim sporo szczęścia bo chcąc rzucić wzdłuż brzegu (okonie żerowały na drobnicy przy samym brzegu), zaczepiłem przynętę o zwieszające się nad wodę trzciny. Szarpnięciem udało mi się uwolnić gumkę która z pluskiem wpadła do wody jakieś 3 metry ode mnie. Zacząłem zwijać i okazało się, że mam zahaczoną rybę - okoń wziął luźno opadającą przynętę. Zdjęcie niestety słabej jakości bo już robiło się ciemno.
-
Proszę o dodanie 23 cm do tabeli.
-
Dzisiaj odwiedziłem na chwilkę kanał żeglugowy. Celem jak zwykle w tym sezonie były okonie ale pierwszy zameldował się szczupak którego niestety nawet nie zobaczyłem bo po kilku sekundach była obcinka. Chwilę później złowiłem pierwszego w życiu klenia na gumę. A chwilę po nim po zmianie przynęty na 5 cm Shad Teeza udało mi się dołowić okonia do tabeli. Chwilę później dołączył do niego mniejszy kolega i niestety musiałem się zbierać.
-
Czyja to produkcja i gdzie można kupić?
-
Fajnie, ze połowiłeś ale to zdjęcie ubitych ryb mógłbyś sobie darować, tym bardziej, ze limit dobowy chyba wynosi 4 sztuki.
-
Chyba mnie namówiliście Tylko będę musiał w śpiochy do brodzenia wskoczyć bo jest tak zarośnięta, że bez wchodzenia w przybrzeżne chaszcze, większość miejsc jest niedostępna.
-
Na jakim odcinku Widawy łowisz? U mnie (okolice Psiego Pola) jakoś mnie ta woda nie przekonuje i w sumie (może niesłusznie) odpuszczam ją na rzecz innych łowisk.
-
Wczoraj po południu wypad na godzinkę tradycyjnie za okoniami. Na pierwszy ogień idzie ostatnio ulubiony Staszek. Pierwszy rzut i od razu branie niewielkiego szczupaka. Drugi rzut i bum, coś większego się zameldowało ale po jakiejś minucie niestety się wypina nie dając mi nawet szansy się zobaczyć. Prawdopodobnie ładny szczupak bo przypon z fluorocarbonu był nieco poprzecierany a o nic na pewno nie zahaczyłem (w sumie dobrze, że się wypiął a nie przegryzł). I to by było na tyle. Wszelkie próby dobrania się do okoni tego dnia zakończyły się porażką.