waldek42

Sezon 2009 to wielkie g... W większości przez stan wody, albo letnia niżówka albo jesienna kicha z wyżem. Latem- parę ładnych-ponad 4 kg nocnych leszczy, jeden odjazd sumowy i pęknięty krętlik, parę sandaczyków i hektolitry piwa wypitego z serdecznym kolegą. Ogólnie nie polecam Wisły nikomu. Jeżdżę tylko ze względu na moje zamiłowanie do polowania na suma. Sadzę, że jak nie wskoczę do łodzi i nie wypłynę na inne-niedostępne dla większości wędkarzy łowiska to szanse na sukcesy są coraz mniejsze. Miętus też mnie zawiódł ale to wina wysokiej wody. To tyle . Do przyszłego sezonu.

Nie warto. Przed chwilą zrobiłem zwiad, byłem w kilku miejscach, pogadałem z wędkarzami- paru było- KICHA.

Fajna strona, dzięki za linka.

Ja stwierdzam, że zawsze w inny sposób sprawdzałem zawartość żołądków sumów. Trochę mi głupio

Tak, ja też mam TAKĄ!

Właśnie wróciłem. Ale porażka Piękna woda ale wschodni wiatr i dupsko. Nawet głupi miętus mnie olał. Katastrofa. Poprawię w sobotę.

Myślę, że wybiła godzina na sandacza. Woda dzisiaj ma 270 cm, to jest stan większy o metr niż był przez całe lato. Właśnie sie szykuję na dzisiejszy wieczór. Czuję MOC i zapach ryby. Pozdrawiam

Jestem pewien, że dopiero jak woda pójdzie do góry to coś się zacznie. Poziom Wisły w granicach 150cm (wg wodowskazu) moim zdaniem to porażka. Cały sezon mam do d..y przez niski stan wody. Czekajcie na wodę w granicach 200 cm a przekonacie się, że będzie dużo lepiej.

Chętnie do Was dołączę

Siedzę przy kompie, z nudów patrzę przez okno-pogoda po psie...hmm a może to już czas na wieczorny wypadzik na miętusa? Jest ktoś chetny z mojego rejonu na rekonesans? Na Wisełkę oczywiście.

Dziękujemy za rzeczową i wyczerpującą informację. Bardzo duzo wniosła w naszą dyskusję.

Skończcie już bicie piany , bo jeszcze chwila a założymy wątek dla morderców ryb i dyskutantów nad tym problemem. Ja właśnie jem 14-stokilowca i wcale nie mam wyrzutów sumienia.

Witajcie Właśnie zjechałem z nocki z Wisły z problemem, który tylko fachowiec od suma może rozwiązać. Oto pytanie: Sum to czy bobry wywalają się z charakterystycznym mocnym walnięciem plum-pluum -hehe, chyba trafnie przekazałem to plumknięcie.Jak wór 50 kg cementu- takie poprawione pluuuum Ja sądzę, że to bobry wariują chociaż w okolicy nie podgryzionych drzew, kolega aż nie mógł wędkować z wrażenia-strach było podejść do wody po ciemnicy. Ciekawe,hmm

Zabierz mnie z sobą!

wciskam i nic się nie dzieje i dobrze, bo teraz otwórz Painta tzn:--Start-Wszystkie programy-Akcesoria-Paint W Edycja kliknij- wklej a potem -zapisz i gra muzyka

E tam..Musi działać Zrób jeszcze raz dokładnie jak napisałem..

Tak jak robisz z rybą w realu-wyciągasz komórkę i pstryk Sorki, przy piwie jestem uszczypliwy naciśnij klawisz PrintScrn potem otwórz Painta i w edycji wybierz wklej, potem zapisz na pulpicie i chwal sę zdobyczą.

A nie wkurza Was skrzypienie fotela? Jak go miałem to przeciąganie się z nudów w fotelu cała okoliczna wioska słyszała. Niestety nie wytrzymał mojej wagi- połamałem w miejscu regulacji pochylania fotela.

A daj sobie luz z tymi kacerami. Reptówa pusta-nic nie warta a skrzynka zarosnięta bez dojścia z brzegu, przeorana sieciami zimą. Szkoda czasu.

Oż, a ja z Bydgoszczy na Cegielinkę chciałem przyjechać. Myślałem, że to Mekka. Gdzie teraz mam jechać na ryby w Polsce? Hmm..... tylko Ebro?? O.k. Pójdę sobie nad moją Wisełkę i stuknę sobie sumka 15 kg na poprawę humoru.W lipcu oczywiście...

Tak, macie rację. Duży złoty karaś jest okrągły jak talerz. Od razu poznać Złota Rybkę. Sądzę, że na dzisiejsze czasy to prawdziwy karaś to rzadkość.Najpiekniejsza ryba naszych wód.

Tak, to prawda. Z jednym ale.. - to jest rozmiar góra XL

Wszystkie w rozmiarze XXXL

Wypadł mi niezawodny kumpel na nocne wyprawy nad Wisłę. Zmienił pracę i teraz marzy o rybach za kierownicą.. Szukam ekipy, do której chętnie dołączyłbym bo samemu wyjazdy na noc to kicha. Parę słów o mnie: Tylko BIG-GAME i gdzieś mam nokill.Pozdrawiam

Tak, cały czas BIERZE inter-fish.Są bez litości-premię świąteczną muszą wyrobić.