


czerwcowy0520
Użytkownik-
Liczba zawartości
112 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez czerwcowy0520
-
Zastanawiam się czy może nie nawinąć żyłki jeszcze raz tyle że pod większym obciązeniem i przez wszystkie przelotki, bo nie wiem czy nie zaluźno ją nawinąłem tzn tylko przez jedna przelotką tylko delikatnie przytrzymując palcem. Może to jest problem
-
Jest to możliwe, aczkolwiek to zyłka Browninga...może pytanie nadrzędne: czy używacie kręciołów matchowych i czy macie takie problemy?
-
Też o tym myślałem ale top chyba nie to jakieś inne sugestie?
-
KOledzy mam takie pytanko. Mianowicie kupiłem kołowrotek ze szpulą matchowa tak jak w temacie. Nawinąłem żyłkę Browning Matchową tonącą (tak apropo żyłki to jest mega tonie pięknie zero pamięci, raczej sztywna) Jest to mój pierwszy kołowrotek matchowy i tu jest problem mianowicie kiedy otwieram kabłąk żeby dać troche żyłki albo przy rzucie to żyłka zsuwa mi się i wchodzi pod szpulę a co się potem dzieje to sami wiecie...nie wiem czy to taki urok płytkich szpul matchowych czy jak? Kręcioł działa bez zarzutu hamulec bajka i wogóle ale w ciągu 5 godzin łowienia musiałem odkręcać szpule z 10 razy. Szlag mnie chciał trafić tym bardziej że podeszły mi piękne płocie i leszcze...:/
-
Z moich doświadczeń z karasiami moge powiedzieć że najlepsze brania miałem od końca kwietnia do mniej więcej połowy lipca. Sierpień to już totalna kicha. Na zbiornikach na których łowie Sierpień jest najgorszym miesiącem w roku...Dla porównania przybliże pewną sytuacje: 2 lata temu na jednym z pobliskich Jeziorek znajdujacych sie w moim miescie łowiłem codziennie 2-5kg pięknych karasi był to mniej więcej początek lipca. Miesiąc wcześniej widziałem ławice tych pięknych ryb trące się w przybrzeżnej roślinnosci. Mniej więcej po 2-3 tygodniach Jezioro stało się martwe. Karasie które łowiłem wracały wszystkie do wody.
-
Michorn czekam z niecierpliwością na Twój test tego Prestona jeśli tylko sprawdze swoje Passiony nad wodą niezwłocznie Cię powiadomie o moich spostrzeżeniach. Damian21 Zgadza się kupiłem dwa bo mam dwa kije matchowe. Teraz jeden sprzedaje, kupuje Diaflexa Robinsona i prawdopodobnie drugi kij także zostanie sprzedany i kupie kolejnego Diaflexa, o ile mi podejdzie. Co do RedArca miałem go w ręce jest droższy od Passiona to raz, jest wg mnie brzydki (ten kolor...może to nie jest najważniejsze, ale jestem detalista i minimalistą zarazem ) po drugie jeśli chodzi o prace (ciężko powiedzieć na sucho to fakt) ale nie zauważyłem różnic, troche więcej łożysk, troszkę większa waga....Red Arc do mnie nie przemawia. Passion za to jak najbardziej, prosty, lekki, solidny i to bardzo, hamulec precyzyjny (to wszystklo oczywiście na sucho) więcej powiem jak stestuje. Ale pewnie i tak Michorn nas zniszczy tym Prestonem
-
Heh powiem CI ze ja szukałem kołowrotka od matcha od zeszłej wiosny i moge powiedzieć że byłem może nawet bardziej wybredny niż Ty:) prawda jest taka że tak na dobrą sprawe to wybór np w Polsce takiego kołowrotka to problem bo ich poprostu nie ma na tyle. Ja zaryzykowałem i jak narazie jestem zadowolony. Jesli chodzi o Shales[peare to w sumie nazwa...tutaj Cie rozumiem, aczkolwiek jak dla mnie pracują super:) Ciekaw jestem jeszcze tych Prestonów. Jak pytałem o kręcioł matchowy na brytyjskich forach to wszyscy mi go proponowali. Może warto się za nimi rozejrzeć jednak?
-
No przyznam że dziwne troche...ale poszukaj jeszcze Shakespeare zobaczysz bedziesz pod wrazeniem pracy...albo poprostu zaufaj mi i zakup SPRO:)
-
Witam CIe michorn, już nie musisz szukać ale mimo to wielkie dzieki!!!! TO bardzo miłe z Twojej strony że na poważnie się zainteresowałeś, wczoraj nabyłem dwie sztuki SPRO Passion Match 740 i jak narazie moge CI powiedzieć że kołowrotki tak na sucho super: PLUSY : - mała waga 291g - solidne wykonanie - mocny kabłąk - fajnie działający hamulec tzn tak na sucho ciężko stwierdzić ale wydaje się bardzo precyzyjny aha i sama regulacja bardzo mi sie podoba, bo czujesz że nic tam nie pęknie (w przeciwieństwie do tanich okum) - płynna praca, wszystko działa lekko (aczkolwiek nic nie przebije kręciołów Shakespeare - miałem kilka w dłoni i nie ma porównania ale niestety wersji ze szpulą match nie znalazłem:/) MINUSY: - jedna szpula, co prawda nie wiem czy to minus bo własnie takiej szukałem - lekki luz ka korbce ale podobno ten model tak ma i idzie sie przyzwyczaić Także szczerze CI polecam jeśli nadal szukasz kręcioła:) Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam
-
Witam koledzy Potrzebuje pomocy w wyborze taniej i dobrej echosondy (do 500zł). Sprzet bedzie używany na zbiornikach zaporowych i jeziorach więc tylko woda stojąca. Zależy mi żeby łapał od lustra wody. Znalazłem ciekawą oferte firm Mumminbird i Eagle. Będe wdzięczny za wszelkie rady i sugestie
-
Ok to jak bedziesz miał chwilke to sprawdz mi po ile chodza w DUblinie kręcioły Preston PXR 3000 i czy jest możliwość jakiś rabató cenowych jesli bym brał dwie sztuki. Aha jak coś to chętnie by, Ci przelał pieniążki i pokryłbym ewentualne koszty trransportu. Bede bardzo wdzieczny
-
a masz może jakieś dojście czy coś? Będziesz na Wyspach? Bo szukam kogoś kto tam mieszka bądź chociaż bywa. Jeśli chodzi o SPRO to niestety może być problem z jego dostaniem w Polsce
-
Witam, niestety nie było tego kołowrotka ale chyba go kupie w ciemno, ale z drugiej strony goście z Angli polecają kołowrotek nie dostępny na Polskim rynku mianowiciePRESTON PRX 3000 można go dostać na ebayu ewentualnie można się dogadać właśnie z gościami z forum z którymi pisze i najwyżej jakoś z nimi zagadać. Kołowrotek kosztuje ok 60 funtów, czyli ok 270 zł. Typowy matchowy kołowrotek z małą matchową szpulą wchodzi 160m 0,16 w dodatku ma 10 łożysk, a w zestawie masz zapasową szpulę i pojedynćza i podwojna korbkę. Bardzo dużo osób z wysp go poleca, nie dając praktycznie żadnej alternatywy. Jest też wersja 4000 troszke większa...
-
Witam michorn słuchaj nie było tego SPRO niestesty ale ja go chyba kupie w ciemno, tyle że z drugiej strony koledzy z Anglii doradzają cos co tez wyglada niezle...mianowicie PREXTONA PRX 3000, Unises nie mam pojęcia czemu link nie działa na priwa Ci moge przesłać jak coś Apropo tego Prestona to chyba sie zarejestruje na ebayu i go kupie póki kurs funta jest w miare (4,53 zł bodajże) znalazłem kolesia który ma ich 10 a sam kręcioł kosztuje 60 funtów więc jeszcze ujdzie
-
No ja właśnie tez mam sporo czasu na decyzje, prawdopodobnie w piątek go już zobacze o ile jeszcze jest w sklepie:) napewno dam CI od razu znać. Czekaj cierpliwie:) Pozdrawiam
-
Czemu się nie wydostaniesz?
-
UNISES sorki że nie dałem opisu, szczerze jestem zielony w zasadach obowiązujących na forum, ale pomału się ucze... znalazłem ten SPRO i podoba mi się że jest w dwóch wersjach spiningowej i matchowej. Interesuje mnie oczywiście matchowa. Krecioł wyglada bardzo fajnie dlatego poważnie rozważam jego zakup. Prawdopodobnie bede mial okazje nim pokręcić bo namierzyłem sklep gdzie prawdopodobnie będzie, także napisze swoje spostrzeżenia. Jeśli chodzi o angielskie forum to musze CI powiedziec, ale również wszystkim forumowiczom że zostałem bardoz mile przywitany i naprawde z przyjemnoscią się pisze z naszymi kolegamiz Wysp. Zostałem poproszony o moje opinie, sugestie i relacje na temat wedkarstwa w Polsce, naszych technik itd. Serio super sprawa oto link do mojego posta: http://www.haczyk.pl/forum/posting.php?mode=reply&t=9663
-
Michorn powiem Ci że mnie też jara ten kręcioł. Będe niedługo w tarnobrzegu tam podobno jest to go obejrze. Nie słyszałem żadnych ujemnych opini na temat kołowrotków SPRO a ten model nie dość że ma matchową szpule to jeszcze o odpowiedniej pojemności (zapomnijcie o kilometrach podkładówki). Tak jak napisałem wcześniej kołowrotki z podwójnym uchwytem to kwestia w sumie gustu i jest to wybór dosyc indywidualny. Jak dla mnie to fajnie wyglądają ale tak jak twierdzą moi znajomi rzeczywiście czasem ten drugi uchwycik denerwuje i przeszkadza.
-
Ok Panowie Damian, Unises i Rafał Kowalski a co powiecie na ten sprzęcik? Troszke poczytałem na forach angielksich napisałem posty i odpowiedzi są podzielone: jedni są za mną drudzy za Wami fakt troche się uniosłem niepotrzebnie. Co sądzicie w takim razie o tym: http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/spro-passion-match-g2-a82-p252-k6029.html
-
Z opisu całkiem fajny i lekki kołowrotek. Z doświadczeniawiem że korbka podwójna nie jest wcale taka fajna. Sam szukam czegoś do matcha, może nie w takiej cenie jak Ty ale znalazłem coś takiego: http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/spro-passion-match-g2-a82-p252-k6029.html
-
Wygląda całkiem całkiem...Waga wyrzut spoko, no i kij sztywny o szczytowej akcji. Brzmi ciekawie. Nie wiem jak kije marki Trabucco, bo żyłki jedne z najlepszych, ale jeśli chodzi o parametry ja bym się tym kijem zainteresował
-
Ja nie jestem może mistrzem i znawcą, ale uważam że sztywniejszy match jest lepszy. Też używam "ołówków" i sztywnym matchem bardzo celnie się rzuca. Poza tym mój RObinson aquarius jest sztywny a podczas holu większej sztuki gnie się nie na całej długości tylko mniej więcej od 1/3 długości szczytowej. Łapałem na niego karasie o masie do 0,7 kg w naprawde zarośniętym łowisku i nie maiłem większych problemów z amortyzacją odjazdów ryby w kszaczory. Mój drugi match ma podobny C.W (aquarius 7-20) bo 5-20 i nie jest tak sztywny ale znowu mniej się ugina pod ciężarem. Przekłada się to na to że nie rzuca się nim tak celnie jak aquariusem, ale lepiej się utrzymuje większe sztuki w ryzach. Mimo to pomimo ze DYNAMIC był droższy o wiele przyjemniej łowi mi się AQUARIUSEM.
-
No wiec tak nie będe się z Wami wykłócał bo to nie ma sensu. Prawda jest taka że kołowrotek musi pasować wędkarzowi i tyle. Mi pasują mniejsze kołowrotki, uważam że gdyby rzeczywiście skręcały żyłkę to by ich nie produkowano. Ja nie mam z nimi problemu. Przy dwóch matchach mam dwie silvary 30 i musiałem nawinąc mase podkładu z którego zdobyciem miałem problem. 3 match nalezy do mojego znajomego ale używam go częściej niż on i przy nim znajduje sie wlasnie Okuma Zeon z 0,16 trabucco. Zero problemów!
-
A na koniec dodam że wszyscy tutaj skupiamy sie na wielkości szpuli a zapominamy o innych istotnych parametrach! Hamulec, mechanizm to wszystko musi hulać. Od siebie moge dodać że jak dla mnie Zeon i Catana spisują się świetnie pod tym względem. P.S. to raczej Wy nie macie rzeczowych argumentów skoro gadacie z Unisesem ciagle o tym samym...może nakreślicie nam jescze jakiś wzór odniośnie rozmiaru i kształtu szpuli a plątaniu sie żyłki. To może być bardzo ciekawe...
-
Bo wkurza mnie coś takiego że zamiast skupić się na rzeczowej odpowiedzi to padają jakieś wyniosłe profesjonalne terminologie....się kurde narobiło Rexów Huntów....To ma być dyskusja tak? Pisze posta a ktoś mi odrazu go neguje....że nie, że to nie rozsądne itd. Każdy ma swoje zdanie. Ja łowie na małe kręcioły i nie są to żadne podlodowe!!!! Nawijam 0,16 trabucco 150m idealnie wchodzi na szpule. Żeyłke wkłądam do wiadra z wodą, dodaje płynu do naczyń i nawijam delikatnie ją przytrzymując. Robie tak od 3 lat i raz miałem "gniazdo" ale to z mojej winy (zaczepiłem żyłką o gęste krzaczory) ciągne 1,5kg jazie, leszcze, płocie liny, często na bardoz cienkich przyponach, hamulec jest piłowany niemiłosiernie i co? Wszystko działa bezproblemowo. Powiem więcej Okuma Zeon i Catana 1000 to pierwsze kołowrotki które mi wogóle nie plątają żyłki, więc nie wiem skąd takie wasze opinie.