rafaloo

lupe77 =byłem ciekawe. Jak będzie cieplej proponuję się ustawić na cegle każdy weź worek 50l zapełnimy je i skoczymy na piwko?

No widzisz u nas wodna jak podpływa to widać ich z kilometra można spokojnie się spakować posprzątać wypić kawkę i odjechać. Zazwyczaj jedem młodzieniec i dwie laski wiec co sie dziwicie że chlopak ma inne priorytety

w poniedziałek była lipa ale wtorek już coś się działo. Generalnie od 8 do 10 potem idzie zasnąć, a raczej zamarznąć :] oczywiście mówię o biało rybie bo sandacza nikt nie widział ;]

Supersobi trza podjechać dużą ekipą i sprzedać taki tekst "proszę poskładać mi tu ładnie wędeczki i spie*&^%$ mi stąd" :] a tak swoją drogą może by ich ugryźć od innej strony. Jak ludzie przestaną od nich kupować to przestaną kłusować? moze jakoś uświadomić nasze szczecińskie społeczeństwo? co o tym myślicie?

mówię trzeba sie zgrać większą ekipą i nakopać takich mamutów...pozbierać jakichś kiboli z osiedla innej rady nie widzę. Co mnie najbardziej śmieszy to to, iż szarpakowcom postawili tam na odrze nawet toi-toi. właśnie koło niego ich zawsze widuję. A co do takich kontroli policji to oni się nie znają ;/ ile razy mam kontrole to kończy sie "panowie wyglądają na porządnych wędkarzy", "znaczek 2009 jest" ipt. Czy ktoś kiedyś wam sprawdzał co macie na haczyku lub w siatce? bo mi nie! Notabene jakiś czas temu na forum ktoś opisywał przypadek iż miał kontrole okazało się iż łowił 15 metrów nie w ta stronę zabrali mu wędki zabrali na komisariat, na drugi dzień prokurator!!!! To tak jak z kanarami spiszą studenta, ale do jakiegoś napakowanego byka z piwem w łapie nawet nie podejdą! o czym my tu gadamy

generalnie wydaje mi sie, że jak się zadzwoni na policje to przyjadą. Z tego co gadałem ze znajomym mają obowiązek sprawdzić zgłoszenie. Natomiast to prawda, że sami z siebie nie kwapią się nawet przechodząc obok...

i o to chodzi! Ale ostatnio widziałem właśnie jakichś 2 kolesi w ubranku moro spisywało tam kosiarzy ale co z tego jak tylko 2 z 15? reszta stała z wędkami i czkała, aż pójdą! Żenada.

"tylko później nie daj boże że Cię nad wodą poznają..." nie no bez przesady zawsze jakiś kij pod ręką znajdziesz...ten proceder kolo dworca gdyby rozbić to by był materiał na czołówkę Gazety Wyborczej (i to nie regionalnej) gdyż ten proceder trwa od X lat. Ojciec mi opowiadał, jak z 30 lat temu poszedł sobie na odrę siedziała tam jak zwykle ta sama ekipa kosiarzy z pobliskiej ulicy. Przyszedł sobie pewien spinningista złapał jakiegoś sandacza na co jeden z owej ekipy do niego (cytat z pamięci) "wrzucaj ta rybę do mojej siatki i spie*&^% mi z tąd" :]

wojtek jestem za...właśnie też muszę poczytać coś o tym ssr i kilka godzinek można poświecić...jak ktoś będzie wiedział cos na temat szkoleń ssr to proszę o info.

no to panowie który chętny do wolontariatu w SSR?

tak ale musiała by to być chyba boja na żywca, a branie drobnicy

Rząd RP

Jaruzelski http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article461338/Jaruzelski_Ocet_w_PRL_byl_jak_afrodyzjak.html

fajka

Archibald

książka

dobra standardowe pytanko jak wasze wyniki na cegle....jutro się wybieram ale nie wiem czy się opłaca wstawać o 5 a i muszę podzielić sie swoimi dzisiejszymi przygodami....przechodziłem koło dworca i natknąłem się na żad kosiarzy od 10 do 15 *&%^&* i co 2-3 rzut wyciągali sandacza (zdarzały się małe sumy) za grzbiet, ogon co popadło. Ale co mnie ucieszyło natknęli sie na jakąś kontrole i nie była to policja,....tylko niestety 2 spisali reszta po 15 minutach "łapała" dalej.

lupe77

o na robala łapałeś? to jazgarz już nie atakuje wszystkiego co można nazwać mięsem? Trzeba będzie wypróbować.

jak tam wasze osiągnięcia na regalicy? Wczoraj z kolegą mieliśmy brania miedzy 7 a 9 potem nic

z ciekawości gdzie ten kanał cieplny bo na mapie niczego podobnego nie widze

no to chyba wszystko zależy do kocura kiedy czas wygospodaruje bo ostatnio widzę że nie ma czasu na Cegłę chodzić...Taka większą grupą to chyba na betoniak trzeba by było iść? Jeszcze z niego nie łapałem

kocur dzięki tez właśnie poszukuję lepszej miejscówki...może coś się znajdzie za podjuchami bo na cegle to szum ulicy masa śmieci...(ostatnio chyba jakieś typki z 10 puszek wywalili do wody "na odchodne"). Kiedyś trzeba będzie zorganizować jakiś wypad większym gonem i podszkolić sie od starszych kolegów

kocur na co łapiesz? ja ostatnio tylko kukurydza bo na robaki jazgarz siada ;/ Udało Ci się coś większego wyjąć/ lub innego niż płoć czy lescz?

ja feeder i wszyscy dookoła również. Na spławik nie łapie na regalicy bo strasznie ściąga, wiec nie wypowiem się na ten temat niestety ;/ Domyślam się że łapiesz na bata?