ja3331 owszem jestem blisko korytka, nawet prezesem do zwalczania miłośników "mniam mniam". Jeżeli komuś przeszkadzają wymiary widełkowe i łowienie prawdziwych okazów oraz ich wypuszczanie z powrotem do łowisk to mam kogoś takiego żałować?
To po pierwsze.
Po drugie - zakładanie konta na jedną odpowiedź też o czymś świadczy. i tyle dyskusji z mojej strony z osobnikami :
ja3331
szczupak28
Idź gdzie tylko oczy poniosą bo takich mięsiarzy Kraków nie potrzebuje. A na Białej Przemszy życzę powodzenia szczególnie na No kill. Już tam chłopaki czekają na ciebie .... z widłami.
Nie dokładnie jest tak jak piszesz bowiem wędkujący może omówić oddania sprzęty wtedy sporządza się jego opis i przedstawia w sądzie. Na tej podstawie sąd może wyliczyć jego wartość i obciążyć dodatkowo oskarżonego kwotą stanowiącą równowartość sprzetu.
I tutaj znowu kol. Shrek nie doczytał. Duże braki w wiedzy demonstruje nam tutaj kolega. Może więc zamiast głupio dyskutować warto byłoby poświęić więcej czasu na zapoznanie się z przepisami niż cytować nam tutaj wyssane z palca opowieći z wokand sadowych.
I tutaj właśnie widzimy podejście do sprawy. Polak czyni wszystko aby obejść przepisy nie przestrzejąc obowiązującego prawa. Ot i to własnie jest Polska.
Jak widać ktoś kto powinien / np oskarżyciel posiłkowy czy też wnioskodawca składający wniosek do sądu np. PSR / nie dopilnował sprawy albo mu na niej nie zależało.
Ryby którymi zarybia się wody / tak zbiorniki jak również rzeki / MUSZĄ posiadać odpowiednie "świadectwo zdrowia" wydane przez upoważnione do tego instytucje, aby nie zawlevc jakiej choroby i nie wytruć obecnego w nich rybostanu. O tym kolega nie przeczył? Radzę więc poświęcić więcej czasu na douczanie w tej tematyce.
Niestety po raz kolejny użytkownik czli PZW/Kraków nie został poinformowany o tych pracach. Sprawę przekazałem do ZO Okręgu Kraków. Zobaczymy co z tego wyniknie. Jedynie co my wedkarze możemy zrobić to natychmiast informować okręg aby zajęli się takimi sprawami
salto to co napisałeś - podpisuję się pod tym "obiema ręcami"!!!!
Co do kontroli mogę powiedzieć tylko jedno: jest w naszym okręgu naprawdę częsta i na wszystkich jego wodach. Sądząc po wynikach i rozmawiając z ludźmi ze straży SSR w innych okręgach Polski południowej to nasze wyniki plasują nas na szczycie. Najbardziej przykre w tym jest to że praktycznie wiekszość wykroczeń popełniają wędkarze posiadajacy opłacone składki i zezwolenia.
Liczy się głównie "rybie białko". Wystarczy zobaczyć co dzieje się na wodach po ich zarybieniu.
Nie szukałbym więc winnych głownie po stronie ZO ale bardziej wśród samych wędkarzy.
O zarybieniach zawsze można poczytać tutaj , tylko trzeba chcieć:
http://www.pzw.org.pl/29/wiadomosci/104453/60/zarybienie_narybkiem_jesiennym_sandacza_cd
Różnie może być z godzinami bo i załadunek + transport + droga dojazdu, ale zawsze odbywa się zgodnie z tym co napisano.
A kontrola? Też bywa stałą praktyką podczas zarybień. Dobrze że KrzyśkuG byłęś tego naocznym świadkiem.
60 cm obowiązuje na łowiskach PZW!!!! Jeżeli chodzi o inne łowiska gdzie obowiązuje tylko Karta Wędkarska / biała/ pewne informacje uzyskasz od PSR :
Komendant Wojewódzki PSR 12 392 13 20
Półłanki 78, Kraków 12392 13 18
Bo o Rudawę dba Klub Przyjaciół Rudawy. Dawniej podobnie było ze Szrenią , jednak Zarządowi z Koła Słomniki było to nie narękę i Klub Przyjaciół Szreniawy rozwiązali. Teraz dbają sobie o nią sami. A jak? Tak jak widzicie.
Można dzieciom wyrobić legitymację członka uczestnika, Łowią wtedy na swoją wedką i swój limit ale..... pod opieką dorosłej osoby posiadającej uprawnienie. I po Kłopocie. Koszt niewielki a warto. O resztę i szczegóły dopytaj w kole.
Powodzenia na rybach - wędkarska rodzinko.
Zobacz tutaj / wklep w google/: Sklep Piarania znajduje się on w Krakowie więc chyba można podjechać i odebrac samemu.
/ myślę że za pomoc nie dostanę bana/
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.