Skocz do zawartości
tokarex pontony

tomek1

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 657
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    167

Zawartość dodana przez tomek1

  1. Mamy na forum temat o świnkach na spinning, ale nie mamy nic o łowieniu na spławik i grunt. Do założenia tematu skłoniła mnie lekcja pokory jaką odbieram od świnek, które są widoczne w łowisku a nie potrafię ich przechytrzyć. Jestem ciekaw wskazówek bardziej doświadczonych kolegów. Ja łowiłem do tej pory na spławik, brania miałem tylko na białe robaki. Próbowałem też pęczaku i czerwonych robaków, ale bez efektu. W miejscu w którym łowię, woda jest bardzo płytka 30-40 cm. Trudno jest poprowadzić zestaw w przepływance a na stojący mam wrażenie nie reagują. Ale to mogą być mylne odczucia, bo dopiero raczkuję. Czy ktoś łowił świnki z gruntu? Być może methoda by się sprawdziła? Chociaż nie ukrywam, że wolałbym nauczyć się skutecznie łowić na spławik.
  2. Gratuluję wszystkim łowiącym! Ja dla odmiany od sandaczowych zasiadek, wybrałem się zapolować na świnki. Cel osiągnąłem, bo jedną ślicznotkę złowiłem. Ale z drugiej strony odebrałem lekcję pokory, bo mimo widocznej obecności ryb nie potrafiłem złowić więcej ryb. Na mojej wędce zameldował się za to niespodziewany przyłów. Generalnie bardzo udany dzień.
  3. @morelowy, przywróciłem do sieci mój artykuł o łowieniu sandaczy. Rzuć okiem, może się przyda. http://haczyk.pl/index.php/grunt/300-sandacz-dla-zuchwalych
  4. Rozwiązanie ze zdjęć kompletnie chybione. Wędka musi mieć stały punkt podparcia a żyłka poruszać się o rolce żeby cokolwiek pokazało. Rozwiązanie z rysunku oczywiście będzie działać, ale równie dobrze można w tym miejscu zastosować zwykły sygnalizator. W ten sposób łowię na feeder ryby, które nie biorą co 5 minut- żeby nie obserwować ciągle szczytówki (patrz poniższy film). Argument, że ten sygnalizator pokazuje również brania w bok- do mnie nie przemawia. W metodzie gruntowej na końcu zestawu jest koszyczek, ciężarek itp.- przeważnie przelotowy, który unieruchamia zestaw na dnie. Pociągnięcie przez rybę za haczyk w którąkolwiek stronę i tak powoduje ruch żyłki do przodu a nie na bok. Można się zastanawiać, że być może w łowieniu karpi na zestaw nieprzelotowy, kiedy ryba ciągnie cały zestaw wraz z ciężarkiem mogłoby to zasygnalizować odjazd w bok, ale nie sądzę że znajdzie się karpiarz praktyk, do którego przemówi taka argumentacja... Jeżeli ktoś dałby mi 1000 sztuk takich sygnalizatorów i kazał sprzedać, to reklamowałbym to jako sygnalizator idealny do drgającej szczytówki (feedera). Do łowienia dokładnie w taki sposób jak widzisz na moim filmie- przewaga nad zwykłym sygnalizatorem? Nie trzeba przy odkładaniu wędki celować dokładnie żyłką w rolkę klasycznego sygnalizatora, co jest kłopotliwe. Jeżeli mój pomysł wypali, to zamawiam jedną sztukę gratis- jako nagrodę dla uczestników Grand Prix haczyk.pl
  5. U mnie wczoraj wieczorem non stop coś się działo, ale chyba za wszystkie jazdy odpowiadały małe sumy, bo dwa ostatecznie wyciągnąłem. Sandacza nie czuć, musi się coś zmienić w pogodzie. Wczoraj była tafla i tysiące rybek oczkujących na powierzchni.
  6. tomek1

    Zaneta a wyjazd na ryby??

    Jak robię na bazie moczonego chleba to w domu. Sama sypka to nad wodą. Woda koniecznie z łowiska i tym podobne zasady- dla mnie bujda. Nie wykorzystaną mrożę i rozmrażam w mikrofali w trybie rozmrażania.
  7. tomek1

    Jaka to rybka?

    A co wynik zakładu nie pasuje? Z pewnością to jest płoć.
  8. tomek1

    Jaka to rybka?

    To płoć. Ps. To płoć a nie sum, bo sum ma wąsy.
  9. Nie potrafię sobie wyobrazić jak to cudo miałoby działać... Myślałem, że to sygnalizator pod drgającą szczytówkę, gdzie nacisk wędki na gumę w środku uruchamia sygnalizator, ale jeżeli to ma działać na zasadzie żyłka+rolka, to nie mam pojęcia jakie miałoby to praktyczne zastosowanie.
  10. Ojciec płynął już kiedyś na dorsza? Wędkuje na co dzień z łódki?
  11. Na forum nie promujemy i nie będziemy promować zachowań niezgodnych z prawem. Temat zostawiam dla przestrogi dla innych.
  12. Na tę chwilę zamykamy listę. Ze względu na nieparzystą ilość osób ja i dwie inne osoby najprawdopodobniej skorzystamy z łodzi trzyosobowej. Wkrótce dalsze informacje.
  13. tomek1

    Sandacze 2016

    Gratulacje! Ładnie połowione
  14. Jeszcze jedno- jeżeli w urzędzie jest możliwość spotkać się z prezydentem, wójtem itp., to warto od razu tak uderzyć. Z reguły raz czy dwa w tygodniu jest taka możliwość. Jeżeli staw jest ogrodzony i ktoś tam łowi, to spodziewam się, że Twoją akcją nadepniesz komuś w urzędzie na odcisk, bo będziesz chciał zburzyć ustalony porządek rzeczy. Spotkanie z samą górą może zapobiec ukręceniu głowy sprawie na samym początku. No chyba, że sam szef gminy tam łowi.
  15. Zacząć od rozmowy z gminą, czy w ogóle jest szansa na udostępnienie zbiornika. Dobrze wcześniej spisać zgrabny plan, podkreślając wielokrotnie, że celem jest zapewnienie okolicznym mieszkańcom miejsca do rekreacji i wypoczynku. Dobrze byłoby pomyśleć o okresowej organizacji imprez dla lokalnych społeczności: zawody na dzień dziecka (z pozyskaniem grantów z gminy na nagrody ), warsztaty wędkarskie dla dzieci z domu dziecka, pokazy wędkarstwa wyczynowego na dni gminy/miasta itp. Warto poszukać w mieście jakiejś bratniej duszy- wędkarza, który zalobbuje gdzie trzeba. Po wstępnych ustaleniach ewentualnie stowarzyszenie itd.
  16. W uzupełnieniu- krótki filmik z wczorajszej zasiadki.
  17. Kiedyś pytałem o polerowanie, niby możliwe, ale warsztat ostrzegał, że efekt nie będzie idealny.
  18. tomek1

    Widawa

    Witamy! Ładne rybki!
  19. Parę słów więcej, bo u mnie taki przyłów zdarza się raz na kilka lat. To jest ryba, którą jestem przekonany- miałem wczoraj na kiju dwa razy. Pierwsze branie po zmroku i po zacięciu wiem, że to nie jest ani sandacz ani sum. Mówię do kolegi, że zachowuje się jak węgorz lub może szczupak. Nietypowe szarpnięcia i po 20 sekundach luz... Mówię- szczupak ugryzł, ale...hak jest! Zarzucam zestaw w to samo miejsce i po godzinie znowu zdecydowana jazda. Teraz czekam trochę dłużej mimo, że jedzie bardzo szybko. Po zacięciu i paru sekundach holu mówię do Tadka- to taka sama walka jak poprzednio- zobaczymy co to za ryba. 30 metrów od brzegu ryba wychodzi na powierzchnię i tam się chlapie. Teraz już jestem prawie pewny, że to węgorz. Przy brzegu trochę problemów z podebraniem, ale wreszcie jest. Po pomiarze 89 cm a więc nowa życiówka- pobita o 2 cm.
  20. tomek1

    rzeka Ślęza

    Brak słów- jesteście mistrzami!
  21. I tak fajny U mnie wczoraj kolejna zasiadka na sandacza. Najpierw trzy szybkie jazdy bez efektu, za czwartym razem okazało się, że to sprawka niewielkiego suma. Potem około godziny 1 ładne branie, zacinam i przy brzegu sandacz wywija fikołka na powierzchni i się spina...
  22. Linów i jazi praktycznie nie łowiłem na DS, więc bardzo możliwe że masz rację. Miałem na myśli głównie wymienione w pierwszej trójce. Z płociami się nie zgadzam, ale może te które ja uważam za duże (powyżej 30 cm), to jeszcze nie są te które Ty uważasz za duże Jaki rozmiar haczyka stosowałeś? Mogły być trącenia, ale raczej obstawiam, że stosowałeś zbyt duży haczyk i przynętę w stosunku do wielkości ryb, które generowały wskazania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.