ramik

na szybko jesiotr 110cm waga nieznna bo maty zabrakło (za krótka) , kuka truskawaka stanowisko 27a,+ odjazd jeden ale sie spial, tak to cisza ;( , dodam ze nigdy nie lapalem karpia na tych stanowiskach ;(

to podstawa! mam nadzieje ze reszta tez bedzie zdawala relacje, dla mnie te forum bylo niezastapione w nauce i dzieki niemu mam w koncu wyniki, a tak to 2 sezony bez 1 odjazdu

a i owocowe (truskawka) niezaleznie od pory wiosna/jesien rowniez. Z tego co slyszalem od wielu osob i o ktorym zapomnialem to pallet halibutowy nie wiem czy nie na 2 lub 3 miejscu powinien byc, a pozniej rybny

zgadzam sie z Toba i dlatego napisalem ze o 6:)) trzeba spadac, bardziej jest to niewyspanie niz chec pozostania na rybach ale zawsze niewygoda . Na okoniu od zawsze sprawdza mi sie truskawka i czasami banan/krab. Z tego co rozmawialem z innymi i ze swoich doswiadczen lista w kolejnosci najlepszych wygada tak: 1.Truskawka 2.Banan/krab 3.Smierdziuch 4.Smierdzuch/truskawka (bałwan) 5.Groch 6.Kuku te 2 ostatnie glownie na splawik ale tez na wlos. te to jezeli chodzi o karpie od 3kg wzwyz. Mniejsze glownie kukurydza na haczyku.

dobrze mi sie spi na dworzu wiec zawsze jestem do 7-8, spakowac sie itd wiesz tylko nie lubie jak mi 5:30 klienci na nastepny dzien sie laduja ale coz 6:00 trzeba stanwisko opuscic

ja na 90% bede w nocy sob/niedz stanowisko 9

Zgadzam się z Jankiem12, dodam iż okoń naprawde nie jest łatwym łowiskiem i mi dla przykładu poznanie go jak i nauka od podstaw łapania karpi zajeła 3 lata, a i tak wiem że jeszcze dużo dużo nauki i praktyki przede mną, ale jednak te 3 lata już pozwalają na łapanie karpi regularnie, niestety jeszcze nie tych największych, ale na to przyjdzie czas. Co do ostatniego wypadu to jednak nie sobota była tylko piatek stanowisko 8, godz. 8.00-16.00, 4 brania, 2 jazi jeden wyciagniety, nie wiem jak on ta kulke 20mm chcial polknac jak mu prawie nie wchodziła do "paszczy" , i 2 karpi jedna spinkam drugi 3kg.

a jak tam inni wyniki, spowiadac się . Ja lece na noc z soboty na niedziele.

karp 5 kg na kulke truskawkę Neutral, czyli nowosc TB neutralnie wywazoną, mialem pozniej jeszcze jedno branie ale okazalo sie ze albo ryba sie spiela i haczyk zaplatal sie wokol przyponu, albo juz byl zaplatany i sie o prostu nie zaciela, mialem tez dziwny przypadek, na wszystkich wedkach po kolei mniej wiecej w tym samym czasie mialem bardzo wolne odjazdy ale w żołwim tempie, a raczej w raczym, bo podobno raki tez gustuja w kulkach, ale to dzwne bo nigdy tego nie mialem, najwyzej rozwalaly kulki i bylo pusto, a teraz wolne odejscia bo tak to chyba trzeba nazwac, chyba ze ktos ma inny pomysl, moze jakas ryba stoi i obgryza ale ciezarki pow. 100g na sztywno to tez musi miec trche powera zeby ruszyc wiec drobnica chyba nie??

jade jutro (sobota) caly dzien, zdam relacje po powrocie, ktos bedzie jeszcze i na ktorym stanowisku?

ja byłem ale na Zegrzu (Narew wysokość Serock) , zamiast okoni szczupaki sie czepialy 40 i 55cm, bylem 3 godziny, 3 innych wedkarzy w lodce 9szt w 8 godzin. Na okonia w ten weekend musze na pewno i rowiez pytam czy ktoś był i jakie wyniki,

będe w ten piątek cały dzień, to zapodam jak poszło, mam juz rezerwacje nastawiam sie na karpia

Jak masz ochote to może ja bym dał radę, zawsze miałem słabe wyniki na wiosne może teraz sie uda . Jakie dni preferujesz weekend czy w dzień roboczy i na cały dzień np. 6-18.00 czy 10-20.00 ?

potwierdzam ,jeżdze od 3 lat na okonia i tylko jeden malolat po calodniowym spiningowaniu prawie zlapal szczupaka przy mnie, prawie bo brat mu slabo podebral i sie spial, jedynie zywiec i trup moga cos zdzialac, generalnie wlasciciele tępią drapieżniki jak sie zlapie to zawsze trzeba kupic lub oddac nie wpuszczamy z powrotem, (sum, sandacz, szczupak) reszta to pstrag ale to wiadomo na jesieni glownie, a jeszcze uslyszalem opinie od wlasciciela i to nie raz ze drapiezniki maja tak duzo naturalnego pokarmu ze maja gdzies blystki gumy itp, chociaz jeden koles pokazywal fotki 2 lata temu jak jeszcze lodki mozna bylo wypozyczac ze zlapal na duze kopyta dwa szczupaki, mi wzielo cos na zdechla ukleje 12cm ale zylke mialem 0,16 i jeszcze wplynal w zatoczke z bojkami i sie zerwal

Witam po długiej przerwie, nie odzywałem się bo wpadłem w zimowy letarg czytaj- nie chodzilem na ryby, ale ze pogoda dopisała ostatnio to wybralem sie na okonia i powiem mieszane uczucia, tzn, nie ze tragicznie na 3 razy 2 pstragi i jedno zepsute branie (przerebel przymarz i zylka zaklinowala splawik ze stoperem i zanim sie zorientowalem o co chodzi ryba sie spiela), jako ze w ogole wczesiej nie lapalem spod lodu to mozna uznac to za sukces, ale jak widzialem wyniki innych kolegow (na poczatku zimy) i opowiesci to slabo ale jednak taki pastrag 1kg na zylce 0,16 lub nawet 0,12 i podlodowej wedczece daje popalic i mozna sie pobawic. ogolnie dwa pstragi na "poziomki" jedno zepsute branie na krewetke, generalnie tylko krewetka, poziomki lub kukurydza na to biora chociaz ja z kumplem bylismy jedynymi ktorych spotkalem ktorzy na poziomki lapali. Podobno od 2 tyg jest kaszana bo cisnienie szaleje wczesniej bylo eldorado, podobno. Jako nieliczni schodzilismy z rybami tym bardziej to cieszy, druga sprawa to podobno juz na przedwiosniu pstragi bardzo slabo biora na okoniu i jest to regula, nie wiem bylem pierwszy raz. Jak ktos ma inne spstrzezenia i doswiadcznia to chetnie poczytam. Obok nas jednego dnia tylko 1 pstrag na kuku na 7 lowiacych i moj na poziomke, Drugiego dwa na krewetki i moj na poziomke, trzeciego u mnie zepsute branie na krewetke i w calym lowisku 1 pstrag na krewetke. Procz tego plotki troche lapali, pierwszego dnia nawet ladne na mormyszke.

ja łowię w miarę daleko 60-70m i zawszę nęce tylko kulkami bo inną zanęte nie mam jak posłać na taką odległość, próbowałem PVA ale za duże obciążenie i tak jest aby na tyle wyrzucić. No i niestety nigdy nie złapałem amura, a może ktoś poda jaka jest selektywna przynęta i zanęta na amura, większe kulki?

no ale aż prawie pół roku na te doposażanie jest

przyłączam się do pytanie, nigdy nie wyjąłem amura, wiem , że zestaw końcowy powinien być troszeczke inny, miałem kilka nie wiem jak to nazwać podbić, uderzeń, swinger walił w wędkę i koniec podobno to amur, ale dlaczego jak to nie wiem.

no to wróciliśmy

kolega był 3 dni, jeden ze mną. Ostatnia sobota, niedziela i wtorek. W sobote kołó serocka 6 godzin (łódka) na 4 wędki na trupka i żywca i tylko troche pogryziony ogonek bielicy, co prawda bylismy pierwszy raz na żywce i trupki ale wynik 0. W niedzielę już był sam, w okolicach mostu na zegrzu 6 godzin wynik zero. natomiast we wtorek narew ok 500m od mostu w kierunku zapory drugi rzut i sandał 65cm. Niestety do końca dnia znów nic. Dodam iż jestesmy poczatkującymi sandaczowcami.

wiesz co trudno mi dokładnie opisać bo pierwszy raz tam byłem i nie pamiętam całej topografi, wiem że to było ok 2km bo włączyłem gps aby zobaczyć czy da sie opłynac wyspę, ale właśnie było to miedzy lewym brzegiem (jezeli patrzymy w dół rzeki), a wyspą na samym jej poczatku. był tam taki uskok z 2m na 4m i tam wlasnie przy tym kacie. Jak zobaczysz na zumi.pl to to jest ta wyspa która się znajduje najbliżej srodka rzeki i mniej wiecej po srodku prostej miedzy zakretem w Czarnowie, a nastepnym zakretem w dole rzeki. Jak znasz te okolice to może tez się podzielisz informacjami, ja sie jeszcze dowiedzialem, że koło omostu jest dół ok 7m i faktycznie był ale bez efektów, kilku atuchtonów przy tym dole łapało na trupka i żywca. Ktoś wspomniał tez o dole na końcu lasu ale go nie znalazłem. Chyba wiem gdzie to mniej wiecej jest, ale siedziało tam bardzo dużo grunciarzy i nie chciałem im wpływac w wędki.

ze wzgledu na wszechobecne zawody w stanicach na Zegrzu, pierwszy raz bylismy na Narwi w ok NDM, stanica Czarnowo ok 2 km w dół rzeki ok godz 10.00 szczupak 60cm, na spin, wobler rapali

jade w ten weekend na trolling to podziele sie wrazeniami, tydz temu szczupak 50cm i okon ok 30cm na gume z opadu (lodka doły), 2 tyg temu sum na troll ok 3kg

Po pierwsze wpisz w google np. bałwanek karp włos prezentacja i zobacz jak to wygląda i poczytaj, 1000 razy było i zdjęcia też, długie zimowe wieczory nadchodzą do wiosny się wyszkolisz przynajmniej teoretycznie bo to dopiero połowa sukcesu, jak masz kase kup książkę karpiarstwo nowoczesne (mi pomogła), dużo fotek przystępnie opisane dodam też, że najlepiej na jednym włosie mieszać smaki, słodki plus śmierdziuch, tak słyszałem tak stosuje i działa. Napisz też jaki zestaw końcowy stosujesz bo to nastepna połowa sukcesu, to już mamy 3 połowy karpie są ta bardzo przełowione i ostrożne i nie jest łatwo. Na stanowsikach 38-40 można praktycznie rzucać gdzie sie chce, jednak najlepiej 10m od przeciwległego brzegu, ponieważ zawsze jak sie krecimy przy naszym brzegu to straszymy ryby, po środku natomiast jest głębiej, pod samymi trzcinami na przeciwległym brzegu (teoretycznie najlepsze miejsce) są podwodne zarośla do ok 10m od trzcinowiska, wiec najlepiej na skraj podwodnego zielska. Dobrze jest też rzucić ze stanowiska 40 w lewo pod trzciny gdziekolwiek, wszedzie bedzie ok, ja rzucałem w ok 2/3 odległosci od brzegu nad którym siedziałem. Jednak jak ktoś juz na łowisko trochę umie łapać karpie i nastawia się na okazy to polecam 8-9 i od 23 do 27 tam były w tym roku łapane rekordowe, oczywiście na 38-40 tez ale dużo mniej, moim zdaniem jest to spowodowane tym iż w zatoczce przy pomostach 35-40 jest full mniejszych karpi i te większe nie zdążą podejść, ale to moja teoria dodam iż mojego największego 8kg złapałem na 39 ale wiadomo wyjatek potwierdza regułę no i 8kg to w sumie dla wiekszości karpiarzy jeszcze nie okaz, dla mnie juz tak bo najwiekszy

truskawa ok, ale nie podnos przynety, chyba ze na bałwanku z tonacą, najlepsze efekty na tonacych, pomaczaj zanetowe w dipie i bedzie ok, jak nie znasz lowiska polecam od 37 do 40.