Mieszkam tam, za dzieciaka chodziłem tam na małże i cierniki. Wątpię, żeby się zmieniło na lepsze. Od Mostu Pawłowickiego w stronę ujścia do Widawy jeszcze jestem sobie jakieś ryby tam w stanie wyobrazić (im bliżej ujścia tym lepiej), ale okolice stadionu MKSu i w górę to kiepsko.
11litermanick, te progi wodne o których piszesz, to w sezonie raczej domena piwoszy. Uważajcie, bo masa rozbitych butelek w ich okolicach i wodzie leży.