Skocz do zawartości
Dragon

fish007

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    111
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez fish007

  1. fish007

    Zapora Goczałkowice

    21 maja Goczałkowice od strony Zarzecza rybki brały bardzo dobrze pierwsze branie około 4 30 zaraz po zarzuceniu pod wyspę Karaś około 1 kg, to też była największa ryba dnia, potem braly karasie od 0,3 do 0,8 kg do tego leszcze od 0,3 do 0,7 kg, troszkę drobnego krąpia i wzdręgi, łowiłem federkiem z koszyczkiem , federkiem na metodę i w ten sposób nałowiłem najwięcej i największych ryb , przynętą była kukurydza jedno lub dwa mniejsze ziarna o smaku halibuta lub scopex, na feder z koszyczkiem łowiłem na białe robaki jednak brania były bardziej chimeryczne , o 9 pobawiłem się odległościówką łowiłem dużo tylko drobne ryby więc o 10 zakończyłem , razem waga pokazała 26 kg, potem rybki wróciły do wody ku wielkiemu niezadowoleniu dziadka który siedział obok
  2. dzisiaj wybrałem się na Rożków na szczupaka ale na miejscu niemiła niespodzianka zbiornik przez tydzień zamknięty, II zawody TLC, trzeba było podwinąć ogon i pojechać w inne miejsce, tam zaliczyłem przez godzinę trzy ładne garbuski ale deszcz mnie wygonił do domu, tutaj znalazłem fajny filmik o łowieniu na Rożkowie http://malyrekin.webnode.com/zbiornik-roszkow-bobrowy/
  3. sezon spiningowy już dawno rozpoczęty, na muchę na razie tylko drobne okonie biorą ale kilka ładnych karasi też się skusiło , do tego 0,8 kg jaź na okrase, szczupak bierze ale tylko mały niemiarowy duże zazwyczaj w rzeczce gdzie łowię pojawiają się w czerwcu, trzeba jeszcze poczekać
  4. Kupiłem RON THOMPSON Gangster Carp 11 m, z dodatkowym 2-elementowym topem , dałem za nią 360 zł, jak na moje rekreacyjne łowienie to jest ekstra, złowiłem już na nią kilogramowe karasie, przy amortyzatorze 1mm niezła jazda, z tego co widzę to na grubszej gumie spokojnie 3-4 kilogramowe karpie można wyciągnąć
  5. Już bez mała 15 lat nie trzymałem tyczki w ręce , zaprzedałem duszę spiningowi, jednak coraz bardziej ciągnie mnie do połowu tyczką. Szukam czegoś taniego i w miarę dobrego. Moja Garbolino Ordalie została sprzedana chyba z 10 lat temu więc muszę coś kupić. W necie znalazłem Inspiral Eco Pole XTR 9.5m Jaxon, przystępna cena, odpowiadająca mi długość 9,5 m / wystarczy na Goczałkowickie kanały , Wisłę i okoliczne rzeczki /, może ktoś już łowił na taką wędkę ?. Na Goczałkowickich kanałach czy Wiśle często zdarzają się ładne karpie więc musi ona mieć troszkę mocy, proszę o radę ewentualnie inne propozycje tyczek około 9,5 m długości.
  6. sprzedane, ogłoszenie nieaktualne
  7. szelki morskie do multiplikatora, solidne nierdzewne zaczepy do kołowrotka, możliwa regulacja długości pasków, rozmiar uniwersalny, idealne do multiplikatorów z zaczepami na Norwegię , ten kto raz użył szelek wie jaka jest różnica w holu i już bez szelek łowił nie będzie, jeżeli masz do tego nawet najprostszy gimbal to jest już poezja holu ryby, 90 zł z wysyłką
  8. Właśnie zdałem egzamin na kartę wędkarską w Czechach i zostałem pełnoprawnym członkiem Czeskiego Rybarskiego Svazu, jeżeli ktoś jest zainteresowany tematem to mogę napisać więcej
  9. fish007

    kupie poliwęglan

    Zapytaj u szklarza oni tego też używają i wychodzi taniej, ja tak kupiłem
  10. Kupię szelki do multiplikatora
  11. Wybieram się na wyspę Smola / Smøla /, może już ktoś tam był i łowił , proszę o informację.
  12. fish007

    Kutry

    wybieram się do Darłówka na wczasy oczywiście z wędkami, jeżeli tylko pogoda pozwoli to chcę wypłynąć na dorsza , przeczytałem na forum wszystko co się dało na temat kutrów w Darłówku i mam teraz prawdziwy ambaras w głowie , po prostu nie wiem co wybrać , doradźcie coś, jaka łąjba , może jakaś mała jednostka motorowa, chcę połowić nie popływać, dotychczas zawsze wypływałem z Władka, w Darłówku jeszcze nigdy nie byłem
  13. fish007

    Kutry

    Miałeś szczęście, ja miałem w poniedziałek wyjść Admirałem II, czwarte podeście i znowu rejs odwołany przez sztorm.
  14. Powoli sezon się kończy, trzy fale powodziowe na mojej rzeczce uczyniły wielkie spustoszenie i potrzeba bedzie lat żeby rybostan odrodził się i był porównywalny z rokiem 2009. Łowiąc na muchy czy to na boczny trok czy metodą strikte spinningową miałem jednak dośc dobre efekty a to za sprawą gatunków ryb które udało mi sie złowić , jak nie brały drapieżniki to brała biała ryba, ostatnio podczas wypadu na Wisłe powyżej Goczałkowic pojechałem zapolować na drapieżnika po ponad dwóch godzinach biczowania wody nie miałem kontaktu z sandaczem, szczupakiem czy nawet okoniem, wziąłem z samochodu zapasową delikatną wędeczkę do połowu muchami i zacząłem obławiać dwumetrowej głębokości zakole, przynętą była kremowa nimfa na troku bocznym prowadzona wolno przy dnie. Praktycznie w każdym rzucie zacinałem niewielkie leszcze do 35 cm oraz płocie do 22cm. W ciągu godziny złowiłem ponad 50 ryb, pozostał mały niesmak ze to nie drapieżniki no ale jak sie nie ma co sie lubi ..... I tak po raz kolejny muszki sprawiły że przy braku brań drapieżników można liczyć na brania białorybu .
  15. fish007

    Kutry

    Byłem w tym roku przez 2 tygodnie we Władku na przełomie lipca i sierpnia , zaobserwowałem ciekawą rzecz - w tygodniu od poniedziałku do piątku jeżeli pogoda tylko pozwalała, z portu w morze wychodziły 4 jednostki czasami 5 z wędkarzami , mówię tu o dużych jednostkach zabierających powyżej 20 osób, małe łodzie motorowe również wypływały regularnie. Z jednostek które wypływały regularnie były oba Admirały plus 2 - 3 inne łajby których nazw nie pamiętam. Jedynie w weekend z portu wypływała flotylla około 20 większych jednostek. Zadawałem sobie pytanie dlaczego ??? przecież w ubiegłym roku taki widok był prawie codziennie niezależnie czy to był środek tygodnia czy weekend. Doszedłem do następujących wniosków - niektórzy PANOWIE SZYPROWIE po prostu lecieli tylko na kasę mając za nic wędkarzy którzy płacili po przynajmniej 150 zeta za rejs na którym popływali i prawnie nic nie połowili. Człowiek raz nabity w butelkę będzie to pamiętał i szeroki łukiem omijał w przyszłości takie łajby tym bardziej że poczta pantoflowa również działa sprawnie. Co do Maksimusa to pewno nie obsada była problemem , tylko to że na Maksimusie miał wolne miejsca więc poco wypływać dwoma łajbami jak można wszystkich upchnąć na jednej PRAWDA ? wyjdzie taniej i zarobek lepszy. PS jakoś sobie nie przypominam żeby Maksiumus wypływał w tygodniu z portu z wędkarzami.
  16. Byłem kilka razy w ciągu ostatniego tygodnia połowić na Wiśle oraz mniejszych rzeczkach , woda po powodzi opadła do takiego poziomu że jak nie popada to stanie w korycie, wyniki na muchy również coraz gorsze drobny okoń, kleń i ogromne ukleje które dopiero szykują się do tarła. Szczupaka prawie wcale nie ma, a jak bierze to mały pistolet.
  17. A co ma ogólnodostepny odcinek o który pytałem ponizej Goczałkowic z łowiskami komercyjnymi ??? Nie o to pytałem
  18. Czy już ryba się ruszyła poniżej Goczałkowic , jaka jest woda, co z rybostanem, jak zmieniła się Wisła po powodzi ???
  19. Jaki jest stan wody zaraz poniżej zbiornika Goczałkowice, czy woda nadaje się już do łowienia, był tam już ktoś po powodzi ???
  20. Dzisiaj wybrałem się pierwszy raz na ryby po powodzi, wybrałem odcinek granicznej z Czechami rzeczki gdzie dominuje kleń , okoń i jest sporo szczupaka. Pierwsze co rzuciło sie w oczy zniszczenia jakie wywołała powódź , woda podczas powodzi była podniesiona o około 3 m, normalny stan wody od 0,4 do 1,2 m. Na brzegach i polach gdzie wylało mnóstwo śmieci za to woda całkiem całkiem, czyste kamyczki , łachy piasku i całkowicie nowe ukształtowanie dna i nowe rozmieszczenie rynien. Zacząłem od twisterka na troku bocznym , dostałem kilka okonków ale szczupaka nie widać. Uzbroiłem wędzisko z mikrojigiem i tu pierwsze zaskoczenie zaliczyłem 3 jazie po około 30 cm , wcześniej ich tu nie było. Poniżej rynny gdzie łowiłem, powódź z kawałków drzew i patyków które niosła utworzyła niewielki wodospad poniżej którego utworzył się ładny głęboczek przechodzący w 20 m rynnę, pomyślałem że dobre miejsce na szczupaka . Założyłem większego twistera i rozpocząłem systematyczne obławianie głęboczka i rynny, 30 minut i nic żadnego pobicia, tylko podskubujące małe okonki, Wróciłem do kija z mikrojigiem , rzut i branie i tak prawie 2 godziny, klenie , okonie, jazie i wzdręgi, Wzdręgi na tym odcinku przed powodzią też nie występowały. Sumując szczupaka chyba wymiotło, za to woda przyniosła jazie i wzdręgi oraz kilogramowe karpie które tubylcy namiętnie wyławiają na czerwonego robala. Jutro znowu wyskoczę na 3 godzinki , trzeba sprawdzić inny odcinek może tam szczupaki wymiotło.
  21. Cały czas na rzekach wysoka i mętna woda więc o łowieniu przez kilka jeszcze dni można zapomnieć, pojechałem na niewielkie zapadlisko gdzie woda powinna być już czysta , z myślą ze tam coś złowię . Na miejscu zobaczyłem kilkunastu wędkarzy którzy psioczyli na słabe brania, zrobiłem zestaw do troka z obciążeniem 1gr i założyłem niewielką czerwona nimfę na haczyku nr. 14, przez 2 godziny złowiłem 20 niewielkich okonków , jedną wyrośniętą ukleję oraz 4 wzdręgi. Słabiutko ale coś jednak z wody wyskrobałem , grunciarze odchodzili do domu bez brania. W sobotę pojadę na rzekę woda powinna już opaść i zobaczymy co zostało w rzece po powodzi .
  22. Nakręciłem nowych muszek i teraz leżą w pudełku i czekają aż woda w rzeczkach opadnie. Na Wiśle w Drogomyślu woda podniesiona około 2 m. Na mojej ulubionej kleniowej rzeczce płynie gliniasta woda podniesiona o około 1,5 m. Tutaj między drzewami płynie potoczek, szerokości 3 m, teraz nawet nie widać gdzie jest koryto, woda podniesiona około 1,5m i zrobiło sie jeziorko A deszczyk sobie pada i pada i ..........
  23. fish007

    Kołowrotki Shimano

    Jeżeli GTM to jeszcze robota made in Japan to bierz Japończyka , ja mam GTM 4000 made in Japan, chodzi od 10 lat jak po maśle
  24. 30 kwietnia dzień przed szczupakowym szaleństwem wybrałem się przetestować nowe muszki tym razem zabrałem tylko mikrojigi, tak żeby mnie nie korciło połowić na trok boczny, na większe brania nie liczyłem , ciśnienie spadało ostro w dół więc liczyłem tylko na kilka rybek, w pierwszym dołku zaliczyłem dwa niewielkie okonki więc poszedłem w górę rzeczki o jakieś 200 m gdzie jest okolo 20 metrowa rynna o głębokości około 0,7 m, w ciągu dwóch godzin zaliczyłem dobrze ponad 50 okoni od 18 do 25 cm i dwa niemiarowe szczupaczki, około 19 30 brania gwałtownie skończyły się , poniżej fotka z mikrojigami na które łowiłem
  25. fish007

    Kutry

    czekam na relacje z połowów, w ubiegłym roku na początku sierpnia trafiłem na ekipę z Olsztyna , mówili że są bardziej myśliwymi niż wędkarzami , może to znajomi ???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.