Seferiel

Wydaje mi się że bardziej chwalisz się znaleziskiem niż martwisz strata gumki i blaszki za łącznie ~ 10zł

Dokładnie. Skoro przez prawie godzinę się nie pokazał, murował do dna to na pewno nie był szczupły a raczej sum, nawet nie rekordowy okaz a nawet `100cm. Waleczne bydlaki potrafią być

Jak oko przymknąć, potem drugie to nawet to to do brzany podobne Moje "rekordy" czy"ryby zycia" to sandacz 80cm i Bolek 80; bardziej emocjonowałem się wyciągając bolka o zmierzchu z Odry. Jestem przekonany że moje ryby życia sa jeszcze przede mną.

W tym roku 182 zł zapłaciłem w kole Astra. Opłatę dokonałem w sklepie wędkarskim w Centrum Leśnica. Pod ich zarządem znajduje się stawy w Leśnicy (ładnego karpia tam złowisz) sumik karłowaty zadomowił się tu więc wiecie jak jest...»

Prawnik czy Radca prawny wezmą nie więcej niz 50zł za poradę w tej sprawie i będziesz wiedział na czym stoisz i czy jest sens ciągac się po sądach. Myślę że wydruk starego regulaminu gdzie ta sprawa nie była uregulowana jest dobrym dowodem na twoją korzyść. Powodzenia

Na Allegro swego czasu były podobne przypadki. Z Kodeksu Cywilnego: Art. 84. § 1. W razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez tę osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć; ograniczenie to nie dotyczy czynności prawnej nieodpłatnej. § 2. Można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny). Ja prawa nie kończyłem i nie jestem do końca pewny czy podane paragrafy mają zastosowanie w przypadku człowiek-sklep czy tylko człowiek-człowiek.

IMO to nie promocja a błąd wystawiającego. Łódka za ponad 3tys dostępna za 3 zł?? Chyba papierowy model... oszołom87 na twoim miejscu przygotował bym sie na maile od sprzedajacego że "ojoj pomyłka, przepraszamy, załatwmy to jakoś" Sprawdź dokładnie ich regulamin i najlepiej z kimś kto zna prawo handlowe pogadaj bo szczerze wątpie by sprzedjący oddał Ci 3000zł za darmo A jak Ci sie uda to goń Totolotka puścić

Byłem dziś na główkach poniżej przeprwy promowej. ja na ciężki spin, próbowałem jakiegos sandałka lub szczupaka trafić, ojciec z ultralightem za okoniem chodził. Nic. Kompletne zero, nawet zaczepy nie podniosły choć na chwilę adrenaliny 1,5h wytrzymałem wiało niemiłosiernie więc odpuściłem sobie. W tym roku ryby w Odrze się potopiły...

Na dalekie wody się wybierasz Musisz dojechac praktycznie do samego Wrocławia. IMO najwygodniejszą drogą jest ta prowadząca od wrocławskiego Mokrego przez wsie Wilkszyn, Pisarzowice, Gosławice. wjeżdżasz do Pręzyc i wypatrujesz drogi gruntowej odbijającej w prawo. Trudno nie znaleźć bo wyjezdżona jak autostrada kilkaset metrów przejedziesz i witamy. Nie jest to zbiornik przepływowy, stare wyrobisko piasku z jednej strony otwarte na Odrę. Możesz z dojazdem pokombinować równiez przez wioski od strony Miękini ale nie wiem czy jest sens, może zaoszczędzisz kilka kilometrów ale kiepski stan dróg i możliwosc pobładzenia sa minusem.

Witam, dzisiaj odwiedziłem dość popularne miejsce jakim jest Warzyna ( prawie naprzeciwko Brzegu Dolnego) Od ostatniego wypadu przed wielką wodą zmieniło się sporo. Po pierwsze teren tamy zamknięty na kłódkę. Nawet dziury w ogrodzeniu połatane. Na szczęście siatki nie mieli widocznie dużo bo w dole obiektu da się wejść. Pan obsługujący śluzę widział ze wchodziłem ale nie reagował w żaden sposób więc chyba można Co zastałem? Dość poważne zmiany krajobrazu, trawe pokrzywy i jezynowe zarośla pokryła ładniutka plaża Woda musiała nieźle ciągnąc bo naniosło tego naprawdę sporo. Na kanale żeglugowym na metalowych konstrukcjach osiadło kilka całkiem malowniczych kup śmieci Nadmienię jeszcze ze w zeszlym roku o tej porze woda była dobre 2-3m niższa niż obecnie a śmieci pokazują ile więcej jej było.Te słupy które są na zdjęciach można było obejść suchą stopą. Od strony nurtu też nieco zmieniony brzeg ale kształt z grubsza ten sam. Co do wody to tragedia, ciągnie jak cholera, rudy kolor i widoczność do kilku cm ( 10cm kopyto znikało z pola widzenia na głebokości około 5cm) Syfu na żyłce niewiele osiadało. Na rzece aktywności ryb nie zaobserwowałem żadnej za to na kanale kilka kilka razy drobnica uciekała przed bolkiem. Wydaje mi się ze pierwszy tam wszedłem odkąd woda opadła bo na piasku żadnych śladów butów nie było. Macie kilka fotek, robione telefonem więc cudów nie ma http://img199.imageshack.us/gal.php?g=dsc00149ai.jpg

Witam wszystkich. Na imie mam Robert, 21l i wędkuje na Dolnym śląsku. Bliżej niż dalej Wrocławia Karte wędkarską odebrałem 2 lata temu co nie znaczy ze prędzej nie wędkowałem. Pod nosem mam "Mały Stawek" (nazwa oficjalna ) w którym od dziecka łowiłem karasie, japońce a gdy szczęście dopisało liny. Jednak w końcu zabrałem sie za prawdziwe wędkarstwo; jakże inne od trenowanego od lat. Spinning. Zachorowałem i zakochałem się w nim Uwielbiam wahadłówki i woblery. Obecnie zainteresowałem się kogutami. Obecne rekordy życiowe? Sandacz 80cm, 4kg Spining, biały twister prowadzony "po koguciemu" i Odrzański Boleń 78cm wahadłówka konger 9g lekko zardzewiała Mam ochotę na wiecej