Skocz do zawartości
tokarex pontony

wasyl1968

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 103
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    53

Odpowiedzi dodane przez wasyl1968

  1. Dzisiaj trzy godziny koło mostu w swiniarach ,po pierwsze mała woda ,po drugie trawa po pachy , nie ma dostępu do wody co do rybek jedno wyjscie pieknego klenia do wobka,dobrze że nie zapial się bo brzeg wysoki i marne szanse ,dla zorientowanych na pralce trze się świnka piękny widok , z pozdrowieniem wasyl

  2. Dzisiaj rano z kolegą pojawiliśmy na 1pierwszych barkach , nastawilismy się ze spiningami na ciężko,niestety bez efektu,żadnego brania,jutro powtórka tylko że na lajtowo, byłem zdziwiony bo ludzi ze spinami od groma ale też na zero,jedna jeszcze uwaga strasznie mała woda , drapieżnik nie ma gdzie się trzymać a tam zawsze brały przy nogach z pozdrowieniem wasyl

  3. Właśnie wróciłem z patrolu rowerowego z 1 barek , o samochodzie można zapomnieć ,parking koło cmentarza

    Można dojść z buta lub rowerem , dziatki siedziały tylko podleszczaki,spotkany kolega z spininingiem ganial za okoniem ale bez efektu, 1maja znajdę się tam ponieważ nie da rady dojechać samochodem i może nie nie będzie tyle ludzi , z pozdrowieniem wasyl

  4. W odrze jest dużo sandacza ale po modernizacji :evil: zapomnij o główkach do brzegu dolnego ,w samym brzegu warto powedkowac ale przygotuj się na duże straty w gumach ,a ryby pamiętają jeszcze cyklon b jaki był robiony za hitlera w rokicie,ps ponoć na modernizowanych odcinkach ma być zakaz schodzenia do wody do końca roku,zresztą i tak marnie to widzę bo zrobili takie sromizny że nijak wedkowac no chyba że jak porośnie trawą to fajnie zjedzie się na dupie do wody :mrgreen:

  5. Widawa potrafi zaskoczyć,dzisiaj dzień rzeki,Brań tyle że ręka boli co prawda tylko jeden klonek 40 centów ale się działo,brania i na obrotowki i na wobki wszystko się spinalo , w okularach świetnie było widać ataki ryb niestety kole 11stej zaczął płynąć taki syf (chyba bobry zaczęły działać) że nie szło wedkowac , z rana były zdecydowanie lepsze brania zresztą spotkany nad wodą kolega bacyk może się pochwali :mrgreen: z pozdrowieniem wasyl

  6. Właśnie wróciłem z nad widawy,życzenie gucka prawie się spełniło :wink: Jedno branie i wyrośnięta ukleja 64 cm bolek polakomil się na srebrną obrotowke w rozmiarze nr 1 z czerwonym muchowym chwostem na kotwicy,do tego kijek do 1

    5 gr, cw i plecionka 0,04 tak że dobre 20 minut tańcowalem niczym udało się podebrac rybę , szybkie mierzenie , fotka i do wody,nad wodą pojawił się też kolega bacyk jak wróci to pewnie też zda relacje,z pozdrowieniem wasyl

  7. Dzisiejszy wypad od7 do 10 niestety bez efektu nie licząc pięknych okoliczności przyrody w postaci bliskiego spotkania z fredką amerykańską i zimorodkiem , szedłem od mostu w św iniarach w górę rzeki ,niestety ten odcinek rzeki jest prosty wąski,nie zauważyłem żadnych spływów ryb następnym razem idę w stronę ujscia,na powrocie pod mostem spotkałem też spiningiste chwile przy fajce pogadalismy ,u niego też na zero z pozdrowieniem wasyl

  8. Witam kolegów szukam wiadomosci o tym jeziorze może będę tam na wakacjach , jakieś informacje o metodach i przynetach i rybostanie będą dla mnie wskazówką na co się nastawić,jezioro wachabno leży na pograniczu Wielkopolski i lubuskiego za wszelkie informacje będę wdzięczny z pozdrowieniem wasyl

  9. Pawciobra będziesz miał okazję zobaczyć parpli na żywo w łodzi 25 października a teraz z innej beczki ktoś pamięta taką kapele jak Mech ? W przyszłą sobotę idę na ich koncert niestety na Sabaton nie idę bo nikomu ze znajomych nie chce się iść :cry:

  10. (słownictwo!- tomek1) śledzę te dyskusje od początku , gowno z tego wyjdzie tak samo jak z odcinkiem widawy w chrzastawie ,do tej pory widnieją napisy ( kraina pstrąga i lipienia) niestety wyżej wymienionych ryb tam nie ma , miałem tą przyjemność że udało mi się na tym odcinku pare kropkowanych wyciągnąć na woblerki i miałem tę satysfakcję że były to celowe wyjazdy na pstrąga blisko Wrocławia i zefektami wielkość ryb nie pozwalała ale satysfakcję mam do tej pory ,niestety miejscowi z robakami zrobili swoje i teraz parę razy do roku jadę tam sprawdzić ale bez efektu,tak samo skończy się sprawa z Bystrzyca tak że nie ma co bić piany tylko wędki w dłoń na ryby a nie pieprzyc głupoty z pozdrowieniem wasyl

  11. Tak jak pisałem wcześniej woda wysoka ( może dlatego że na przeprawie stał lodołamacz)

    ,kawa z mlekiem płynie,cholernie ślisko trzeba uważać żeby nie zjechać na dupie do wody,lapalismy na kopyta i twistery,główki od 15do20 gr ,na okonia raczej marne szansę,parę razy tam byłem i najlepsze efekty były przy niskiej wodzie,więcej miejsc do obłowienia i woda bardziej czytelna p.s. uważaj na bobry

  12. Marienty w zeszłym tygodniu byłem tam zobaczyć bo szukałem miejscówki na mietusa ( kilka sztuk z tego miejsca złapałem ) ale jak zobaczyłem ten burdel to stwierdziłem że z tego odcinka Odry ryba uciekła , niestety nocka którą planowałem nie doszla do skutku (brak chętnych) i na mietusowanie trza czekać do marca z pozdrowieniem Bogdan

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.