juz po zawodach , gruntowych
wyniki bardzo słabe , z 4,4 kg zajełem 2 miejsce
u mnie w siacie wylądowały 2 leszczyki , spora płoć , trafił sie karaś a reszta to krąpie
jak na czołówke to chyba bardzo słabo z rybą , jeszcze padło kilka leszczy , mówią ze leszcz choruje wiec wrto by było do zanęty wsypać aspiryne
wędkowaliśmy na płytkiej wodzie mysle ze do 4m , niektorzy mieli 0,5m
a nie wiem tego , jak sie dowiem to coś napisze
drgi znajomy , moj kompan tam wczesniej jezdził z drgającą szczytowką od świtu był czas jakies 1h-2h ze szły pieknie płocie spore i leszcz ale krotko o świcie, z ktorej stony nie wiem ale sie dowiem
ja byłem , mielismy zawody spiningowe
okonie w normie , wiekszosc jak palec
padł jeden esox 52cm i wskoczył na 3 miejsce , dwa pierwsze to spora ilosc okonia w wymiarach od 15cm do 20cm na boczny trok
oprocz niewymiarowych okoni brał tez niewymiarowy szczupaczek
grunciarze ogulnie nazekali , lipa . słabe brania.
tak tak to prawda 2 lata temu byłem tam tydzien i brał tylko i wyłącznie krąp , przez tydzien zadnej innej ryby
lecz słyszałem ze w tym roku pogonieni zostali rybacy z siatami
w dzien ktos przyjechał po drugiej stronie kwadratu , tam blizej elektrowni i wyciągnoł cos ładnego , potrzebny był podbierak , widziuałem z daleka ze na spławik , pewnie karpiowata
ogulnie byli podjarani ze im wzoł dziadki dwa obaj trzymali wedke bali sie wejsc do wody go podebrac bo ciemno i mogli sie potopic rasówy mu nałep chyba zucili bo wzioł po 2 min , cieszyli sie jak dzieci odrazu ich polubiłem hihiihhi
hej
byłem na ciepłym w weekend na nocce i do wieczora
fakty były następujące ;
kumpel jednego sumika niewymiarowego pod wieczór , ja w nocy jednego niewymiarowego i w południe niewymiarowego wszystko na rosówki ,
poza tym kumpel w dzien zrezygnował z sumów i na federa wyhaczył pare karasi i krąpi .
wszystko pływa oczywiście
opowiesci tych którzy tam wędkują ; to bierze karp taki do 3 kg , kilku wedkarzy to potwierdza
czasem trafi sie leszcz do 2kg i lin
dwoch gosci ktorzy wędkowali 100m od nas opowiadali że zerwali sporego suma , walczyli z nim 20 min i poszedł i tez karaś im brał
podobno tam zarybili sporą ilością suma
jezdzilismy z kumplami tam ze stargardu pociągiem a potem kawałek z buta ale to było 20 lat temu kawał czasu niewiele pamietam tyle że ryba z tamtąd cuchła ale była duża , tam jest jakis skład odpadów schodziliśmy na prawo przed wiaduktem patrząc od stargardu w strone szczecina , było nawet sporo kładek , nie wiem jak teraz jest
no planuje za tydzien na nocke , za drapieżnikiem bo tam leszcza w nocy ciężko. na żabnica albo na odra zachonia w rejonach rosowek .dla tego pytam , a co?
byliśmy w niedziele na zawodach na żabnicy
woda leniwie płyneła , leciutki prąd , bardzo niska woda
brał ładny leszcz taki do 1,5 kl
ja osobiscie złowiłem jednego ale małego no i 2 spore płocie , reszta to potki i krąpie
jeden od nas złowił lescza powyżej 3 kg ale z gruntu nie brał udziału w zawodach
w nocy byili na obstawce i zarzucili na grunt ale ani brania
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.