Nie doczytalem regulaminu, a w zasadzie nie pomyslalem ze to dotyczy
wszystkich lodzi, rowniez prywatnych.
Glownie chodzi o to ze w lecie mialbym pewnie ochote wyplynac
o 3-4 rano - wypozyczanie o tej porze moze byc klopotliwe
Albo skonczyc poplywac o tej porze.
No i czescia tej zabawy byc moze bedzie samodzielne zbudowanie lodki,
o ile bede mial na to czas - to mi sprawia dodatkowa radoche.
Patrzac na zdjecie satelitarne widac ze "przystan" to po prostu odcinek
brzegu zawalony lodkami - nie ma tam chyba ogrodzenia dookola
i bramy zamknietej na klodke?
Mozna dowolnym momencie wziasc lodke pod pache i zaniesc nad wode?
W sumie - zbiornik prowatny wiec nalezy sie cieszyc ze wolno nam
wogole lapac a nie narzekac Ja bym w soim stawie nie pozwolil
Lepiej tak, niz jak nad Zywieckim w lecie - nie ma gdzie wedki
pionowo wlozyc do wody.
Jakub