widzę że nikt się nie chwali więc zacznę jako pierwszy:-) pomimo deszczowej pogody presja spora (minąłem ok 10 osó. Łowiłem od 10 do zmierzchu. Brań i wyjść sporo, 6 sztuk na brzegu, dwie po 37 cm i życiowy rekord na rzece 46 cm (niestety od deszczu zaparował mi obiektyw od telefonu i zdjęcie wyszło z du...rybki chude i mało waleczne:-( podejrzewam że w sierpniu nie poszło by mi z nimi tak łatwo:-) wszystkie wróciły do wody, wszystkie na salmo trouta...na jigi też było kilka brań.Poziom o kolor wody jak dla mnie idealny:-)