rompacz
Użytkownik-
Liczba zawartości
138 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez rompacz
-
No właśnie to jest problem, bo w okolicach z fotografii ciężko znaleźć grubszą zimową wodę na 4-5metrów. Zresztą dalej w dół rzeki przez X kilometrów sytuacja jest podobna. Niedaleko miejscówek ze zdjęć złowiłem tylko jednego sandałka niemiarowego :/
-
ja w sobotę dwa bolenie ustrzeliłem. 55 i 65cm. bolen1 bolen2
-
Woda poniżej krakowa raczej niskawa, przejrzystość dobra, fajnie się łowiło w ten weekend a ryby też nawet aktywne były.
-
Szkoda czasu na takie łowiska jak brzegi. Duża presja, ryby wyjeżdzają po zarybieniach hurtowo. Potem łowi się mało i przypadkowo. Owszem można iść porzucać blachą i może się trafi jakiś szczupak. Ale wynik połowu zależeć będzie głównie od farta czy nadziejesz się na jednego z nielicznych szczupaków. Przynęta? Sposób prowadzenia, technika? Dajcie spokój, o czym tu mówić jak w łowisku jest mało ryb. Dokładnie to samo można powiedzieć o przylasku i zesławicach. Niestety takie to nasze krakowskie wędkarskie zadupie. Żadnego atrakcyjnego łowiska prowadzonego z głową, a składki jedne z najwyższych w kraju. Wiem że takie marudzenie nic nie daje, ale czasami nie mogę się powstrzymać Mikro światełkiem w tunelu jest odcinek sportowy raby i rudawy. ale to tylko pstrąg a to zdecydowanie za mało.
-
superfasta nie miałem w ręce, więc trudno mi cokolwiek powiedzieć. dzięki za radę co do okumy, sprawdzę przy okazji. Nie myślałeś o kijach ze stajni kongera? Seria World Champion. Teoretycznie WC Kobalt 300 10-28gr spełnia moje wymagania ale nigdzie nie mogę go znaleźć w sklepie. Podobnie WC Classic 10-35. Mam z tej serii Turbo 7-21g 3,05 i to moja ulubiona wędka, ale chciałbym coś szybszego i mocniejszego
-
Łowilem milenium pikiem trochę i dla mnie to był topór. Domieszki włókna szklanego można docenić jak się zatnie okazową rybę, którą można wytargać na brzeg. Niestety całość waży trochę i przy tej długości 2.95 i wielogodzinnym łowieniu np. boleni robi się to męczące a nie oto przecież chodzi... Kijek ma oczywiście swoje zalety takie jak wytrzymałość i w krótszych wersjach niezły jest do łowienia ciężkimi główkami z opadu. Serią thytan tylko chwilę łowiłem ale bardzo podobne wrażenia. Mimo wszystko jeśli chcesz sobie kupić taki kij to najlepiej go zobaczyć w sklepie najpierw a jeszcze lepiej na żywo w akcji nad wodą. Niewykluczone że Ci spasuję bo millenium ma sporo sympatyków. Z Dragona spodobał mi się Team Dragon 10-28 2.95m (tylko w sklepie do macałem).
-
Dzięki nad diplomatem się zastanowie bo wydaje się ciekawy. Zastanawiam się czy do 30g nie byłby wystarczający, ale wtedy długość 2,7 :/ A co do propozycji dragonów millenium i thytan to te kije znam i mi zupełnie nie odpowiadają, bo żadnej przyjemności z łowienia nie ma.
-
dzięki, teraz przydałaby się propozycje z wyższej półki.
-
Odgrzewam temat. Też poszukuję kija w okolicach 3m o cw. 10-30 lub podobny i akcji szybkiej/b.szybkiej. Czy jakieś sugestie koledzy mają? Rozważę każdą propozycje do 600zł.
-
Dodam jeszcze że nie wolno poruszać się wałem - bywają całkiem długie odcinki (np w niepołomicach) gdzie na wale jest fajna droga gruntowa bez dziur. Niestety nie dla nas tylko dla wszelkiego rodzaju pojazdów technicznych i służb.
-
Przerażające jest to, że już bolenie zaczynają ostro zabierać. Byłem świadkiem kilku takich sytuacji. Nigdy nie jadłem bolka ale słyszałem że lipny, do tego jeszcze z wisły...dla niektórych chyba wszystko jest jadalne. Zakaz zabijania bolenii byłby sensowny, bo w dobie coraz lepszych przynęt szybko się skończy na wiśle
-
DAWID masakra była. deszcz, wiatr, potem lampa i tak w kółko.
-
Nastawiony bojowo na pojedynek z sumem spędziłem w weekend nad wodą wiele godzin. Opłaciło się - 130cm szczęścia Kiss & Release
-
W okolicach tych mostów na przemian dzień dobry (bolki), dzień zły (zero). Ale bolenie nie powalają rozmiarem - przedział 40-55. Woda mocno skacze, wieczorem zakręcają kurek i spada bardzo.
-
Grill jak najbardziej można. Chyba że wchodzisz na teren prywatny i ktoś sobie ustalił że nie wolno (jednak rzadko spotykane). Co do piwa to nie wolno (chyba że teren prywatny i właściciel pozwala). Jednak przepis jest prawie martwy. Prawie bo np. SSR kontroluje klienta albo całą ekipkę gdzie każdy spożywa i jakwychodzi jakiś problem natury kłusowniczej to telefon po pały i pseudo wędkarze dostaną dodatkowo za picie pod chmurką. Jeśli się ma zaznajomionych policjantów to czasami uruchamiane są różne przepisy dodatkowe. Oprócz np. niewymiarowej rybki dochodzi mandat za picie, mandat za wjazd na międzywale nad rzeką, sprawdzana jest gaśnica, przegląd, etc.
-
byłem wczoraj od 6-13, na spółkę z kolegą 12 prosiaków. chamstwa nie zauważyłem. ale prędko tam nie wrócę bo rozmiar karpi delikatnie mówiąc rozczarował.
-
Możesz spróbować na wlocie dunajca do zalewu w hubie. Trochę zależy jaka woda płynie, ale trafiają się leszcze fajne. Niestety jest to znane miejsce i łatwo o towarzystwo. Powodzenia.
-
dzieki dzieki, az sie wstydzę ale on tam jeszcze jest, więc warto próbować może to naiwne co powiem, ale wypuszczajmy panowie sandały żeby potem takie smoczki się trafiały... pagori, kopyto 7cm, zassał całe głęboko.
-
No gościu jeśli faktycznie złowiłeś tego sandała w tym sezonie to pokazałeś nam że w Wiśle można jeszcze sandacza pięknego złowić. Czy to krakowski odcinek Wisły?? Tak, to smok krakowski, dopiero co złowiony, pływa oczywiście dalej i mam nadzieję, że ma się dobrze.
-
heh no jednak będę się upierał że go złowiłem, a ten ziomek to ja ja do tej pory miewałem takie z przedziału 50-60cm i sporo niemiarowych. ten też pstryknął delikatnie, ale po zacięciu już delikatny nie był
-
no to chyba się pochwalę...
-
no ja już jednego w tym roku "złowiłem" nad wisłą. w pępku się zagnieździł
-
Jak woda opada to odsłaniają się zawady obwieszone czasami jak choinki:) Ale rozbrajają mnie niektóre znaleziska. Kleniowy przelew, płytki, bystry, a tu wielka wahadłówka ze stalką. Dobra bo już lekko offtopuję.
-
Bluzer Znalazłem salmo thrilla i jakąś ukleję domowej roboty ze sterem. A i dzięki przy okazji za poradę (swego czasu) co do iri luckiego. Wymłócił trochę kleni i jazi już
-
U mnie też wczoraj bolenie siadały. 3 na brzegu, miarowe ale do okazów im daleko było. Poszedłem za ciosem i dzisiaj rano zameldowałem się nad wodą. Niestety na pusto. Boleń pokazywał się sporadycznie. Znalazłem za to 2 woblery