Wina wszystkiego, a największy wpływ masz na to Ty. Nie zwracasz uwagi na to co dzieje się z plecionką zaraz po zarzuceniu i zamknięciu kabłąka. Zanim złapiesz kontakt z przynętą, tzn. plecionka się napręży, nawijasz przez dwa - trzy obroty luźną plecionkę + kiepski kołowrotek + nienajlepsza plecionka i problem gotowy.Co do zerwania, prawdopodobnie podwinęła się Tobie plecionka pod pokrętło podobnie jak na zdjęciach, tyle że tego nie zauważyłeś .... resztę dopowiedz sobie sam
Niestety człowiek uczy się na błędach i to na swoich najczęściej. Też to przerabiałem i trochę plecionki zerwałem, chociaż i pletka i kołowrotek kiepskie nie były - wina była po mojej stronie, moja nieuwaga
Święte słowa! Ja straciłem jakieś 20m enigmy 0,06, mnie działo się to samo, wina to nawijanie plecionki zanim linka chociaż lekko się napręży pod przynętą.
Inna sprawa to fakt że łowiłem na dość wąskiej rzece i zdarzało mi się rzucić za daleko, przytrzymanie plecionki, szybkie zamknięcie kabłąka, nawinięcie kilku zwojów a wszystko to w ekspresowym tempie i problem gotowy...
(Czy ostrzeżenia kiedyś znikają? Załapałem się w pierwszym poście na takowe i mnie w oczy kole... )