Raczkuje w typowym karpiowaniu, więc proszę o rady. Chodzi o nieduże łowisko, ale o naturalnym charakterze, ryby strasznie chimeryczne, widziały już chyba wszystko i nie są uzależnione od tego co im wrzucimy albo czym by były dokarmione, bo mają sporo naturalnego pokarmu. Jakie stosujecie taktyki na takich łowiskach. Łowienie tylko z rzutu. Dużo ryb i mała wzglednie powierzchnia, więc wystarcza tylko punktowo PVA ? Czy może początkowo podsypać ziarnem, pelletem ? A może tylko grubsze nęcenie kulkami ? Wiadomo ze każde łowisko jest inne, ale każda rada pomocna
Aha i zasiadki niestety raczej tylko całodniowe, max dzien i nocka.
Wiem,że trochę nie na temat ale może polecicie też jakieś 3-4 podstawowe smaki, producentów kulek z czym warto próbować. Znów wiadomo, że co u jednego sie sprawdzi u drugiego nie, ale każdy ma chyba jakiś swój must have