


Milosz
Użytkownik-
Liczba zawartości
112 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Milosz
-
Kolejna spinningowa świnka 40+ . Krótki wypad od 5 rano do 7 Do tego kilka małych okonków i niewielki kleń.
-
@pawciobra , ze mną było podobnie. Holując tę świnkę w głowie już miałem sesje zdjęciową z ogromnym kleniem
-
Wczorajszy 3 godzinny wypad zaowocował sporym okoniem 32 cm, oraz świnką z ostatniego rzutu na 40 cm Nie przypuszczałem że świnka potrafi tak walczyć
-
Oczywście ten Pan to jakiś oszołom jednak w sprawie myślistwa całkowicie się z gościem zgadzam. Strzelanie do bezbronnych zwierząt to bestialstwo. Ogromna większość społeczeństwa to bydło niezdolne do samokrytyki, które jeśli nie jest coś zakazane samo nie wysili się aby ocenić czy coś jest moralne czy nie, jeśli nie jest zabronione to czemu tego nie robić. Tak właśnie jest z myśliwymi. Często zwierzyna nie jest zabijana lecz raniona, po czym udaje się jej uciec. Oglądałem kiedyś program gdzie były myśliwy, człowiek który z czasem się ogarnął opowiadał jak to po niecelnym strzale nieraz zwierze traciło żuchwę czy jakąkolwiek część ciała i zdychało w męczarniach kilka dni, przeważnie z głodu. Takie przypadki mają miejsce i to często. Ale tego od myśliwych nie usłyszymy.
-
Wczorajsza wyprawa na Wisłoke z ojcem zaowocowała kleniami 30-stakami Nie duże a cieszą
-
Wczorajszy wypad na ryby prawie udany. Prawie bo od godziny 20 stojąc nad małą rzeczką trafiłem na stadko okoni których złapałem około 15 w ciągu godziny. Same maluchy ale zawsze to jakaś rozrywka To co mnie zmartwiło to fakt że obławiając kilka głębszych dołków przewaliłem chyba wszystkie woblery i sporo błystek z mojego pudełka bez żadnego efektu. Dosłownie 5 minut po mnie stanął tam pan z wiśnią na przelotowym zestawie i przy mnie wyciągnął 2 klenie na 40~ cm w miejscu gdzie ja nie miałem nawet brania Po rozmowie z nim, starszy Pan stwierdził że chodzi w to miejsce czwarty dzień z rzędu i przez pierwsze trzy dni również ze spinningiem bez efektów. Dopiero dzisiaj przyszedł z wiśnią i złapał już kilka kleni pod 50 cm. W czasie rozmowy wyjął kolejnego klenia 35+. Zdziwiony zapytałem skąd ma wiśnie o tej porze roku. Sympatyczny Pan odpowiedział że co roku mrozi aby mieć na przyszły sezon i robi to dlatego ponieważ nieraz mu się zdażało że łowił na porzeczkę, czereśnie, winogrona bez efektów a po zmianie na wiśnie wyciągał klenia za kleniem. Na czym polega dla ryby różnica między taką czereśnią a wiśnią? Przecież to prawie to samo
-
Przed i podczas II WŚ założeniem okupantów ze wschodu i zachodu było wyniszczenie inteligencji polskiej, wymordowanie ludzi nie obawiających się przeciwstawić i pozostawienie bezwartościowego bydła bez tożsamości narodowej. Z powyższego cytatu wynika że po części się im udało...
-
Dziekuję
-
Pomoże mi ktoś? :>
-
Mam pytanie, nie mające nic wspólnego z rankingiem jednak nie chciałem zaśmiecać nowym tematem Otóż powiedzcie mi czy dobrze rozumie - główki jigowe mają numerację np 2/0, 3/0, 4/0, a także numerki bez "0" czyli te mniejsze. Czy dobrze myślę że w przypadku numerków "z zerem" im większy numer tym większy hak (np 3/0 > 2/0) a w przypadku mikro główek jest odwrotnie? (hak 4 > 6 ? ) Proszę rozwiejcie moje wątpliwości bo chciałbym złożyć prawidłowe zamówienie
-
Okoń średniak z ostatniego wypadu Co ciekawe ubiegłego roku jesienią nie mogłem złapać żadnego na nic poza obrotówką. Teraz z kolei na obrotówkę nic się nie dzieje a okoliczne okonie reagują tylko na małego ripperka
-
Wypadzik na dzikie stawy. Wynik 4 okonki które atakowały 3,5 cm rippera który był może 2x mniejszy od nich Nie wiem jak się zapinały ale nawet ogonka gumy nie były w stanie wziąć do pyska Miałem również branie czegoś większego w szuwarach, jednak odpięło się dosłownie po kilku sekundach :/ Tak czy siak pozytywny dzień, jutro uderzam w to samo miejsce tylko od wczesnego rana
-
Dzisiaj wybrałem się w sentymentalną miejscówkę gdzie złapałem swoje pierwsze rybki w tamtym roku gdy zacząłem łowić Wprawdzie udało mi się wyrwać tylko na 2 godziny, ale i tak było warto odpocząć nad wodą. Efekt to 2 okonki 25~ cm na ripperka. Rzeka Ropa. Obie rybki wyciągnięte praktycznie jedna po drugiej, potem nastała cisza. Przepraszam za jakość zdjęć ale niestety aparat został w domu. Pasiaki oczywiście wróciły tam gdzie ich miejsce.
-
Ten wątek śledzę uważnie i za każdym razem sobie myślę , że łapanie takich kleni jak Jaceen a co najważniejsze z taką regularnością, to prawdziwe mistrzostwo. Naprawdę podziwiam i zazdroszczę. Ja swoje niepowodzenia z kleniami tłumacze tym, że są to ryby ciężkie do oszukania - aby za bardzo się nie dołować
-
Świnka równe 40 cm. Wstyd się przyznać, ale to chyba 10 wyprawa a ta świnka to pierwsza ryba którą złowiłem w tym roku W dodatku totalny przyłów, śmigałem ze spinem za kleniem. Nie udało się jedynie ojciec wyjął 2 maluchy. Przez godzinę obserwowałem chlapiące się spore klenie. Jaki to ból patrzeć jak ryby żerują, ganiają drobnice a za nic mają moje przynęty
-
Wspominana przez Was obrotówka jaxona wydaje się bardzo lekka. Dla porównania rozmiar 1 meppsa waży 3,5g. Te 2g to niewiele więcej niż mepps aglia 00 który waży 1,5g i nie da się nią dalej rzucić
-
Czwarty wypad ze spinningiem o kiju Co się dzieje...
-
W jednym ze starych numerów wędkarskiego świata opisywany jest sposób nęcenia kleni białymi robakami za pomocą "hamburgera" Wygląda to tak, że w bułce robimy dziurkę od spodu, wyciągamy trochę miękiszu i wsypujemy do środka robaki. Otwór od strony dziury przywiązujemy gumkami recepturkami płaski kamień który pełni 2 funkcję: - utrzymuje hamburgera na dnie - nie pozwala robakom przedwcześnie opuścić bułki Całość wrzucamy do wody, z czasem gdy skubana przez ryby bułka rozmięka wydobywają się z niej robaki Może ktoś już próbował takiego rozwiązania?
-
IGORS witam, jestem mocno początkującym spinningistą ale co do kołowrotka powiem Ci że spro passion poleciło mi sporo ludzi , posiadam 2 kołowrotki tego modelu w różnych rozmiarach i są naprawdę solidne , na ich pracę również nie narzekam. Co do wędki za 60 zł możesz kupić konger carbomaxx master spin o cw 5-25 który jest tanim a naprawdę fajnym uniwersalnym kijkiem Był to mój pierwszy patyk, używam go na zmianę z Cataną która jest 2,5x droższa ale po wykonaniu tego nie widać. Także na początek polecam kupić Ci coś taniego , pomachasz i będziesz widział czy Ci odpowiada , czy wolisz kij o takiej akcji czy innej. Ja np. kupiłem Catane, początkowo byłem nią zachwycony a teraz coraz częściej wracam do tego taniego pierwszego Kongera za 60 zł którym łowi mi się naprawdę miło
-
Jejku mi się marzy szczupak nawet taki w okolicach wymiaru, z kolei jak złapie okonia na 30 cm to się cieszę jak dziecko a tu takie bolenie Naprawdę gratuluję
-
Drugi dzień za upragnionym szczupakiem. Chyba jeszcze nigdy w życiu nie założyłem na agrafkę tyle różnych przynęt a mimo to wynik zerowy. Jedynie małe okonki odprowadzały przynętę do brzegu ale nawet nie skubały. Nigdy jeszcze nie widziałem tak cichej wody jak dzisiaj. Ale mimo wszystko wypad na + , chwila spokoju nad wodą, 2 sarenki buszujące na drugim brzegu a koło mnie bażant może 1,5m który nie zauważył mojej obecności Zorientował się i uciekł dopiero gdy kucnąłem aby zrobić mu zdjęcie
-
Heh, po porządkach na strychu znalazłem kilka książek po moim dziadku który był zapalonym wędkarzem. Właśnie skończyłem czytanie książki pt. "wędkarstwo rzeczne" pana Wacława Strzeleckiego. Wędkarstwo "starszej daty" nie podoba mi się, autor twierdzi że złowione ryby powinno się zjadać a łowienie dla przyjemności jest sadyzmem... Poza tym w tych starszych ksiązkach (przynajmniej tych które ja posiadam) można wyczytać że jedyną słuszną metodą jest przepływanka ewentualnie łowienie gruntowe. O spinningu nie znalazłem nic. A jak łowienie drapieżnika to tylko na żywca. Także chyba poszukam "młodszych" publikacji
-
Prowadziłem bardzo powoli pozwalając przynęcie co jakiś czas opadać na dno, łowiłem malutkimi ripperkami (trochę zostawiłem w wodzie ). Czy możliwe że okonie "przeniosły się" w inne miejsce i wrócą gdy się ociepli? Jesienią było ich tam naprawdę sporo.
-
2 wyprawy , za okoniem i kleniem i 0 wynik Nie wiem czemu, ale w "zimne" dni nie potrafię nic złapać. W miejscu gdzie jakiś mały klenik zawsze się zawiesił ani 1 brania , wczoraj na miejscówce gdzie w na jesień zawsze 2-3 okonie się złapało również bez brania... Nie wiem czy to ja robię coś źle czy w zimne miesiące ryb po prostu tam nie ma
-
Gratuluje udanego wypadu Czy to żabka dorado?