Skocz do zawartości
tokarex pontony

EsoxHunter

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    719
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez EsoxHunter

  1. Salmo Slider. Tonący 21g, pływający 17g. Leci jak torpeda. Tonącego możesz poprowadzić też płytko, nawet 30 cm pod wodą.
  2. Eee... a zapłaciłeś już za niego? Rozumiem, że jedziesz pierwszy raz... Przejdę od raz do rzeczy. Byłem tam 2 albo 3 lata temu i krótko mówiąc: BEZNADZIEJA. Nic przydatnego się nie nauczysz, połowa rzeczy jest tylko na papierze, słaba organizacja, kadra, ale nie to jest jeszcze najgorsze... W skali od 1 do 10 daję słabą 3. I do tego ta cena... nie warto. Zresztą jak jesteś ciekawy jak było, to napisz mi na PW.
  3. Jw. wahadłówki. Tanie, łatwe w użyciu. Polsping jest sprawdzony, ale jak coś ci wpadnie w oko - bierz, nie ma tu filozofii i każda blacha może okazać się łowna. Jeśli chodzi o gumy, to Manns Predator w kolorze żółtym bądź perłowym z czarnym grzbietem ma stałe miejsce u mnie w pudełku, na szczupaki megaskuteczny. Obrotówki polecam Jaxony w tradycyjnych kształtach, mi działają bez zastrzeżeń, w przeciwieństwie do wyrobów innych firm. Z tych trochę droższych (czyli koło 10 zł/szt.) to Balzer Colonel i DAM Effzett.
  4. EsoxHunter

    wybór spinningu

    Dokładnie. Ja mam 275/10-35, a ładuje się już przy 7g, nie gaśnie, a przy obciążeniach gnie się po rękojeść, czuć sporą moc. Design też niczego sobie, komponenty wystarczające. Za tą cenę jedna z najciekawszych propozycji na rynku.
  5. Jeśli chodzi o burzę to trzeba zachować zdrowy rozsądek. Ja na pewno nie pójdę na ryby, gdy zapowiadane są burze albo ja (trochę się interesuję meteorologią) je przewiduję bez możliwości szybkiego schronienia się. Jeśli zobaczę chmurę burzową, to mam już wszystko uporządkowane, jeden błysk i za dwie minuty mogę się ewakuować. Jeśli jest to spory układ to w ogóle się nigdzie nie wybieram. Ale też bez przesady... jeśli w oddali coś tylko lekko mruczy, to jestem gotowy do odpuszczenia, ale nie przestaję łowić. Z doświadczenia wiem, że cisza przed burzą to dobry czas brań wypasionych rybek. Jeśli chodzi o spinning, to wolę po prostu pójść rano albo w dzień bez burzowego zagrożenia. Machanie 3-metrowym przewodem z węgla nie jest dobrym pomysłem, gdy niedaleko jest burza.
  6. EsoxHunter

    Siecienko

    Nie wiem, czy aktualne, ale byłem tam dziś na rowerze i o ile jest w Sicienku tylko jeden staw, to widziałem go. Na upartego byś pospinningował, ale jest to malutki staw i chyba lepiej wziąć spławiczek i pobawić się z karaskami/płotkami.
  7. Parę wypraw za szczupakiem - wynik jedna mała trotka z rzeki. Na nizinnej rzece szczupaka nie widać. Tylko paprochowcy połapali trochę dłoniaków. Na małym, zarośniętym jeziorku miałem parę brań, jeden mi się spiął, dwa nie trafiły w obrotówkę prowadzoną tuż pod powierzchnią wody (30 cm pod wodą już zielsko). Z brzegu ciężko łowić, za to gość z pontonu naciągnął w jeden ranek 9 szczupłych ok. 1kg, wszystko w łeb... Emocji nie brakowało. Na dzień, dwa robię fajrant i znów uderzam.
  8. EsoxHunter

    Składka po 30 kwietnia?

    Oczywiście, że możesz.
  9. U mnie też echo na spinning, co prawda drobnica już się ożywiła, spławia się, zresztą jakiś gość na bata co parę minut jakąś tam płoteczkę ciągnął. Żadnej aktywności drapieżnika nie można było odczuć. Tylko sobie kurka ułamałem ster od woblera, a że to Salmo Sting z takim pogrzanym sterem to pewnie tylko kółka i kotwice odzyskam. Graty DAWID!
  10. Na moim wakacyjnym łowisku są duże sztuki lina i karasia. Jeszcze 3 lata temu złowienie 5 ponad kilogramowych linów podczas rannego wypadu było normalką. Lecz od tamtej pory nie złowiłem nic ponad 30 cm, za to drobnicy karasia jest masa. Myślę, że to ma związek z tym, że padła tamtej zimy wzdręga (a była jej b. duża ilość, w ładnych rozmiarach), która prawdopodobnie wyżerała dużą część narybku. Ale do rzeczy... W tym roku postanowiłem wyeliminować drobnicę, będę łowił na hak nr. 1 i właśnie na bób bądź fasolę (jasiek), czyli sporo większą przynętę niż wcześniej stosowana kukurydza, pęczak. I tu moje pytania: 1. Jak dobrze przygotować te przynęty? 2. Jak nęcić i stosować te przynęty? 3. Ewentualnie inne sposoby wyeliminowania drobnicy.
  11. Rozładowując temat, gdyby tak porównywać człowieka do szczupaka, to też trochę tak jakbyś w trakcie uciekł nagle do kuchni z myślą "ale mi te gołąbki zapachniały!"
  12. Mięsiarzem, promującym zasadę C&R, nie ważne... Wrzucając do wody przynętę większą niż 5cm w kwietniu jestem mięsiarzem i kłusolem...
  13. Oczywiście "przychylne" komentarze muszą być. Więc tak: 1. To nie było łowisko PZW, 2. Nie przeszło mi przez myśl zabranie szczupaka (ani zresztą żadnej innej ryby), 3. TESTOWAŁEM nowe przynęty i akurat uderzyła ryba. Łapałem również na mniejsze przynęty. Poza tym nie uważam, że Slider 7 czy Hornet 6 są przesadzone, bo nie na takie pydy trafiały mi się okonie, 4. Chciałem tylko napisać, że wygląda na to, że w maju wędkarze nie wytłuką pełnych ikry samic, że ryby zdążą z tarłem do zniesienia okresu. Ehh... nie zrozumieliście aluzji. Btw. Dziś komercja, kolega dostał tylko tęczaka +/- 30 cm.
  14. Dziś wypadzik na pewne "tajne" jeziorko w poszukiwaniu okonia, przetestowania nowych zabawek i zabicia czasu na miłym zajęciu. Oczywiście spinning. Okoni widać nie było. Po godzince na Horneta 6F HCW zapiął mi się wymiarowy szczupły, ale po jakiś 5 sekundach wyskoczył na wodę i spadł. Później miałem jeszcze kapitalne branie na płytko prowadzonego Slidera 7S RHP, taki 60+ esox wyskoczył ponad wodę, ale nie trafił. Potem już nie powtórzył. Myślę, że szczupły już spokojnie się wytarł, a gdzie jeszcze nie, to do maja zdąży.
  15. EsoxHunter

    Rejestr połowów.

    Ja ryby będę zabierał baaardzo rzadko, także mam z tym spokój. Widzę, że w naszych realiach trzeba napisać poziomą kreskę w rubryce, bo się "uprzejmy" strażnik może przyczepić. Phantomlodz, daj punkcik dla Luckycatch ' a.
  16. EsoxHunter

    Rejestr połowów.

    Odświeżam, chcę się upewnić. 1. Do rejestru wpisuję ryby złowione czy ryby zabrane z łowiska? 2. Jeśli łowię na łowisku, które nie jest objęte w wykazie łowisk, to w rubryce nr. łowiska mam wpisać po prostu (przykładowo) Wisła zamiast numeru?
  17. Poczytaj inne tematy, było tego sporo. Jeśli chodzi o woblery, to wielkość już od 5 do 20 cm, pływalność dowolna, kup se takie żeby jedne chodziły płytko (Shallow Runner) drugie głęboko (Deep Runner). Barwy naturalne, ale nie ma reguły, warto mieć parę oczołomów. A przypony z fluorocarbonu są do przecięcia, także polecałbym Ci stalowe (nie wolframowe!) przypony dłuższe jak 25 cm.
  18. kij myślę, że możesz brać śmiało, bo osobiście nie spotkałem się ze złą opinią na temat sprzętu SG. Na przyszły rok kupuję wędkę na klenio-jazio-okonio-pstrągi i jeśli nie znajdę nic ciekawego w stacjonarnych w niższej cenie to na pewno sięgnę po kije właśnie SG. Żeby nie było, sam kija w ręku nie miałem.
  19. Posiadam kołowrotek Spro klasę wyżej - Red Arca. Żeby w nim szum usłyszeć musisz zwracać uwagę na pracę kołowrotka, chodzi cichutko. Pokręciłem sobie nim, wziąłem Jaxona z drugiego spinningu... to mi się wydawało, że tamten się zepsuł. Chodzi leciutko. Wiadomo, Passion ma 4 łożyska mniej, parametry będą trochę słabsze, ale na pewno Passion - biorąc pod uwagę, że to podobna konstrukcja i mechanizm będzie sporo lepszy od Motiona. Jednak za cenę 90 zł nie można się spodziewać cudu...
  20. Właśnie o to mi chodzi. Tak, raczej będzie pasował. Kwestia tylko, czy pasuje Ci cena.
  21. A może dołóż te 5 dyszek i kup sobie Spro Passion za 150 zł. W większym rozmiarze będzie pasował i do spina i do gruntu, a opinie o nim są takie, że w tej klasie cenowej nie ma konkurencji. Załatwisz sprawę w jednym porządnym kręciołku. Problem tylko w tym, że nie ma szpuli zapasowej (chociaż na znanym polskim serwisie aukcyjnym zajdziesz pewno i z zapasowymi).
  22. W tej cenie, to rzeczywiście zostaje Ci tylko coś z Okumy, bo reszty nie można nazwać sprawdzony sprzętem. Tylko weź większy rozmiar niż w tym kołowrotku co podałeś w 1. poście. A poza tym, tak jak napisał Booseib, tu sie nie ma o wiele za tą cenę zastanawiać. Ten sam chińczyk składał.
  23. Shimano Alivio 4000. Koszt około stówki, sam posiadam, do gruntówki, żywca się sprawdzi. Całkiem fajny sprzęcik, dobry hamulec, płynnie pracuje.
  24. Nie masz co się przejmować, czy ten sprzęt będzie odpowiedni. Dla mnie wędką do łowienia na spławik powinna być: lekka i cała, a kołowrotek lekki i działający. Lekkość dla komfortu i więcej mi nie potrzeba. Ciężko polecić w tej cenie sprawdzony sprzęt, zwłaszcza kołowrotki (moje już dawno wyszły z produkcji ). Co do długości wędki, to zależy od twojego widzi mi się. Jak łowisko czyste, to krótka (ok. 3m) jak dla mnie lepsza, lżejsza, bardziej manewrowa. Jak mocno zarośnięte, to do 4m, bo lepiej się rybę kontroluje. Chociaż ja i tak stosuje w zielsku kij 3 m, bo mi tak wygodnie. Kręcioł do rozmiaru 300, przy gruncie też da radę. Pierwsza oferta powinna być odpowiednia i jeśli chcesz kupić w internecie to bierz ją.
  25. Jeśli miałbym wybierać z tych dwóch ofert, to wybrałbym pierwszą, masz wszystko, żeby iść łowić, do tego za mniejszą cenę (przesyłka robi różnicę). Jeśli nie, to proponowałbym iść po prostu do zaufanego wędkarskiego i tam poprosić sprzedawcę o taki sprzęt, jaki chcesz, na pewno pomoże. Kosztów przesyłki wtedy nie masz, nie kupujesz kota w worku. Skupiłbym się na firmach Jaxon, Konger i Mikado, bo inne to rosyjska ruletka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.