Skocz do zawartości
tokarex pontony

Kukasz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    41
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Kukasz

  1. Byłem dziś nad Odrą. Około 6 godzin z feederami i zero kontaktu z rybą. Łowiłem z główek i z brzegów między główkami, obrzucałem chyba wszystkie możliwe miejsca, kukurydza, groch, chleb, z zanętą i bez zanęty, z nęceniem i bez nęcenia. Niestety, ale coraz bardziej się utwierdzam, że nie mam czego szukać w podniesionej wodzie, bo to już któryś wypad (w różnych porach roku) zakończony na zero. Dodatkowo temperatura może z jeden stopień powyżej zera, a odczuwalna chyba z pięć na minusie, wiatr, chwilami śnieg.... I właśnie tłumaczyłem swojej drugiej połówce, że to jest dla mnie najlepszy relaks
  2. Ja kontroluje Odrę i niestety ale ciągle przybiera. Ja w podniesionej wodzie jeszcze nigdy nie połowiłem, ale zdania są podzielone, więc się nie zrażam i w niedzielę jadę za kleniem
  3. Witam, nie mam zbytnio doświadczenia w nęceniu pelletem, ale chciałem poznać Wasze zdanie na temat skuteczności tej przynęty w zimie?? Kupiłem pellet 12mm "Magiczny owoc", sztukę na hak lub włos i oprócz tego trochę do worka PVA jako zanęta.
  4. Jak można wiedzieć, rzeka czy jezioro?? Planuje w niedzielę jechać na Odrę za kleniem, ale trochę mnie przeraza wysoki stan wody...
  5. Kukasz

    Feeder w lutym na Odrze

    z pewnością poświęcę trochę czasu podczas sobotniej zasiadki, na przetestowanie chleba
  6. Kukasz

    Feeder w lutym na Odrze

    Z tą zanętą to dla mnie niewiadoma, bo klenia nie nęciłem w ogóle, a leszcza wyłącznie z koszyka. Jeżeli w sobotę dopisze pogoda to pojadę z zanęta, jednakże to będzie bardziej "rozdziewiczenie" sita, aniżeli wiara w sensowność nęcenia. To co piszesz ma sens, aczkolwiek do końca nie wiem jak jest z kolorem. Niezbyt duża ilość zanęty, glina i pinki to takie modelowe podejście. Boje się jednak stale podnoszącej się wody....
  7. Witam, planuję wybrać się w najbliższy weekend na kilkugodzinną zasiadkę z feederami nad Odrą w okolicach Ścinawy. Tej zimy zaliczyłem cztery wypady, dwa z nich poskutkowały rybami. Pierwszy wyjazd to efekt obejrzenia w WMH filmu Mariana Firleja "Zimne klenie". Nad odę wybrałem się z jednym feederem i kukurydzą, żadnej sypkiej zanęty, w miejsce koszyka - oliwka. Skutek poniżej: Drugi wypad to woda podniesiona o ponad 2 metry, zalane główki i ogólnie woda niezbyt zachęcająca do łowienia, wynik na zero. Trzeci wyjazd podobnie, z tym że woda już schodziła i to dosyć znacznie. Czwarty wyjazd zaowocował leszczem: Użyłem już wówczas sypkiej zanęty, grochu oraz kukurydzy. Obydwie zimowe rybki złowiłem w okolicy godziny 10:00. Chciałbym teraz poznać Wasze zdanie na temat łowienia feederem, zimą, w rzece. Czy stosować sypką zanętę? Jeżeli tak, to jakie aromaty? Czy jest sens używać robaków o tej porze roku? W jakich miejscach w rzece szukać ryby? Woda aktualnie z powodu roztopów znacznie się podnosi, czy warto jechać nad wodę, gdy ta winduje do góry? Ostatnie już pytanie to sens przecierania zanęty przez sito, jeżeli zamierzam nęcić wyłącznie koszykiem na rzece. Większość filmów, które miałem okazje obejrzeć, pokazuje konieczność przecierania, ale raczej w wodach stojących. Byłbym wdzięczny, jeżeli ktoś zechce ze mną podyskutować na temat ww kwestii Pozdrawiam
  8. Kukasz

    WROCŁAWSKA ODRA

    Ja byłem w niedzielę na Przystani Chrobrego, niedaleko Jurcza, Ścinawy. Poziom Odry jest już na poziomie, który umożliwia łowienie gruntówkami. Kolor wody również wraca do normy, więc rybkom być może będzie łatwiej namierzyć wzrokowo przynętę
  9. Ja do tej pory łowiłem na 3,60m. Mam dwa feedery Konger Corral Feeder, były najtańsze na Allegro, więc stwierdziłem że na pierwsze wędki to starczy. Nie będę ukrywał, że mimo bardzo niskiej ceny, udało mi się wyciągnąć nimi wiele ładnych rybek. Przyzwyczaiłem się do ich pracy, opanowałem siłę zacięcia, jednakże chciałbym teraz zakupić wędki w okolicach 100zł za sztukę. Ojciec ma bolonkę 5 lub 6 metrów, nie pamiętam.... i na jego bolonce czuć dosłownie każde uderzenie ogona zaciętej rybki i wnioskowałem sobie, że dzieje się tak między innymi dzięki długości tejże wędki, stąd moja zachcianka na 3,90m
  10. Dzięki serdeczne za odpowiedź. Łowie przeważnie na Odrze, więc rzeka z dużym uciągiem, chociaż tak na dobra sprawę, to przecież łowię w basenach między główkami, wiec tam woda jest troszkę spokojniejsza. Boję się, że zbyt długie wędzisko wpłynie mi na moc zacięcia (wnioskuję, że kije dłuższe są nieco bardziej miękkie). Uczę się teraz trochę bardziej finezyjnie holować rybki i byc może długie wędzisko mi w tym pomoże. Chciałbym jeszcze poznać Wasze zdanie na temat wspomnianego w pierwszym poście wędziska, czy mieliście styczność i jakie wrażenia?
  11. Witam, chciałbym poznać wasze opinie na temat długości feedera. Obecnie zastanawiam się nad wędką JAXON BLACK ARROW, dostępne są różne długości. Osobiście zastanawiam się nad 3,30m i 3,90. Do tej pory łowiłem na feedery długości 3,30m i wiem tyle, że w porównaniu do 3,90m po złożeniu jest mi lepiej przewozić te pierwsze, natomiast nie mam pojęcia jak to się przekłada bezpośrednio na sygnalizację brań (DS) i hol rybki... Proszę o jakieś konstruktywne komentarze. Pozdrawiam
  12. No ja niestety nie mam możliwości, natomiast widzę, że nadal obniża się poziom na Odrze w okolicach Ścinawy, więc pewnie na weekend zawitam tam na kilka godzin
  13. Nie było łatwo, ale jestem strasznym zapaleńcem, a ponadto uwielbiam łowienie w Odrze Szkoda tylko, że nie trafił się kleń, bo to za nim się uganiałem...
  14. Dzisiaj Odra, z gruntu na kukurydzę Miały być klenie, trafił się leszcz...
  15. Kukasz

    WROCŁAWSKA ODRA

    To jak jesteś a bieżąco, to mógłbyś dać znać jaki kolor ma teraz Odra, bo w ubiegłym tygodniu płynęło tyle mułu, że była ciemnobrązowa. Ja osobiście planuje w niedziele podjechać na Przystań Chrobrego, w okolice Jurcza, może trafię jakiegoś klenika. A jadę z gruntówkami i kukurydzą.
  16. Witam, byłem dzisiaj nad Odrą w okolicach Jurcza, a dokładniej na przystani Chrobrego. Zmotywowany artykułem i filmem Mariana Firleja w styczniowym WMH, postanowiłem poszukać "zimnych kleni". Na taki wypad zdecydowałem się też bodajże 29 lub 30 grudnia i poskutkował on jednym, za to prawie 50cm kleniem. Dziś natomiast góra była rzeka, stan Odry wysoki, mało gdzie z pod wody wystaje kawałek główki, większość pozalewana no i woda niesamowicie brudna. Tworzę ten temat, ponieważ chciałbym, aby ktoś z okolic wymienionych wyżej miejscowości, dawał znać, jak wygląda danego dnia stan i przejrzystość Odry. Ponadto chciałem poznać Wasze zdanie na temat gruntowego łowienia kleni na kukurydzę lub groch, całkowicie eliminując sypką zanętę, a nęcąc jedynie tym, czym się łowi (kukurydza i groch). To mój pierwszy post na forum, więc od razu pozwolę sobie na przywitanie. Witam wszystkich, kłania się Łukasz z Legnicy, początkujący wędkarz, zwolennik łowienia na feeder Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.