Skoro nikt się nie kwapi to może ja rozpocznę
Dzisiaj rano wyskoczyłem sprawdzić czy okonie nadal gryzą, szału niema ale coś tam wpadło.
Łowiłem od 5:45 do 7:30, zaliczyłem w sumie 4 brania ale tylko jednego 34,5 cm na brzegu. Podobny 10min po pierwszym mi spadł 😕
Wrzucam tylko pamiątkowe foto na matomiarce :
PS. Jutro w planie powtórka, okonie przez pierwszą godzine a następnie matchówka i spróbuję złowić kilka płotek żeby je zarzucić na przynętę z nadzieją na jakiegoś szczupaka