miron Napisano 30 Stycznia 2007 Share Napisano 30 Stycznia 2007 jeux, dziękuję za zaproszenie , może kiedyś się spotkamy w sumie z wrocka to niedaleko , a tam nigdy nie łowiłem (kto żądzi na baryczy w tamtych okolicach?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jeux Napisano 30 Stycznia 2007 Share Napisano 30 Stycznia 2007 jak powiem żę ja to było by głupio ale to koło milicz okręg wrocław Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yossi Napisano 30 Stycznia 2007 Share Napisano 30 Stycznia 2007 Ja generalnie wypuszczam, z wyjątkiem wymiarowych okonków, które ida na paltelnię bo mam do nich kulinarną słabość (to taka subtelna nazwa na zwykłe łakomstwo PO RYBY to ja chodzę do sklepu. A właśnie - może byśmy wprowadzili temat " Na ryby czy po ryby?"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
miron Napisano 30 Stycznia 2007 Share Napisano 30 Stycznia 2007 po co...wiadomo , że każda chwila na rybach jest jak 100 chwil gdzie indziej(myślę , że znalazłby się wyjątek... ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 31 Stycznia 2007 Share Napisano 31 Stycznia 2007 " Na ryby czy po ryby?"? Jak czytam ten tekst przypominaja mi się dawne lata i mój wedkarski kompan Zbyniu Telefonował i zadwał pytanie ... jedziemy "na" ryby czy "po" ryby. Jedno z drugim nie miało nic wspólnego, a pierwsze było "prawie" jak wedkarstwo Mam jednak prośbę w temacie, jesli się wypowiadacie to starajcie się uwzględnić te kilka punkcików Bedzie pełna jasność sprawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychu82 Napisano 31 Stycznia 2007 Share Napisano 31 Stycznia 2007 Łowie 95% wypuszczam (głównie niewymiary) rzadko zdarza mi się zabrać - najpierw trzeba złowic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mobi Napisano 6 Lutego 2007 Share Napisano 6 Lutego 2007 W większości przypadków wypuszczam,chyba że trafi się coś większego albo poprostu gdy czasem mam ochotę na świeżą rybkę to wtedy zabieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 6 Lutego 2007 Share Napisano 6 Lutego 2007 chyba że trafi się coś większego wtedy właśnie należy wypuszczać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mobi Napisano 6 Lutego 2007 Share Napisano 6 Lutego 2007 chyba że trafi się coś większego wtedy właśnie należy wypuszczać dlaczego trzeba wypuszczać?? niby dlaczego mam od czasu do czasu nie wziąść sobie jakąś sztukę?? Nie dajmy się zwariować !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 6 Lutego 2007 Share Napisano 6 Lutego 2007 dlaczego trzeba wypuszczać? Nie trzeba, a należy, bo właśnie tych największych jest namniej A przez co? Przez ich zabieranie no i... kłusolów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mobi Napisano 6 Lutego 2007 Share Napisano 6 Lutego 2007 dlaczego trzeba wypuszczać? Nie trzeba, a należy, bo właśnie tych największych jest namniej A przez co? Przez ich zabieranie no i... kłusolów Należy przedewszystkim przestrzegać parę zasad wędkowania czyli regulaminu oraz zdrowego rozsądku!!! TĘPIĆ KŁUSOLI,dbać o czystość wód i środowiska ,nie zabierać ryb z którymi nie wiadomo co potem robić. Jeśli wszyscy będą przestrzegać te zasady to te parę ryb zabranych z łowiska w skali całego sezonu nie spowoduje klęski ekologicznej!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jeux Napisano 6 Lutego 2007 Share Napisano 6 Lutego 2007 I tutaj zgadzam się w całości z kolegą mobi, robić trzeba wszystko z głową tylko wódke pić nie z glową a ze śledziami zabieranie w miare rosądku ryb nie spowoduje klęski tak było i tak powinno pozostać . Jak ktoś lubi rybke zjeść to dlaczego by niemial zabrać sobie coś niekiedy na kolacyjke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roland Napisano 6 Lutego 2007 Share Napisano 6 Lutego 2007 Mobi chodzi o to jak wazne są dla srodowiska duze ryby. Tylko zalezy oczywiscie co to znaczy "większa" ryba. Bo mysle ze jest tutaj pewna róznica pogladów na ten temat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mobi Napisano 6 Lutego 2007 Share Napisano 6 Lutego 2007 Mobi chodzi o to jak wazne są dla srodowiska duze ryby. Tylko zalezy oczywiscie co to znaczy "większa" ryba. Bo mysle ze jest tutaj pewna róznica pogladów na ten temat wszystkie ryby są ważne ! bo przecież zanim ta ryba urośnie do pokaźnych rozmiarów to najpierw jest mała,no chyba że są takie które na starcie mają już ze 2 kilo A tak na poważnie to uważam ze chyba więcej szkody robią ci któży biorą wszystko (zgodnie z regulaminem ) jak leci niż ci co raz na jakiś czas wezmą parę większych sztuk aby sobie upichcić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 6 Lutego 2007 Share Napisano 6 Lutego 2007 dlaczego trzeba wypuszczać?? nie napisałem, że trzeba tylko, że należy. Zależy także co masz na myśli przez "coś większego". Ja zrozumiałem to w ten sposób, że zabierasz okazy danych gatunków, a te najczęściej do konsumpcji się nie nadają, z prostej przyczyny - są niesmaczne. Zatem po co je zabierać ? aby się nią pochwalić przed znajomymi ? Sam czasami zabieram rybki ponieważ lubię je jeść np. okonie czy sandacze, bardzo rzadko szczupaczka, ale w ilości, którą jestem wstanie zjeść na kolację z żoną i nic więcej. kiedyś zdażyło mi się zabrać szczupaka ponad 3 kg i więcej tego błędu nie popełnię, był suchy i niesmaczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mobi Napisano 6 Lutego 2007 Share Napisano 6 Lutego 2007 dlaczego trzeba wypuszczać?? nie napisałem, że trzeba tylko, że należy. Zależy także co masz na myśli przez "coś większego". Ja zrozumiałem to w ten sposób, że zabierasz okazy danych gatunków, a te najczęściej do konsumpcji się nie nadają, z prostej przyczyny - są niesmaczne. Zatem po co je zabierać ? aby się nią pochwalić przed znajomymi ? Sam czasami zabieram rybki ponieważ lubię je jeść np. okonie czy sandacze, bardzo rzadko szczupaczka, ale w ilości, którą jestem wstanie zjeść na kolację z żoną i nic więcej. kiedyś zdażyło mi się zabrać szczupaka ponad 3 kg i więcej tego błędu nie popełnię, był suchy i niesmaczny. Zgadzam się z tym iż duże ryby są niesmaczne to jest jasne jak słońce! Generalnie chodziło mi o to że zabranie od czasu do czasu parę rybek większych czy mniejszych zgodnie z zasadami nie spowoduje klęski ekologicznej i nie należy tego piętnować w przeciwieństwie do niektórych opinii (niekoniecznie na tym forum) Więcej szkody robią ci pseudo wędkarze któży nie potrafią zachować choć trochę kultury i zadbać o środowisko naturalne i nie zostawiać całej fury śmieci i innego syfu. Biorąc pod uwagę regulamin w momencie jak rozkładasz się na takim stanowisku to nie wiesz czy przyjechałeś na "sprzątanie świata" czy na ryby i krew cię zalewa bo zarwałeś pół nocy aby powędkować i być o świcie a tu musisz sprzątać po jakimś kretynie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jeux Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 OK zmieniając miejsce wyjaśnie ci żę dokładnie jak napisałem nie trzeba zabraniać zabierania wystarczy gospodarka . Ja jak ide do pracy to oczekują odemnie wypocin ponieważ płacą dlaczego my nie wymagamy od PZW wypocin jesteśmy płatnikami dla nich, to nasze pieniądze więc niech wykonują dla nas wypociny a nie my dla nich . a tak na serio to jak zabronią zabierać okonie dalej będe opłacał i łowił i wypuszczał będzie to moje połowiczne hooby ale nadal będzie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 No tak - ale skoro wiemy że PZW nie najlepiej gospodaruje a kłusole w około to może tak z własnej nie przymuszonej woli ulżyć troszkę - choć odrobinę, przyrodzie - i nie zabierać na maxa tylko dlatego że wg. przepisów się należy. Zresztą nie o zmianę tematu mi chodziło - tylko o to że rozumiem ten aneks i nie uważam żeby to była szczególna głupota a poprostu dostosowanie przepisu do realnie panujących nad wodą warunków. Ty natomiast odebrałes to jako ograniczenie swoich praw (czemu nie można zaprzeczyć bo tym jest w istocie) a ja wyrażam swoje zdanie że jest to krok w słusznym kierunku. Gdyby wszyscy umieli zachować umiar i dysponowali odpowiednią kulturą narzucanie limitów wcale nie było by potrzebne. Niestety tak nie jest i zaostrzanie przepisów jest zrozumiałe. Jak pisałem - wziąwszy pod uwage zachowanie nad wodą i przekonania niektórych "wędkarzy" oraz stan naszych rzek i jezior opowiadał bym się nawet za całkowitym zakazem zabierania ryb (może z drobnymi wyjątkami) i w odróżnieniu od Ciebie, dla mnie moje hobby nic a nic by nie straciło a wręcz zyskało bo może nad brzegami ubyło by kilka osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jeux Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 Ok kolego Tomaszek, ja uważam że każdy ma racje ja nawet zgadzam się z tobą ale też mam swoje zdanie jak już zauważyłeś , więc proponuje małego browca np(TYSKIE) i oczekiwanie dobrego z nieba (cud) od PZW i sfer rządzących. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 Ok jeux jak się nadarzy okazja - pijemy za to browca nawet dużego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość VooDoo Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 1. czy lubisz ryby, smakują Ci? lubię bardzo ,smakują i są zdrowe 2. zabierasz, czy wypuszczasz? zabieram nawet po kilka kg ,jak biorą, ale w wiekszosci leszcze. 3. zabijesz i oprawisz rybę? czasem ,ale ojciec bardziej to woli 4. jeśli wypuszczasz, to skad je bierzesz rybki na patelnie? Z marketów ... śmierdzące, mrożone z rozpływającymi sie wnętrznościami? z marketow to tylko filety z pangi itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 18 Lutego 2007 Share Napisano 18 Lutego 2007 VooDoo, prawie sztama, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomczo Napisano 27 Marca 2007 Share Napisano 27 Marca 2007 Witam pozdrawiam wszystki, ze tak powiem rybakow Łowie ryby od dawna... ok. 17 lat... a mam 22. Tato mnie brał na rybki od dawien dawna... wracajac do tematu! Tato zawsze mi powtarzał " synu wędkowanie to jest pasja, wypuszczaj ryby bo to jest zabawa... jesli masz ochote na rybe idz do sklepu tam nebedziesz fileta "skazany na smierc" (tak jak tylut serialu) tak wiec apeluje do was moi drodzy wypuszcajmy ryby!! niech rosna medalowe okazjy!! pozdrawiay!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość VooDoo Napisano 27 Marca 2007 Share Napisano 27 Marca 2007 "wędkowanie to jest pasja, wypuszczaj ryby bo to jest zabawa... jesli masz ochote na rybe idz do sklepu" Wiesz jakoś nie mam zamiaru, kupować tej samej ryby co moge złowić na jeziorze. A jesli płace za karte 150-200 zł to również oczekuje i PZW ma mi to oferowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomczo Napisano 27 Marca 2007 Share Napisano 27 Marca 2007 Skoro masz 17 lat na pewno nie placisz tyle za karte ile piszesz Ale do rzeczy. Twoje podejscie jest troche mesiarskie ale mysle ze za jakis czas zrozumiesz istote rzeczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.