Gość lin Napisano 11 Lipca 2007 Napisano 11 Lipca 2007 a jaka zaneta uzyc do DS do koszyczka??na leszcza i krapia??Traper Feeder?czy zwykle zanety leszczowe Dragon Magnum Leszcz albo cos innego?
Skrętek Napisano 11 Lipca 2007 Napisano 11 Lipca 2007 Traper Feeder? To świetny wybór, jeszcze lepiej jak będzie to specjal albo secret + kopromelasa lub brasem albo biscuit (biskłit), na lechole poprostu rewelka na karpie zresztą też tyle że na karpia to mieszałem ją z jakimiś karpiowymi jeszcze i tylko z kopromelasą...
Gość lin Napisano 12 Lipca 2007 Napisano 12 Lipca 2007 hmm to wtedy kupie traper leszcz special ) albo ten sekret a tak poza tym co to jest ten brasem??bo nie wiem ?! a co do melasy to ja stosuje miod rozpuszczony (pol szklanki miodu i pol wody) i efekty przy staaalej pogodzie sa dobre. Nie wiem jak jest z melasa, nigdy nie probowalem.
Skrętek Napisano 12 Lipca 2007 Napisano 12 Lipca 2007 Brasem to komponęt, dodatek zanętowy w proszku, ulubiony zapach leszczy. melasa Kopromelasą! jest to również proszek, są to chyba wywłoki orzecha kokosowego z melasą, ale dokładnie co to jest to niewiem. Obydwie rzeczy można bez problemu zakupić w wędkarskim.
Gość lin Napisano 13 Lipca 2007 Napisano 13 Lipca 2007 a ile dodawac do 1kg zanety brasemu i kopry melasy?ile gram badz lyzek
maju Napisano 13 Lipca 2007 Napisano 13 Lipca 2007 a ile dodawac do 1kg zanety brasemu i kopry melasy?ile gram badz lyzek Lin Chyba pisze ci na opkowaniu od danego dodatku
Skrętek Napisano 13 Lipca 2007 Napisano 13 Lipca 2007 Nie zawsze pisze, ale lepiej nie przeginać tak z 10-15% zanęty max.
Gość wobler129 Napisano 13 Lipca 2007 Napisano 13 Lipca 2007 Jak zapach jest silny to na 1kg daj 1-2 łyżki. Lepiej dać mniej jak za dużo
bboobb Napisano 13 Lipca 2007 Napisano 13 Lipca 2007 Zgadzm się całkowicie, lepiej nie przesadzić, ale faktycznie zazwyczaj na opakowniu jest napisane na jaką ilość zanęty jest ono dostosowane.
Gość lin Napisano 14 Lipca 2007 Napisano 14 Lipca 2007 ok, to jak bede w poniedzialek w wedkarskim to kupie brasem i kopre-melase no i Traperka albo dragona magnum jeszcze nie wiem, i sproboje dac te 2-3 lyzki, lesie sie nie obraza ) heh
Skrętek Napisano 21 Lipca 2007 Napisano 21 Lipca 2007 Methoda (metoda na methode )-"nowoczesny feeder" ,patent zapozyczony od karpiarzy,koszyk wyglądający jak specjalny ciężarek karpiowy tylko lzejszy, przystosowany do DS. Oblepia się go zanętą i delikatnie wciska w nią haczyk z przynętą. W sumie można zrobić to samo ze zwykłą sprężyną ale jak wiemy jeden szczegół może zaważyć na ilości brań, pozatym z koszyczka do methody łatwiej jest przynęcie wypaść. Przeczytałem o tym troche w sierpniowych "WW" i ciekawi mnie czy wy stosujecie tą metode i jakie macie efekty, może podzielicie się własnymi spostrzeżeniami?
enduro Napisano 31 Lipca 2007 Napisano 31 Lipca 2007 A ja kojarzę sprzed wielu lat (to chyba były początki tej metody), że stosowano głównie nazwę quiver-tip, czyli dosłownie drgająca końcówka. Dopiero później ta nazwa jakoś ewoluowała A feed to karmić więc moim zdaniem feeder to wędka z zakarmiaczem (koszykiem, sprężyną) ale niekoniecznie drgająca szczytówka otóż to. dla mnie jak mówię, że łowię na "fedrę", czy "feder", mam na myśli metodę gruntową z koszyczkiem albo sprężyną. nieważne czy to jest DS, czy "bombka" z elektornicznym syngalizatorem. jeśli DS, to dodaje że DS.
tomek1 Napisano 31 Lipca 2007 Napisano 31 Lipca 2007 otóż to.dla mnie jak mówię, że łowię na "fedrę", czy "feder", mam na myśli metodę gruntową z koszyczkiem albo sprężyną. No tak tyle że nie od tego wziął się feeder. Feed- karmić a fedra- sprężyna.
enduro Napisano 31 Lipca 2007 Napisano 31 Lipca 2007 otóż to.dla mnie jak mówię, że łowię na "fedrę", czy "feder", mam na myśli metodę gruntową z koszyczkiem albo sprężyną. No tak tyle że nie od tego wziął się feeder. Feed- karmić a fedra- sprężyna. a widzisz, ciągle uczę się nowych rzeczy. w takim razie: FEEDER - czyli dokarmiacz - łowienie z gruntu na sprężynę lub koszyk, bądź inne akcesoria gdzie dokleja się zanęte, są takie ołowie podobne do sprężyn, gdzie też się daje zanęte. FEDRA - grunt, tylko że konkretniej - na sprężynę wszystko już wiem
tomek1 Napisano 31 Lipca 2007 Napisano 31 Lipca 2007 FEDRA - grunt, tylko że konkretniej - na sprężynę Fedra to dosłownie sprężyna na Śląsku. Widzę, że jesteś z Bytomia więc z taką nazwą sie stykasz od lat.
stocha Napisano 3 Września 2007 Napisano 3 Września 2007 Witam Mam pyatnie odnosnie polowu feederem na mulistym dnie.Nie wiem co mam zrobic zeby przyneta nie tonela w mule.Biale robaki utrzymuje kawalek styropianu ale juz kuku nie da rady(sprawdzalem w domowych warunkach),moze ten bialy styropian odstrasza ryby.Dopiero dwa razy lowilem ta metoda i widze ze brania sa na biale(nawet czesciej niz lowiac splawikiem) ale jak cos szarpnie dwa razy to zylka natychmiast sie luzuje i wsio(moze babka bedzie lepsza?).Przypon zrobilem krotki,a za nim kawalek korka i koralik pozniej sprezyna.Doradzcie mi jesli juz ktos lowil w takich warunkach i wie co i jak. Co lepsze sprezyna czy koszyczek? Co zalozyc na hak czy tez zylke troche wyzej zeby unosilo grubsza przynete chciaz troche?
Skrętek Napisano 5 Września 2007 Napisano 5 Września 2007 łowiąc kukurydzą na mulistym dnie na hak najlepiej założyć jedno ziarnko kuku "normalne" i samą skórkę z drugiego ze styropianem w środku. jak cos szarpnie dwa razy to zylka natychmiast sie luzuje i wsio Nie wiem jak to wygląda ale może to branie, no i zawsze żyłkę można łatwo naprężyć.Co lepsze sprezyna czy koszyczek? Jeśli nie łowisz na dużych odległościach to sprężyna bez obciążenia powinna najlepiej zdać egzamin, ponieważ nie będzie się zapadać w muł tak jak koszyk z obciążeniem.
stocha Napisano 5 Września 2007 Napisano 5 Września 2007 Dzieki wielkie Skrętek za rade Chociaz Ty raczyles pomoc na hak najlepiej założyć jedno ziarnko kuku "normalne" i samą skórkę z drugiego ze styropianem w środku. ten patent mi sie spodobal
maniek Napisano 6 Września 2007 Napisano 6 Września 2007 Chociaz Ty raczyles pomocWybacz ale twój post gdzieś mi się zapodział .Co zaś się tyczy problemu ,wyjscia masz dwa ,albo zmienic miejsce,albo starać się podnieści ,lub zneutralizować ciężar przynęty ,oprócz kulki styropianu ,jest tzw "dmuchane nasiono" np ryż ,ale wiem że jest też w wędkarskim sklepie kuku dmuchane i wiele innych ,jak będe to podpatrze co tam mają w ofercie.Oczywiście w tym przypadku wszelkie kanapki są jak najbardziej wskazane.
tomii Napisano 6 Września 2007 Napisano 6 Września 2007 A może zamiast styropianu i korka zastosować dostępny w każdym sklepie spożywczym ryż prażony. Nie wiem czy dobrze napisałem nazwę ale chodzi o takie lekko brązowe zirenka sprzedawane w woreczkach. Dzieciaki się tym zajadają. Pływają równie dobrze jak styropian a same w sobie mogą być przynętą. Według mnie równie dobrze na stojącej wodzie mulistej możesz stosować koszyki 10g ale bez rurki tylko z gumką wentylkową. Niektóre koszyki wykonane są tak, że w prosty sposób można to obciążenie jeszcze zmniejszyć, np. ścinając nożem ołów. Pamiętaj że 10g koszyk w wodzie waży mniej niż na powietrzu. No i ostatnia sprawa. Łowiąc na mulistym dnie stosowałbym raczej dłuższe przypony. Nawet jeżeli koszyk zapadnie się w muł to nie pociągnie za sobą przynęty na 50 cm przyponie. Ziarnko kuku opadnie własnym ciężarem na dno.
madi Napisano 6 Września 2007 Napisano 6 Września 2007 każdym sklepie spożywczym ryż prażony. Nie wiem czy dobrze napisałem nazwę ale chodzi o takie lekko brązowe zirenka sprzedawane w woreczkach. Brązowe są o smaku kakaowym, czekoladowym toffi itp. Naturalne są bielusieńkie, wyglądem przypominają konkretnego białego robaka w wersji max. jest też w wędkarskim sklepie kuku dmuchane Ja wolę sobie sama zrobić popcorn, dobrze posolić i wsuwać Sorki, tak mnie naszło
Skrętek Napisano 6 Września 2007 Napisano 6 Września 2007 ryż prażony Nie wiem czy na dłuższą metę zdał by egzamin, jak byłem mniejszy to też się tym opychałem i w buzi te ziarenka zaraz się "rozpływały", pewnie w wodzie było by tak samo-chwile by "popływało" a pózniej się rozmyło. A co do kuku to nie wiem bo nie próbowałem(ani jeść, ani łowić ).
tomek1 Napisano 7 Września 2007 Napisano 7 Września 2007 Nie wiem czy na dłuższą metę zdał by egzamin, jak byłem mniejszy to też się tym opychałem i w buzi te ziarenka zaraz się "rozpływały", pewnie w wodzie było by tak samo-chwile by "popływało" a pózniej się rozmyło. Ryż preparowany wsypuje się do niewielkiego słoiczka i zalewa olejem. Trzeba to zrobić z czuciem. Ryż nie może być w zalewie olejowej a tylko wszystkie ziarenka powinny nim być pokryte. Czy się sprawdzi? Są sytuacje że nie ma lepszej przynęty, bardzo dobry jest w kanapkach np. z białymi robakami.
tomii Napisano 7 Września 2007 Napisano 7 Września 2007 preparowany o własnie tego słowa mi brakowało Są sytuacje że nie ma lepszej przynęty, bardzo dobry jest w kanapkach np. z białymi robakami. pewnie dlatego, że albo bardzo wolno opada na dno albo bardzo fajnie unosi się nad dnem a w połączeniu r ruchliwymi robaczkami przyneta może sprawiać wrażenie że pływa w stojącej wodzie prowokując ryby do brania.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.