Gość bogdan39 Napisano 25 Października 2006 Share Napisano 25 Października 2006 Czy pijani kierowcy niepowinni byc w jakis sposób oznaczani. Naprzykład naklejka na przedniej szybie taka sama jak numer rej i wpisanie w dowodzie numer tej naklejki. Inny kolor dowodu, i jazda cały rok na swiatłach. Albo tablice rejestracyjne w innym kolorze. Cos co by ich zawstydzało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Anonymous Napisano 25 Października 2006 Share Napisano 25 Października 2006 Boguś a czytałeś że u nas już nawet awionetkami narąbani latają.Popatrz Pan co to się nawyrabiało za grosz umiaru nie mają i na pochodzenie zwalać już nie będzie można bo to my już ponoć nie od małpy pochodzim John Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 25 Października 2006 Share Napisano 25 Października 2006 Cos co by ich zawstydzało.Trzeba leczyć przyczyny a nie skutki. Kluczem jest edukacja! Niestety to trudny i powolny proces.A teraz historia, którą słyszałem będąc w tym roku na morzu. Kilku kolegów wynajęło kuter żeby popłynąć na dorsza. Rano, gdy się stawili w porcie okazało się, że szyper jest kompletnie pijany. Mimo to kolegom owym wydał się kompetentny i zdolny do prowadzenia rejsu. „Nie tak się pływało”. Wyszli w morze, gdzie dość wiało i huśtało. Nagle fale były takie, że „nakrywały” tę małą łupinkę. Szyper wtedy przewrócił się, (bo był naprany) i uderzył głową w jakiś element na pokładzie. Stracił przytomność, z głowy poleciała krew… Fale zalewały pokład, pompa zęzowa ostentacyjnie zgasła chwilę później. Byli po środku morza w zalewanym kutrze. Jak mówili już żegnali się z życiem. Było bardzo źle. Szczęśliwie szyper odzyskał przytomność, sypną parę kurew, i doprowadził bez większych problemów kuter do portu. Ciekawe czy do samochodu z pijanym kierowcą też by wsiedli??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bogdan39 Napisano 25 Października 2006 Share Napisano 25 Października 2006 Tomaszek czy uwazasz ze edukacja cos da, nic nieda młodzi gdy dorastaja swiat im wiruje,a w starszych odzywa krew husarska . Tylko napietnowanie i świadomosc nieuniknionej surowej kary moze cos zdziałać. Od 15 roku zycia wszyscy powinni być równi wobec prawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 25 Października 2006 Share Napisano 25 Października 2006 Tomaszek czy uwazasz ze edukacja cos da, nic nieda młodzi gdy dorastaja swiat im wiruje,a w starszych odzywa krew husarska .Tylko napietnowanie i świadomosc nieuniknionej surowej kary moze cos zdziałać. Od 15 roku zycia wszyscy powinni być równi wobec prawa. Wybacz ale się nie zgodzę. Edukacja właśnie ma sprawić że świat młodym nie wiruje w kierunku "naprania się - przedewszystkim - a potem reszta" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bogdan39 Napisano 25 Października 2006 Share Napisano 25 Października 2006 Kazdy moze miec swoje zdanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomii Napisano 26 Października 2006 Share Napisano 26 Października 2006 Czy pijani kierowcy niepowinni byc w jakis sposób oznaczani. Może tatuaż na czole albo dłoni A tak już poważnie. Pomysł dobry tylko, że takie oznaczenie powinno być widoczne na pierwszy rzut oka a oznaczenie samochodu w jakikolwiek sposób jest wg. mnie trochę nieuczciwe. Przecież może nim jeździc kilku użytkowników i nie musi to być ten który został ukarany za wsiadanie po głębszym. Wydaje mi się, że dość dobrym pomysłem jest konfiskata pojazdu. Przecież można go traktować jako narzędzie przestępstwa albo zbrodni w przypadku zdarzenia drogowego. Wiem, że pojawiają się wątpliwości co w przypadku kiedy auto jest pożyczone albo służbowe. Ale cóż właściciel powinien zdecydować czy pożyczyć auto właśnie temu czy innemu znajomemu, podobnie zreztą jak pracodawca powinien wiedzieć kogo zatrudnia i pilnować kierowców żeby nie wsiadali po kielichu. A jak już się zdarzy to pozostaje tylko proces cywilny pracodawca-pracownik o mienie utracone z winy pracownika. Już niektóre firmy transportowe pilnują kierowców dając im alkotest do dmuchania przed wejściem do pojazdu służbowego (kierowcy PKS itp). Gorzej jeżeli auto jest z wypozyczalni samochodów i każdy może je pożyczyć. Ale i tu mam pomysł. Może firmy ubezpieczeniowe powinny pomyśleć wówczas nad ofertą dla takich instytucji. Właściciel firmy ubezpiecza auta od takich zdażeń i po wyścigach. A tak na marginesie. Jeżeli nie zmieni się mentalność społeczeństwa i nie wzrośnie świadomość tago czym może skutkować jazda po kieliszku nie sądzę żeby cokolwiek się zmieniło. Palacz nie rzuci palenia jeżeli sam tego nie będzie chciał. Podobnie z jazdą po pijaku. Smutne ale niestety w naszym społeczeństwie dość prawdziwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 26 Października 2006 Share Napisano 26 Października 2006 Jeżeli nie zmieni się mentalność społeczeństwa i nie wzrośnie świadomość tago czym może skutkować jazda po kieliszku nie sądzę żeby cokolwiek się zmieniło.Właśnie! I dlatego jak napisałem uważam że kluczem jest edukacja, przede wszystkim młodych - wiecie.... lepsze jutro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 26 Października 2006 Share Napisano 26 Października 2006 A teraz historia, którą słyszałem będąc w tym roku na morzu. Kilku kolegów wynajęło kuter żeby popłynąć na dorsza. Rano, gdy się stawili w porcie okazało się, że szyper jest kompletnie pijany. Nie wiem czy znasz sprawę z Darłówka z zeszłego roku. http://darlowo.info/dzial.php?nazwa=miasto&article=kuter_zniszczyl_most_w_darlowku Byłem tam następnego dnia rano na rybach a sprawa wydarzyła się chyba o drugiej w nocy. Pytałem o to w tym roku i sprawa się w zasadze rozeszła po kościach. A most (nie wiem czy zauważyłeś) mimo naprawy "nie schodzi się" o jakieś 5 cm Z powodu tej sprawy utknąłem na wschodnim brzegu na jakieś 3 godziny I obserwowałem całą akcję. Kolosalne wrażenie zrobił na mnie człowiek sterujący statkiem Lady Assa, który przeprowadził ten duży jak na warunki darłowskie statek przez tylko jedną otwartą połówkę mostu Dosłownie miał po 5 centów luzu na stronę I tak przez pijanego idiotę port w Darłówku został na długi czas sparaliżowany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 26 Października 2006 Share Napisano 26 Października 2006 Nie wiem czy znasz sprawę z Darłówka z zeszłego roku. Teraz juz znam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 26 Października 2006 Share Napisano 26 Października 2006 Eeee tam, taki kuterek Ja widziałem efekt przejazdu poniższej maszyny z pijanym, ŚPIĄCYM operatorem przez jakieś 400 m lasu, zagrodę dla koni, stodołę i jeszcze inne zabudowania gospodarcze. Szczęście, że to było w dzień a nie w nocy i nikt nie zginął. 75-cio tonowa maszyna zatrzymała sie dopiero na pionowej ścianie wieeeeeeeelkiej góry. Ciekawe tylko, że nikt na budowie nie zauważył, że takie maleństwo gdzieś pojechało Z perspektywy czasu jest to śmieszne, tym bardziej, że w Magnitogorsku takimi taksówkami jeździło się po bimber 12 km Miały tylko szersze gąsienice ... tzw. błotniaki, by w torfowiskach nie utonęły A oto taksówka http://www.trading.hsw.pl/movies/TD40.AVI Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shark Hunter Napisano 26 Października 2006 Share Napisano 26 Października 2006 Czy pijani kierowcy niepowinni byc w jakis sposób oznaczani. Powiem tak.Większość Ludzi siadających za kierownice po kieliszku mają jóż zapewne wyrobioną opinie pijaka, naprzykład na wsi gdzie mieszkają. Są pijakami i wogóle się z tym nie kryją ani nie wstydzą. Więc co da takiemu człowiekowi jakieś oznaczenie. Może być to skuteczne jedynie na przykładowych obywatelach, którym faktycznie się przydażyło czasem usiąść za kierownicą pod wpływem. Nie da to rzadnych skutków ludziom z marginesu społecznego oraz z typowych rodzin patologicznych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 26 Października 2006 Share Napisano 26 Października 2006 A oto taksówka No niezła bryka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bogdan39 Napisano 27 Października 2006 Share Napisano 27 Października 2006 Uwazam ze powinni byc napietnowani na kazdym kroku. Dookoła jest tylu pierdol... ze strach pomyslec. ajest coraz gorzej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 27 Października 2006 Share Napisano 27 Października 2006 bogdan39 napisał/a: Czy pijani kierowcy niepowinni byc w jakis sposób oznaczani. Powiem tak.Większość Ludzi siadających za kierownice po kieliszku mają jóż zapewne wyrobioną opinie pijaka, naprzykład na wsi gdzie mieszkają. Są pijakami i wogóle się z tym nie kryją ani nie wstydzą. Więc co da takiemu człowiekowi jakieś oznaczenie. Dokładnie tym bardziej, że nikt z tych osób tam mieszkajacych się nie odezwie, nie martwią się o swoje dzieci wracające ze szkoły czy też o żonę prowadzącą wóżek z dzieckiem idącą na zakupy drogą bez np. pobocza, nie mówiąc już o chodniku (sama przeszłam takie piekło mieszkając pewien czas na wsi "totalnej"). Dla mnie osobiście najgorsza jest znieczulica ludzka, nie potrafimy wyjść na ulicę i głośno powiedzieć "stop wariatom i przede wszystkim pijakom za kółkiem", w domu czy wśród przyjaciół jesteśmy mądrzy i osądzamy innych, ale co do cholery sprawia, że nie potrafimy tego wykrzyczeć?? Niestety taka jest mentalność ludzka (bardzo zgubna), każdy ma coś do powiedzenia, jednak nigdy tego "głosno" nie powie, a dlaczego? bo ten co siedzi koło niego, stoi za nim czy też jest przed nim nie odezwie się; a większość ludzi idzie za grupą, tylko, że ta "grupa" błądzi... Pozdrawiam i zachęcam do refleksji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.