Skocz do zawartości
Dragon

Jak dziś było na rybach - Luty 2017


ESSOX

Rekomendowane odpowiedzi

Trzeba zacząć temat lutego B)

Dzisiaj łowienie na jednej dziurze, lekko zanęconej, na bałałajkę i mormyszkę z mikro czerwonym robaczkiem. Siedziałem od 10.30- 16.30.Sporo brań, od delikatnych do bardzo agresywnych, złowiłem 12 leszczyków w tym 8 od 25-30 cm , jedną ładną 20 cm grubiutką wzdręgę i 4 płotki w tym jedna też 20 cm. Fotek nie ma bo to nie były ryby którymi można się chwalić :D poniosłem też stratę jednej mormyszki, złamał się haczyk podczas wyczepiania rękawa kurtki :lol:

Zaczyna się potwierdzać teza że na żwirowni Zwięczyca nie ma dużego leszcza oraz bardzo słabo z okoniem. Okonia nie złowiłem wcale nawet w lecie a leszcza większego niż 40 cm też nie widziałem. Jutro przerwa w łowieniu, zaglądną na płynącą wodę w celach szpiegowskich :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Dzisiaj to samo miejsce co powyżej, od 10.30 - 14.30. Wczoraj nie byłem ale na dziurze ktoś siedział, jak zobaczyłem ile jokersa leży na lodzie to aż się boję pomyśleć ile tego poszło do wody :blink: ryba została przekarmiona bo pod lodem była, świadczyły o tym ruchy kiwoka na kontrolnej bałałajce stacjonarnej ale brała na pracującą mormyszkę bardzo słabo. Złowiłem tylko 6 leszczyków ( największy 28 cm ) i 5 płotek ( 3 takie pod 20 cm ) Odwilż od 3 dni ale lód mocny ponad 20 cm grubości. Jutro spróbuję na płynącej wodzie sprowokować drapieżnika :)

Zdjęcie-0036.jpg

Zdjęcie-0037.jpg

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ESSOX napisał:

Dzisiaj to samo miejsce co powyżej, od 10.30 - 14.30. Wczoraj nie byłem ale na dziurze ktoś siedział, jak zobaczyłem ile jokersa leży na lodzie to aż się boję pomyśleć ile tego poszło do wody :blink: ryba została przekarmiona bo pod lodem była

Jeszcze z tydzień nęcenia i się zdziwisz jakie ryby można z lodu złowić - ja 3 dni co 2gi dzień nęcenia i k..... odwilż 7 stopni w dzień, 3 w noc wszystko płynie... w PN spróbuje ale co chwilkę będę lód dziubał pierzchnią najlepsze leszcze łowiłem z lodu od końca lutego jak lód utrzymał się do początku kwietnia to było dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem jakie ryby można złowić z lodu :) ale tu gdzie łowię sporo ich ale raczej mizernej wielkości :)

 

Dzisiaj ani puknięcia. Błystka głownie pracowała. Było na lodzie kilka osób ale widziałem że tylko chodzili i szukali. Ciężko z okoniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało rozpocząć się sezon w kropki 1f642.png:) Pogoda nas nie rozpieszczała, -4 i mrzawka. Ryby również nie, były bardzo mało aktywne i słabo żerowały. Coś za coś, wypracowane rybki cieszą najbardziej 1f642.png:) Łowiłem kijkiem specialized trout, mój pewniak na pstrągi 1f642.png:) Żyłeczka 0,20 nawinięta na Mikado Rival. Przerzuciłem dziesiątki przynęt, ta ryba uderzyła w mały wobler, 4cm. Ryba w mega kondycji jak na mroźny luty. Baterie naładowane 1f642.png:) C&R 1f642.png:)!

P2050195.JPG

  • Super 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wczorajszy dzień zakończyłem około kilowym leszczem i paroma mniejszymi . Dzisiaj zero ale rozgrzewką w ten mrożny dzień było rozkuwanie przerębla koledze kóry na żyłkę 008 wycholował dwókilogramowego leszcza Pozdrowienia dla podlodowców :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wybrałem się na komercję gdzie łowię w lecie. Głównie spora i baaaardzo spora ryba, ale są i płotki i leszczyki :) Od 11-12 zrobiłem dwie dziurki przy trzcinach i na metrowej wodzie okoniowe przedszkole znalazłem. Z jednej dziury 17 sztuk ale takie po 10 cm :) malutka mormyszka ( łezka) i 1 sztuczna ochotka. Bez znaczenia czy w opadzie czy przy podnoszeniu, waliły ledwo mormyszka znalazła się w wodzie. Później przeniosłem się na głębszą wodę (około 3 metry) i zanęciłem w jednym miejscu delikatnie. Bałałajka z mormyszką typu "bałwanek" z czerwonym malutkim robaczkiem do wody i po kilku minutach zaczęły się brania płotek, takie po 15 cm ( +/- 2 cm ). Tak sobie łowię te płoteczki, do wiaderka wpuszczam żeby w dziurę nie wrzucać bo wypłoszą resztę i nagle takie wanięcie w kiwok że aż go pionowo w dół wyprostowało. Zacięcie i jak w beton, zawad czy co ?........przecież nie było wcześniej żadnych zaczepów. Po kilka centymetrów podchodzi do góry, bez żadnych szarpnięć, statycznie jak bym wiaderko z piaskiem ciągnął, ciężko idzie bo żyłka 0.10 ale powoli podciągam w górę. Jakiś metr udało mi się podciągnąć i nagle potężne szarpnięcie aż ręką w lód przywaliłem :) żyłka jak włosek więc nie było szans nic więcej zrobić. W swojej naiwności myślałem że tylko drobnica podejdzie i pobawię się płoteczkami a tu obudziły się karpie ;)  ten pierwszy musiał być bardzo duży ( największy jaki był złowiony na tym zbiorniku to 16 kilo) ale później udało mi się wyciągnąć jeszcze 4 sztuki takie po 40-42 cm i dwa zerwałem, w tym jeden taki którego udało mi się podciągnąć pod dziurę ale nawet łeb mu się nie chciał w niej zmieścić :) w sumie to mogłem przerobić wędkę z kołowrotkiem z błystki na mormyszkę, tam jest żyłka 0.12 ale ja chciałem sobie przecież tylko płotek połowić :)

Zdjęcie-0038.jpg

Zdjęcie-0043.jpg

Zdjęcie-0039.jpg

Zdjęcie-0041.jpg

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładne karpiki :) dlatego ja mam świder 15kę na takie niespodzianki ;) z żyłkami też nie schodzę poniżej12 - taką mam w mormyszce ,a na blaszki używam 18ki , grubsza żyłka pewniejszy chwyt , gdyż nie używam kołowrotka do głębokości 15m B)Jak widać nawet rybki w wiaderku z wodą nie wszystkie przeżywają - lepsza by była dodatkowa dziura gdzieś dalej i rotacyjne wypuszczanie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nawet świder 20 by nie pomógł :) ten karpik pod lodem spokojnie miał kilka kilogramów. Co do żyłek to nie wyobrażam sobie łowienia bałałajką z 12 lub grubszą, to jest łowienie delikatne, finezyjne, czasami rybka ma 5-6 cm na tak grubej stosunkowo żyłce jak 0.12 to jak łowienie spławikiem w lecie z przyponem 0.40 ;) Mam na drugiej szpulce 0.08 ale jeszcze nie próbowałem, muszę poćwiczyć i mieć więcej pewności zanim na nią przejdę. Zresztą od temperatury otoczenia też dużo zależy, zmarznięte palce nie mają takiej czułości w kontrolowaniu ryby na żyłce. 

A rybki we wiaderku są wszystkie żywe, zapewniam wszystkich. Wstyd by mi było gdyby było inaczej i takiego zdjęcia na pewno bym nie zamieścił. Tak się ułożyły akurat przy robieniu fotki. Tu masz drugie zdjęcie ale pływały i jest nie ostre dlatego nie wklejałem ;) jak chcesz to przelicz i porównaj rybki :) 

Zdjęcie-0042.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A my na zmianę, jak nie na Gnojnie to na Bełdanach :)  Nie zawsze są rekordy ale zawsze coś się dzieje i rybki ładnie biorą.

Moja ostatnia zdobycz to piękna płoć ale cały czas czekam na okonia powyżej 40cm bo w tym sezonie się jeszcze nie udało. Pozwolę sobie również wrzucić zdjęcia klientów i ich rybek :)

Od piątku mamy zawody koleżeńskie na Bełdanach, będzie się działo..

płoć.jpg

okoń Piotra.jpg

pstrąg.jpg

płoc Darka.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wędkarstwo u Zbyszka napisał:

A my na zmianę, jak nie na Gnojnie to na Bełdanach :)  Nie zawsze są rekordy ale zawsze coś się dzieje i rybki ładnie biorą.

Moja ostatnia zdobycz to piękna płoć ale cały czas czekam na okonia powyżej 40cm bo w tym sezonie się jeszcze nie udało. Pozwolę sobie również wrzucić zdjęcia klientów i ich rybek :)

Od piątku mamy zawody koleżeńskie na Bełdanach, będzie się działo..

płoć.jpg

okoń Piotra.jpg

pstrąg.jpg

płoc Darka.jpg

Witam Panie Zbyszku najważniejsze że rybki współpracują :rolleyes: W Warszawie też całkiem nieżle łowimy trafiają sie ładne leszcze , krąpie i sapy   Pamietam czasy kiedy na targowisku na twardej miał pan stoisko mile te czasy wspominam Serdecznie Pozdrawiam;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj 4h na lodzie na zbiorniku łąka - ok 20 okonków po 12-15 cm.

Bardzo zimno - niby termometr pokazywał -5/-6,  wiatru zbyt mocnego nie było, ale było bardzo zimno - taki "przenikliwy chłód", byłem już w tym roku przy -10 i było cieplej. Nęcone dziury przez tydzień  - na "0".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela na lodzie , pogoda dopisała .

Ryba żerowała dosyć słabo , drobnica niechętnie ogryzała ochotki z mormyszki jednak udało się złowić kilka przyzwoitych okoni .

20170212_144039.jpg

Takie tam 30

32.jpg

32

33.jpg

Ryba DNIA 33 - zaatakowana jakąś białą pleśniawką , widać nawet obgryziony zdeformowany ogon .

Lodu 30cm więc ręce bolą od wiercenia - w czasie dnia wykręciłem ok 45-50 dziur , za okoniem trzeba się nachodzić i nawiercić .

Jak policzyłem to przewierciłem 13m lodu !!!! i się dziwię że co 2 wyjazd trzeba świder ostrzyć .

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj tez kilka dziur wywierciłem. Wiatr trochę przeszkadzał i dosyć zimno było więc długo nie siedziałem. Cały tydzień bez łowienia to mnie z domu wydarło :) więcej jeździłem niż siedziałem na lodzie. 4 łowiska w sumie zaliczyłem, ale to takie sondowanie raczej było a nie łowienie. Wpadł jeden jazik i jedna płotka. Jutro z nęceniem planuję połowić na Zwięczycy ale w miejscu gdzie nigdy jeszcze nie siedziałem. 

Ciekawy filmik znalazłem, siedzi wędkarz na lodzie , pracuje tą mormyszką , jakieś 2-3 branka, myśli ......pewnie ryb nie ma ;) a pod wodą rybne eldorado :) ile razy nam tak się zdarzyło tylko o tym nie wiemy :) 

 

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało się złowić pierwsze klenie w sezonie. Wspólnie z jacolanem wylądowaliśmy na rz. Bystrzycy. Trochę było łażenia po nowych miejscach i w końcu w ostatniej godzinie wyprawy bujnęło się na kijach cztery klenie.

P1250469.JPG

P1250475.JPG

Kleń jacolana

WP_20170218_15_24_58_Pro.jpg

WP_20170218_12_13_51_Pro.jpg

 

  • Super 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 14.02.2017 o 20:17, ESSOX napisał:

myśli ......pewnie ryb nie ma ;) a pod wodą rybne eldorado :) ile razy nam tak się zdarzyło tylko o tym nie wiemy

Jest na to prosta rada- echosonda na lodzie. ;) Wtedy zawsze wiesz, czy to bezrybie czy wędkarz d..pa. :) Dla mnie podlodówka bez sondy traci 70% frajdy. 

Spuszczenie kamery pod lód to też super sprawa. Film, który nagrałem pod wodą na tęczakach otworzył mi skuteczne łowienie lepiej niż 5 wcześniejszych zasiadek. Szkoda, że w tym roku nie połowiłem tyle z lodu z kamerą jak planowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

 

Dziś zaliczyłem pierwszy w tym sezonie wypad na rybki (nie ryby) . Dałem się namówić na lód i efektem było kilka skalarów i kilkanaście płotek , ręka już pachnie rybą to już jest dobrze , powodzenia nad wodą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, tomek1 napisał:

Jest na to prosta rada- echosonda na lodzie. ;) Wtedy zawsze wiesz, czy to bezrybie czy wędkarz d..pa. :) Dla mnie podlodówka bez sondy traci 70% frajdy. 

Spuszczenie kamery pod lód to też super sprawa.

Tylko że to już ma coraz mniej z wędkarstwa ;) następne będą zestawy samozacinające a wędkarz będzie siedział i tylko patrzył w monitorek jak ryba bierze i zestaw sam zacina bo ma lepszy refleks niż człowiek i można by rybę stracić, a co tam siedział, w domu przed telewizorem na wersalce się walnie a zestaw samojezdnym pojazdem nad wodę robocik mały wywiezie :) Aż takich ułatwień nie przewiduję w swoim wędkarstwie, wystarczy że zapas żyłki mam i pozwala na kontrolowanie ryby.

W tygodniu dwa wypady na ryby, trochę połowiłem ale okazów nie było. Sporo drobnicy i średniaków, kilka ładnych płotek ponad 20 cm i w końcu na mormyszkę taki pasiasty koleś ;)

Zdjęcie-0046.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ESSOX napisał:

Tylko że to już ma coraz mniej z wędkarstwa ;) następne będą zestawy samozacinające a wędkarz będzie siedział i tylko patrzył w monitorek jak ryba bierze i zestaw sam zacina bo ma lepszy refleks niż człowiek

Echosonda nie łowi. Pomaga i dostarcza mnóstwo frajdy. ;)

Dziś mimo nie do końca wyleczonej grypy nie wysiedziałem w domu i pojechałem na 2,5 godziny na lód (50 km w jedną stronę :) ). Obawiałem się, że to już może być koniec sezonu, więc chciałem jeszcze poczuć pstrąga pod lodem. Na łowisku zaskoczenie- lód ma około 40 cm! Od razu mam brania i wyciągam kilka ryb ok. 40 cm. Brania szybko się kończą, ale i tak wracam zadowolony.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.