Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Rozmowy o wszystkim i o niczym


trini

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 1,6k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

A tak poważnie, to moim zdaniem niepotrzebnie tak ryzykuje miesiąc przed sezonem..

To prawda, ale tomek1, kto z nas nie zrobił kiedyś czegoś głupiego, choćby na rybach? Człowiek czasem głupio ryzykuje włażąc na jakiś lód czy bagno, jadąc za szybko samochodem itp. Po prostu jako ludzie taka mamy naturę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak poważnie, to moim zdaniem niepotrzebnie tak ryzykuje miesiąc przed sezonem..
Dziwie się, tylko, że stajnia dla której jeździ na torze nie zawarła odpowiedniej klauzuli w umowie, by się synek nie ścigał poza torem F1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwie się, tylko, że stajnia dla której jeździ na torze nie zawarła odpowiedniej klauzuli w umowie, by się synek nie ścigał poza torem F1.

Z tego co wiem- Kubica ma klauzule, że może się ścigać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie,

On między innymi jest w Renault, dlatego że dostał przepustkę na rajdy. W BMW miał zakazane. Można by to porównać do sytuacji, gdy któremuś z nas zabroniono by wędkowania.

Większość kierowców F1 ma zakaz startowania w rajdach i ma to uzasadnienie w pieniądzach. O ile dobrze kojarzę, to jedynym kierowcą oprócz Roberta był Kimi Raikonnen, jak jeszcze jeździł w F1. Renault zaryzykowało, bo przecież nie mamy aż takiej częstotliwości poważnych wypadków w rajdach. W zamian dostali jednego z najlepszych kierowców w stawce, który zagwarantował im znacznie lepsze wyniki, niż tego oczekiwano.

Sam Robert w tej chwili na pewno też pluje sobie w twarz z myślą "Po co mi to było.. za nieco ponad 4tyg miałem się już ścigać w F1". Niestety nie mógł się spodziewać tak nieszczęśliwego wypadku. Gdyby nie wyboje, gdyby nie mokra nawierzchnia i w końcu gdyby nie ta cholerna bariera, uszkodzony zostałby tylko samochód.

Po prostu niemiłośierny pech.. I mamy co najmniej pół sezonu z głowy (w optymistycznym przypadku). Choć szczerze powiedziawszy, to ja ciesze sie bardzo, że Robert to przeżył. Ta bariera przeleciała przez auto na wylot i szczęście w nieszczęściu - Kubica żyje - być może jeszcze pojeździ bolidem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę ze Robert nie żałuje, to nie gówniarz który najpierw zrobi a potem myśli. Kierowcy z F1 i Rajdów wliczają wypadki w ryzyko zawodowe. Są świadomi tego co ich może spotkać mimo to decydują się ścigać.

Razi mnie egoizm polskich fanów, mają Mu za złe, że przez Jego pasje nie zobaczą swojego idola na torach F1 w najbliższym czasie. Traktują go jak dobro narodowe i własność. Robił to co lubił, miał pecha a nam jedynie pozostaje życzyć Mu szybkiego powrotu do zdrowia, a nie roztrząsać czy dobrze zrobił czy źle, czy żałuje czy nie, czy temu wszystkiemu jest winne ZŁĘ Renault które pozwoliło się realizować Robertowi w innej dziedzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak poważnie, to moim zdaniem niepotrzebnie tak ryzykuje miesiąc przed sezonem...

A ile tak poważnych wypadków zdaża się w WRC lub innych tego typu rajdach w ciągu roku? Niewiele dlatego bilans zysków i strat jest na plus.

Sam Robert w tej chwili na pewno też pluje sobie w twarz z myślą "Po co mi to było..

Robi to co lubi i o żałowaniu myśle że nie ma mowy.

A o co zapytał po wybudzeniu po operacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zal mi tylko po tym wypadku Roberta Kubicy jakim narodem jesteśmy . A mianowice jesteśmy narodem wieśniaków który nie potrafi cieszyć sie z sukcesów a każdą porażke ludzi z których możemy być dumni identyfikuje z brakiem rozumu sprawcy czy celu. Panowie i panie gdyby nie ryzyko jakie podejmuje kierowca- nie ma treningu , przekraczanie kolejnych barier jest codziennością , Robert nie jechał na rajdzie po to by sie sprawdzać - jechał bo to kocha , bez tego nie ma widowiska nie ma emocji. O bezpieczeństwie można wiele mówić , dawno temu kiedy jeżdził Ari Vatanen czy Henri Toivonen takiego bezpieczeństwa w samochodach nie było , miałeś brykę 500 KM i do przodu brachu masz potwora i dawaj pokaż co umiesz to było coś zwłaszcza gdy napęd był na tył :mrgreen: to już trza było być kozakiem , mało kto miał wogóle odwage by zpodać oesa takim autem. Teraz mamy zwężki , super klatki bezpieczeństwa i samochody nadziane elektroniką.

A gdyby ktoś nam zakazał wędkowania , czy można bez tego żyć ? Jak jest sezon to sie nie mogę doczekać następnego razu , czasami dwa razy dziennie jestem bo tam jest moje życie , nie myśle czy wpadne do wody - czekam i rzucam może coś walnie. A jak walnie to wracam do domu jak po orgażmie :twisted: .

Ludzie bez pasji nie rozumieją że życia jest wiele stron - tylko patrzą jak sie przed sąsiadem wywyższyć - Kur.a wiocha !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh , kolejny przykład mi wpadł do głowy , chyba najlepszy jeżeli chodzi o sport. Mianowicie chodzi o Andrzeja Gołote , najlepszego polskiego boksera wagi ciężkiej (według mnie i nie tylko) , Jak był traktowany jak wygrywał większość już nie pamięta , ale za to wszyscy pamiętamy jak było z Tysonem czy z Lewisem. Szkoda też mi go bo stał sie mięsem armatnim w walce z Adamkiem jako już otłuszczony emeryt. Ale gdyby czasy wagi ciężkiej w aktualnej formie adamka wyglądały tak samo jakie miał Andrzej Gołota to pan Adamek nawet by nie chciał sie przenośić do kategori wyżej .Był Bowe , Lewis , Tyson - może nie u szczytu formy , był Holyfield . Teraz bracia Kliczko wykorzystują nisze w wadze ciężkiej , nawet pan Wałujew popromienny mutant gdyby próbował w czasach Gołoty to by każdy wybił mu boks z głowy , chyba pamiętamy walke z zestarzałym Holyfieldem - "podpleśniały" megatalent kontra kupa mięsa , mało brakło a pan kingkong dostałby łomot od staruszka. Jeżeli ktoś lubi sport i kocha i jest obiektywny to zobaczcie co sie działo z Bowe'm kiedy walczył z Gołotą , przypomne że Bowe był mistrzem świata , czarnoskórym amerykańskim bokserem - ponadprzeciętnym talentem bokserskim . Tutaj , w tych czasach chciałbym pana Adamka zobaczyć z Andrzejem. Trzecia runda i pan Adamek miałby ptaszki wokół głowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

huehuehue ciekawy jestem kiedy zacznie się najebka na Roberta ze zmarnował szanse na tytuł xD?

edit:

Żałuj Robert. Renault w końcu dorobiło się dobrego bolidu. Gdybyś nie myślał TYLKO o swoich zachciankach to moglibyśmy (my POLACY) być dumni. A tak zawiodłeś nadzieje milionów Polaków. Taki Małysz nie ryzykuje i nie uprawia sportów ekstremalnych. Jest WIELKI.

bo jemu ciągle było mało. Dobrze dla niego, że spinaczki ...

... wysokogórskiej nie uprawia. W ogóle nie pomyślał o swoich współpracownikach... żal

Wreszcie bolid Renault w godnych rękach, teraz widać jaki Robercik był cienki.

Mogę wyrzec się obywatelstwa i być "bezpaństwowcem"?

Ciekawy link, maryaChi poczytaj http://f1.autoklub.pl/news/zeby-kubica-byl-kubica,34339

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, jest zima, i niektórzy zachowują się tak jakby nosili zbyt ciasne slipy. :lol:

lepiej poprostu niektóre posty/komentarze przemilczeć
w tym temacie można rozmawiać o wszystkim... oczywiście w odpowiedni sposób, czyli bez agresji i osobistych wycieczek - przypominam tylko tak na wszelki wypadek.

Ostatnio na jednym forum widziałem temat ; w intencji cudownego uzdrowienia Roberta; gdzie wpadali użytkownicy i składali swe prośby/posty :roll:

Można by nawet otworzyć przewód doktorski na temat; jak w szybki i prosty sposób media robią samonapędzającą się sraczkę w mózgach t.zw. ogółu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję porady czy jak to tam zwał. Za "moment" kończy mi się umowa na usługi internetowe w Erze na tzw. Blueconnect. Jestem skłonna przejść do Play w sumie tu mam telefony i jakoś oferta dla abonentów do mnie przemawia głośno i wyraźnie. Czy któryś z Kolegów korzysta z neta Play'owskiego i ma jakieś odczucia warte opisania? Byłoby miło :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję porady czy jak to tam zwał. Za "moment" kończy mi się umowa na usługi internetowe w Erze na tzw. Blueconnect. Jestem skłonna przejść do Play w sumie tu mam telefony i jakoś oferta dla abonentów do mnie przemawia głośno i wyraźnie. Czy któryś z Kolegów korzysta z neta Play'owskiego i ma jakieś odczucia warte opisania? Byłoby miło :wink:

Ja używam w domu od roku PLAYA online ( do tego bez umowy na doładowania - 50 zł za 4 GB na 56 dni lub 30 za 2 GB na 28 dni ) jestem generalnie zadowolony i mi wystarca

W abonamencie z tego co pamiętam jest jeszcze korzystniej jeżeli chodzi o ilość GB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem generalnie zadowolony

O taką odpowiedź mi chodziło, dzięki :wink:

W abonamencie z tego co pamiętam jest jeszcze korzystniej jeżeli chodzi o ilość GB

Dokładnie. Dodatkowo przez kilka pierwszych miesięcy abonament za złotówkę, poza tym jeżeli jest się już w Play oferta jest znacznie korzystniejsza niż dla "świerzaka". Teraz pozostaje kwestia weryfikacji ofert wprost z salonu jak i z Call center. W sumie niebawem powinni zatelefonić z ofertą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Call center

Zawsze jest korzystniej niż z salonu i można więcej wynegocjować. Dodatkowo salon to nie to samo co call center. Co prawda mam w plusie ale to działa też w innych sieciach.

Generalnie zawsze można wynegocjować więcej przez telefon niż w salonie.

Sprawdzałaś jak z zasięgiem u Ciebie i jakością? Podpytaj tych co mają u nich net żeby nie było kichy później. I nie dawaj wiary w mapy zasięgu. Propaganda sukcesu propagandą ale praw fizyki nie oszuka się ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem.... dlatego czekam na fona. Wiem co mają na stronie, a ciekawi mnie oferta z CC bo właśnie chcę coś od nich wytargać :twisted:

Z tym zasięgiem - jest, tak mówią Ci co się interesują, ale jeszcze nie mają bo neta ciągną po kablu z miernej kablówki :roll: W razie kichy to się zabezpieczę tym rzekomym tygodniem rozruchowym, czyli bierzesz na 7 dni patrzysz jak hula zostawiasz, jak nie hula wywalasz :wink: Ale problemów być nie powinno, tu praktycznie wszystko śmiga. Wymagań zbyt wielkich nie mam, nie ściągam fikołków z neta :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.