morelowy Napisano 18 Marca 2016 Share Napisano 18 Marca 2016 Na haczyk normalnie można stosować czy lepiej na przyponie włosowym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lookns Napisano 18 Marca 2016 Share Napisano 18 Marca 2016 28 minut temu, morelowy napisał: Na haczyk normalnie można stosować czy lepiej na przyponie włosowym? Na przyponie wlosowym 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtarara Napisano 18 Marca 2016 Share Napisano 18 Marca 2016 Jeszcze kilka lat temu był dział wędkarski w takim piętrowym sklepie w centrum Gródka. Czy teraz jest nie wiem. Co do makaronów to takie gwiazdki zawsze były najlepsze Gotowało się je, żeby były twarde i nawlekało się je po kilkanaście na przypon. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
morelowy Napisano 30 Maja 2016 Share Napisano 30 Maja 2016 Witam ponownie, zainwestowałem i zaczynam zabawę z method feeder. Kupiłem w zasadzie wszystko co potrzebne na start, oczywiście akcesoria z dolnej półki. Otóż mam: - żyłka Jaxon Satori feeder 0.22 150m - koszyki do methody Jaxon 2 x 30gr, rozmiar 1 - foremka sylikonowa - przypony z włosem, 0.22 10cm, haczyk chyba rozm. 10, z takim stoperem jak na zdjęciu: - zanęta Trapera do metody, nawilżona - brane w ciemno - pellet 8mm bodajże, hallibut - też wybrany w ciemno I teraz problem, bo w pellecie są dziurki, ale za małe i ten stoper nie przechodzi. Wiem, że są wiertełka i specjalne szpikulce do przebijania, jak próbowałem poszerzyć dziurkę cieniutkim śrubokręcikiem to pelet się kruszył. Czy wiertełko załatwi sprawę? Jeżeli przynęta to kukurydza to dajecie ją na hak bezpośrednio czy też na włosie? Jestem laikiem. Może jakieś podpowiedzi? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekG Napisano 30 Maja 2016 Share Napisano 30 Maja 2016 Ja tam znawcą nie jestem łowiłem aż.. raz Ale jak dla mnie to ten stoper się wyciąga, przez pellet przewlekasz włos (pętelkę) i po przewleczeniu stoper wkładasz w pętlę i zaciskasz. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 30 Maja 2016 Share Napisano 30 Maja 2016 Godzinę temu, KrzysiekG napisał: Ja tam znawcą nie jestem łowiłem aż.. raz Ale jak dla mnie to ten stoper się wyciąga, przez pellet przewlekasz włos (pętelkę) i po przewleczeniu stoper wkładasz w pętlę i zaciskasz. Tak jak piszesz. Chociaż nie jest to najszczęśliwszy stoper do pelletu. Lepszy będzie taki (foto ze strony PZW Człuchów) 2 godziny temu, morelowy napisał: poszerzyć dziurkę cieniutkim śrubokręcikiem to pelet się kruszył. Czy wiertełko załatwi sprawę? Powinno. Ale dość tego offtopu- zapraszam do działu dedykowanego methodzie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
morelowy Napisano 30 Maja 2016 Share Napisano 30 Maja 2016 Dzięki za odp. Już nie offtopuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
morelowy Napisano 24 Czerwca 2016 Share Napisano 24 Czerwca 2016 Hej! I jestem już po wypadzie nad Rożnów. Rewelacji nie było niestety. Nastawiałem się na sandacza, ale niestety nie został on namierzony. Generalnie stacjonowaliśmy w Bartkowej. Nie był to typowo wędkarski wypad, bo byliśmy z rodziną i łowienie było dodatkiem. Pierwsza ciężka sprawa do zaakceptowania to opłata tygodniowa dla zrzeszonych w wysokości 120zł. Łowiliśmy praktycznie codziennie. Jedna wędka klasycznie na grunt i na początku metoda. Druga stała z trupkiem. Było kilka prób spiningowych, w tym jedna z łódki. Na spinning padły 2 szczupaki, większy na oko ok. 55cm. Na grunt łowiliśmy tylko płocie i ukleje. Jak na moje łowienie to były to płocie spore, po ~30cm. Na haczyk zakładaliśmy przeważnie makaron gwiazdki i kukurydza, a w zanęcie lądował aromat wanilii, bo taki widziałem u tamtejszych wędkarzy. Jak płocie podeszły, to już brały praktycznie zaraz po zarzuceniu. Zabawa fajna, ale z czasem się nudzi Na trupka ani nie dygnęło, ale nie siedzieliśmy nigdy dłużej niż do g. 23. Pierwszy raz łowiłem z łódki i powiem, że jak się nie zna wody, to można się zdziwić. Pływaliśmy przy Małpiej Wyspie, niezła głębina, dużo zaczepów, ale brak ryb. Kilka brań sandaczowych było, po dziurkach w gumie widać, że to maluchy. Tak samo mizerne skutki widziałem u innych wędkarzy, nawet tych obeznanych z łowiskiem. Mimo wszystko miejsce fajne, urokliwe no i jeszcze przed sezonem nie ma takiej presji wędkujących i kąpiących. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.