nocny_drwal Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 Witam, Chcial bym poznać opinie wedkarzy łowiących na Odrze (w okolicach Wrocławia) na temat sposobu i rodzaju przynęt gumowych uzywanych na tej rzece oraz oczywiscie gdzie się wybrać zeby miec najwieksze szanse na sandała albo szczupca. Jestem dosyc doświadczonym spiningista ale do teraz łowilem w 100% na woblery, pstragi w niewielkich rzeczkach. Teraz chce wyprobować równiez mozliwosci jakie daje Odra.
pewniak Napisano 3 Czerwca 2007 Napisano 3 Czerwca 2007 jeżeli chodzi o szczupaka i sandała na odrze to u mnie królują gumy, przede wszystkim duże kopyta (7-10 cm) w kolorze seledynowym fluo. Zazwyczaj używam też ciężkich główek (w zależności od miejsca 10-20 g) i łowię agresywnie mocnym opukiwaniem dna.
nocny_drwal Napisano 4 Czerwca 2007 Autor Napisano 4 Czerwca 2007 jeżeli chodzi o szczupaka i sandała na odrze to u mnie królują gumy, przede wszystkim duże kopyta (7-10 cm) w kolorze seledynowym fluo. Zazwyczaj używam też ciężkich główek (w zależności od miejsca 10-20 g) i łowię agresywnie mocnym opukiwaniem dna. Heja, Dzięki za odpowiedź, tak jak pisałem dotychczas skupiałem się na lowieniu pstrągów i zupełnie nie mam pojecia o gumach wiec pytanie bardzo proste ale nurtujace mnie jednoczesnie: co to znaczy łowić z opadu? Czy ja to sobie dobrze wyobrażam tzn: wyrzut w odpowiednie miejsce po chwili główka opada ja lekko szarpie kijem (cormoran black star cw 5-25) i przyneta odrywa sie od dna ale... w tym momencie dopoki nie zaczne krecic korbka (shimano stradic przełozenie 5,1:1) zylka pozostaje luznia w zwiazku z czym chyba raczej nie wyczuje brania? A moze sie myle? A moze lepiej jest po opadnieciu przynety zakrecic korbka 2 lub 3 razy i odczekac az znowu opadnie? wtedy chyba nie bedzie takiego luzu na zylce jak przy "szarpaniu" szczytówka? aha i najwazniejsze : czy łówiac sandały dopuszczalne jest aby guma pozostala bez ruchu ? tzn czy mozna np przestac krecic krobą i poczekac az udezy w dno czy raczej razcej caly czas wolno podkrecac ?? Moje "woblerowe" wychwanie i doswiadczenie uczy ze niegdy nie nalezy przestawac skrecac zylki ale moze tutaj jest inaczej ?? pzdr nocny_drwal
magnum666 Napisano 5 Czerwca 2007 Napisano 5 Czerwca 2007 Sposobów łowienia z opadu jest kilka. Niektóre z nich: 1. Gdy przynęta opadnie na dno kręcimy energicznie kołowrotkiem kilka razy (linka jest napięta) i czekamy aż przynęta ponownie opadnie. Następnie ponownie kręcimy kołowrotkiem, aby podnieść przynętę z dna. Linka musi być cały czas napięta. 2. Pojedyncze podbicie - Przynęta opada na dno, podbijamy ja wędziskiem, aby oderwać ja z dna, a następnie podczas opuszczania wędki zbieramy luz linki kołowrotkiem i czekamy aż przynęta opadnie ponownie na dno. Linka musi być cały czas napięta. 3. Podwójne podbicie - zasada jest taka sama ja w pkt. 2 z tym, że przynętę podbijamy wędziskiem dwukrotnie, po każdym podbiciu kasujemy luz linki kołowrotkiem i czekamy aż przynęta ponownie opadnie na dno. Bardzo ważne jest to żeby linka była stale napięta. Większość brań następuje zazwyczaj w czasie opadania przynęty na dno. W momencie gdy mamy luz na lince brań możemy nie wyczuć.
wedkarzyk Napisano 5 Czerwca 2007 Napisano 5 Czerwca 2007 Rowniez wykorzystam ten sposob bo tez zaczynam lapac na spina
przywor Napisano 10 Lipca 2007 Napisano 10 Lipca 2007 podstawa to $, minimum 5 przynet uzbrojonych, i duuuzo wyczucia, nie mowiac o sprzecie ktory nam to zagwarantuje.. to zalezy tez, czy chcesz lowic male szczupaki i przy okacji jakiegos sandacza trafic, czy polujesz na ponad wymiarowe sztuki i w wiekszosci szczupaki.. duzo by tu pisac, ale podstawa jest pierwsze zdanie
pewniak Napisano 10 Lipca 2007 Napisano 10 Lipca 2007 ja łowię technniką opisaną przez magnum666 w pkt 1, tj skoki wykonuję kołowrotkiem i robię to zazwyczaj dosyć energicznie. Jeżeli zaczynasz łowić na gumy to na pewno lepiej zacząć od ciężkich główek, dzięki czemu łatwiej będzie ci wyczuć uderzenia o dno i brania ryb. Oczywiście można też łowić techniką stałego ściągania przynęty bez przerw i wcale wyniki nie muszą być gorsze. Na pewno jednak łowiąc z opadu mamy większą gwarancję że przynęta porusza się w pobliżu dna tam gdzie większość zębatych drapieżników.
przywor Napisano 12 Lipca 2007 Napisano 12 Lipca 2007 ja wlasnie sciagam przynete jednostajnym manipulowanym, i swierdzam, ze szczupak wali na odrze nielucko, poprostu jeszcze nie mialem tak, ze codziennie lowie i codziennie minimum 3-4sztuki
Iceman Napisano 22 Lipca 2007 Napisano 22 Lipca 2007 mam nadzieje ze codziennie tych 3-4 sztuk nie zabierasz ? Bo jak tak to długo tak nie połowisz i nie tylko Ty :/
Turbo Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Witam w mojej okolicy na odrze dobrze bije boleń i okkoń szczpaki chyba zostały skutecznie wytępione . Bolenie biorą na woblerki imitujące ukuleje i tylko tyle mogę powiedzieć bo łowi je znajomy ja niestety jeszcze sie ucze... Okonki biorą na wszystkiego rodzaju paprochy metodą bocznego troku . Ostatnio gościu chwalił mi sie że zabrał do domu 150 OKONI złowionych koło uradu (miejscowość przy granicy polsko niemieckiej ) ! Wiec jak tak dalej pójdzie okoni też na odrze nie połapiemy.
Rifi Napisano 13 Sierpnia 2007 Napisano 13 Sierpnia 2007 150 okoni !!! chyba przesadzasz po co mu tyle okoni żeby je zmarnować!! Jezeli tak dalej to bedzie robione to wogule z ryba sie mozemy porzegnać !!:/:( I nie tylko na odrze ale wszędzie !
Lary Napisano 13 Sierpnia 2007 Napisano 13 Sierpnia 2007 Ostatnio gościu chwalił mi sie że zabrał do domu 150 OKONI Oj ja bym mu powiedział co o nim myślę
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.