ESSOX Napisano 21 Maja 2006 Share Napisano 21 Maja 2006 W związku z tym bzdurnym rejestrem najważniejszą rzeczą jaką zabiera wedkarz na łowisko jest nie wędka ale sprawny długopis. Bez niego rozpoczynając łowienie stajemy się kłusownikami , dlatego , że pierwszą czynnością wędkarza po przyjściu nad wodę jest wpisanie aktualnych danych do rejestru. Jeżeli nie trafimy na kontrol będzie dobrze ale jak nas skontrolują to przewalone , mandat , kara , czasowe zabranie wędek - nie wiem co jeszcze mogą sobie wymyślić kontrolujący. Dlatego dane łowiska i datę wpisuję jeszcze w domu bo 90% ryb i tak wypuszczam i długopisów nie biorę z premedytacją . Pozdrawiam brać wędkarską. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 21 Maja 2006 Share Napisano 21 Maja 2006 Essox dlugopis to lepiej zabieraj na ryby ,bo jak Cię skontrolują po zakończeniu łowienia a nie bedziesz mial wpisane ryby to i tak będziesz klusownikiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witia-62 Napisano 21 Maja 2006 Share Napisano 21 Maja 2006 Zdaje się, że nikt jeszcze nie poruszył następującej kwestji; gdzie się udać, co należy zrobić gdy ów nieszczęsny rejestr wypełnimy już w czerwcu lub lipcu? Tak było w moim przypadku w tamtym roku. Udałem się z tym zapytaniem do skarbnika, który stwierdził, że muszę się po niego przejechać aż do zarządu okręgu. Przyznam, że sprawę olałem, i na moje szczęście nie miałem kontroli do końca roku. A zanosi się, że w tym roku będzie podobnie. Rejestr staram się wypełniać bardzo skrupulatnie pomimo, iż nie zawsze zabieram złowione ryby, ale i tak wpisuję ,tak jakbym je brał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flanker Napisano 21 Maja 2006 Share Napisano 21 Maja 2006 Witam W moim przypadku rejestr połowu (w tym roku) niczemu nie będzie służył, nie wpłynie w żaden sposób na statystyki i ewidencje pogłowia ryb w określonym łowisku. Praktycznie w 100% będę korzystał z porozumienia okręgów i w miejsce "łowisko" za każdym razem muszę wpisać inne, dlatego jest to tylko "sztuka dla sztuki" Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 22 Maja 2006 Share Napisano 22 Maja 2006 Essox dlugopis to lepiej zabieraj na ryby ,bo jak Cię skontrolują po zakończeniu łowienia a nie bedziesz mial wpisane ryby to i tak będziesz klusownikiem Nie liczą się ryby złapane tylko zabrane z łowiska. Łapię np. 3 ryby wymiarowe które wypuszczam i w rejestrze wpisane jest zero. Nie jestem kłusownikiem nie mając przy sobie ryb. Proste to prawda ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 22 Maja 2006 Share Napisano 22 Maja 2006 pisze się, a w rubryce "UWAGI" pisze sie WYPUSZCZONA to wszystko ma znaczenie dla dalszego zarybiania łowisk, oraz dla ogólnej wiedzy o danym łowisku np. il. sztuk, gatunek, rozmiary itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomhick Napisano 22 Maja 2006 Share Napisano 22 Maja 2006 Ten rejestr to totalna porażka......moge sobie wpisać płotke 10 cm jak równie dobrze lina 50Kg Niewiem kto to wymyślił, czym się kierował.......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 22 Maja 2006 Share Napisano 22 Maja 2006 A ten kto sądzi że nie ma to żadnego wpływu na zarybianie łowisk to się myli. Druga rzecz są ludzie i ludziska no i wiadomo że jedni rejestry traktują poważnie, a drudzy mają to w dupie, wszędzie i w wszystkich profesjach znajdą się tacy ludzie czy to polityk czy klecha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 22 Maja 2006 Share Napisano 22 Maja 2006 Cytuję z rejestru połowu ryb : punkt 6. "Złowione ryby przeznaczone do zabrania ( przechowywane żywe i zabite ), bez względu na gatunek należy natychmiast wpisać do do rejestru , wypełniając przeznaczone do tego rubryki. W przypadku ryb nieobjętych wymiarem ochronnym dokonujemy wpisu pierwszych zabieranych ryb , wymieniając gatunek ryby a po zakończeniu połowu ostateczną liczbę zabieranych ryb np ukleja...., leszcz....., karaś...., okoń..." koniec cytatu. Jest napisane wyraźnie ZABIERANYCH RYB nie złowionych . Trzeba czytać dokładnie to co napisali i odpowiednio interpretować . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 22 Maja 2006 Share Napisano 22 Maja 2006 to wpisz może, na drugi rok zarybią linem, tylko jego wymiary nie będą miały takich kosmicznych wymiarów, a tylko w granicach rozsądku. Ddruga sprawa zdawałeś egzamin i przyjąłeś jego warunki "RAPR" podpisując się pod nim więc przyjmujesz warunki tym samym nie możesz z głowy i z chmur wpisywać co ci się podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 22 Maja 2006 Share Napisano 22 Maja 2006 ESSOX wytłumacz mi bo nie kumam "ZABIERANYCH RYB NIE ZŁOWIONYCH" oświeć mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 22 Maja 2006 Share Napisano 22 Maja 2006 ESSOX wytłumacz mi bo nie kumam "ZABIERANYCH RYB NIE ZŁOWIONYCH" oświeć mnie. Napisałem dużymi literami ZABIERANYCH RYB a dalej małymi " nie złowionych " zabieranych -------- A nie "złowionych" Kumasz już ? Tłumaczę jak trzyletniemu dziecku . NIe da się tego inaczej przedstawić na piśmie . Widzisz różnicę pomiędzy "złowione" a "zabrane" Pozdrawiam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 23 Maja 2006 Share Napisano 23 Maja 2006 Ddruga sprawa zdawałeś egzamin i przyjąłeś jego warunki "RAPR" podpisując się pod nim więc przyjmujesz warunki tym samym nie możesz z głowy i z chmur wpisywać co ci się podoba Andi a ja zdajac egzamin jakies 11 lat temu nie podpisywalem sie pod zadnymi rejestrami polowow bo nie bylo takowych I nadal sie pod nimi nie podpisuje Powiem szczerze nawet nie wiem gdzie ja to mam I tak jak czytam to co piszecie to jestem w szoku i to kompletnym i krew mnie zalewa ze tylko dlatego iz nie masz jakiejs rubryczki to moga ci wlepic manadat itp itd No bo wedkarstwo wedlug mnie ma polegac na kontakcie z natura a nie na wypelnianiu jakis tabelek rubryczek itp Z pewnych zrodel wiem co dzialo sie kilka lat temu w okregu torunskim i niestety przerazalo mnie to co sie tam wyprawia i sadzac po tym jak ta organizacja jest zatwardziala to mysle ze niewiele sie zmienilo i nadal bedzie tak ze te tabelki oni na koniec i tak oleja a kasa pojdzie na cos zupelnie innego Ja poki co nawet nie bardzo pamietam gdzie polozylem ta tabelke I powiem szczerze nie bardzo widze sens wypelniania jej bo sposob traktowania wedkrzy od razu nastawia mnie na "nie" (dlaczego nie moge sobie tego wpisac w domq na spokojnie?) jak rowniez sposob postepowania zwiazku (hmmm a na koniec roku nie mogli by zrobic zebrania i oglosic ze tyle kasy poszlo na to tyle na tamto bylo by jasne i przejrzyscie no nie?) To tyle moich uwag i przemyslen na ten temat Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 23 Maja 2006 Share Napisano 23 Maja 2006 widzisz mam kumpla który ma rodzine w Wałbrzychu, często jeżdzi tam i przy okazji wędkuje ich rejestr ma wygląd małego notesu i żadna kontrola za brak wpisu ich nie karze, co nie znaczy że nikt nie wpisuje, u nas się dopieprzają już jeżeli nie masz wpisanego nr. łowiska, a co dopiero jak nie masz wpisanej ryby, to wszstko jest chyba ino po to żeby nas upieprzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witia-62 Napisano 23 Maja 2006 Share Napisano 23 Maja 2006 A ten kto sądzi że nie ma to żadnego wpływu na zarybianie łowisk to się myli. Śmiem twierdzić, że tak nie jest. Od dobrych kilkunastu lat biorę udział w zarybianiu wód naszego koła i widzę co i jak jest z zarybianiem. Od lat te same gatunki i w takich samych ilościach (jak nie mniej). Jak co roku "jego świątobliwość karp", jakby nie było bardziej wartościowych gatunków!! sadzac po tym jak ta organizacja jest zatwardziala to mysle ze niewiele sie zmienilo i nadal bedzie tak ze te tabelki oni na koniec i tak oleja a kasa pojdzie na cos zupelnie innego i mnie się też tak wydaje, podzielam . żadna kontrola za brak wpisu ich nie karze, co nie znaczy że nikt nie wpisuje, u nas się dopieprzają już jeżeli nie masz wpisanego nr. łowiska, a co dopiero jak nie masz wpisanej ryby, to wszstko jest chyba ino po to żeby nas upieprzyć. no właśnie, straż, czy to państwowa czy społeczna powinna moim zdaniem wykazać odrobine luzu w stosunku do wędkarzy a bardziej wziąć się za prawdziwych kłusoli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 23 Maja 2006 Share Napisano 23 Maja 2006 witia-62 podzielam twoje poglądy w 100%, no właśnie niech się biorą za tych kłusoli, a dla prawdziwych pasjonatów trochę zrozumienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi Napisano 23 Maja 2006 Share Napisano 23 Maja 2006 Andi a ja zdajac egzamin jakies 11 lat temu nie podpisywalem sie pod zadnymi rejestrami polowow bo nie bylo takowych I nadal sie pod nimi nie podpisuje Powiem szczerze nawet nie wiem gdzie ja to mam opłacając coroczną składke zobowiązujesz sie do przyjęcia ustalonych reguł. inna sprawa to ich racjonalnośc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cloudy 88 Napisano 24 Maja 2006 Share Napisano 24 Maja 2006 Popieram zdanie większości moich przedmówców i także twierdze że tzw "rejestr kontrolny" to tylko niepotrzebne doświadczenie które tak naprawde zmniejsza nam tylko pogłowie ryb w jeziorze;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
P Napisano 24 Maja 2006 Share Napisano 24 Maja 2006 opłacając coroczną składke zobowiązujesz sie do przyjęcia ustalonych reguł. inna sprawa to ich racjonalnośc Pi wiem ze zartowales ale spojrz na to tak jesli ja sie zobowiazuje poprzez wykupowanie skladki to przede wszystkim do przestrzegania ustawy, masz racje do wszystkich zobowiazan PZW i jestem z tego rozliczany przez kontrole a moje postepowanie ma byc czyste i przejrzyste A do czego zobowiazywaly sie wladze zwiazku Czy nie do racjonalnego wydawania pieniedzy, dbania o wody i srodowisko A kto ich rozlicza Gdzie sa ich sprawozdania finansowe do ktorych ja jako jeden z czlonkow tego zwiazku w normalnym cywilizowanym kraju powinienem miec dostep Takich pytan jest mnostwo niestety a ja niezaleznie od tego czy bede wypelnial tabelki czy nie to i tak bede staral sie dbac o wody i przesttrzegac regulaminu i swoich postanowien Wedlug mnie straznicy powinni na to zwracac uwage bo to tez jest pewnego rodzaju zmiana mentalna aby wypelniac takie tabelki a nie karac bo jesli nas karza to traktuja nas na rowni z klusolami ktorzy ciagna siatkami bija pradem itp A roznica chyba wedlug was jest bo wedlug mnie kolosalna ale jak zawsze w naszym panstwie wszystko bedzie na opak a takie przepisy spowoduja tylko wzrost ich dochodow bo wedkarz raczej zaplaci a klusol bedzie sie migal Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi Napisano 24 Maja 2006 Share Napisano 24 Maja 2006 No jaki związek jest każdy widzi Ja jestem za decentralizacją, stworzeniem lokalnych stowarzyszeń i płaceniem składek jednodniowych. A co do samego rejestru, to jest to jakies utrudnienie, ja to wypisuje, bo co robić? Nie wiem czy to ma sens, wymagają, to wypełniam. W przyszłym roku mam zamiar opłacić składke dla niezrzeszonych, w tym roku niestety nie dałem rady finansowo (jestem studentem i różnica w opłatach była trzykrotna). Nie chce być członkiem takiego związku, jeśli już nie mam wyjścia, to wole być jego klientem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 24 Maja 2006 Share Napisano 24 Maja 2006 Nie masz racji .W czasie kontroli liczą się ryby w siatce a nie zabrane z łowiska. Prowste to ,praweda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi Napisano 24 Maja 2006 Share Napisano 24 Maja 2006 Bo władze związku nie dojrzały jeszcze do tego żeby zauważyć że ktoś może chcieć wypuścić złowioną wymiarową rybe. W starszych numerach WW pisze np. "wolno złowić dziennnie 5 sztuk" złowić=zatłuc A jak np. rozumiecie zakaz łowienia bliżej niż 200 metrów od zapory? Czy mam stać poniżej dwusetnego metra, czy też nie wolno mi rzucić bliżej niż 200 m od zapory? Kto to sprawdzi? Takie kwestie są nierozstrzygnięte, ponieważ związek nie ma z tym kłopotu, dlatego że nie ma żadnych kontroli, więc nie ma dylematów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keri Napisano 24 Maja 2006 Share Napisano 24 Maja 2006 W czasie kontroli liczą się ryby w siatce a nie zabrane z łowiska. No chyba to jest logiczne, ryby w siatce są przeznaczone do zabrania. Trzeba mieć trochę !....? w głowie aby męczyc ryby w siatce tylko po to aby je potrzymać i wypuścić. Tak więć złowiłeś z zamiarem wypuszczenia to wypuść od razu A jak np. rozumiecie zakaz łowienia bliżej niż 200 metrów od zapory? Czy mam stać poniżej dwusetnego metra, czy też nie wolno mi rzucić bliżej niż 200 m od zapory?Sam w sobie przepis wg mnie jest beznadziejny, ale ciekawostka u mnie na Narwi jest takie miejsce z jazem że 200m w dwie strony są wbite słupy ktore graniczą łowisko niezłe co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 26 Maja 2006 Share Napisano 26 Maja 2006 No chyba to jest logiczne, ryby w siatce są przeznaczone do zabrania. Trzeba mieć trochę !....? w głowie aby męczyc ryby w siatce tylko po to aby je potrzymać i wypuścić. Tak więć złowiłeś z zamiarem wypuszczenia to wypuść od razu Nie koniecznie mogę mieć dobry dzień i zadecyduję o tym na koniec wędkowania . Wolno mi ?Myslę , że tak. A co wtedy z rejestrem ? zapisane jest ,a ryby w wodzie. Dlaczego w Krakowie jest inaczej . Tam wpisuje sie do rejestru ryby dopiero po zakończeniu wedkowania. Czyżby Kraków to inna wyspa albo inny kraj. Myślę ,że nie ,tylko tam mądrzejsi ludzie żyją i mądrzej myślą.Głupotą jest po każdej złowionej rybie i włożonej do siatki ,umyc rece i zrobić wpis albo kreskę w rejestrze. To wymyślili idioci i przepici działacze którzy już nie mają czasu na wędkowanie tak mocno przyrośnieci do koryta ,że nie znają realiów życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi Napisano 27 Maja 2006 Share Napisano 27 Maja 2006 To nie wędkuj jak Ci tak źle. Przenieś się do Krakowa, albo zostań aktywnym działaczem i doprowadź do zniesienia tego przepisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.