strazNICK Napisano 20 Czerwca 2007 Share Napisano 20 Czerwca 2007 Witam!! Mam do Was pytanie drogie koleżanki i drodzy koledzy czy orientujecie się może co słychać na zalewie Sulejowskim.Czy i jaka rybka aktualnie jest na braniu.I gdzie ewentualnie warto się wybrać w który rejon zalewu.Wyjazd 4 dniowy.Dziękuję za pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość sebek Napisano 22 Czerwca 2007 Share Napisano 22 Czerwca 2007 Właściwie to ja też mam pytanie do kolegów też planuje dłuższy wyjazd na Z.Sulejowski w okolice Zarzęcina co sądzicie o tym miejscu jesli macie ciekawszą miejscówcke to podajcie za co z góry dziękuje. A w ogóle strazNICK to ponoć nienajgorzej leszcz w Sulejowskim bierze. Ja na łeszcze i karpie się nastawiam. Pozdrawiam i udanego wyjazdu Zycze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DooLiN Napisano 23 Marca 2008 Share Napisano 23 Marca 2008 Macie jakieś informacje na temat Zalewu Sulejowskiego to piszcie,a moze już tam łowiliście jak tak to w jakiej miejscowości piszcie o swoich doświadczeniach a może macie jakieś fotki???Serdecznie będę wdzieczny jak coś napiszecie.POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 24 Marca 2008 Share Napisano 24 Marca 2008 Trochę masz tutaj http://zalewsulejowski.com/ lub Z "Przewodnika dla wędkarzy": Czas na kolejne jezioro zaporowe słynące z dużych sandaczy. Jezioro Sulejowskie powstało dzięki spiętrzeniu wód Pilicy w Smardzewicach, 18 km od Sulejowa. Ma więc właśnie taką długość – 18 km przy szerokości około 2 km. Choć występuje tu każda ryba, jezioro zasłynęło jako najlepsze łowisko sandaczowe w centralnej Polsce, może nie jest tak bogate jak zalewy na północy kraju, ale pozwala łowić naprawdę ogromne ryby tego gatunku i wciąż w satysfakcjonującej ilości. I jest tak po dziś dzień, choć wielu wędkarzy twierdzi, że zalew wyrybiono do dna. Sandacze są tu rozproszone – i choć słynne są wśród łódzkich, piotrkowskich i tomaszowskich wędkarzy okolice Tresty, Zarzęcina, Sulejowa i Mokrego, to także i tam trzeba się nieźle napływać, by zlokalizować stada mętnookich drapieżników. Zalew Sulejowski, choć płytki, jest też najlepszym miejscem do nauki posługiwania się echosondą. Odnalezienie sandaczy nawet na tak wąskiej kiszce bywa bardzo czasochłonne i niekiedy przekracza możliwości wędkarza przyjeżdżającego nad jezioro sporadycznie czy spędzającego nad nim kilka dni. Nie zniechęcam do poszukiwań, ale przestrzegam wszystkich, którzy liczą na łatwe i szybkie efekty: sulejowski sandacz bywa trudnym przeciwnikiem, a echosonda w pierwszej fazie „znajomości” jest raczej gadżetem, który bardziej utrudnia łowienie ryb, niż je ułatwia. Zalew Sulejowski to genialne miejsce do nauki rozumnego posługiwania się sonarem. Dno charakteryzuje się mnóstwem rozmaitych wgłębień, wypłyceń, zatopionych sadów, fundamentów. Są obszary muliste i twardopiaszczyste, a nawet żwirowe. Jest wreszcie kręte koryto Pilicy – wystarczy kilkakrotnie przepłynąć w poprzek, by zobaczyć je wyraźnie jak na mapie sprzed zalania. Poszukując sandaczy na Sulejowskim trzeba brać pod uwagę całe jezioro. Sandacz jest drapieżnikiem bardzo dbającym o własny „komfort psychiczny”. Większą część dnia spędza w miejscach, które uznał za bezpieczne; tylko głód potrafi wygonić go z ukrycia. W świetle słońca niezbyt dobrze się czuje w otwartej toni. Jeżeli rozpoczyna żerowanie za dnia, to z reguły penetruje strefę bezpośrednio przylegającą do swej ostoi. Jeszcze późnym popołudniem ogranicza się do najbliższych okolic, dopiero po zapadnięciu zmroku szuka bardziej oddalonych zgromadzeń drobnicy. W płytkich jeziorach, w których sandacze występują licznie, lecz w rozproszeniu, penetrowanie wszystkich głębin może bardzo szybko przynieść niezły efekt, a znalezienie plosa z gmatwaniną podwodnych przeszkód – gałęzi, karczy, pniaków, głazów czy zatopionej murowanej piwnicy – bywa gwarancją sukcesu. Każda głębia w pobliżu obfitującej w drobnicę płycizny może być ostoją sandaczy. W miejscach, które wypłycają się jednostajnie, bez wyraźnych uskoków, za dnia sandacze przebywają z reguły niezbyt daleko od granicy wyznaczonej przez ostatnie rośliny wodne. To strefa, gdzie wyraźnie widać skutki prądów i falowania powierzchni – dno jest twarde, oczyszczane z mułu, a takie sandacze lubią najbardziej. Wędkarze na tyle oswojeni z echosondą, by nie spodziewać się po niej cudów, wiedzą, jak istotne bywają dane, których urządzenie nie uwzględnia. Każda informacja uzyskana od miejscowych wędkarzy, od gospodarzy, nawet w sklepie spożywczym może się okazać bezcenna. W przeciwieństwie do mieszkańców wsi w pobliżu wielu akwenów okoliczna ludność widzi związek turystów przybywających nad zalew z poziomem własnego życia i raczej chętnie udziela informacji o wodzie. Nad „byłą Pilicą” warto pytać o dawne wyrobiska piasku i żwiru, o to, gdzie znajdowały się rzeczne zakręty, którędy przebiegały brody. Wiedza to bezcenna – piaszczyste łęgi nad rzeką gwarantują, że dno będzie twarde; informacja o torfiastych łąkach może z miejsca wykluczyć poszukiwania – dno z pewnością będzie miękkie, a takiego sandacze nie lubią. Staram się także znaleźć – najpierw metodami szpiegowskimi, czyli wypytując mieszkańców okolic – stare mosty, kładki, umocnienia brzegowe, zatopione zręby leśne (warto pamiętać, że dolina Pilicy przed zalaniem należała do najbardziej zalesionych odcinków środkowej Polski). Dopiero po tych wstępnych ustaleniach bobruję po akwenie z echosondą. Takie miejsca, także z brukowanymi drogami, znajdowały się kiedyś między Zarzęcinem a Goleszami. Dzisiaj najlepiej wiedzą o tym sandacze. Dla łowcy jeziorowych sandaczy wszystko może mieć znaczenie, nawet informacja, że u ujścia Luciąży było sporo kamiennych umocnień i faszynowych materacy... W zalewie jest także dużo ryb spokojnego żeru – głównie krąpi, płoci i leszczy, ale okręg piotrkowski PZW, w którego władaniu znajduje się ta woda, zarybiał ją także karpiem i amurem. Zalane oczka wodne i starorzecza przypilickie zapewniły bogactwo karasi. Dla spinningistów bez łodzi i bez sonaru pocieszeniem może być całkiem liczna populacja szczupaków i naprawdę dużo okonia, choć niestety niezbyt okazałego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DooLiN Napisano 24 Marca 2008 Share Napisano 24 Marca 2008 Wielki dzieki Lary pomogłeś mi ja już mam kilka rybek złowionych w tym zalewie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ketonal Napisano 13 Maja 2008 Share Napisano 13 Maja 2008 Sulejów piękna woda naprawdę a dookoła same lasy nic tylko zazdrościć wszystkim wędkarzom którzy mogą wędkować tam co weekend. Co do ryb drapieżnych to mnóstwo tam rozmaitego okonia oraz szczupaka którego nałowiłem się tam dowoli, ponoć ostatnio coraz częściej w Sulejowie łowi się suma. Jeden tylko minus, faktycznie nie widać tam sandacza Pomimo ogromnej pomocy ze strony PZW, które rok rocznie stawia krześliska by odrodzić sandaczowe stada to efektów tej pracy nie widać, nawet koledzy z echosondami nic nie łowią Powyższe informacje dotyczą części zbiornika w okolicach miejscowości Barkowice Mokre. Jeśli potrzebujesz dokładniejszych informacji to pisz na pw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzes D. Napisano 13 Maja 2008 Share Napisano 13 Maja 2008 Jesli moge to ja tez poprosze pw Mam nie daleko i zamierzam sie wybrac z pontonem. W zeszlym sezonie bylo niezle z sandaczami. Lowiles z lodki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ketonal Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 Grześ w zeszłym sezonie brat dość często jeździł na Sulejów raz trafił mu się dzień, to szczupaków połowił jak nigdy dotąd. Zawsze łowimy z łodzi wypożyczamy ją z stanicy wędkarskiej w Barkowicach. Słuchaj zaraz odpisze na pw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzes D. Napisano 14 Maja 2008 Share Napisano 14 Maja 2008 Czy oprocz kolegi ketonal ktos moze mi jeszcze udzielic jakis informacji na temat tego zbiornika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jac Napisano 15 Czerwca 2008 Share Napisano 15 Czerwca 2008 Mieszkam 5km od zalewu, od jego powstania z przerwami tam wędkuję. Grzes D napisz co chcesz wiedzieć. Obecnie "biała" ryba nie żeruje. Z łodzi na nocach łowi się pojedyńcze sandacze. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edmund Napisano 15 Czerwca 2008 Share Napisano 15 Czerwca 2008 masz bardzo blisko od zalewu napisz gdzie najczesciej wędkujesz i może jakies tajemne metody masz na ryby z zalewu, bo ja nie mam szczęscia do zalewu, kiedy nie pojade to o kiju wracam. Edmund Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzes D. Napisano 15 Czerwca 2008 Share Napisano 15 Czerwca 2008 interesuje mnie tylko drapieznik biala ryba moze nie istniec. Najlepiej spinning lub mucha. Istnieje szansa zlowienia drapieznia z pontonu? Jak gdzie na co ? Moze jakies wspolne wedkowanie kiedys? Pisze kiedys bo niedlugo jade polowic na pomorzu nieco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jac Napisano 16 Czerwca 2008 Share Napisano 16 Czerwca 2008 masz bardzo blisko od zalewu napisz gdzie najczesciej wędkujesz i może jakies tajemne metody masz na ryby z zalewu, bo ja nie mam szczęscia do zalewu,kiedy nie pojade to o kiju wracam. Edmund Wędkuję od "Murowańca" (okolice Sulejowa) do Lubiaszowa, czasami po drugiej stronie najdalej do Zarzęcina. Tajemnych metod raczej nie mam, łowię jak wszyscy. Tyle tylko że lubię spławik. Co do szczęścia to zalew a raczej ryby w nim - są bardzo chimeryczne. Są okresy czasu (tak jest teraz) że złapanie jednego leszcza graniczy z cudem, a w innym okresie czasu trudno siatkę wyciągnąć z wody. Jedyna rada - jechać jak biorą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jac Napisano 16 Czerwca 2008 Share Napisano 16 Czerwca 2008 Istnieje szansa zlowienia drapieznia z pontonu? Hmm, raczej mało spininguję, ale czasami pływam ze spiningiem. Szansa złowienia drapieżnika z pontonu oczywiście istnieje i jest większa niż z brzegu. Odpowiedź na pytanie jak gdzie na co ? głównie zależy od określenia - kiedy?Moze jakies wspolne wedkowanie kiedys? Pisze kiedys bo niedlugo jade polowic na pomorzu nieco Jeśli tylko zgramy termin - nie ma problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edmund Napisano 16 Czerwca 2008 Share Napisano 16 Czerwca 2008 W sobote rozawialismy pabie z kolegami na temat zalewu Sulejowskiego, i doszlismy do wniosku że zalew jest przełowiony ,nasze prywatne zdanie to na całym zalewie wprowadzic zakaz zabierania ryb ,przez dwa albo trzy lata.I jeszcze zakaz wędkowania od stycznia do maja.A było nas wędkarzy 8sztuk i pełne poparcie. I jak sie umówicie na wspólne wedkowanie to ja sie załapie. Do zobaczenia nad wodą Edmund Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edmund Napisano 16 Czerwca 2008 Share Napisano 16 Czerwca 2008 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7781e5e6d58e79a1.html ja też tam byłem i zdjęcie zrobiłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jac Napisano 18 Czerwca 2008 Share Napisano 18 Czerwca 2008 W sobote rozawialismy pabie z kolegami na temat zalewu Sulejowskiego,i doszlismy do wniosku że zalew jest przełowiony.... Być może macie rację, jednak jeśli poprawnie interpretuję Wasze określenie "przełowiony" czyli - mało ryby- , to nie wiem dlaczego są dni na zalewie kiedy ryba się spławia (np. w czasie tarła) i wtedy widzę setki ryb wyskakujących nad wodę. Nie są to rybki "blaszki" a te po kilka kilogramów każda. Ja myślę że przyczyn na taki stan rzeczy jest co najmniej kilka np. presja wędkarska, dość duży zbiornik, przez lata przyzwyczajana ryba do żerowania coraz dalej od brzegu, itp. I jak sie umówicie na wspólne wedkowanie to ja sie załapie. Żaden problem aby razem powędkować. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur1791 Napisano 19 Czerwca 2008 Share Napisano 19 Czerwca 2008 witam ja tez bym się chętnie dołączył do wspólnej wyprawy na Sulejów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur1791 Napisano 21 Czerwca 2008 Share Napisano 21 Czerwca 2008 I jak panowie z tą wyprawą na Sulejów??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edmund Napisano 22 Czerwca 2008 Share Napisano 22 Czerwca 2008 Przełowiony tzn jest mało ryb a jak mało rybek to trudno je złowić pokarm naturalny im starcza, i nie reagują na nasze zanęty. Coraz to trudniej je zwabić Zakaz zabierania ryb ,mnie sie wydaje że to nie zły pomysł.W zalewie jest dużo bolenia, któy jest trudny do złowienia a może to duże sztuki o których piszesz ganiają za drobnicą. Zyjemy w społeczenstwie konsumpcji nie ma rybek nie jezdzimy zmieniamy łowisko , nich sie oto martwią gospodarze łowiska, nie przyjedziemy nie mają kasy . W sobote jade na Warte do Wilamowa na sumika a 10zaczynam turnus w Ciechocinku z naszego wyjazdu kicha. Do zobaczenia nad wodą Edmund Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fox Napisano 26 Lipca 2008 Share Napisano 26 Lipca 2008 Widzę że post trochę stary no ale napiszę co wiem. Ja byłem 4 dni temu na zalewie sulejowskim, spędziłem tam noc, no i przez całą noc wzięła tylko jedna bardzo mała rybka którą oczywiście wypuściłem. Więc jutro wybieram się na bliższy zbiornik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edmund Napisano 4 Sierpnia 2008 Share Napisano 4 Sierpnia 2008 piszcie ludziska co na zalewie sie dzieje Edmund Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość sebek Napisano 6 Października 2008 Share Napisano 6 Października 2008 w tym roku jak dla mnie zal.Sulejowski to totalna klapa,od kilku innych wedkarzy tez słyszałem kiespkie opinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wozju Napisano 31 Grudnia 2008 Share Napisano 31 Grudnia 2008 No coż, w tym roku obławiałem zalew spinningiem z łódki dość regularnie,ale wyniki miałem delikatnie mówiąc bardzo słabe. Nastawiając się przede wszystkim na sandacza udało mi się złowić na 1.VI na rozpoczęcie sezonu 1 sztukę 50 cm i to było na tyle jeśli chodzi o sandacze na ten rok! Czasem trafiał się szczupak (największy 63 cm - na gumę z opadu) i ładne okonie, złapałem też kilka boleni. W przyszłym roku może uda mi się połowić z echosondą, więc może to pozwoli mi dostać choć kilka przyzwoitych sandaczy. Co do pomysłu całkowitego zakazu zabierania ryb to jestem przeciw, bo okaleczanie ryb dla sportu i ubieranie to jeszcze w płaszczyk humunizmu i etyki mnie po prostu śmieszy. Nie tędy droga. Myślę że wystarczy poprawić chory regulamin PZW, który pozwala zabierać 3 szczupaki czy sandacze dziennie! Obstawiam że uczestnicy tego forum to wędkarze świadomi i wiedzą co to oznacza w praktyce, więc daruję sobie opisywanie konsekwencji tych skandalicznych przepisów. Zamiast tego napiszę jak ja to widzę. Uważam że zamiast pozwalać zabierać 3 sztuki cennych drapieżników dziennie, myślącym wędkarzom (chyba o takich członków panom działaczom PZW chodzi, prawda?...) zupełnie wystarczy limit 2 ryb tygodniowo z gatunków szczupak, sandacz, powiedzmy 2 okonie dziennie i 1 sum na miesiąc. Konieczny jest też wymiar max, po przekroczeniu którego rybę bezwzględnie należy wypuścić np. 65 cm sandacz. Od razu po złowieniu rybę obowiązkowo wpisywalibyśmy w rejestr albo zwracali jej wolność. Brak takiego wpisu lub przekroczenie limitu musiałoby nieść ze sobą bardzo wysokie kary - pieniężne i okresowo pozbawiające praw do wędkowania. Bardzo istotna jest tu nieuchronność kary, co można by było uzyskać przyznając powiedzmy 50% wysokości wypisanego mandatu na konto strażnika który wytropił wykroczenie. Zmniejszałoby to też ryzyko łapówek, a wysokie prowizje za mandaty mobilizowałyby strażników do rzetelnej pracy. Co sądzicie o takich pomysłach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edmund Napisano 31 Grudnia 2008 Share Napisano 31 Grudnia 2008 no ciekawie piszesz ale dziś sylwester wszystkiego dobrego w nowym roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.