węgorz Napisano 15 Lipca 2007 Napisano 15 Lipca 2007 witam wszystkich. lowie wegorze z lodki na grunt. zestaw to 10 gramowa oliwka z kretlikiem, przypon 0.25 60cm i zylka glowna 0.25 . mam jednak problem z sygnalizatorem chce zostawic otwarty kablak zeby zredukowac opor i nie wiem jaki sygnalizator zastosowac zeby wisal na zylce z otwartym kablakiem. stosowalem juz rozne samorobki. podwieszalem zylke na gumce recepturce ale i to sie nie sprawdzilo (zepsute 2 brania) juz nie wiem co mam robic . moze macie jakies swoje "domowe sposoby". pomozcie
ESSOX Napisano 16 Lipca 2007 Napisano 16 Lipca 2007 Najlepsza na zablokowanie żyłki jest gumka o której piszesz . Nie ma jednak mocno dociskać żyłki do wędziska , tylko lekko przytrzymac aby sie sama nie rozwinęła.Poza przelotką szczytową zakładasz coś białego na żyłkę np. kawałeczek styropianu lub nawet kawałek papierka który zasygnalizuje z jaka prędkościa i w którym kierunku żyłka jest wyciągana. Jeśli łowisz z łódki zakotwiczonej sprawdzi się to na 100 %. Jeśli lowisz z łódki dryfującej to łowienie na grunt nie ma sensu i lepiej zarzucić na spławik z przynętą umieszczoną przy dnie.
tomek1 Napisano 16 Lipca 2007 Napisano 16 Lipca 2007 Nie wiem tylko po co chcesz robić coś takiego? Jeżeli łowisz na rosówki, to po prostu bombka, duży zwis i jak dojedzie to cięcie. Jeżeli na rybkę to po prostu otwarty kabłąk. Jeżeli się przy tym upierasz to między pierwszą przelotką a kołowrotkiem załóż gumkę na kij. Pod gumkę włóż zapałkę, a pod tą zapałkę wkładasz żyłkę. Siłę wyrywającą żyłkę ustalasz mocą gumki, czyli ilością jej przełożeń przy zakładaniu na wędkę. W tym układzie możesz założyć zwykłą bombkę.
Kris83 Napisano 16 Lipca 2007 Napisano 16 Lipca 2007 Niewiem czy dobrze kombinuje i czy oto chodzi ale sa takie male sygnalizatorki elektroniczne ktore zaklada sie na wedke
_barti_ Napisano 16 Lipca 2007 Napisano 16 Lipca 2007 Tomku, to na rosówke się nie czeka do przystanku po odjeździe, żeby zaciać?
maniek Napisano 17 Lipca 2007 Napisano 17 Lipca 2007 Niewiem czy dobrze kombinuje i czy oto chodzi ale sa takie male sygnalizatorki elektroniczne ktore zaklada sie na wedkeJeśli chcesz wywalić kase w błoto to twoja sprawa ,ale nie daj się oszukać ,po prostu badziew.
Gość VooDoo Napisano 17 Lipca 2007 Napisano 17 Lipca 2007 Niewiem czy dobrze kombinuje i czy oto chodzi ale sa takie male sygnalizatorki elektroniczne ktore zaklada sie na wedkeJeśli chcesz wywalić kase w błoto to twoja sprawa ,ale nie daj się oszukać ,po prostu badziew. Prosze daj sobie spokoj z tym szajsem
Kris83 Napisano 17 Lipca 2007 Napisano 17 Lipca 2007 Ja tylko zaproponowalem bo wiem ze jest cos takiego, ja osobiscie uzywam sygnalizatorow na podpurke
andi64 Napisano 18 Lipca 2007 Napisano 18 Lipca 2007 Jeśli chcesz wywalić kase w błoto to twoja sprawa taaa, 100% racji ja kupiłem i do dziś żałuję, aleeeee? jeśli się węgorz zdecydowałeś to mogę Ci je gratis wysłać, tylko koszty przesyłki Ty pokrywasz
Filippos Napisano 31 Lipca 2007 Napisano 31 Lipca 2007 Na zestawy trupkowe zawsze stosujemy sygnalizator w postaci puszki po coli. Tanie, wielokrotnego uzytku i niezawodne. A jak w nocy pucha leci po kamieniach, czy po burcie łódki to zdażysz się nawet obudzić
wake_up_jk Napisano 8 Sierpnia 2007 Napisano 8 Sierpnia 2007 Witam!!! Mam pewien pomysł (nie gwarantuję, że to mój patent. Może ktoś to wcześniej wymyślił i o tym pisał, w każdym razie nigdzie o tym nie czytałem i nie słyszałem). Miałem podobny dylemat gdy chciałem w taki sposób (z otwartym kabłąkiem) łowić ostrożne sandacze. Zastosowałem coś takiego: wziąłem jeden świetlik i rurkę, która służy do montażu go na spławiku. Wcisnąłem świetlik do połowy rurki. W wystającej części rurki zrobiłem nożem do tapet (uwaga na palutki, bo bez palców może być licho z wędkowaniem) wycięcie w kształcie litery V, przy czym "dół" V był skierowany pod skosem ku górze. W ten sposób otrzymałem mini sygnalizatorek, który mogłem powiesić na luźnej żyłce tuż nad ziemią. Zastrzegam, że nie zawsze żyłka po atwarciu kabłąka jest w stanie utrzymać ciężar świetika z rurką. Po zarzuceniu zestawu i zwolnieniu kabłąka warto żyłkę wcisnąć (poprzez lekkie naciągniecię ręką) w zwoje poniżej. Pozwoli to na właściwą sygnalizację pierwszego momentu brania. Pozdrawiam
jancio17 Napisano 11 Sierpnia 2007 Napisano 11 Sierpnia 2007 Witam. Jeszcze nigdy nie łowiłem węgorzy. Mam zamiar się wybrać nad Czarną Nidę w okolice Bieleckich Młynów, ponieważ słyszałem,że są tam te rybki. Mam sygnalizator brań firmy mosella model Senso 05. Zwykle jak łowie na grunt na sprężyne, to poprostu wieszam przed sygnalizatorem bombkę. Czy możecie mi doradzić jak zrobić zestaw na Węgorza, co wrzucić na hak, no i oczywiście jak z tym kabłąkiem. Moim zdaniem, jeżeli kabłąk ma być otwarty, to użyje samego sygnalizatora. Z gory dziękuję i pozdrawiam
Exorcist Napisano 13 Sierpnia 2007 Napisano 13 Sierpnia 2007 Witam. Proponuje duży hak np. nr 2 na węgorza. na niego całą rosówkę, a co do kąbłąka, to nie otwierał bym tylko popuścił hamulec.
_barti_ Napisano 13 Sierpnia 2007 Napisano 13 Sierpnia 2007 Eeee jeśli chodzi o sygnalizator to żadna filozofia...... bąbka przywieszona na żyłce, a żeby żyłka była napięta i bąbka nie leżała tylko była troche w powietrzu jak będzie otworzony kabłąk to żyłke podkładam pod gumke na kołowrotku. Jak będzie branie to sobie wysunie żyłke z pod gumki i będzie brało z kołowrotka.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.