dav3d Napisano 1 Sierpnia 2007 Napisano 1 Sierpnia 2007 Witam wszystkich!Niedaleko mojego domu jest taki sobie bardzo mały stawik.Powierzchnia lustra wody nie przekracza 500 metrów kwadratowych.Został on wykopany w sumie bez celu.Miano go zarybić,ale zaniechano tego.Dlatego wraz z kolegą wzięliśmy sie za zarybianie stawiku.Wpuściliśmy do wody karasie,liny,wzdręgi i uklejki.wszystko trzymaliśmy w jak największej tajemnicy.Po roku czekania poszliśmy na dziewicze łowy,obiecując sobie że wszystkie złowione ryby wypuścimy z powrotem.Złowiliśmy około 30 ryb w przedziale 15-20cm co nas bardzo mile zaskoczyło.Bowiem nasza okolica jest wyjątkowo wykłusowana wiec taki wynik był wspaniały.Moje najwieksze ryby złowione w tym oczku miały długość 25 cm(lin i karaś) i 27cm(karaś srebrzysty).Kolega złowił natomiast karasia 32 cm.Z czasem jednak ktos nas podpatrzył i też zaczął wędkować w "naszym" stawie.Jednak duże ryby brały tylko nam(czyżby natura się odwdzięczała?? ) oczywiście tamci "wędkarze" zostawiali sterty śmieci, a nawet zrobili sobie pomost z eternitu.Jednak w trosce o przyrodę musieliśmy z kolegą zniszczyć ich pomost,a także posprzątać śmieci,bo czulismy sie odpowiedzialni za "nasz"staw. To tak pokrótce o "moim"stawie.teraz przejde do jego problemu.Otóż staw jest bardzo płytki.W najgłębszych miejscach ma on około 1.2 metra głębokości i to przy wysokim stanie wody.Średnia głębokość to około 70-80cm.W związku z tym staw strasznie zarasta.W ubiegłym roku trzciny stanowiły około 50% powierzchni wody.W tym roku jest to już około 70-75%.Jeśli tak dalej pójdzie stawik najdalej za 2 lata całkowicie zarośnie, a co za tym idzie nie będzie można w nim łowić.Czy istnieje jakiś sposób aby pozbyć sie uciążliwych trzcin??
trini Napisano 1 Sierpnia 2007 Napisano 1 Sierpnia 2007 Można je powyrywać, ale to straszna robota. I nic innego mi nie przychodzi do głowy bo chemiczne tępienie odpada całkowicie. Staw tak płytki niestety będzie zarastał. Nie ma na to rady. Ach no i jak sie weźmiecie za wyrywanie, to postarajcie się jak najwięcej trzcin oszczędzic przy brzegu, poza przesmykami do zasiadek, żeby Wam się "kąpielowicze" nie zalęgli - raczej usuwajcie jak najwięcej ze srodka. Woda jest tak płytka, że jeśli wszystko zarośnie to obawiam się że z braku miejsca ryby moga paść, jeśli mają one tam być to trzeba to oczyścić... Pozatym jak ktoś zobaczy, że wyrywacie to pewnie się zainteresuje po co... ale spróbowac można. powodzenia życzę
dav3d Napisano 1 Sierpnia 2007 Autor Napisano 1 Sierpnia 2007 No właśnie,jak ktos nas zobaczy...wtedy może byc cięzko.... planujemy zrobic to jakiegoś cieplego poranka.Jesli noc bedzie ciepła to sie wstanie o jakiejs 5 rano i sie wexmie za usuwanie trzcin.Wtedy ryzyko że nas ktos zobaczy bedzie naprawde znikome Kiedy bylismy na rybach o 4 rano i rozrabiałem zanete stwierdzielem ze woda jest bardzo cieplutka:P w tym nasza szansa
trini Napisano 1 Sierpnia 2007 Napisano 1 Sierpnia 2007 No to do roboty W nocy faktycznie, nie polecam, bo niby staw pytki, ale pamiętaj, że woda to woda i nie wiesz co tam może się czaić. a może spróbujcie czymś w rodzaju sekatora przy dnie ciąć? Ale myślę, że lepiej by było rwać z korzeniami - acha i w gumowanych rękawicach żebyście rak nie pocięli
dav3d Napisano 1 Sierpnia 2007 Autor Napisano 1 Sierpnia 2007 to trzeba by troche długiego sekatora tez mysle zeby rwac z korzeniami.wtedy to dziadostwo wolniej odrosnie
Tomaszek Napisano 1 Sierpnia 2007 Napisano 1 Sierpnia 2007 dav3d, trzciny choćby nie wiem jak Ci przeszkadzały to nie jest dziadostwo! Dziadostwo to się spotyka w Polsce na każdym kroku i w polityce. Rządy są dziadoskie i PZW też w znakomitej większości przypadków to dziadostwo. Ale nie trzciny, pochyl się trochę nad otaczającą Cię przyrodą
dav3d Napisano 1 Sierpnia 2007 Autor Napisano 1 Sierpnia 2007 Ale ja chce łowic ryby!! A trzciny mi to baaardzo utrudniają
Gość wobler129 Napisano 2 Sierpnia 2007 Napisano 2 Sierpnia 2007 trini nie taka straszna ta robota Dziś wyciąłem bardzo dużo trzciny. Bierzesz grube rękawice, sierp ( u mnie był pożyczany od sąsiada ) i jedziesz A i gdy raz wytniesz trzcinę to za 1-3 tygodnie już odbije. Pojawi się nowa zielona Potem gdy obetniesz 2 raz trzcina ginie. Niekiedy wypuszcza jeszcze 3 raz ale w tedy jak wytniesz to już nie wyrośnie. U mnie przynajmniej już nie wyrasta
trini Napisano 2 Sierpnia 2007 Napisano 2 Sierpnia 2007 O widzisz Wobler Ja nigdy tego nie robiłam - ale koledze napewno pomoże Twój post No i dobrze wiedzieć, że nie jest to walka z wiatrakami i da się usunąć "na stałe"
dav3d Napisano 2 Sierpnia 2007 Autor Napisano 2 Sierpnia 2007 wobler129, a na jakiej wysokości obcinałes te trzciny??Przy samych korzeniach czy na środku wysokości mniej wiecej??Bo u mnie sprawa wygląda chyba trochę inaczej bo trzciny "zadomowiły" sie na głebokościach ok. 80 cm.
trini Napisano 2 Sierpnia 2007 Napisano 2 Sierpnia 2007 dav, na pewno trzeba jak najniżej, najlepiej przy dnie - tego jestem pewna
dav3d Napisano 4 Sierpnia 2007 Autor Napisano 4 Sierpnia 2007 Wymyśliłem genialny plan na pozbycie sie trzcin otóż nie potrzebny mi będzie żaden sekator ani inne urządzenia do obcinania!! W walce z trzcinami użyję...Grabi!!Prawda że genialne??Wystarczy wejśc do wody i za pomoca grabek "zbierać" trzciny dzięki temu zostaną one wyrwane z korzeniami i już tak szybko nie odrosną czekam na jakieś upalne dni,bo na razie woda zimna.Ale prognozy są obiecujące
Gość wobler129 Napisano 4 Sierpnia 2007 Napisano 4 Sierpnia 2007 dav3d 80cm to żaden problem. Ja miałem głębokość po pas około 80cm Przy samym dnie da się wyciąć
dav3d Napisano 5 Sierpnia 2007 Autor Napisano 5 Sierpnia 2007 Niemniej mój pomysł z grabiami uwazam za bardzo dobry
smerfu Napisano 5 Sierpnia 2007 Napisano 5 Sierpnia 2007 ja bym wpuścił amura, wszystko wyczyści za ciebie
dav3d Napisano 5 Sierpnia 2007 Autor Napisano 5 Sierpnia 2007 no ciekawe skąd bym tego amura wytrzasnał
gigant Napisano 24 Sierpnia 2007 Napisano 24 Sierpnia 2007 co do wycinki czy też grabienia to nie byłbym taki pewien. Trzcina jest jak pesz , wystarczy kawałek a już zaczyna rosnąć, ale próbuj. Jeśli nie da to żadnych rezultatów to polecam randap, ja w ten sposób pozbyłem się wszędobylskiej łoziny która porastała brzeg, ale nie tylko łozina przestała rosnąć , a sposób z amurem to myślę że nie jest głupi.
dav3d Napisano 22 Maja 2008 Autor Napisano 22 Maja 2008 No dobra, już wiem skąd wezmę amura w szkółce z drzewkami niedaleko mnie można je kupić na sztuki(4 zł/sztuka). Mają one około 8-10 cm długości. Mam jednak dylemat-czy nie są to jakieś amury ozdobne czasem czy cuś planuję zakupić i wpuśćić do stawu około 10-15 amurków. Czy to wystarczająca ilość pozdrwiam
Lord Konrad I Napisano 22 Maja 2008 Napisano 22 Maja 2008 Dziadostwo to się spotyka w Polsce na każdym kroku i w polityce. Rządy są dziadoskie i PZW też w znakomitej większości przypadków to dziadostwo. Zgadzam się w 100% I mam może trochę laickie pytanie. Jaki wpływ na trzcinę ma amur? Zje ją czy jak?
maniek Napisano 22 Maja 2008 Napisano 22 Maja 2008 Mam jednak dylemat-czy nie są to jakieś amury ozdobne czasem czy cuśZ tego co wiem ,nie ma wersji ozdobnych istnieje tylko amur biały i amur czarny który jest nie dostępny w Polsce.Natomiast sprzedawcy mogą cię oszukać sprzedając inny gatunek ,podobny.Ale wcale nie zakładam tego ,ale przestrzegam abyś sprawdził dokładnie ,co do ilości to na pewno starczy.
dav3d Napisano 22 Maja 2008 Autor Napisano 22 Maja 2008 Spoko,na pewno nie dam się oszukać. przeczytałem dokładnie opis wyglądu amura i nie dam się nabrać Dzięki wszystkim za rady odwdzięczam się wszystkim plusikami mam nadzięję,że za rok ujrzę pierwsze efekty pracy tej sympatycznej ryby
Gość bogdan39 Napisano 22 Maja 2008 Napisano 22 Maja 2008 Amur zjada trzciny watpie . Raczej inne roslinki bardziej delikatne.
tomek1 Napisano 22 Maja 2008 Napisano 22 Maja 2008 Amur zjada trzciny watpie . Aż całymi kępami trzęsie
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.