Turbo Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 Witam mam do was pytanie jakim sposobem mogę przejąć władze nad jeziorem ? Chodzi mi o to żeby samemu je zarybiać i ewentualnie stwożyć tam własny regulamin .... Wiem że mogę zostać opiekunem jeziora tylko jak ? Prosze o podanie rużynych sposobów . Chcem zrobić doskonałe łowisko z jeziora opszczonego przez pzw jedynie kłusownicy o nim pamiętają
Lesio Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 Ustalić właściciela i starać się o dzierżawę jeziora. Chyba nie wiesz na co się chcesz porwać i z czym to się wiąże - chodzi mi zwłaszcza o kwestie finansowe - czynsz dzierżawny, pozwolenia wodno-prawne, podatki etc.
maniek Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 czynsz dzierżawny, pozwolenia wodno-prawne, podatki etc. Naprawde nie wie ,Lesio wymienił tylko namiastkę kosztów ,dochodzi operat ,kasa na zarybienie ,kasa na chronienie zarybienia ,itd itp.Radze najpierw podpytać kolege 7218
Jarosław Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 Tak jak napisał Lesio, plus do tego operat rybacki, wygrać przetarg a potem już z górki i tylko trzepać kasiorkę
maniek Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 potem już z górki i tylko trzepać kasiorkę_________________ Jarosław przestań podpuszczac.
tomek1 Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 Wiem że mogę zostać opiekunem jeziora Więc zakładamy, że wie co mówi http://www.vendi.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=5135
Jarosław Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 Ponieważ ZG nie odpuści bo widać jak podszedł do uwag wędkarzy odnośnie statutu myślę, że tylko upadek może to zreformować. Będzie to tym szybsze im więcej ludzi wyjedzie za chlebem, bo spora grupa to wędkarze. Pieniędzy będzie mniej, z kolei przybędzie emerytow bo państwo chojnie rozdaje przywileje przed wyborami to i zniżek też przybędzie. Ale nie ma się co martwić, po ostatnich przyborach wód kiedy to zostały zalane stawy i łowiska specjalne w Zatorze dużo ryb poszło do Skawy szczególnie trawianki i czebaczka amurskiego , tak że na sukcesy wędkarskie nie trzeba będzie długo czekać Wtedy w pierwszej kolejności zacznie się wyprzedaż majątku i odstąpienie od umów dzierżawnych. Czarny scenariusz ale prawdziwy Łatwiej będzie wtedy przejać wodę. Będzie jednak obowiązywała na pewno zasada "nie sztuka wypić, sztuka utrzymać"
maniek Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 No Tomek to chyba już dobiłeś kolege Turbo tym linkiem.
Turbo Napisano 28 Września 2007 Autor Napisano 28 Września 2007 Wiecie panowie mi o trzepanie kasy nie chodzi .... poczytałem sobie artykuł co działo sie 10 lat temu na rudawie jak pzw nie dało przejąć jej wędkarzą bo wyczuli kase. Ja chcem poprostu dobrego łowiska dla wszystkich zarabiać na tym nie chcem .
Turbo Napisano 28 Września 2007 Autor Napisano 28 Września 2007 Widzę że łatwiej bedzie wykopać jezioro łopatą
Gość wobler129 Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 Widzę że łatwiej bedzie wykopać jezioro łopatą No raczej Tzn. to będzie staw A tak jak piszą inni. Ciężko było by dbać o to jezioro nie mówiąc o pieniądzach. Sam nie dał byś rady.
Jarosław Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 Widzę że łatwiej bedzie wykopać jezioro łopatą Wtedy też będziesz musiał przejść całe piekiełko, ponieważ będziesz teoretycznym zanieczyścicielem. Teraz są dyrektywy i przepisy unijne których się nie przeskoczy. Na przykład 2 szt karpia na hektar można wpuścić.
Gość wobler129 Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 Na przykład 2 szt karpia na hektar O jejku Co to się dzieje O takim czymś nie słyszałem trochę straszne I potem jak na tych 2 hektarach złowić karpia. Chyba że po jakimś czasie gdy się rozmnoży
maryaChi Napisano 28 Września 2007 Napisano 28 Września 2007 Chyba że po jakimś czasie gdy się rozmnoży Ta - jak mu bedziesz podgrzewal wode. To moze sie rozmnozy
Turbo Napisano 29 Września 2007 Autor Napisano 29 Września 2007 Mam swoje sposoby ! Ale jakich kłusowników jak zima idzie ziemia bedzie zamarznieta wiec szpadlem nie wykopie tak prędko
Gość wobler129 Napisano 29 Września 2007 Napisano 29 Września 2007 A jak chcesz sie pozbyc kłusowników ? U mnie jeziorko jest małe i dali zakaz połowu z środków pływających tzn. ponton, łódki itp. To znacznie zmniejszyło szanse na kłusownictwo. Do tego kontrole i wszystko gra
Turbo Napisano 29 Września 2007 Autor Napisano 29 Września 2007 Ja ostatnio na swoim jeziorku powyciągałem kłusolą sznurki wiecie bąbką na plecionce o,50 przywiązana na drzewie i będę tam pływał pontonem dopuki nie domyślą sie że ja tam żądze
Gość wobler129 Napisano 29 Września 2007 Napisano 29 Września 2007 Ja ostatnio na swoim jeziorku powyciągałem kłusolą sznurki wiecie bąbką na plecionce o,50 przywiązana na drzewie i będę tam pływał pontonem dopuki nie domyślą sie że ja tam żądze Taa... a jak w pięciu Cię zaskoczą to nie będzie wesoło
_barti_ Napisano 4 Stycznia 2008 Napisano 4 Stycznia 2008 Kłusownicy to w wielu przypadkach bandy, grupy. Sam nic nie zdziałasz a możesz stracić życie. Poważnie...
Ivan Napisano 4 Stycznia 2008 Napisano 4 Stycznia 2008 To nie znaczy ze mamy sie ich bać, bo wtedy mogliby juz robić co sie im żywnie podoba...Klusownicy to zwykli złodzieje...
konktenbit Napisano 5 Stycznia 2008 Napisano 5 Stycznia 2008 Klusownicy to zwykli złodzieje... ale dla nich kilogram mięsa jest ważniejszy niż człowiek który tego kilograma będzie bronił oczywiście, że nie bać się ich ale działać z rozsądkiem, bo jeśłic złodzieji będzie 5 (jak napisał wobler129) a Ty sam.... pół biedy jak się skończy na kilku siniakach...
adamsky8811 Napisano 11 Października 2010 Napisano 11 Października 2010 jestem ciekaw dalszych poczynań kolegi Turbo - jego walki o jezioro
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.