Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Petycja do XXVIII Krajowego Zjazdu Delegatów PZW


tomik

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • 3 months later...
Gość Anonymous

Witam Wszystkich !!!

Przeczytałem tą petycję uważnie i mam kilka takich przemyśleń, którymi chętnie się podzielę i wysłucham co Wy macie na ten temat do powiedzenia. Pierwsze co mi przyszło do głowy to coś takiego "ładnie napisane ale nic specjalnego nie wnosi i nie wniesie nawet gdyby zrealizować założenia petycji w 100 %" Dlaczego???? A no dlatego:

1) Jeżeli chcemy zmienić zasady albo sposób funkcjonowania jakiejś organizacji należy zacząć od ludzi ktorzy takową organizacją zarządzają i ją reprezentuję. Dlatego nie rozumiem faktu że zapisy dotyczące zmiany władz i długości kadencji umieszczono gdzieś na końcu pomijając elemetarne zasady porządkowania zapisów poczynając od najważniejszych.

2) Część zapisów jak ten: "Wpływania na ograniczenie nadmiernej presji wędkarskiej na łowiska przez uzależnienia wysokości składek na zagospodarowanie i ochronę wód od ilości dni przeznaczonych na wędkowanie w powiązaniu ze specyfiką konkretnego

łowiska. " to czysta fantastyka niemożliwa do wprowadzenia w życie. Jak to sobie ktoś wyobraził??? Że komuś się pozwoli na wędkowanie na danym łowisku a innym nie??? A może to poprostu nie precyzyjny zapis???

3) Kolejna grupa zapisów reprezentowana przez: "Dostosowania limitów dziennych zabieranych ryb na wszystkich wodach oraz dostosowania presji i eksploatacji wędkarskiej do profilu gospodarowania w obwodzie rybackim i możliwości eksploatacji wody." to moim zdaniem zapisy, które nawet po wprowadzeniu w życie nie są możliwe do wyegzekwowania. Inny limit np. szczupaka na każdej wodzie???? I w powiązaniu z innym zapisem pewnie zdawanie ich znajomości na egzaminie na kartę??? Chyba nie tędy droga. Problem nie w ilościowym limicie tylko w jego przestrzeganiu - moim zdaniem.

4) A to.... ??? "Urealnienia wysokości składek i opłat, w oparciu o ekonomiczny i przyrodniczy bilans prowadzenia każdego łowiska lub zespołu łowisk, przy uwzględnieniu celów i efektów prowadzenia łowisk wyrażonych w postaci mierzalnych, monitorowanych kryteriów (np. średni dzienny połów wędkarski, liczba wędkarzy łowiących), oraz z uwzględnieniem niezbędnych działań ochronnych i gospodarczych." Napisane po ministersku tylko co z tego??? Mamy płacić osobną i różną składkę za każde łowisko w zależności od ilości wędkarzy nad wodą i średniego dziennego połowu??? Kto to będzie liczył???

5) "Pełnego wykorzystanie rejestracji połowów m.in. do pokazywania efektów działań gospodarczych, kosztów uzyskania ryb w wyniku tych zabiegów, kierunków presji wędkarskiej i ciągłego doskonalenia zasad rejestrowania połowów oraz druków

rejestrów opracowywanych dla wszystkich okręgów. Utworzenia na ich podstawie krajowej bazy danych." O ile sobie przypominam to właśnie taki był cel wprowadzenia rejestrów a przynajmniej jeden z celów. Rejestry mamy kilka lat, wypełniamy, zdajemy i co z tego??? Gospodarowanie wodami dalej kuleja albo i leży całkowicie.

6) Oczywiście nie byłbym sprawiedliwy gdybym nie powiedział że są zapisy które mi się podobają takie jak te dotyczące reform we władzach związku, ograniczenia odłowów sieciowych w wodach PZW, inicjatyw w opracowywaniu nowelizacji, planu wykorzystania środków z UE (chociaż żeby mieć plan wykorzystania to trzeba mieć środki) więc bym dodał planu pozyskiwania i wykorzystania.

7) I ostatnia grupa zapisów: "Zwiększenia wymagań wobec członków obecnych i przyjmowanych, szczególnie pod względem znajomości i przestrzegania Ustaw, rozporządzeń, Statutu i regulaminów, co wiąże się z poważnym traktowaniem egzaminów na kartę wędkarską." tzw. bezcelowych. Czy to jest związek wędkarski czy ma to być struktura zrzeszająca prawników specjalizujących się w prawie wodnym. Niech każdy z nas lepiej dobrze pozna i prezestrzega postanowień regulaminu bo tenże zawiera elementarne podstawy które znać trzeba.

I już na koniec przychodzi mi do głowy takie podsumowanie, recepta na lepsze wędkowanie w wodach PZW:

- reforma władz i zasad ich funkcjonowania jest konieczna (bez tego nic się nie zmieni)

- kontrola zarybień pod względem ilościowym i jakościowym powinna uledz poprawie bo nie wierzę w to że do naszych wód corocznie jest wpuszczane tyle narybku ile jest napisane w raportach

- całkowity zakaz odłowów sieciowych (przyroda sobie poradzi z nadmiarem pewnych gatunków a jak nie to trzeba dokładać drapieżnika a nie odławiać białe gatunki. Poza tym są jeszcze wędkarze szczególnie tam gdzie ryby nie brakuje - obojętnie jakiego gatunku)

- i najważniejze kary za nieprzestrzeganie regulaminu szczególnie w zakresie limitów, wymiarów i okresów ochronnych powinny być dziesięciokrotnie wyższe a kary za kłusownictwo ??? bez komentarza. Jak by jeden z drugim stracił samochód , łódź i jeszcze do tego dostał z 20 000 zł to z rachunku zysków i strat wyszło by że się kłusować nie opłaca.

A tezaz dostanie w sądzie karę którą zapłaci z jednego wypadu z siecią o ile wogóle będzie miał ochotę zapłacić. A jak nie płaci to do paki albo do umacniania i naprawy wałów przeciwpowodziowych - niech odpracuje karę za kłusownictwo.

Na tym kończę moje refleksje na ten temat.

Pozdrawiam Wszystkich Wędkujących

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bogdan39

widze Tomi ze dokładnie przeanalizowałeś petycje. ja tego niezrobiłem z powodu braku czasu ale jest jedna rzecz zasadnicza na dzień dzisiejszy potrzebne są zmiany i to natychmiast i to na całej płaszczyżnie. tak po łebkach chodżby zdawanie na karte śmiech na sali w kołach łowieckich trzeba nieżle się natyrać żeby przyjeli. nie zewszystkim się zgadzam ale też sama zmiana władzy dla samej zm,iany nic niedaje ci ludzie muszą mieć program daleko idący jakąś wizje a dotego potrzeba troche wyobrażni. strasznie się boje nowego. zmian bo czasami może nam przynieść rozczarowanie niechciał bym doczekać czasów żebym musiał łowić u jakiegoś prywaciarza. PZW tak ale trochę w bardziej ekologicznej formie. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Bogdan!!!

Oczywiście że pisząc o koniecznych zmianach i reformach we władzach PZW miałem na myśli ludzi z inicjatywą, pomysłami, długoterminowym programem no i oczywiście "siłą" żeby realizować i wprowadzać nowe trędy. Nie wyobrażam sobie władz związku, które doprowadziłyby do tego żebyśmy jako wędkarze wspierali prywatę i łowili wyłącznie na komercji. Ale mam nadzieję że to "my wędkarze" będziemy ich wybierać jeżeli nie osobiście to poprzez naszych reprezentantów władze PZW - TYLKO KIEDY???!!!! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Opinie o wynikach działalności gospodarczej PZW, sondaże, artykuły prasowe, dyskusje internetowe na temat Związku, są chyba znane każdemu wędkującemu. Podniesienie i tak już wysokich opłat czy składki członkowskiej PZW, przy wprowadzaniu coraz to nowych ograniczeń, wydaje się być działaniem przeciwko swoim członkom (czytaj żywicielom), a co najgorsze - może stać się dla niektórych z nas powodem do pożegnania z wędkarstwem. Kto do cholery tak bezdusznie podejmuje te uchwały ? Przecież gremium to, powinno się składać z wędkarzy takich jak my, chroniących i dbających o nasze wody i ich infrastrukturę, ale także, o interesy przeciętnego polskiego wędkarza, członka Związku, który łoży na tą działalność. A przeciętny polski wędkarz to młody człowiek pracujący za marne grosze (bo bez stażu), uczeń, student, ojciec rodziny zarabiający 1200 zł miesięcznie, emeryt i jakiś procent, lepiej lub bardzo dobrze sytuowanych naszych kolegów po kiju. Ale tak jak w turystyce, tempo marszu dostosowuje się do najsłabszych, tak w tym przypadku składki powinny być ustalane tak, aby swoje hobby mogli uprawiać także ci gorzej sytuowani. A tych jest niewątpliwie, niestety najwięcej. Tłumaczenie o zarybianiu i wzroście kosztów ponoszonych przez PZW nie przekonuje mnie do końca. Chociaż niewątpliwie są takowe. Myślę, że i większości uczestników tego Forum także. Przecież chodzimy na ryby i dobrze wiemy, co i w jakich ilościach się łowi na wodach PZW i jak one są chronione. Obawiam się, że PZW swoje niepowodzenia finansowe chce sobie rekompensować wysokością naszych opłat. Nie powinniśmy się na to godzić, ale jeżeli już tak być musi, to może zastosować opłaty proporcjonalne do możliwości finansowych danego członka PZW, czyli wysokości dochodów (wiem, nie popularne i trudne do przeprowadzenia) i równocześnie wprowadzić dodatkowe i zwiększyć dotychczasowe ulgi dla tych najniżej zarabiających. Może utworzyć nowe łowiska komercyjne PZW, gdzie łowiliby tylko wybrańcy, Ci, których na to będzie stać. Może PZW powinien poszukać zysków z prowadzenia dodatkowej działalności np. sprzedaży atrakcyjnych, fachowo wyselekcjonowanych wydawnictw książkowych i multimedialnych o tematyce wędkarskiej, sprzętu itp. Takich „może” jest sporo. Nie wiem, nie znam jedynej i skutecznej recepty. Nade wszystko jednak, Związek winien mądrze i uczciwie gospodarować pieniędzmi pochodzącymi z naszych składek i wykazywać więcej aktywności w poszukiwaniu dodatkowych zysków. I warto sobie także uświadomić tą prawdę, że to PZW jest dla nas, a nie my dla PZW i kto tu, z kogo (nieźle) żyje. Może wreszcie trzeba "tupnąć nogą"… Mocno !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość bogdan39

jeżeli chodzi o utworzenie łowisk płatnych widze pułapke wszystka ryba by szła w te łowiska gdzie jest zysk i tu niestety ten maluczki biedaczek jeszcze bardziej dostał by po dupie. jeśli chodzi o sprawe wielkości wpłaty od ilości pieniążków zarobionych. dobry pomyśł tylko ja bym podzielił cały dochud rodziny na ilość członków rodziny i jeżeli jest mniejszy od najniższej krajowej . to wtedy jakimś kodem bym zmniejszał kwote. i tu następna pułapka powstały by biedne koła i tesz dupa zbita. Na dzień dzisiejszy potrzebna jest świerza krew. i dużo dużo pracy przy zmianach. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kiedy ma sie odbyć ten zjazd

Właśnie się odbył 20-22 pażdziernika w Spale, ponoć mieli zniżki w COS ale i tak pewnie ostro zabulili.No cuż może i troche popracowali ,ale czy coś się zmieniło nie sądze ,dalej "dziadki" będą decydować co komu można a co nie, Oczywiście nie obyło

się bez pyskówek na temat przetargów na wody ,ale czy to coś zmieniło zupełnie nic.

Wybrali tego co mieli wybrać E. Grabowski dalej będzie władał PZW. A PZW się stacza

ciekawi mnie jak jeszcze długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniek w dobrze poinformowanych żródłach mówią że ten co go wybrali to tego co go z Łodzi do Krakowa przewieżli za materiał na firanki informował którą wodę ma ta wiesz duża organizacja stracić . Teraz może ta duża partia się nareszcie za to weżmie .W nadziei na rybne wody POZD. Jans

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.