tomek1 Napisano 22 Lipca 2007 Napisano 22 Lipca 2007 A niektórzy w namiocie Ja tą w sobotę o świcie spędziłem w łóżku Kupę dziadostwa narobiła w naszych stronach Tomek tak to już jest z tym sumem ,jak ci się wydaje ze masz wszystko przygotowane ,to cię sumy zaskocza inaczej. Ale wiesz, nic tak nie wnerwia jak takie głupie felery sprzętu A już szczególnie na zawodach. Po za tym cały tydzień remontowania w tym upale tak mi dał w d...., że jakiś nerwowy jestem. Dzisiaj się zrelaksowałem a jako że mam jeszcze tydzień urlopu to ja im jeszcze pokaże
maniek Napisano 22 Lipca 2007 Napisano 22 Lipca 2007 Ale wiesz, nic tak nie wnerwia jak takie głupie felery sprzętuJest jeszcze jedna rzecz co bardziej mnie wnerwia ,odrzański sandacz ,ale przyjdzie kryska na matyska
stocha Napisano 22 Lipca 2007 Napisano 22 Lipca 2007 tomek1 doskonale Cie rozumiem , z piatku na sobote tez bylem na nocce.Dwie grzedy ustawione na wasatego ,watroba na haku i ok 22 pierwsze branie patrze gnie cala wedka coraz bardziej,zacinka i zero nawet ryby nie poczulem Nastepne branie i to samo kij ugina sie jeszcze gwaltowniej zacinka i powtorka = 0 Nie wiem co jest grane ale czasami gdy rozmawiam z wedkarzami mowia ze tak maja.Moze wiecie w czym problem
tomek1 Napisano 22 Lipca 2007 Napisano 22 Lipca 2007 gnie cala wedka coraz bardziej,zacinka i zero nawet ryby nie poczulem Łowisz w rzece? U mnie puścił ze względu na ciężarek 80 gr. Na płynącej wodzie jest trochę inaczej, ale myślę, że taki duży opór stawiany przez wędkę powoduje, że sum wypluwa przynętę. Próbowałeś z wolną szpulą?
stocha Napisano 22 Lipca 2007 Napisano 22 Lipca 2007 Tak łowie w rzece gdzie uciag jest dość duzy,ciezarki tak 80g to minimum zeby utrzymac zestaw w dobrej dziurze:)W chwili brania sum nie puscil przynety,wedka uginala sie bardzo mocno,przy mocniejszym ugieciu zacinalem i nic. No moze w inym temacie pogadamy.
Damianxtx Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Ja z soboty na niedziele bylem na noc na Chańczy. Niestety nie połapałem wieczorem kilka leszczyków malutkich nawet nie mierzyłem. W nocy jeden większy koło 40 i na tym koniec a rankiem znów te malutkie do tego płotki trafiały sie więsze ale rzadko.Wyniki mieliśmy podobne niemal do wszytkich wędkarz łowiacnych w pobliżu. Jedynym sakoczeniem był fakt że w samo południe 1 facet złapał suma około 1metr na płyciżnie z łódki. Wypłynoł odał dosłownie ze 3 rzuty i wrócił z pięknym wąsaczem.
piotr chorzów Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 To i ja dodam 3 grosze : W sobotę z rana wstaje przed 3 rano szybka kawa pakowanie jadę na Dziećkowice popływać łodzią , jeszcze z pod domu nie wyjechałem i burza się rozszalała na maxa jak z łodzi nici to robię zmianę planów może z brzegu powędkować - decyzja błyskawiczna jak błyskawice z nieba i jadę na Pogorie - brania na boczny trok były dosyć częste efekt to kilkanaście okoni z czego największe miały po 30cm i o dziwo w tym roku kolejna kontrola z PZW nad wodą ekipa była w mocnym składzie 4 osoby W niedziele powtórka czyli Pogoria brania dosyć chimeryczne ale zrobiłem dłuższy przypon przeszło metrowy i zaczęły zasysać paproszki brania do godziny 7:30 a potem cisza w efekcie miałem 6 okoni po 30 i kilkanaście po dwadzieściapare cm. Ile narwałem sprzętu to tylko ja wiem ale zgodnie z powiedzeniem gdzie są patyki tam są wyniki.
Gofer Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Straty w sprzęci i ludziach w tym sporcie normalne
trini Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 40 krąpi 10 karasi 7 karpi Niezły sobotni wynik - zabrałam jednego karpia - karpie po ok. 1 kg. reszta to maleństwa do 25 cm - wróciły do wody Ale zabawa był przednia - odnalazłam swoją miejscóweczkę blisko domu
maniek Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 40 krąpi 10 karasi 7 karpNiezły wynik Trini.A na co tak brało.
trini Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 zanęta to była kombinacja Twoich rad - jak zawsze plus do tego zapach tutti frutti marcela A na haczyku, pęczek robaków białych barwionych w kombinacji żółty, czerwony, biały sama byłam zaskoczona, bo łowienie z marszu mało tego... jeden NAPRAWDĘ ogromny karpiowy bydlak spiął mi się w odległości 3 metrów od brzegu... bardzo udany wypad
maniek Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 zanęta to była kombinacja Twoich radO to miłe ,że moja pisanina na coś się komuś przyda.Natomiast co do kombinacji barw robaków to potwierdzam .
trini Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Maniek, ja zawsze wiedziałam, że w sprawach karmienia rybek jesteś nieoceniony - a Twoje wykłady n.t. zanęt to prawdziwa skarbnica wiedzy, i doświadczenia - więc można się do nich stosować naprawdę w ciemno
Filippos Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Trini zdradźże kolegom warszawiakom cóż to za cudowna miejscówka!!! Prosimy!!! Ja nockę z soboty na niedzielę spędziłem nad Bugiem w Szuminie. Generalnie źle! Przed zmrokiem mnóstwo drobnicy od 22 do 3 nic. Potem znów drobnica, ale naprawdę drobnica (up to 10 cm). Generalnie powoli zaczynam się chyba łamać. Na zalewie ostatnio też mamy tragiczne wyniki Ostatnią przyzwoitą rybę złapałem w czerwcu
_barti_ Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Niezły wynik TRINI. A posty Mańka mi też nie raz pomogły. I poprawiły wyniki pozdrawiam
Damianxtx Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Ostatnią przyzwoitą rybę złapałem w czerwcu To chyba tak jak ja
maniek Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Generalnie powoli zaczynam się chyba łamaćNo nie łam się kolego i nie poddawaj ,właśnie nadchodzi początek dobrych miesięcy ,sierpień to oczywiście leszcz,itd.Ale wracajmy do właściwego tematu.
trini Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Trini zdradźże kolegom warszawiakom cóż to za cudowna miejscówka!!! Prosimy!!! 4 stawy w Ossowie 10 zeta płacisz za wjazd na cały dzień, ale karasie, krąpie płocie i inne mało szlachetne ryby można zabierać za friko - za karpie się płaci ale w porównaniu do innych łowisk, duuużo mniej ach no i jest tam b. duzo drapiezników - warto Może ktoś powie łeeeee - łowisko komercyjne... dobra komercyjne, ale tam się jeździ na ryby nie na gapienie się na wędkę I miejscówka mało okupowana, to ważne. kiedyś możemy się tam umówic - a na Zegrzu byłam tydzień temu w dzień w sobote, 8 leszczy po ciut mniej nić 30 centymetrów złowilismy Niezły wynik TRINI. Trini gratulacje, imponujący wynik. dziekuję bardzo - starałam się jak mogłam
Krzyś xD Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Ostatnie 2 tygodnie ;D to totalna porażka A największą rybą był kleń 25 cm Dziś na przykład 4 godziny nad rz. Kamienną okon mniej niz 10 cm i kiełb w granicach 15 cm i bobry ścieły drzewko sobie i nic sobie nie robiily z tego ze mnie wkurza to ich obgryzanie ~~ Jak odchodziłem na złość jakiś szczupaczek czy cos pogonił jakąś rybeczke do 20 cm i wylądowała w błotku. Fak nie ide na Kamienne ;D dopóki nie będzie chłodniejsza, no bo nie wiem gdzie te ryby sie ukryły, chyba ze to przez te bobry mnie omijają obłowiłem dzis 2 dołki 3 metrowe na pięknych zakrętach pod wierzbami... wynik jw. Pozdro Krzyś
jmk81 Napisano 23 Lipca 2007 Napisano 23 Lipca 2007 Ostatnie 2 tygodnie ;D to totalna porażka lipiec jest zawsze lipny I dlatego mam już 3-tygodniową przerwę, nie do końca spowodowaną lipcem...
Filippos Napisano 24 Lipca 2007 Napisano 24 Lipca 2007 Dzięki za słowa otuchy, a Tobie Trini wielkie dzięki za podzielenie się miejscówką!!! Nie no, łamać się nie łamię. Po prostu głowa mi juz spuchła od zastanawiania się dlaczego nie wychodzi i nie mam żadnych konstruktywnych wniosków oprócz tego, że w lipcu nie było dwócg, trzech dni ze stabilną pogodą A na zalewie gdzie się Trini zasadzasz? Ja z kumplem łowię na lewo od mostu w zegrzu, patrząc od strony Wawy. W czerwcu mieliśmy wyniki - 40 cm. leszczyk nie był rzadkością, ale ostatnie trzy nocki jest totalna cisza.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.