daniel zarzecki Napisano 10 Października 2007 Share Napisano 10 Października 2007 Nie wiem co to za zabawa łowić ryby niewymiarowe? To zachowanie pozbawione etyki, żeby nastawiać się na ryby niewymiarowe i takie łowić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 10 Października 2007 Share Napisano 10 Października 2007 Zawsze tam jakaś zabawa jest No tak. Biorąc pod uwagę, że nigdy nie było koło mnie sandacza Albo był ale w mniejszych ilościach. Na rzece w życiu miałem 3 sztuki koło 15cm Więc i taki 45cm by zadowolił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
element52 Napisano 10 Października 2007 Share Napisano 10 Października 2007 Nie wiem co to za zabawa łowić ryby niewymiarowe? To zachowanie pozbawione etyki, żeby nastawiać się na ryby niewymiarowe i takie łowić. Wyrwałem sie z tym tekstem No ale zawsze jest szansa ze trafi sie cos konkretnego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 10 Października 2007 Share Napisano 10 Października 2007 Nie wiem co to za zabawa łowić ryby niewymiarowe? To zachowanie pozbawione etyki, żeby nastawiać się na ryby niewymiarowe i takie łowić. Tak, ale pisałem z reguły. Może się trafić coś większego. Więc z takim nastawieniem kolego jak piszesz to nie można było by z domu wychodzić na ryby. Bo prawie zawsze weźmie jakiś niedomiarek. A co się stanie jeśli złowię sandacza 40cm a nie 45cm. I tak go wypuszczę. A etyką jest wbijanie rybie haczyka w pyszczek ? To co innego ale również nie jest "etyczne"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
element52 Napisano 10 Października 2007 Share Napisano 10 Października 2007 A co się stanie jeśli złowię sandacza 40cm a nie 45cm. I tak go wypuszczę. No własnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daniel zarzecki Napisano 10 Października 2007 Share Napisano 10 Października 2007 A etyką jest wbijanie rybie haczyka w pyszczek ? Nie wiem po co zadajesz to pytanie skoro tak jak ja wędkujesz. Czyżby miał to być jakiś argument przemawiający za tym, żeby zachowywać się inaczej. To tylko głupie domysły, bo wydaje mi się że nie o to tu chodzi. Bo prawie zawsze weźmie jakiś niedomiarek. A co się stanie jeśli złowię sandacza 40cm a nie 45cm. I tak go wypuszczę. No tak, taki mamy obowiązek. Nie zrozum mnie źle, ale łowienie w wodzie tylko po to żeby złowić konkretny gatunek nawet jeżeli ma być w wersji mikro po to żeby miec go na koncie jest dla mnie łagodnie mówiąc niezrozumiałe. Tym bardziej bulwersuje mnie takie stwierdzenie: Dziś doszły mnie słuchy, że mały sandacz ładnie gryzie na pobliskim jeziorku Co to ma być? Jeżeli szczupak mały też ładnie gryzie to idziesz polowac na niego? Mam nadzieję, że jednak moje pierwsze odczucie było błędne i miałes inne intencje. To jest pewnego rodzaju ostrzeżenie, że powinieneś bardziej starannie dobierać słowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 10 Października 2007 Share Napisano 10 Października 2007 Jeżeli szczupak mały też ładnie gryzie to idziesz polowac na niego? O takim czymś jeszcze nie słyszałem. Ale pewnie poszedł bym wędkować, bo przecież przygotował bym się na szczupaka i nie było by wiadomo, czy brały by małe czy duże. Przecież tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Nie zrozum mnie źle, ale łowienie w wodzie tylko po to żeby złowić konkretny gatunek nawet jeżeli ma być w wersji mikro po to żeby miec go na koncie jest dla mnie łagodnie mówiąc niezrozumiałe. Czyli łowiąc np. okonie na paprochy, gdzie zdarza się, że złowimy 10cm okonka też jest dla Ciebie niezrozumiałe? Celowo nastawiamy się w tedy na okonia, a ja nastawiam się celowo na sandacza, a czy będą brały małe, czy duże to już inna sprawa. I znów powtórzę to, że nie jest się w stanie przewidzieć co się złowi - znajomy ostatnio miał 40 sztuk od 30cm do 49cm. W tym tylko dwa wymiary. I On mi to powiedział. Więc wnioskuję z tego, że jest dużo małego sandacza. Ale ten duży jak widać także jest. Więc nie mam iść łowić, bo może mi się trafić jakiś niedomiarek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daniel zarzecki Napisano 10 Października 2007 Share Napisano 10 Października 2007 Więc nie mam iść łowić, bo może mi się trafić jakiś niedomiarek? To co zrobisz zależy tylko od Ciebie. Powiem tak. Nie łowię w miejscach, które obfitują w ryby niewymiarowe. Omijam je z daleka. I nie obchodzi mnie to czy stoi tam jakiś np metrowy szczupak i czy inny okaz. Po prostu jeżeli mam kaleczyć ryby niewymiarowe to kończę łowienie. Nie mam zamiaru użerać się z niewymiarowymi rybami i patrzeć na kolejnego mikrusa z wbitym hakiem. Może właśnie dlatego łowię przynętami dość selektywnymi. Jeżeli na haczyku uwiesi się coś niewymiarowego to jest to raczej dziełem przypadku, a nie tak jak może być u Ciebie to wymiarowa sztuka. Łowię bo lubię. Nie zależy mi na kolejnym holu ryby wymiarowej czy też nie. Ja kocham wędkarstwo takie jakie jest. To nic, że praktycznie zawsze wracam z wody o kiju. Po prostu kocham być nad wodą. Kocham ten spokój ciszę i przyrodę. To tyle... Połamania na rybach. Oby tych większych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 10 Października 2007 Share Napisano 10 Października 2007 Trochę pomąciliśmy ok ale koniec dyskusji wracamy do tematu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hexman Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 To nic, że praktycznie zawsze wracam z wody o kiju. Ja zawsze wracam o kiju bo cokolwiek bym nie złowil to i tak wypuszczam Ale co do tych niedomiarkow: faktycznie jest strasznie duzo tej drobnicy ( szczegolnie na wiśle gdzie teraz łowie) mniej wiecej u mnie wypada 3-4 nie wymiary na jednego wymiarowego. Troche duzo ale jak chce się złowić cos duzego to trzeba oblawiac łowisko. A nie uciekac z niego jak padnie niewymiar Trochę pomąciliśmy ok ale koniec dyskusji wracamy do tematu No właśnie Wczoraj na wiśle duzo brań: dużo spietych, kilka niezaciętych, ale ogolnie to co chwile było branie. Zwykle jak sie spławikuje to ma sie chwile czasu zeby usiąść tak ostatnimi czasy caly czas trzeba stac z wedka w ręce. Mnie to cieszy bo ide na ryby zeby postać z wędką, a nie żeby siedzieć 3h nad jednym spławikiem i patrzeć na niego przez cały ten czas. A co do rybek: kilka płoci, 4 karasie, i cała masa wymiarowych i nie wymiarowych okonkow. W ten weekend niestety nie pojade na ryby bo mam urodziny i nie bedzie czasu Ale jest jeszcze mozliwosc ze jutro polece z wędką w ręce nad wisłe I zauważyłem ze ryby najlepiej biorą ( przynajmniej w Zabrzegu) na glizdę, na pinki mialem przez 1h chyba 4 albo 5 bran, w czasie jak na czerwonego mialem co ok minute. ( jakby to miało komuś pomóc ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 I wróciłem. 1 sandacz okolo 1kg - jak dla mnie był ładniutki Szczupak około 50cm, po którego musieli podpływać łódką, bo wszedł w trzciny - wąsko było i ten hamulec Oraz okoń. Około 0,20kg. Kolega tylko jednego okonia ale ładnego około 0,5kg Było super i stwierdziłem, że przez zimę muszę kupić plastikową łódkę A najlepsze było to: gościu z jednej łódki krzyczy do drugiego: "Młody miał szczupaka i teraz ma sandacza, ale on jakoś dziwnie łowi bo wędką szarpie " a ja się troszkę pośmiałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keri Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 1 sandacz okolo 1kg Szczupak około 50cm Kolega tylko jednego okonia ale ładnego około 0,5kg no i gdzie te fotki, obiecujesz, obiecujesz i nic. A te Twoje okonie po 0.5kg bardzo bym chciał zobaczyć Gratuluję udanego dnia na rybach. teraz odrabiaj lekcje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 no i gdzie te fotki, obiecujesz, obiecujesz i nic. A te Twoje okonie po 0.5kg bardzo bym chciał zobaczyć Nie mam aparatu swojego osobistego Bratu ukradli na imprezie. Gratuluję udanego dnia na rybach. DZIĘKUJĘ teraz odrabiaj lekcje Jutro Dzień Nauczyciela więc nie mam lekcji robimy tylko przedstawienia więc luzik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artech Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 Dzisiaj wybrałem się na pierwsze konkretne wędkowanie po powrocie ze Szwecji. Niestety z tego konkretnego łowienia niewiele wyszło. Łódka została mi bez silnika więc pozostały tylko wiosełka - na to jeszcze byłem przygotowany, (chociaż wiosłowanie 200 kg trumną pod wiatr i prąd do najłatwiejszych nie należy) ale na 40 minut wybierania wody z łodzi to już nie byłem gotowy Oczywiście wiało prostowpysk, więc zanim dopłynąłem gdzie chciałem trochę minęło. Potem akcja z zaczepem, który okazał się być siatką postawioną przez kłusoli. Tel do PSR i miła pani przyjęła zgłoszenie, dokładnie wypytała o miejsce gdzie znajduje się siatka i obiecała, że się tym zajmą, może nie natychmiast bo koledzy są w terenie ale na pewno się tam zjawią. Zdziwicie się ale słowa dotrzymała. Widziałem panów z PSR jak wracali z miejsca, które wskazałem, z tego co mówili to siata musiała już długo stać A wracając do łowienia to ........ połowiłem może z dwie godziny, ponieważ niedługo po akcji z siatką, dostałem telefona i musiałem wracać do domu. A zapowiadało się dosyć ciekawie, kilka okonków po około 20-25 cm i jeden szczupaczek 64 cm, jak na dwie godzinki to chyba nieźle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 jak na dwie godzinki to chyba nieźle No ładnie Gratuluję rybek. Na co się pokusił ten szczupak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hexman Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 "Młody miał szczupaka i teraz ma sandacza, ale on jakoś dziwnie łowi bo wędką szarpie " Nie no tym to mnie juz powaliles dzisiaj niestety tylko jeden okonek 17 cm.... No ale cóż. Nie bylem przygotowany na ten wyjazd i mialem tylko czerwone robaki. Wiec za bardzo nie poszalałem... A nastepny wyjazd dopiero najwcześniej we czwartek za tydzien... A zapowiadało się dosyć ciekawie, kilka okonków po około 20-25 cm i jeden szczupaczek 64 cm, jak na dwie godzinki to chyba nieźle No no nie najgorzej jak na 2 godzinki Jak narazie to moj najwiekszy szczupak ( a raczej szczupaczek ) mial 39 cm . Ale mam nadzieje ze juz troche podrósł bo ja po niego wróce Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chomik Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 Dziś pierwszy raz byłem z kolegą nad jez.Bobowicko-4km.od mojego miasta i pierwszy raz łowiłem na woblera-efekt szczupak 58cm. Trzeba wykorzystać czas bo we wtorek znów w delegacje ale wędkę zawsze biorę-praca w terenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 1 sandacz okolo 1kg - jak dla mnie był ładniutki Szczupak około 50cm, po którego musieli podpływać łódką, bo wszedł w trzciny - wąsko było i ten hamulec Oraz okoń. Około 0,20kg. Było super No i super A najlepsze było to: gościu z jednej łódki krzyczy do drugiego: "Młody miał szczupaka i teraz ma sandacza, ale on jakoś dziwnie łowi bo wędką szarpie " ale pojechali A zapowiadało się dosyć ciekawie, kilka okonków po około 20-25 cm i jeden szczupaczek 64 cm, jak na dwie godzinki to chyba nieźle No nieźle, dwie godzinki; artech ładny szczupaczek pierwszy raz łowiłem na woblera-efekt szczupak 58cm. Kolejny ładny zębacz, gratuluję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość omen93 Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 Dla tych panów to może ,,nowoczesna"i nieznana metoda te dziwne szarpanie ,gratuluje wszystkich złowionych ryb. Wobler129 na co chwyciłes te 3 drapiezniki,-na jaka przynete? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kasza77 Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 dzisiejszy wypad na łowisko w Ustroniu 10.5kg wraca do wody(reszta zdjęć "karpika" tak rozmazana że wstyd pokazać).Do tego karpie:6 razy 2-2.5kg,jedna trójka,niemiarowy sandaczyk i coś koło wymiaru szczupak.Piękny dzień,mnóstwo emocji.Łowisko niestety zamykają ...ale tylko do wiosny :lol:Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 omen93 szczupak na rippera mann'sa 5cm czy tam 6cm srebrny z czarnym grzbietem na 24g główcę którą dzień wcześniej odlałem, sandacz na twisterka Mann'sa - białego - po przeróbce ( zdaje się, że miał 8-10cm ale skróciłem korpus i ma bardzo wielki ogon, który ładnie pracuje ) także na własnoręcznie odlanej główce 24g, a okonek na kopytko 5cm Mann'sa kolor brązowy z niebieskim brokatem i znów na własnej główce, ale 12g PS formy do odlewania główek mam od kogutów, tyle, że haki są pod kątem 45 stopni, ale to zdaje się pasowało rybom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
element52 Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 dzisiejszy wypad na łowisko w UstroniuObrazek10.5kg wraca do wody(reszta zdjęć "karpika" tak rozmazana że wstyd pokazać).Do tego karpie:6 razy 2-2.5kg,jedna trójka,niemiarowy sandaczyk i coś koło wymiaru szczupak.Piękny dzień,mnóstwo emocji.Łowisko niestety zamykają ...ale tylko do wiosny :lol:Pozdrowienia Ale bydle Gratuluje Piękny ten karpIK na zdjeciu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 kasza77 piękna rybka. Szkoda, że zamykają już to łowisko. Myślałem, że jeszcze zdążę w tym roku je odwiedzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kasza77 Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 kasza77 piękna rybka. Szkoda, że zamykają już to łowisko. Myślałem, że jeszcze zdążę w tym roku je odwiedzić.Masz czas do niedzieli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bboobb Napisano 11 Października 2007 Share Napisano 11 Października 2007 Masz czas do niedzieli No to niestety nie zdążę, siła wyższa. Poczekamy do wiosny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.