Skocz do zawartości
Dragon

Jak dziś było na rybach ?


tomik

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 9,2k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

A to ryby z nocki z soboty na niedziele nad Turawa

leszcz 1.8 kg (56 cm)

38ffadd895116918m.jpg

karaś 1.2 kg (41 cm)

a9cb496e1251d519m.jpg

i jeszcze trochę takich leszczy w granicach 25-35cm

Napisano

Za duzo nie pisze na forum, ale cos napisze .Caly maj lipa ,same nie miarki,czerwiec też na razie lipa .Tylko widze że na mojej wodzie ladnie ruszyly sie sumy,tak ze od nastepnego miecha bedzie co lapac.

Artech czasem nie wpadasz na Piaski, bo czesto widze goscia podobnego do ciebie ktory niezle bolki lowi na zawolanie?

Napisano
No Krystek widać, że masz wielką krzepę - takie bydle w jednej ręce utrzymać :shock: . Ja takie to na ogół łapię za skrzela :lol:

Pare lat siłowni robi swoje :cool: . A w tym przypadku każda rybka cieszy - nawet ta najmniejsza :wink:

Napisano

A ja dzis niestety z braku czasu tylko chwilke na okonia, skubaly pieknie skusiolo sie 5 sztuk w ciagu godzinki, ale nie obeszlo sie bez strat 3 fajne paprochy urwane na zaczepach :mad: Fotek nie bedzie, bo nie mialem przy sobie telefonu ani aparatu Pozdrawiam

Napisano

dzis po pracy okolica 17 postanowilem skorzystac z pieknego popoludnia i wyskoczyc porzucaqc na sosinke :)

kij Shimano Catana 2,7m cw 3-15g

kreciol cormoran

zylka 0,18 mm przypon wolframowy i kopyto imitacja ukleji

dojechalem na miejsce rozwiniecie3 sprzetu dojscie do wody

i pierwsza wtopa narciarze wodni cwicza :(

ale sprobowac mozna

4 rzut i pukniecie leki podciag popuszczenie nastepne juz agresywne wiec zacinam

okolo 2 minuty walki pysk nad wode i puszcza okolo 6m od brzegu pyszczek taki ze piesc by sie bez problemow zmiescila

juz lekki dolek ale rzucamy dalej

kilka rzutow i znow szczytowka skacze zaciecie i ciagniemy

wiem ze cos malego

na trasie wodorosty

wplywa w nie i stop stoi

juz myslem ze puscil i guma w zaczepie

wiec wedka na wprost i podciagniecie i ciabne tak jak krzaki idzie :)

moje zdziwienie przy brzegu w zaroslach mala 40 sie kreci

odczepiona i plum fotke wstawie pozniej jest na telefonie

nadal sie nie poddaje dzien sadze ze dobry szubkie 2 szczuple

wiec pare metrow dalej zmiana przynety na narodowa bialo czerwona

i co chwila jakies stukniecia ale maluszkow

praktycznie gume z chaka zdjely

ide dalej

dochodze do wyspy stala miejscowka

kilka rzutow i znow 40cm

jest juz 19:45

wiec postanawiam wracac i co przerwa w trzcinach rzucac po kilka razy

2 przerwa 2 rzut i jest nastepny ciagnie w lewo prawo odjazd nie przeginam z cholem bo zyleczka 0.18 nie za mocna

powoli do celu

widze pysk jest bezie wymiar

kilka mlynkow i rybka laduje na brzegu

pomiar 58cm

jest wymiar

niestety ta pojedzie ze mna do domu ze wzgledu na niedzielny obiadek beda goscie a ja obiecalem im rybke i to dobra

a to fotka juz niesty w domku

nie wiem czemu te fotki takie brzydkie ale po kliknieciu w nie sa juz OK

[ Komentarz dodany przez: artech: 03-06-08, 00:00 ]

może regulaminu umieszczania fotek jeszcze nie ma ale to zdjęcie było okropne :???:

post-4228-14544971596969_thumb.jpg

Gość wobler129
Napisano

Dziś było mega ciekawie!

Wybrałem się na okonie - jest 20-stak. Holuje i pod nogami - 1m od brzegu na 50cm wodzie - BUUUUM :!: Szczupak 70-80cm porywa okonia :shock: Nie wiem co robić... Otwieram kabłąk... szczupak stoi 4m od brzegu - dotarło do mnie, że połknął okonia i że mogę go uszkodzić :???: Ok więc lekko docinam i próbuję holu... taki szczupak na kiju 1-7g i żyłeczce 0,12 zrobi wszystko :mrgreen: Jedzie jakieś 10m z nurtem, po czym spada :wink: Nie mam ani okonia ani szczupaka :mrgreen: Przynajmniej go nakarmilęm :lol:

Kolega widział całą akcję z mostu - z góry. Gdy przybiegł z podbierakiem to szczupak akurat spadł :wink:

PS na koncie na koncie mam już 6 sandałków - jeden wymiar :twisted:

Nie piszę za często, bo cały dzień nie ma mnie w domu :mrgreen:

Napisano

Dziś na rybach było dość ciekawie. Siedzę sobie z koleżką a tu potpływa tołpyga na oko dzięsięć kilo lub więcej. A ja z bacikiem i ... lekka panika bo na bata nie da się takiej ryby wytargać . Potem dosłownie wsadziłem jej robaka do buzi i wypluła. Drugi raz i to samo. A miała w gębie bo widziałem rybę i robaka. Wiedziałem że jej nie wyciągnę i że złamie mi kijek . Ale nogi mi potem latały. Ta tołpyga jeszcze kilka razy przepływała. Widok niesamowity.

Jutro idę na nockę na sandacza. Pewnie nie złapię ale co tam.

Pozdrawiam

Gość omen93
Napisano

Wobler129

Miałem identyczny przypadek ,jak ty z tym szczupakiem. Tylko, że na jeziorze. ;-)

Napisano

Mateusz, Piękny karaś graty :!:

Czyżby nikt nie był na rybach? A może ryby zastrajkowały z powodu upałów? :wink:

Gość omen93
Napisano

Z kim nie gadam to mówi że kiepsko biorą. Byłem wczoraj na jeziorze kłodawa, nędza pojedyńcze brania drobnicy, sporo wędkarzy brak ryb. :???:

Napisano

Nocka spędzona na leszczach odbyła się bez brania :lol: Następnie trzy godziny sandaczowania również na zero, ale wieczorkiem wybieram się za szczupłym może do trzech razy sztuka.

Napisano

Stracilem rybe zycia.

O 18 zaczalem spinningowac. Pierwsza godzine nad Cybina-nic ciekawego. O 19 juz łowiłem nad Warta, rzucam zawijam pod prad i uderzenie. Pomyslalem ze to szczupak.Rybsko przybiło do dna wiedziałem ze jest niemały. Zrzucam plecak z pleców. Okoniówką Konger Aviator nie łatwo będzie go wyjac :mrgreen: . Po 2 minutach udaje mi sie go oderwac od dna i zacząłem holowac. Kolowrotek skrzypi, wedęczka ledwo trzyma. Podpływa pod brzeg-sum ponad metr tylko jak go podbiore przeciez nie miałem podbieraka. Nachylam się- wyjme go jakoś rękoma i trzask. W jednej ręce wędka, w drugiej sum. Żyłka zerwana przypon stalowy z kopytem Fishunter zielonym z czarnym grzebietem zostaje w pysku ryby. Ryba błyskawicznie ześlizguje mi się z rąk i macha ogonem na pożegnanie. Łowiłem do 21, okoń 19cm jeszcze padł wrócił do wody wziął na kopyto Relax 7cm brokat też zielony. Nie odpuszcze Warcie jutro powtórka z rozrywki dorwe dziada. Jakiś pan pierwszy rzut i sandacz ale też urwany.

Napisano

Ja dzisiaj rowniez jak kolega byłem na Warcie:). Biczowałem wode spininngiem wyciagnalem pstraga malego kolo 15 cm. Ale mialem sytuacje, ze zarzucilem dosyc daleko i zwijam powoli gdy juz przyneta byla ok. 1,5m od brzegu zobaczylem pstraga, ktory plynie za przyneta (na oko 35cm), ale chyba mu sie cos nie podobalo bo nawet nie uderzyl ;/ albo po prostu szukal rozrywki :D. Potem znowu sciagam przynete uderzenie zacinam. Rybka wyskoczyla z wody popatrzala sie i odplynela z blystka. Z tego co tata zauwazyl to mala rybka mowil ze nawet nie wie czy z 25cm miala.

Napisano

Wyskok na trawnik pod blokiem. Lowilem na dwa DS-y .Jeden nastawiony na bialoryb ,drugi na wegorka. Niestety zamiast niego,"nieproszony gosc"bb03d701c263303am.jpg.

Pozdro-Radek.

Napisano

kurde na trawniku przed blokiem no nie są jaja ,

przypominam że to poważne forum p RADKU

Do spotkania na trawniku na rybach.

Edmund :shock::idea:

Napisano
Mi się kiedyś śniło że łowiłem na trawniku :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen: Niezłe szczupaki brały :grin::lol:

A ja łowiłem karpie w trawach . Zero wody ,sama trawa , taka do kolan a jakie karpiska tam były :mrgreen: . Nic przed snem nie piłem i nie paliłem :mrgreen: .

Może to ktoś wyjaśnić dlaczego takie głupoty sie ludziom śnią ???

Napisano
Może to ktoś wyjaśnić dlaczego takie głupoty sie ludziom śnią ???

Może podświadomość sugeruje, że jak wody bezrybne to trzeba gdzie indziej poszukać. :lol:

Napisano

dzis 2 h nad malym lesnym oczkiem. Okonie w ilosciach przemyslowych na prawie wszystko co jasne i blyszczace. Niestety nie za wielkie. Do tego szczupaczek ze 45 i dwie szczupaczynki na oko gora 30 cm na okoniowe przynety.

Male ale ladne.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.