Skocz do zawartości
Dragon

Jak dziś było na rybach ?


tomik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Dzisiaj znów rzeka i udało mi się wydłubać kilkanaście okoni i jednego krótkiego szczupaka.Największy z okoni:

50a86ce1247d5971m.jpg

Jeden koło 28cm.mi się spiął,jak na "moją" rzekę to całkiem spory okaz :smile: Niestety nocne zasiadki nie przynoszą w dalszym ciągu efektów.No nic,trening czyni mistrza :wink:

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 9,2k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Gość wobler129
Napisano

Ja właśnie wróciłem :smile:

Po paru dniach nęcenia widać efekty :smile:

Przed zmrokiem lin około 40cm i koło 23:20 karp także około 40cm :grin: Do tego kilka grubych wzdręg. Zaczęło się już fajnie...

Nie przerywam nęcenia i dalej próbuję :wink: Czekam na coś jeszcze większego :smile:

Gość omen93
Napisano

Ja u siebie na jeziorku też nęce , od dwóch dni ze znajomymi , ziemniakami i kukurydzą gotowaną bo tam od dłuższego czasu nikt nie chwycił nic większego niż karpia kilówke. Do wczoraj, znajomy ok. 18 złowił 3 karpie 2,5-3kg , i do tego 2 mu się zerwały .Dzisiaj wyruszam. :razz:

Napisano

ketonal, rozbawiłeś mnie do łez tą historyjką :mrgreen::mrgreen: Ale na twoim miejscu nie odpuszczałbym Warty, znam kilka osób, które mają tam naprawdę dobre wyniki :wink:

Ja właśnie wróciłem z porannego rekonesansu. Okazuje się, że bolenie na mojej miejscówce zaczynają się powoli ruszać, udało mi się złowić jednego 50 cm, ale chyba za późno zjawiłem się na łowisku i przegapiłem najlepszą porę. Niestety nie widać okoni i szczupaka. Na koniec na 9 cm gumę uwiesił się sandaczyk wielkości dwóch, no może dwóch i pół tejże gumy :lol:

Napisano

Hallo, wlasnie wrocilem z nocki nad Menem i nie zaciekawie ,cztery niewymiarowe wegorze i maly klen :cry: .Sumy sie nie popisaly, albo mialy gdzies moja watrobke :mrgreen: POZ

Napisano

Gratuluje wszystkim haczykowcą udanych zasiadek.A ja dzisiaj zaliczam nocke na żwirowni to zrobie troche fotek.

Napisano

Warta uczy pokory i niejednego jeszcze nauczy ale zapewniam cie ze także wynagradza :cool:

Warta uczy pokory to fakt :!:

Nikt z mojej trójki znajomych nie potrafił celowo złowić bolenia, owszem łowili przypadkowo ale ja po lekturze książki Dariusza Duszy pt: „WŁAŚNIE WRÓCIŁEM Z RYB” zawziąłem się nie na żarty pomyślałem jeśli on może to ja też :!:

Nigdy dotąd ( nie licząc Jasnej Góry ), nie pokonałem tylu metrów na klęczkach :grin:

Ale jak podaje Pan Dusza:

„ ... koniecznym warunkiem takiego łowienia jest pozostanie niewidocznym...”,

jak sami widzicie warto wzorować się na Frodo

„ ... dla ryb. Łowi się w kucki lub na klęczkach. Trochę to męczące, ale warto. Naprawdę warto.”

I było warto ale w ubiegłym roku, kiedy to niemal na zawołanie łowiłem bolenie (na rozkładzie mam bolka 3,12 kg za którego otrzymałem brązową odznakę „WW” :grin: ), ale tylko bolenie bo Warta w okolicach Sieradza jest ubogą w rybostan rzeką. Choć muszę przyznać, że w ubiegłym roku mieliśmy istny bum boleniowy ( niestety w tym roku ryby te gdzieś wcięło :cry: ), dziwna sprawa nigdy jeszcze tylu boleni tam nie było.

Zadowolony ze swych boleniowych wyników postanowiłem spróbować sił z kleniami i jaziami.

I tu miałem jeden tylko dzień kiedy to do moich „cukiereczków” dosłownie z powierzchni wyszły trzy klenie lub jazie sam nie wiem co to było. Raz nawet udało mi się zaciąć to coś niestety tuż przy brzegu ryba postanowiła się „odpiąć” z kotwiczki.

Poza tymi wyjątkami które miały miejsce w ubiegłym roku nie miałem żadnego kontaktu z jakimkolwiek Warciańskim drapieżnikiem.

O sandaczu to już wogóle mogę zapomnieć, przyznam się wam, że sandacz od pewnego czasu jest moją ukochaną rybą, ba specjalnie dla niego wszedłem w posiadanie całkiem pokaźnego stada kogutów.

Pomimo, że „mój” odcinek rzeki znajduje się między zbiornikami Poraj i Jeziorsko ( w których pogłowie sandacza jest dość liczne ), to mimo to odkąd pamiętam nikt w „mojej” warcie jeszcze nigdy sandacza nie widział :!:

Zaniepokojony tym faktem napisałem kiedyś do Wiadomości Wędkarskich list z zapytaniem o przyczynę tak niskiego pogłowia ryb na „moim” odcinku.

Oto co mi odpisali:

Odpowiedź:

”Przyczyny są jak najbardziej zrozumiałe. Warta na tym odcinku, jak i na kilku innych, w ostatnim dziesięcioleciu była kilkukrotnie zatruwana. Same kary nie pomogą, natura potrzebuje czasu, by wrócić do równowagi. (ZS)"

Z wędkarskim pozdrowieniem,

Redakcja "Wiadomości Wędkarskich"

Coś w tym jest ... :neutral:

Napisano
”Przyczyny są jak najbardziej zrozumiałe. Warta na tym odcinku, jak i na kilku innych, w ostatnim dziesięcioleciu była kilkukrotnie zatruwana. Same kary nie pomogą, natura potrzebuje czasu, by wrócić do równowagi. (ZS)"

Z wędkarskim pozdrowieniem,

Redakcja "Wiadomości Wędkarskich"

Coś w tym jest ...

Dokladnie, z kilka lat temu na moim odcinku warty pieczarkarnia wypuscila pestycydy co zatrulo rzeke;/ I prawdopodobnie nie byl to przypadek, poniewaz wlasciciel nigdy tego nie robil i chodzi wiele plotek na ten temat:) Niby dostal kare, ze musial zarybic pstragiem, coz z tego jak nikt tego nie pilnuje i nie raz widzialem jak klusownicy ze splawikami chodza;/

Napisano

Co do warty, to nigdy nie zapomnę jak rok temu pojechałem tam rowerem, blisko 80km w jedną stronę, w drodze powrotnej burza, pioruny, wróciłem chyba bardziej mokry niż jedyny okoń jakiego wtedy złapałem

heh ryba była jedna, ale za to jaka :D W pobliżu Wielunia dostęp jest bardzo ograniczony przez zarośnięte brzegi, jak dla mnie idealny brzeg ma ta rzeka w miejscowości Bobry na północ od Częstochowy. Tam też miałem najlepsze wyniki :)

Napisano

Ja właśnie wróciłem z wisełki, taki dwu dniowy wypoczynkowy wyjazd, efekty to pare okonków, szczuply ledwo wymiar, zerwany boleń taty najgorsze że zabrał ze sobą Siudaka woblerka, bład popełnił w tym że hamulec był nie odkręcony dwa uderzenia i plecionka poszła chociaż wytrzymałość do 6 kilo naprawde gruby bolek.......

no i nareszcie moja ryba wyjazdu : :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

1e55deee44310a66m.jpg

5326b8e435a02a0cm.jpg

Dawno nie widziałem takich zębaczy w Wiśle a co dopiero mówić o złapaniu, ryba złapana na spinning na wobler Salmo około 9 rano, wróciła do wody.....

Napisano

DAWID, fajna rybka i fajna pychówka :wink:

zerwany boleń taty najgorsze że zabrał ze sobą Siudaka woblerka, bład popełnił w tym że hamulec był nie odkręcony dwa uderzenia i plecionka poszła chociaż wytrzymałość do 6 kilo naprawde gruby bolek.......

Niestety na plecionki trzeba uważać, wystarczy niewielkie przetarcie na kamieniach i może być jak w tym przypadku :???:

Napisano

Próbuję wieczorami, do późnej nocy, w wieczory bezwietrzne i ostatnio w piątek w wichurę i nadal kicha. Chyba się wścieknę i wyłapię wszystkie ryby w okolicy :twisted: (tylko wcześniej kupię agregat) :twisted:

Kogo by nie poniosło gdyby widział ryby w łowisku i nie mógł nic zrobić.

Dzisiaj 4 płotki, kilkanaście okoni okołowymiarowych i jeden niemiarowy szczupak. A widziałem znacznie więcej ryb i w dodatku pięknych.

Napisano

Ostatnio wieczorami odwiedzilem bystrzyce w Samotworze i na Jarnołtowie

Fotka Bystrzycy z Jarbałtowa

b936dccf91d64d55m.jpg

Woda jest tam plytka wiec nastawilem sie na klenie, a ze brac nie chcialy to był przylow w postaci szczupaczka

tu fotka z holu

698680cfff19a223m.jpg

Zostala zrobiona bo nie bylo pewnosci czy ryba zostanie wyciagnieta na brzeg (blaszka 1 effzet bez przypony stalowego) a pozatym do wody mialem jakies 1,6 m..w dół :D ale gdy rybka byla juz pod brzegiem bysrym okiem wypatrzylem kawalek ladu ( ok 20cm szerokosci x 30 cm dlugosci ) i jakims cudem nie wpadlem do wody przy zeslizgu ze skarpy ( a prad byl tam bystry bo bylo to na luku rzeki wiec pewnie bylo i gleboko) chwyt za kark i rybka laduje na brzegu a po niej ja sie wgramolilem

04aa3d84bdaaaed0m.jpg

Szczupaczek 60 cm i jakies 2 kg

Napisano

Od kilku ładnych dni pierwszy wypad na rybki. Niestety oprócz pięknej pogody nic się konkretnego nie działo, kilka drobnych płoteczk.

Gość wobler129
Napisano

Dziś znów byłem nęcić i znów wziąłem kije :grin:

Lin 42cm i parę wypasionych wzdręg :cool:

Jutro o 3:00 rano / w nocy pobudka i kolejny wypadzik :wink:

Napisano

Godzina 18:55 start łowienia. Godz. 18:55 1 szczupak 55cm (1 rzut złoty Gnom 2). Godz 19:01- 2 szczupak 46 cm (ta sama przynęta) - miejsce łowienia Zalew w Siemiatyczach

Napisano

Dzisiaj okoń 25cm i kilka do 20. Do diaska, nie mogę przełamać granicy tych 25 u okonia :lol:

Napisano

U Was przynajmniej "coś" było, a u mnie - znowu 35cm leszczyk, a kiedy trafi sie o przynajmniej roczek starszy?... heh... :sad:

Napisano

A dziś karp 35 cm (ok 1kg), karaś 23cm, trochę płoteczek 10-15cm i 2 okonki około 15 cm.

dsc01472zz9.th.jpg

Na zdjęciu karpik, żona i córka :D

Gość wobler129
Napisano

Dziś 2 linki 27cm i 34cm. Niestety nie moje - jeden kolegi drugi taty :grin:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.