Skocz do zawartości
tokarex pontony

Mietków


Jarosław

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon

To znaczy koledzy powiem wam tak że odkrywka na Zbiorniku Mietków jest robiona tylko na obrębie 20 hektarów, i to w górnej części zbiornika czyli od wpływu, to co zbiorą usypuja górki , a z tego co się dowiedziałem to wode zaczna napuszczac na początku przyszłego tygodnia, bo wode trzyma Zbiornik Bystrzycki (Zagórze) i jest tam tyle wody ponoć że jak ktoś był to pewnie widział tą kładke wiszącą nad woda to brakuje 1 m. aby była w wodzie, ale zdrógiej strony to fakt że Mietków musi teraz poczekac aby odbudowało sie to co już z niego wypłyneło w rzekę........ :cry::cry::cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

to co zrobili owszem nam wedkarzom moze się nie podobać ale patrząc z 2 strony jest to zakład pracy, i dopiero po skończeniu wydobywania kruszywa można się zająć zbiornikiem ma to też + na całej długości bystrzycy od mietkowa - do ujścia można sobie poszukać miejscówek, zbiornik się przeczyścił (związki azotowe) co do tarła nie widze zagrożeń , łatwość pozyskania pokarmu przez drapierzniki (chore rybki)

minusy

zagęszczenie ryb (choroby tasiemiec)

kłusole

siatkarze

energetycy

to co można by było zrobić

jest możliwość dogadania się z właścicielem , aby ten rejon który juz nie będzie uzywany tak jak ktoś pisał mozna nawieść kamieni czy całych drzew

Ale jak znam zycie to PZW teraz jest zajęte bardziej dawaniem sobie odznak ( zawsze mnie ciekawiło za co !!!!!!! nigdy nie znalazłem uzasadnienia) koszty karty są zmniejszone i to nie mało . Jest to organizacja chyba najwiękrza w polsce a nic nie robią moze zaczniemy pisać (takie pomysły które wcześniej na forum zostaną przez wszystkich zaakceptowane lub bedzie to rozwiązanie życiowe.) na portale okręgów zasypiemy ich i bedziemy domagać się odpowiedzi i zaczną może coś robić a nie tylko fotele d.... wycierać

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZATRUCIE RZEKI BYSTRZYCY

7 stycznia 2008 r. oczyszczalnia ścieków w Świdnicy wypłukała swoje zbiorniki do Bystrzycy (rzeki zasilającej Mietków).Wskutek tego całe dno i brzeg zostały oblepione czymś, co przypomina fakturą kisiel połączony z watą! Ohyda! Wszelkie życie Bystrzycy, na odcinku około 7km, zostało zniszczone! Przedstawiciele ochrony środowiska z Wrocławia stwierdzili skażenie biologiczne. Straż Pożarna i wójt bezradnie rozłożyli ręce. Szokujący jest fakt, że pomimo 3-krotnego zawiadomienia, Straż Rybacka całkowicie zignorowała sprawę.

DLACZEGO NIE MA WODY?

Jeszcze nigdy w historii zb. Mietków nie spuszczono z niego tyle wody. Z normalnego stanu około 1000ha zostało niecałe 50! We wstępnej fazie obniżania poziomu zostało wiele różnej wielkości dołków i stawów, w których znalazło schronienie mnóstwo ryb, które nie zdążyły spłynąć. Nadszedł mróz i pokrył te wody lodem. Wraz z dalszym opuszczaniem wody uciekły one także z tych miniaturowych ostoi ryb. Lód się zapadł i wszystkie te ryby zginęły. Kilku odważnych z naszym sprawozdawcą dotarło nad brzeg kilku takich zapadlisk. Tragedia! W każdym dołku widać było od kilku do kilkunastu kilogramów śniętych ryb. A ile było ryb już niewidocznych? Gatunki? Od płotek po sandaczyki! Ile takich małych oczek na 950ha? Setki! Skala zniszczeń populacji ryb w zbiorniku Mietków ogromna!Dlaczego tyle wody spuszczono ze zbiornika? Czym było to podyktowane? Na razie na zbiorniku pracują koparki, które - jak wieść niesie - przygotowują głębszą odkrywkę żwiru dla jakiegoś niemieckiego biznesmena...

PS Wędkarze z niecierpliwością czekają na wyjaśnienie tych spraw.

opr. P. Berger

Wiadomości Wędkarskie 3.2008, s.64

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda , od jakiegoś czasu były problemy żeby coś złowić na Mietkowie (mam na myśli większość wedkarzy, bo napewno byli i tacy którzy potrafili prawie na każdej wyprawie wydłubać komplet) , ale przynajmniej wiedziało się że ryby są!!!

Nie widziałem wprawdzie tej tragedii na własne oczy , ale nie wierzę w to, że w kałuży pod zaporą zostało tyle ryb żeby można było liczyć na rychłe odrodzenie się populacji. Przez lata zbiornik był zarybiany, wprowadzono nawet zakaz połowu z łodzi od 1 stycznia do 31 maja każdego roku (ochrona ryb na tarliskach), poza tym w końcu Mietków już istnieje jakieś 20 lat - z pewnością pływało tam wiele pięknych okazów... szkoda, że tak to się skończyło.

P.S.

Jeżeli macie jakieś zdjęcia lub filmy z Mietkowa to wrzućcie je na haczyk.tv

pozdrawiam

miron

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy post na forum, szkoda tylko że w takiej sprawie :cry: To co stało się z mietkowem stało, to po prostu katastrofa. Ryby są zepchnięte do małych oczek gdzie są wybierane przez kłusoli. Patrole mogą sobie chodzic do woli a to i tak nic nie da. Pomorskich rzek pilnują dniami i nocami a i tak odbywa się tam "rzeź niewiniątek". Nasłuchałem sie już nie raz od "wędkarzy" :evil: jak to się na bystrzycy łapie sandacze na białego zaraz po tarle. Tak po 7 sztuk to normalka... Dlatego nie wierzę że tam policja jest w stanie coś upilnowac. No a teraz co stanie się z rzeką? Na pewno spłynęło tam sporo pięknych ryb ale to kwestia kilku wypadów, paru miejscowych specjalistów z żywczykami po dołkach, tym bardziej ze teraz będą zbiornik napełniac. Od jakiegoś czasu na Bystrzycy poniżej mietkowa zaczęło pojawiac sie coraz więcej pstrągów potokowych. Trafił mi się nawet 50 cm :smile: a takich koło 30cm łapałem całkiem sporo, jak na tą rzeczkę. Bardzo pocieszajacy był fakt że odbywało sie tam naturalne tarło pstrąga. Od jesieni rzeką waliła zupa z mietkowa pięknie zamulając wszystkie naturalne tarliska. Nie wiem czy w takiej zupie jakiś potok sie jeszcze uchował. A teraz przez całe lato będą puszczac 2m3/s przepływu i jeszcze tą piękna rzeczkę dobiją. Zrobi sie z niej rów melioracyjny... ech, szkoda gadac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam mam pytanie do karolika

1 rzeka która przepływa przez Gniechowice ---nazwa

2 czy lapałeś rybki w tej rzece powyzej tamy ( jedzie się dalej za CPN i skręca się w lewo koło starego pegeeru lub kółka ( fajne miejsca ale za mało razy tam byłem możesz coś napisać z doświadczenia )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak napisał patbaj ta rzeczka to czarna woda. Bardzo niepozorna ale niezwykle wdzięczna. Mimo że nie płynie nie toczy zbyt dużo wody, to naprawdę pływają w niej piękne ryby. Odcinek o który pytasz jest chyba w rejonie Górzyc? Jest bardzo ciekawy, z tym że złomiarze rozwalili tamę. Została zreperowana jakoś w zeszłym roku. częśc ryby zeszło ale i tak jest ciekawie. W wakacje trochę łaziłem ze spiningiem ale to wyzwanie naprawdę ekstremalne w niektórych miejscach, bo brzeg porastają gęsto tarniny i derenie. Wyników zbyt dobrych nie miałem ale warto tam jeszcze zajrzec. Jeżeli chcesz sie więcej o rzeczce dowiedziec to służę pomocą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ten temat powinien sie znaleźć w opisach łowiski?... nowy jestem... :oops: Jeżeli sa chetni do poczytania o czarnej wodzie to z chęcią mogę coś o niej napisac. Im więcej WĘDKARZY tym mniej mięsiarzy i kłusoli, więc zapraszam nad Czarną Wodę. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZATRUCIE RZEKI BYSTRZYCY

7 stycznia 2008 r. oczyszczalnia ścieków w Świdnicy wypłukała swoje zbiorniki do Bystrzycy (rzeki zasilającej Mietków).Wskutek tego całe dno i brzeg zostały oblepione czymś, co przypomina fakturą kisiel połączony z watą! Ohyda! Wszelkie życie Bystrzycy, na odcinku około 7km, zostało zniszczone! Przedstawiciele ochrony środowiska z Wrocławia stwierdzili skażenie biologiczne. Straż Pożarna i wójt bezradnie rozłożyli ręce. Szokujący jest fakt, że pomimo 3-krotnego zawiadomienia, Straż Rybacka całkowicie zignorowała sprawę.

DLACZEGO NIE MA WODY?

Jeszcze nigdy w historii zb. Mietków nie spuszczono z niego tyle wody. Z normalnego stanu około 1000ha zostało niecałe 50! We wstępnej fazie obniżania poziomu zostało wiele różnej wielkości dołków i stawów, w których znalazło schronienie mnóstwo ryb, które nie zdążyły spłynąć. Nadszedł mróz i pokrył te wody lodem. Wraz z dalszym opuszczaniem wody uciekły one także z tych miniaturowych ostoi ryb. Lód się zapadł i wszystkie te ryby zginęły. Kilku odważnych z naszym sprawozdawcą dotarło nad brzeg kilku takich zapadlisk. Tragedia! W każdym dołku widać było od kilku do kilkunastu kilogramów śniętych ryb. A ile było ryb już niewidocznych? Gatunki? Od płotek po sandaczyki! Ile takich małych oczek na 950ha? Setki! Skala zniszczeń populacji ryb w zbiorniku Mietków ogromna!Dlaczego tyle wody spuszczono ze zbiornika? Czym było to podyktowane? Na razie na zbiorniku pracują koparki, które - jak wieść niesie - przygotowują głębszą odkrywkę żwiru dla jakiegoś niemieckiego biznesmena...

PS Wędkarze z niecierpliwością czekają na wyjaśnienie tych spraw.

opr. P. Berger

Wiadomości Wędkarskie 3.2008, s.64

:oops::oops::oops:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

jacenty81, z Czarną Wodą jest jak z większością małych rzeczek, żeby połowic trzeba ją najpierw trochę poznać. Nie w każdym miejscu i nie o każdej porze można osiągnąć satysfakcjonujące wyniki. Tak też jest na Czarnej Wodzie. Trzeba sobie znaleźć dobrą miejscówkę w jakimś mało uczęszczanym miejscu. Na Czarnej Wodzie można liczyć na bardzo ładne płocie i to takie, których nie jednego przyprawiają o głupią minę. Widziałem już okazy około 1 kg . A to naprawdę mała rzeczka. Osobiście raczej spinninguję. Teraz można połowic ładnych okoni tylko się trzeba śpieszyć, bo jak zarośnie to można zapomnieć. Jest sporo szczupaka tyle, że co kilka lat jak się go pojawia więcej to presja jest taka, że serce boli. Co ok. 3 lata są "wysypy" szczupłego jak grzybów po deszczu. Wypad na 2 godzinki i 10 szt. na kiju. :cool: Zabawa jak nie wiem co. Potem się tłumy zejdą i wiadomo :neutral: ... Osobiście nie mam doświadczeń z linami, ale podczas tarła obserwuję piękne sztuki w czasie "godowych tańców"- coś pięknego!! Mam nadzieję, że niedługo znowu tam zajrzę a wtedy napiszę co w trawie piszczy. :mrgreen: Na początek powiem Ci że dobre miejsca zanjdziesz zaraz za Gniechowicami. Jest sporo ryb i miejscówek. Zapraszam nad Czarną tylko proszę szacunek dla tej uroczej rzeczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
  • 11 months later...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.