Tomaszek Napisano 28 Sierpnia 2006 Napisano 28 Sierpnia 2006 Dziwne rzeczy piszesz.Jak napisałem to tylko zasłyszane opinie użytkowników za forach. Sam bimera nie miałem i nie zamierzam
shogun_zag Napisano 28 Sierpnia 2006 Napisano 28 Sierpnia 2006 Ja tez juz nie, choć przez chwilę myślałem nad nim ponownie, lecz synowie wybili mi go z głowy radząc, bym se do niej dokupił złoty łańcuch na szyje, białe skarpety i dres
Jogurt Napisano 28 Sierpnia 2006 Napisano 28 Sierpnia 2006 Moja Omesia ma ponad 200 tysi przebiegu i też jak narazie poprostu leje i jadę Także nie mam co marudzić, ale znalazłem już dla niej godnego zastępce Jeep GrandCheroke hmmmm ciekawe kiedy sobie na niego odłoże
dudi Napisano 28 Sierpnia 2006 Napisano 28 Sierpnia 2006 shogun zapomniałęm ze musiałbyś sie ogolić do łysa bo to jest oczywiscie podstawa
Jarosław Napisano 29 Sierpnia 2006 Napisano 29 Sierpnia 2006 Ja po pięciu latach jeżdzenia na potrzeby swojej firmy teraz przystosowałem na własne potrzeby Mercedesa Vito . Jestem zadowolony, tylko trochę dużo pali. VW Transporter pali mi o 2,5 litra mniej
Gość Dwie_sety Napisano 30 Sierpnia 2006 Napisano 30 Sierpnia 2006 Właśnie wczoraj nabyłem Ford escort 1.8 diesel 3 drzwiowy (hathback) z 1992 r i już kombinuję jak koń pod górę jak go przystosować do porzeb wędkarskich. Macie jakieś pomysły, patenty zastosowane w waszych autkach. Widzieliście u innych fajny pomysł, podzielcie się tym.
dudi Napisano 30 Sierpnia 2006 Napisano 30 Sierpnia 2006 Wg mnie w osobówce najbadziej sie przydaje dzielona tylnia kanapa. Ja w swoim Golfie nie mam niestety. W twoim pewnie tez nie ma?
Justyna:) Napisano 30 Sierpnia 2006 Napisano 30 Sierpnia 2006 Jak nie macie klapnieć na tyle siedzenia to faktycznie lipa.... gdy ja jadę z tatą na zawody to zawsze jego samochodem ( Renaut Laguna) siedzenia mozna klapnac i jeszcze jest miejsce do siedzenia na tylnym siedzeniu...na tył dajemy zawsze kombajny(podesty), wiadra itp. Pokrowce z tyczkami zawsze przeszkadzały mam podczas jazdy więc tata kupił jak ja to mówie ,,trumne'' na dach samochodu tę taką skrzynkę długą Wiecie o co mi chodzi prawda ?? No ... tam dajemy swoje pokrowce, wchodzą jeszcze inne potrzebne graty Fakt że nie było to tanie ale bardzo nam to ułatwia transport jeszcze jedną zaletą tego jest to że nie muszę cała drogę podpierać tych pokrowców żeby na tatę nie leciały przy braniu zakrętów Podrawiam i wielkie muuuua :* :* :*
Gość Dwie_sety Napisano 30 Sierpnia 2006 Napisano 30 Sierpnia 2006 Wg mnie w osobówce najbadziej sie przydaje dzielona tylnia kanapa.Ja w swoim Golfie nie mam niestety. W twoim pewnie tez nie ma? Jest dzielona. Trumna na dach owszem ale droga. Np taki pomysł tylna półka jest dosyć spora ale niezbyt wytrzymała a gdybym zrobił ją ze sklejki i dołożył składane nogi to miałbym gotowy stolik i nie musiałbym takowego wozić.
shogun_zag Napisano 30 Sierpnia 2006 Napisano 30 Sierpnia 2006 Witam Jacku, nie mam fotki mojego byłego Wartburga przystosowanego TYLKO dla moich wędkarskich potrzeb (nie myslałem, ze się może przydać ) ale postaram sie opisać, co w nim było ... innego 1. Na dachu zamontowany specjalnie skonstruowany własnotęczny bagaznik z rolkami na łódeczkę. Był tak wyprofilowany, że po zluzowaniu tylnych zapadek tworzyła sie swego rodzaju pochylnia, po której wpychałem na dach pływadełko bez mozliwości obicia i tak juz zgruchotanego auta 2. pod dachem ... tak, pod dachem od wewnątrz, nad głową kierowcy i pasażera przymocowane były na stałe do poszyc dachowych uchwyty na wedki, dzieki czemu swobodnie wisiały sobie pod sufitem, nie zajmujac miejsca na podłodze. To chyba był najlepszy mój pomysł, co do racjonalnego zagospodarowania niewielkiej przestrzeni auta 3. tylna kanapa była zdemontowana a pozostałe po niej wneki były zagospodarowane jako zamykane ... jak muszla sedesowa ... schowki. Na tym wszystkim było rozkładane legowisko z możliwościa przyjęcia gościa Oczywiście po wyspaniu sie wyrko było skałdane/słane a śpiwory i inne były mocowane paskami też pod sufitem, tym razem przy bocznych słupkach, takimi trokami samozaciskowymi. 4. stolik ... najwazniejsza rzecz ... był to blat ze starej deski kreślarskiej, oczywiście znacznie zmniejszony Był tak spasowany, ze w nocy był legowiskiem, a w dzień dopinany był (jego jedna połowa, bo skałdał sie z dwóch części) do kokpitu od strony pasażera. 5. i chyba najbardziej "racjonalizatorska" rzecz w tym pojeździe ... szyby tylnych drzwi były zablokowane na stałe - zamknięte, ich tapicerka była nasuwana od góry na swego rodzaju haczyki a w ich wnętrzu ... lewe drzwi, to był magazyn żarcia wolno psujacego sie ... konserwy, sery, chleb a w prawych miałem ... szafę spakowane w worku strunowym majty, skarpety, spodnie, koszula flanelowa, polar ... taka rezerwa na wypadek nagłej kąpieli Dodam jeszcze, że miał załozone alumy 15'' z oponami 225, przez co ... koszmarnie wygladał, ale za to w piasku sie nie kopał Oczywiście, jak sie tym czyms jechało, wszystko brzeczało, grzechotało i trzeszczało, ale jechało i to do przodu, do celu i nigdy mnie nie zawiodło Aż pewnego dnia, wracając z Turawy, w Strzelcach Op. stałem grzecznie na czerwonym swietle i w tył zaparkował mi Jelczem wywrotką Parkowanie było tak nieudolnie wykonane, ze radio wyskoczyło mi na kolana, a torba z tylnego legowiska znalazła sie obok mnie Szkoda łódki, fajna była, szkoda sypialni ... fajnie sie spało Ogólnie szkoda było tego sprzętu, bo 3 lata nim jeździłem wyłącznie na ryby i 3 lata go przerabiałem pod swoje potrzeby. Kupił go na miejscu jakis miejscowy rzemiocha dla silnika, skrzyni i dla kół Teraz mam jedno auto i musze się nim z żoną dzielić
Gość Dwie_sety Napisano 30 Sierpnia 2006 Napisano 30 Sierpnia 2006 Właśnie o tego rodzju patenty chodzi. Niestety autko musi też być ogólnoużytkowe więc nie mogę go przezbroić na stałe. Ale w założeniach ma spełniac rolę sypialni na dwu-trzydniowe wypady. Chodzi mi po głowie czy nie lepiej dokupić zwykłą przyczepkę i ją odpowiednio przystosować.
rafal Napisano 30 Sierpnia 2006 Napisano 30 Sierpnia 2006 potwierdzam odpowiedzi moich kolegow i polecam goraco vw,sam jestem posiadaczem vwgolf3 i spisuje sie swietnie.spokojnie wrzucam na niego lodke dl.265 i cisne na ryby baz wiekszych problemow.te autka sa naprawde sympatyczne i nie do zajechania jak sie o nie dba
Tomaszek Napisano 30 Sierpnia 2006 Napisano 30 Sierpnia 2006 na własne potrzeby Mercedesa VitoA nie jest za wolny? Na przelot do ilu w trasie się rozpędzasz? Zastanawiałem się kiedyś nad zakupem vitonia.
shogun_zag Napisano 30 Sierpnia 2006 Napisano 30 Sierpnia 2006 Jacku, przestań sobie głowe zasmiecać przeróbkami auta i jakimiś przyczepkami towarowymi, tym bardziej, ze ma byc to auto dla całej rodziny. Kup najnormalniej w świecie przyczepkę kampingową z Niewiadowa i będziesz miał fullll wypas. Nie ma tam co prawda klimy, ogrzewania, kibla i TV Sat, ale ... lepsze to niż namiot a i samochód zmienia wygląd przyozdobiony jedynie hakiem Poszperaj na allegro, jak dobrze poszperasz, za 1 tys powinieneś kupić do remontu, a jak dasz 2 tys, to masz po remoncie z wymieniona tapicerką i dopinka namiotową. Dodam, że sam koszt tapicerki to ok. 1 tys zł a dopinka to ok. 1,5 tys zł. Teraz jest dobry okres na kupno przyczepy ... praktycznie po sezonie i można wyniuchać takie perełki, ze ehhhhh Ja tak zrobiłem i od tej pory żona sie do mnie przyssała i jeździ ze mna na ryby ... tzn ja na ryby a Ona krzyżówki rozwiazywać
Gość Dwie_sety Napisano 31 Sierpnia 2006 Napisano 31 Sierpnia 2006 Czasem trzeba cichaczem a nie żeby wszyscy w robocie i cała okolica wiedziała, że kierownik na ryby będzie jechał a nie w zawodowych sprawach autka swego używa.
Gość Dwie_sety Napisano 4 Września 2006 Napisano 4 Września 2006 To napisz jeszcze, gdzie pracujesz Ze służb jesteś? W polu robie
Zenek49 Napisano 22 Kwietnia 2008 Napisano 22 Kwietnia 2008 Mój obecny samochód daje mi sygnał że czas się z nim rozstać Ponieważ dużo jeżdżę po mieście w tygodniu a na w weekend na ryby ze znajomym pomyślałem sobie że przydał by się samochód klasy B. Takie dwa w jednym, przede wszystkim do miasta ale też taki żeby można było nim pojechać na łowisko. Co możecie mi polecić?
Lary Napisano 22 Kwietnia 2008 Napisano 22 Kwietnia 2008 Co możecie mi polecić?Podaj kwotę którą możesz przeznaczyć będzie łatwiej.
Zenek49 Napisano 23 Kwietnia 2008 Napisano 23 Kwietnia 2008 Przeznaczyłem na samochód 60 tysięcy:) To chyba powinno wystarczyć na coś mocniejszego i nowego.
Lary Napisano 23 Kwietnia 2008 Napisano 23 Kwietnia 2008 Polecam citroena xare picasso z silnikem HDI. Ekonomiczny 5,5l ropy, niesamowicie dużo miejsca w środku, wysoki na kołach (wjedziesz w każdą dziurę). Oczywiście w takich pieniądzach masz spore pole manewru.
stu6-60 Napisano 23 Kwietnia 2008 Napisano 23 Kwietnia 2008 Nie zawracaj sobie glowy "wynalazkami' tylko wybieraj "zoltego" .W 'opcjach" motocykli i elektroniki uzytkowej "reszta swiata" juz polegla.Bronia sie jeszcze tylko elitarne samochodowe firmy.Popularne juz "padly' . Z kombiakow polecam Legacy a jesli cos spokojniejszego to Toyote lub Mazde. Acord w kombi jest chyba najbrzydszym autem tego typu .A jesli pojazd ma Cie "wszedzie "dowiezc to bierz Pajero lub Landcruiser-a. Pozdro-Radek.
tomek1 Napisano 23 Kwietnia 2008 Napisano 23 Kwietnia 2008 Bronia sie jeszcze tylko elitarne samochodowe firmy. A te elitarne zaczyna wykupować Tata Motors
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.