Skocz do zawartości
tokarex pontony

Samochód na ryby.


miron

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Ale może w Irlandii mniej biorą

:smile: Taki przykladzik: znajoma jezdzi Almera-98r. Auto ubezpieczone jest na kwote 2000E. Miala stluczke z "irysem", gostek sie zagapil i wjechal jej w kufer.Efekt- znieksztalcony tylny pas i pokrywa bagaznika. Nie stluczona zadna lampa a autem szlo od biedy jezdzic jedynie trzeba bylo mocniej "walic" pokrywa aby zamknac bagaznik.

Jednakze znajoma zglosila uszkodzenie do firmy ubezpieczeniowej. Efekt-firma zdecydowala o nienaprawianiu auta poniewaz koszt naprawy( wyklepanie pasa,klapy oraz pomalowanie w/w elementow oceniono na 2300E. To tyle co do kosztow w IRE :smile: .

Pozdro-Radek.

P.S. Jak ktos ma zdolnosci blacharskie to w IRE moze naprawde niezle zarobic :!: .

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 315
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Jesuuuu...dobra nie mam pytań... Ale ceny :shock:

No to cóż...

Podziękuję w takim razie Radku, i autko dalej pod blokiem będzie sobie stało... :(

Napisano
Dobrze, że chociaż są osoby które mnie na ziemię sprowadzają :lol:

zawsze do usług... :wink:

A tak fura wyglądała po zabawach chłopców z Top Gear'a :smile:

w końcu udało się im i hiluxa zajeździć - konkternie utopići zalaćtłoki olejem - w odcinku, w którym robili amfibie - jeremy dokonał niemożliwego i hilux nie odpalił :mrgreen:

Napisano
Bo Jeremy to taki "TopGear'owy" Huck Norris - zawsze wygrywa... :mrgreen:

nie zawsze.... a chuk norris to on nie jest bo używa młotka nie kopnięcia z półobrotu :wink::mrgreen:

Gość DareczeK
Napisano
A zresztą, trzeba z głową jeździć, to gwiazdki nie potrzebne. ;)

Ale nie tylko Ty jeździsz na drodze :wink: . Gwiazdki sie przydadzą jak ktoś w Ciebie wjedzie. (oby nie)

Napisano
Ale nie tylko Ty jeździsz na drodze :wink: . Gwiazdki sie przydadzą jak ktoś w Ciebie wjedzie. (oby nie)

We mnie to nikt nie wjedzie...

Samochód posiadam owszem, ale prawka nie :mrgreen:

Napisano

Wszelkie testy zdrzeniowe, dlugosci drogi hamowania itp. "traca" zawsze jakims chwytem marketingowym. Firmy produkuja mniej lub bardziej nieudane "bobki" i musza znalezc "cos" co przyciagnie naiwnych klientow. Pojazd paskudnie wyglada,silnik ma sprzed dziesieciu lat a do tego nie da rady obnizyc jego ceny ! Coz wiec poczac ? Ano wyszlo w symulacji ,ze wytrzyma zderzenie z taczka przy predkosci 30km/h ! Dodajmy mu jeszcze 20 poduszek powietrznych i napewno ktos sie skusi!

A co do telewizyjnych magazynow motoryzacyjnych. TV to "kraina magi", nie wszystko co widzimy jest naprawde "reality" :wink: .

Pozdro-Radek.

  • 4 months later...
Napisano

Jeżdżę na rybki czymś takim

Wszystko mam gotowe do akcji przed wyjazdem z domu,zajeżdżam na łowisko i łowię.

A dojadę prawie wszędzie po polnych drogach,bo mam wersję z napędem na 4 koła.

Pozdrawiam.

Napisano

camillusPL, zawsze byłem ciekawy jaki jest koszt utrzymania takiego auta. Np ile kosztuje wymiana opon w tym aucie, wymiana klocków hamulcowych lub innych zużywających się elementów ?

Napisano

posiadam to auto 2 lata i wymieniałem opony pomieważ kupiłem go na terenowych a one zabardzo nienadają sie do jazdy po asfalcie ponieważ bardzo chałasują i wymieniałem koszt ok.1500 zł opony wzmacniane XL klocki przód to ok160 zł a tył 140

i nieopłaca się kupować zamienników ponieważ ceny które podałem to Mopar czyli takie jak kładzie fabryka i przez te 2 lata to jeszcze wymieniałem bezpiecznik ok 1 zł i wyminy płynów ustrojowych np. olej w skrzyni i mostach co 60 tys km a pozatym to lać i jeżdzić a z jazdy frajda niesamowita

Napisano

pewnie że są ale bardziej te terenowe porządne opony terenowe to można zapłacić i 1000 za sztukę ale sens jest jeśli naprawdę bawisz się w jazdę terenową na moje potrzeby wystarczają szosowe stały napęd 4X4 w warunkach jakich jeżdzę spokojnie dają radę najbardziej sprawdziłem to we włoszech tam nad rzekami jeziorami niema problemu jeśli jedziesz na ryby i dasz radę możesz dojeżdźać do samej wody (a tym autkiem dajesz radę ) tam nikt się nie czepia a nawet paru makaronów wywlekałem z błota jak mieli bardziej plaskate auta

Napisano
5.2 V8 motorek cacunia

No ,to rozumiem :wink: . To znaczy ,ze aucisko jest z serii 92-99 bo potem juz nie wkladali wiekszych silnikow jak 4.7. A moze sie myle :?::roll:

A jak tam 'most' bo to slaba strona tych pojazdow, lubi 'pogwizdac" co 50k :!::wink:

Pozdro-Radek.

Napisano

Gdzies sie natknalem na info, ze po 1999 zrezygnowali z najwiekszej benzyny i pozostal 4.7l. A co do dbania to jesli autko ma ponad "dyche" i milaz rowny "rownikowi", to wiesz gdzie jego miejsce :!: .

Stare to dobre...wino jest :wink::smile: .

Pozdro-Radek.

Napisano

ponad dychę ma ale komfort jazdy i słaba awaryjność w innych autach europejskich (nie wszystkich) nieosiągalna to ja wolę tego dziadka mojego a jeszcze dochodzi jeden wielki plus jeśli gdzieś wiadę to i wyjadę a silnik jeśli nie przegrzeję to raczej go nie zarżnę pojemność 5.2 l i lekko ponad 200 koni to raczej nie jest silnik wyżyłowany co jest modne przy produkcji silników teraz.pozdrawiam

Napisano
słaba awaryjność

:?: Toz brachu Fordy,Jeepy i Chryslery to symbole awaryjnosci :!::wink:

Ale skoro wozi Cie na ryby to,....niech bedzie "po Twojemu" :smile:

Pozdro-Radek.

Napisano

Ja swoim Chevy Express przejechałem już ponad 100K mil i nawet jeszcze klocków hamulcowych nie wymieniałem.Oryginalny set opon wymieniłem po ponad 70K.

Dwa razy przepaliła mi się żarówka.Tak wygląda właśnie awaryjność produktów GM.

Fordem jeżdziłem przez 6 lat,żadnych napraw.Mam jeszcze Chryslera 300M.Pięcioletniego.

Żadnych napraw poza wymianą klocków i opon.Dlatego nie bardzo zgadzam się z przedmówcą.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.