Jarosław Napisano 16 Lipca 2006 Share Napisano 16 Lipca 2006 Albo komuś brakło paliwa i ją zostawił albo trzeba było podrywką poszukać jeszcze kolarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 16 Lipca 2006 Share Napisano 16 Lipca 2006 Albo kogoś policja goniła bo zawinął rower i szybko się jej pozbył - coby dowodów nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 16 Lipca 2006 Share Napisano 16 Lipca 2006 Łowiąc raz z kumplem na przepływankę w pewnej chwili słyszę : -Mam branie . Ja pie...ę ale ciągnie. Zestawy delikatne , ciągnie w dół rzeki ciężko podciągnąć do brzegu, ale jakoś tępo walczy. Ja z podbierakiem czekam na tę rybę sezonu i po kilku minutach ukazuje się przy brzegu duża reklamówka zawiązana sznurkiem . A w środku .......spory kamień i 4 małe koty które jakiś dupek utopił. A z dziwnych rzeczy złowionych osobiście to siedzimy raz w kilka osób nad brzegiem. pozarzucane wędki na półgruncik (gdzieniegdzie zwany przystawką ) biorą ładne leszcze od czasu do czasu karp . W pewnej chwili wyciągam z wody zestaw powolutku aby sprawdzić czy na haczyku jest ciasto czy spadło i dlatego ryba nia bierze i gdy już był przy powierzchni haczyk (pusty ) napłyną plasterek cytryny i oczywiście musiał się zahaczyć na hak. Skąd się wziął nie wiem , płyną po powierzchni żółciutki nie wymoknięty jakby miał być wrzucony do herbaty . Od razu zaczęły się żarty , że najlepsze brania to będę miał na cytryny , że nie łowię ryb tylko owoce , że na stragan z warzywami zarzuć itp. Ale to nie wszystko . Delikatnie próbuję strącić tę cytrynę spowrotem do wody lekko potrząsam wędką aby ten plasterek spadł a on uparcie wisi i huśta się tak z 10 cm nad wodą . Nagle z wody wyskoczył szczupaczek ,taki maluch z 20 cm i cap za tą cytrynę zębami i tak wisi nad wodą . Dopiero się zaczęły śmiechy Ja pomalutku wędkę niżej, szczupak do wody szarpną silnie zerwał cytrynkę i odpłyną z nią w pysku. Było to parę lat temu a do dzisiaj mi niektórzy przypominają jak chodzę z żywcem lub ze spiningiem czy cytrynę mam ze sobą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witia-62 Napisano 16 Lipca 2006 Share Napisano 16 Lipca 2006 Moim najdziwniejszym połowem , nie licząc różnego rodzaju przynęt typu wachadłówki, wirówki, gumy i puszki po kukurydzy, to karp 6,5 kg na kopyto o długości 12cm, zapięty regulaminowo pod dolną wargą. I nie był to jedyny karp złowiony na takie kopyto, ale jak do tej pory największy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 17 Lipca 2006 Share Napisano 17 Lipca 2006 Widzisz trini, że można łowic karpie na spining ... niedowiarku jeden Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 18 Lipca 2006 Share Napisano 18 Lipca 2006 Kilka dni temu wybraliśmy się z kumplem na klenie. Znaleźliźmy miejsce gdzie klenie pięknie goniły drobnicę, rozłożyłem spina i heja. Nagle poczułem opór (dodam że łowiłem w dość znacznym nurcie) zaczęło pięknie pracować. Cały w skowronkach ponieważ jak gdzieś na forum wspomniałem spining jest mi jeszcze obcy. Po około 4min docholowałem....... Rozczarowanie ogromne wyciągnołem starą bardzo grubą skarpetę może to nic super dziwnego ale nie była to skarpeta z naszych czasów (tak mi się wydaje) wykonana była z niby płótna podejrzewam że jest to okaz z lat 40-tych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 18 Lipca 2006 Share Napisano 18 Lipca 2006 ha, ha, dobre, ino co z ta zoką zrobiłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lary Napisano 18 Lipca 2006 Share Napisano 18 Lipca 2006 Oddałem do desy żart. Problem był z odpięciem jej ponieważ zaczepiła się dwoma grotami kotwicy, a materiał bardzo zbity. Ale w moim niezbędniku znalazły się nożyczki i poobcinałem wokół grotów no i cześć. PS wyglądała ochydnie aż z tego wszystkiego zmieniłem woblerka na innego bo niewiem czy ryba która złapała by się na tą kotwiczkę nie dostała by zapalenia pyska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trini Napisano 18 Lipca 2006 Share Napisano 18 Lipca 2006 Widzisz trini, że można łowic karpie na spining ... niedowiarku jeden no przecież już dawno uwierzyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 18 Lipca 2006 Share Napisano 18 Lipca 2006 Oddałem do desy też dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanto Napisano 18 Lipca 2006 Share Napisano 18 Lipca 2006 Pare razy wz zyciu na Roznowie , mielem typowe branie bompka powili pod kija tne jakis maly opor ciagne ciagne a tu malza Tak samo na spining. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 18 Lipca 2006 Share Napisano 18 Lipca 2006 Jak ktoś do skarpety odkładał pieniądze to faktycznie w dessie można było za nią dostać ładny kesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
młody Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 WITAM! to ja Was wszystkich chyba pobije.... stało sie to kilka lat temu podczas spiningowania 12 cm woblerkiem, (w jaskrawych kolorach). łowiłem z brzegu pod wielką topolą... w pewnym momencie podczas wyrzutu przynęty z drzewa zleciał jastrząb i chwycił w pazury mego lecącego nad wodą woblerka... trzymał go przez chwilę, przeleciał z nim ok 15 metrów i wypuscił... do dzis sie zastanawiam co by sie stało gdybym zatrzasnął kabłąk złowiłem też zdechłego suma (miał ok 8 kg) i raz tez przez przypadek zahaczyłem o grzbiet kotwicą leszcza który wazył 1,8 kg. słyszałem tez ze znajomy z mojej miejscowosci zahaczył bobra, drugi natomiast łowiąc na rzece zdechłego, przepływającego z nurtem konia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 Kurde ale numer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 A była fura, czy tylko sam konik ... luzem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bartosz Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 Mi zdarzyło się zahaczyć jaiegoś potwora. Piszę, że zahaczyć, bo nadział się na tylnią kotwiczkę 7cm woblera. Domyślam się, choć pewny nie jestem, że była to tołpyga, gdyż jest ich sporo w zbiorniku w mojej okolicy. Prowadziłem woblera skokami szarpąc wędką i momentalnie wybierając luz. Nagle jakieś przytrzymanie, zupełnie jakbym zaczepił o rośliny, ale zaraz! Tam nie ma roślin!!! I w tym samym momencie wielki wir, fala i głośne trrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr a później luz... Po wyciągnięciu wobka stwierdziłem, że jest w stanie nienaruszonym poza tylnią kotwicą, która była była rozgięta. Kijek jaki miałem, wówczas Mikado 15-40g, zazwyczaj sztywna pała, wygiął sie wtedy pod kątem 90 stopni! Szkoda, że jej nie wyciągnąłem, ale co się nacieszyłem przez jakieś 8 sekund to moje! Poza tą historią złowiłem małżę na obrotówkę z tym, że tym razem CAŁA kotwica była w niej zamknięta, nie jeden grot jak zazwyczaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dudi Napisano 20 Lipca 2006 Autor Share Napisano 20 Lipca 2006 Ale w konia to ja chyba nie uwierze !!! Ciekawe czy go wyciagnal na brzeg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keri Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 Chyba ktoś nas robi w konia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarosław Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 Chyba raczej w jastrzębia woblerołowa ,a może on myślał, że to jaskółka, chora ,że tak wolno latała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 Rzucam sobie, rzucam nad rzeką i nagle branie, to ja zacinam, a ona jak wściekła ... odjazd w lewo, w prawo, kołowrotek pierdział jak głupi, ale nie miała szans. Wywlekłem na brzeg, patrzę, a tu stary morocykl z drugiej wojny światowej ... BMW Sahara z koszem bocznym i CKM-em i połową taśmy z nabojami świetlnymi Oglądam dokładnie, patrzę, a jemu sie jeszcze światła świecą Poważnie. Jak wtedy była rozwinieta technika ... tyle lat pod woda i akumulator trzymał, nie to co teraz ... max 3-5 lat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 zapomniałeś jeszcze że luft był w oponach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 No a jak inaczej, tego chyba nie musze pisać, bo przy tych motocyklach to normalne. Z tylnego trochę schodziło powietrze, ale wbiłem dębowego kołka i opanowałem sytuację. Do dzis nim żona do pracy jeździ i zawsze na Stat Oil się tankuje. Jedyne co, to zdjąłem karabinek i pojemniki na amunicję z kosza bocznego, bo inni kierowcy się dziwnie na jezdni zachowywali. Mówię Wam, super maszyna i nie do zajechania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
młody Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 no to tak... w kwesti konia to go oczywiscie nie wyciągnął, znajomy poczuł ze ciagnie coś olbrzymiego i odciął zyłke. po pewnym czasie okazało sie ze to koń poniewaz zastrzymał sie na krzakach oddalonych o kilometr od łowiska no i na grzbiecie miał feralną blaszke (a co ciekawe były nawet 2) i był zaplatany w zyłke.. smrod był taki okropny ze blaszki oczywiscie nikt nie miał zamiaru odczepiac... a jesli chodzi o jastrzebia to sam stwierdziłem ze musiał byc jakis upośledzony albo slepy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andi64 Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 Do dzis nim żona do pracy jeździ i zawsze na Stat Oil się tankuje no to zazdroszcze jej tego zegarka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 20 Lipca 2006 Share Napisano 20 Lipca 2006 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.