maniek Napisano 9 Listopada 2005 Share Napisano 9 Listopada 2005 Witam!Zważyłem i zmierzyłem ten odbijak, waży niecałe 60dkg a jego wymiary to fi 45mm i długość też 45mm Tak się domyślałem ,czyli fi 60 to ok 1kg ,prawie jak kotwica i jakie uniwersalne he he, Ślązaki co tam na Mietkowie słychać bo nic nie piszecie a planuje wypad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek Sosno Napisano 9 Listopada 2005 Share Napisano 9 Listopada 2005 Maniek tylko nie ślązaki!ZAGŁĘBIE!!!!a więc zagłębiaki!! a na mietkowie sandały dalej zjadają koguty i to całkiem fajnie.W niedzielę najwiekszy ważył 4kg.Dwie osoby złowiły trzydzieści kilka sztuk w tym 8 miarowych.Może jutro bede miał wyjazd na elektrociepłownie Siechnice koło Wrocławia to na bank podskocze na Mietków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 9 Listopada 2005 Share Napisano 9 Listopada 2005 Z tym odbijakiem, to dałem czadu, az mi głupio Ja, jako rodowity Zagłębiak z dziada, pra dziada ... ... w sobotę na Mietkowie wyjąłem w ciągu 1,5 godzinki z synem (tylko tyle mogłem ... gnałem na urodziny kuzyna do Brzegu a żona sie w aucie wściekała ) 7 szt, w tym 5 miarówek. Trzy sztuki ok. 55-60 cm zabrałem na imprezę a starszaki (69 i 81 cm) wypuściłem ... niech sie kocą i żrą drobnicę Młode jest smaczne ... i nie mówie tu wyłącznie o rybkach Pływaliśmy w godzinach 11-30 do 13-tej. Reagowały wyłącznie na b. cieżkie koguty z czarnymi piórkami. Udezenia następowały podczas dynamicznego podrywu przynety a nie opadu ... goniły je Syn miał na kiju szczupaka i po ok. 15 sekundach brzęczenia hamulca przeciął plecionke za 30-to cm przyponem stalowym Natomiast w poniedziałek telefonował mój kolega z Myszkowa, ze na Poraju woda powoli sie podnosi i w niedzielę koło tamy na wybrukowanym korycie trzepnął na kokuta karpia 10,5 kg ... kogut w przełyku Poza nim jedynie 2 krótkie sandałki. Mówił tez, że grunciarze siedzieli na brzegach bardzo znudzeni i tylko dwóch miało siatki w wodzie, ale czy z rybami, czy z piwem ... tego nie mówił I chyba tyle mojego wedkowania w najbliższym czasie ... Kiedy znowu bede ... nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 10 Listopada 2005 Share Napisano 10 Listopada 2005 No dobra ,dobra niech wam będzie Zagłębiaki, jade trzy dni tylko sandacze ,może Niedziela będzie na Mietkowie jeszcze nie wiem czy kumpel się wyrobi, ale dam znać w poniedziałek jak było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 12 Listopada 2005 Share Napisano 12 Listopada 2005 Wczoraj byłem na Tresnej i ... szkoda było paliwa i czasu Nie ma sie czym chwalić ... 1 krótki i 2 okonki A to moje odbijaki Ten wyżej ma 570 g a kolega pod nim 370 g ZWAŻYŁEM I powiem, że odbijak musi mieć mase ok. 0,5 kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek Sosno Napisano 14 Listopada 2005 Share Napisano 14 Listopada 2005 Witam!Też byłem w sobotę na Tresnej i wynik podobny do Shoguna,w niedzielę byłem na Wiśle i ZERO.Po wczorajszym zebraniu garażowym jest postanowienie że na drugi sezon zamiast włóczyć sie po okolicznych wodach bedziemy wybierać sandacze Mańkowi.Potrzebuje telefon do wypożyczalni łódek na Mietkowie ,najlepiej do dwóch. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 14 Listopada 2005 Share Napisano 14 Listopada 2005 Po wczorajszym zebraniu garażowym jest postanowienie że na drugi sezon zamiast włóczyć sie po okolicznych wodach bedziemy wybierać sandacze Mańkowi Tomek Sosno a prosze bardzo ja i tak rzadko bywam na Mietkowie , w Odrze mam dości sporo sandacza to ina Odre zapraszam .Co do telefonów to jak znajde to ci dam znać .Czy przystani u "Francuza" też cię interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek Sosno Napisano 14 Listopada 2005 Share Napisano 14 Listopada 2005 Numer do francuza mam,zależy mi tylko na tej drugiej wypożyczalni no i na tej co jest otwarta w sezonie letnim.Napewno skorzystam z zaproszenia na Odrę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniek Napisano 15 Listopada 2005 Share Napisano 15 Listopada 2005 Witam!Też byłem w sobotę na Tresnej i wynik podobny do Shoguna A ja zapytam was Zagłębiaki czy ktoś z was zagląda na zalew w Rybniku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomek Sosno Napisano 15 Listopada 2005 Share Napisano 15 Listopada 2005 Ja niejeżdżę na Rybnik a jedyny powód to zakaz łowienia ze środków pływających. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shogun_zag Napisano 16 Listopada 2005 Share Napisano 16 Listopada 2005 Ja niejeżdżę na Rybnik a jedyny powód to zakaz łowienia ze środków pływających. POTWIERDZAM ... nic tam po mnie Ale mój kuzyn z Raciborza tam jeździ i łowi jakieś mutanty z "ciepłej wody" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arek-legnica Napisano 9 Grudnia 2005 Share Napisano 9 Grudnia 2005 Po tym wszystkim co przeczytałem mam jeszcze jeden stary wypróbowany sposób na uwolnienie sztucznej przynety.Moj kolega doradził mi aby odpowiecnio żyłke lub plecionke napiać (prawie do max.wytrzymałosci).A nastepnie po otwarciu kabłąka gwałtownie puscioć przytrzymywaną plecionke lub żyłke.Skutecznosć tej metody jednak zostawia sobie dużo do zyczenia.Ale zawsze możemy miec przy sobie 0.5 kg.ołowiany pocisk od mozdzierza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konktenbit Napisano 22 Czerwca 2006 Share Napisano 22 Czerwca 2006 witam wszystkich tak sobie czytam różne posty i czas coś napisać jeśłi chodzi o uwalnianie przynęt w rzece to zawze stosuję sposób podobny do tego z pływającym kijem ale ja otwieram kabłąk wypuszczam kilnaście metrów żyłki, kabłąk zamykam, czekam aż żyłka się napnie od nurtu i mocno zacinam 2 - 3 razy może śmiesznie to wygląda ale w 80 może nawet 90 % działa nie trzeba schodzić poniżej przynęty i nic plątać do żyłki itp jeśli to nie działa i odległość jest niewielka to biorę od kolegi uwalniacz (pręt z uszkami już tu opisany) opuszczam go na żyłce i se poszarpuje jak nie ma ze mną kolegi to zwykle urywam bo jakoś mi się chce zrobić swojego uwalniacza..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
element52 Napisano 3 Lipca 2007 Share Napisano 3 Lipca 2007 do shogun_zag Czy taki podbijak / uwalniacz bedzie dobry do odchaczania przynęt z brzegu. Zaczepy są blisko brzegu na głębokości 2m. I czy dobry będzie taki podbijak który waży 200g I jak moge dociazyc taki podbijak P.S nie sprzedał bys 1 podbijaka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przywor Napisano 12 Lipca 2007 Share Napisano 12 Lipca 2007 witam, lowie juz dobre kilkanascie lat.., lecz poraz pierwszy spotykam sie z takim czyms : - lowie na duzego rippera(12cm) lub twistera, glowka 20g, wedka shimano catana 20-50g, kolowrotek catana 4000, zylka xt pro 0,25mm.. opis sytuacji : - prowadze sobie ladnie przynete, jest branie(czute tez w rece), zacinam, chwila walki i ryba sie odchacza.. walka jest krotka. o tym ze szczupak dobrze zeruje swiadczy fakt, ze 2-3miejsca i mam z kilka sztuk, oczywiscie sa tez ponizej 50cm, ale tak co 3ryba jest wieksza.. opcji moze byc kilka, ale moze ktos poinformuje mnie o czyms nowym.. nie wykluczam rowniez sprzetu, ale zastanawiam sie nad technika mojego zacinania. czy mogl by ktos podac jakis ciekawy link do postu na temat zacinania w spiningu. mam tu na mysli to, ze moze zacinac w bok powinienem to robic w gore, itp %) pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
element52 Napisano 13 Lipca 2007 Share Napisano 13 Lipca 2007 Nie tylko Tobie spadła ryba z haczyka Nie masz sie co martwic, bo przeciesz przed tym braniem juz wyciągłes kilka sztuk. Mogło to byc przez to ze za pozno zaciołes, albo tez ryba chyciła za koniec przynęty (twister, sipper, kopyto) i przy zacięciu wyrwałes rybie przynęte z pyska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gofer Napisano 14 Lipca 2007 Share Napisano 14 Lipca 2007 Kiedyś na Poraju uwagę odnośnie zacinania zwrócił mi pewnien spiningista. Chodziło o to, że moje zacięcia przy prowadzeniu przynęty wędką ustawiną nisko, przy wodzie były wykonywane w bok. Owy wędkarz zwrócił mi wtedy uwagę, że obojętnie jak prowadze przynęte i w jakiej pozycji jest kij, zacięcie zawsze powinno być pionowo do góry. Jakoś trudno było mi się z tym zgodzić. Ale jak słyszałem tak piszę. Samemu wydaje mi się, że zacięcie jest dużo pewniejsze przy miększych wędkach i na pewno dłuższych. Wyczytałem również kiedyś kiedyś w "WW" , że podczas holu większej ryby , po pewnym czasie dobrze jest powtórzyć zacięcie, oczywiście nie tak silne jak to pierwsze. Bardzo fajna strona, również znajdziesz tam o tym jak zacinać http://wedkowanie.org/index.php?option=content&task=category§ionid=1&id=85&Itemid=60&limit=50&limitstart=50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magnum666 Napisano 17 Lipca 2007 Share Napisano 17 Lipca 2007 Jeśli podczas prowadzenia przynęty linka w płaszczyźnie poziomej jest równoległa do wędziska zawsze zacinam do góry. Jeśli tak nie jest, a linka w stosunku do wędziska tworzy kąt 90 stopni (np. podczas prowadzenia woblera) wtedy zacinam w bok. Zdarza się, że jakaś ryba zejdzie z haka, ale zazwyczaj są to sytuacje kiedy ryba zahaczona jest "za skórkę" lub w wyniku błędu wędkarza, kiedy poluzuje linkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
retro Napisano 9 Lipca 2008 Share Napisano 9 Lipca 2008 A ja używam takiego: To nieco zmodyfikowany patent, który znalazłem na jednym z forów. Te ślimaki są nieco za bardzo pokręcone . Wystarczy jeden obrót, wtedy łatwiej przełożyć żyłkę. Jako obciążenia użyłem ciężarka 100 g a drut to przycięta szprycha od roweru (przechodzi spokojnie przez dziurę). Umocowałem ją ściskając w kilku miejscach ciężarek przez uderzenie młotkiem w śrubokręt (stąd ślady). Nie jest to może super precyzyjna robota ale używałem tylko wspomnianego młotka, śrubokręta i kombinerek. Cała robota trwa kilka minut. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość pater Napisano 9 Lipca 2008 Share Napisano 9 Lipca 2008 fajny,właśnie myślałem żeby sobie zrobić bo straty przynęt są duże zwłaszcza że łowię żyłką,ten jest bardzo fajny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czoczo Napisano 9 Lipca 2008 Share Napisano 9 Lipca 2008 retro bardzo fajne i zapewne bardzo tanie rozwiązanie. a jak odczepialność?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzyś xD Napisano 10 Lipca 2008 Share Napisano 10 Lipca 2008 o kurcze wygląda całkiem całkiem Jak na moją rzeczke 15 m szer. to spokojnie mi starczy tylko chyba jakiś inny ciężarek wymyśle... ten wydaje mi sie za lekki :> Po południu sobie taki zmajstruje =-] Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
retro Napisano 10 Lipca 2008 Share Napisano 10 Lipca 2008 a jak odczepialność?? Jak na razie dopiero w fazie prób. 3 z trzech dotychczasowych zaczepów odczepiłem. Na wody stojące się nadaje, chyba że zaczep daleko od brzegu. Na Sanie miałem problem bo nurt silny, chyba za mały ciężarek , ale w końcu się udało. Wczoraj zaczepiłem 3 przynęty o pływającą w stawie plecionkę. Na to odczepiacz nie bardzo pomoże. Musiałem się wykompać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kefaspirit Napisano 10 Lipca 2008 Share Napisano 10 Lipca 2008 Patent z "pływającym odczepiaczem" w rzece rzeczywiście daje rade. Ja w razie potrzeby robie taki "odczepiacz" z tego co mam pod ręką Wysoka trawa, witki wierzby-robie z tego "wianek" to znaczy okręg w którego środku jest żyłka. Pozwalam mojemu"wiankowi" spłynąć troche poniżej zaczepu i energicznie "zacinam".Uwalniałem tak głównie jigi które ugrzęzły między kamieniami i skuteczność oceniam na co najmniej 90% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
keri Napisano 10 Lipca 2008 Share Napisano 10 Lipca 2008 Ja używam tego GROM i jestem bardzo zadowolony. Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.