adi1122spid Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Spininguje na małej rzece Krznie... Rzeka okonia i szczupaka są też jazie i klenie. Jest teraz mocno zarosnieta, płynie powoli a odcinek na ktorym łowie jest nie głeboki (ok. 1,5m.) Z reguły jestem spławikowcem, ale ostatnio spodobał mi sie spining ale byłem kilka razy i nic. Co robic ??
PcMichu Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Nie wiem adi, ja łowie na Gwdzie odcinek w Pile i niestety moja miejscówka na spina również zarosła...w tym momencie poprostu przestałem tam łowić, muszę poczekać do zdechnięcia roślin. Jednak na upartego można stosować gumkę z systemikiem antyzaczepowym. Czasami niektórzy stosują grubszą żyłkę przywiązaną do oczka główki jigowej i wpiętą w miejscu przebicia gumki przez haczyk, tym sposobem zasłania się część chaczącą a ryba jak udeży to poprostu niszczy systemik i się zahacza :] Możesz spróbować, ja osobiście nie próbowałem, nie miałem okazji, po prostu na jeziora się przerzucam :] Pozdrawiam
adi1122spid Napisano 27 Czerwca 2008 Autor Napisano 27 Czerwca 2008 O zaczepy sie nie martwie bo byłem wczoraj na Krznie i juz wiem ze da sie połowic. Ale niewiem jak:(
PcMichu Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Hmmm ja bym łowił powierzchniowo. Woblerek pływający.
adi1122spid Napisano 27 Czerwca 2008 Autor Napisano 27 Czerwca 2008 Cytat Woblerek pływający Albo gumka na lekkim jigu?!
adi1122spid Napisano 27 Czerwca 2008 Autor Napisano 27 Czerwca 2008 A jak okonki nie dopisza to wieksza gumka i moze szczupaczki
patbaj Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Cytat niewiem jak jeśli masz możliwość wejścia do wody tak żeby się nie utopic i moć swobodnie operować spinem to polecam brodzenie. Próbuj rzucać z prądem i ściągać pod prąd. Myślę, że wszelkiego rodzaju paproszki na główkach do 3 gram się sprawdzą, spróbj też małe obrotówki 0-2 dadzą się fajnie prowadzić pod prąd, kijem nadajesz kierunek i kręcisz wolno, szczytówką regulujesz głębokość prowadzenia. Obrotówki prowadź wolno równym tempem, a paprochami agresywnie "podskakuj" na różnych głębokościach. Powinno skutkować. Wybieraj miejsca gdzie nurt trochę przyspiesza albo zwalnia, dobre są zakręty koryta - u mnie najbardziej sprawdzają się te rozciągnięte i szerokie ze spokojną wodą z jednego brzegu i głębszą pod drugim.
chomik Napisano 27 Czerwca 2008 Napisano 27 Czerwca 2008 Ja też łowię na niewielkiej rzece i moim numerem jeden są obrotówki nr2 i 3.Jeśli chcesz skusić jazia lub klenia to raczej nr2 w srebrnym kolorze a okonki i szczupaki na nr3 w dowolnej kolorystyce byle prowadzone jak najwolniej.By uniknąć zaczepów manewruj tak jak kolega patbaj radzi szczytówką góra-dół i od razu po dotknięciu przez przynętę lustra wody zaczynasz zwijanie.Co do miejscówek to polecam ciągle poszukiwania,sprawdzaj różne odcinki rzeki a zobaczysz jak bardzo może sie różnić po przejściu kilometra i może się okazać ze trochę w dół rzeka nie jest już zarośnięta.Szukaj okoni na piaskowych łachach pokrytych gałęziami lub innymi przeszkodami a uniwersalną miejscówką będzie zwalone drzewo (przed i za),głęboki dołek,okolice zaczepów,falujące zielsko.Szczupaka złowisz prawie wszędzie kiedy żeruje a kiedy odpoczywa to będzie właśnie w jednym z takich miejsc.Powodzenia.
adi1122spid Napisano 27 Czerwca 2008 Autor Napisano 27 Czerwca 2008 Cytat może się okazać ze trochę w dół rzeka nie jest już zarośnięta. I tego sie juz dowiedzialem dzisiaj gdy byłem ze spinem nad Krzna. Na miejskim odcinku nie było gdzie rzucic a ok kilometr dalej było o wiele mniej ziela... jutro moze wstawie zdjecia:) i moze z samego rana znow pojade:P wczoraj byłem ze spławikiem i widziałem z mostu jak nie duze jazie pływały miedzy zielem ale czerwonego robaka miały gdzies dzisiaj kilka skubniec drobnych okoni na kopytko 5cm i w jednym tylko miejscu widzialem atak szczupaka, szybki rzut w to miejsce- kopytko 9 cm ale nie "uderzył"
Grzes D. Napisano 29 Czerwca 2008 Napisano 29 Czerwca 2008 jazie.... nagotuj grochu i pokarm je kilka dni a pozniej wrzuc im splawiczek z grochem mozesz probowac tez na woblerki i male blaszki
gojk Napisano 29 Czerwca 2008 Napisano 29 Czerwca 2008 gotowanie grochu to nie jest taka łatwa sprawa dla początkujących wędkarzy sam mam po sobie przyklad nieumiem a chcialbym umieć
Lord Konrad I Napisano 29 Czerwca 2008 Napisano 29 Czerwca 2008 Pewnie będzie pomocne - http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=782. Grzesiu napisałbyś coś więcej o tych jaziach na groch
Grzes D. Napisano 29 Czerwca 2008 Napisano 29 Czerwca 2008 o jaziachna muche na spina chetnie ale na groch nie znam sie wcale. Mam kolege ktory lowi tylko na groch i on twierdzi ze groch ma byc dokladnie taki jak w podanym linku czyli miekki a nie rozpadajacy sie. Niestety to metoda dla wytrwalych poniewaz musisz necic non stop codziennie minimum przez tydzien (kolega neci caly sezon codziennie !!!) i na branie (przeplywanka) czekasz kilka godzin
Lord Konrad I Napisano 29 Czerwca 2008 Napisano 29 Czerwca 2008 heh, znalazłem taki artykuł o pobliskiej mi rzece:
karolik Napisano 1 Lipca 2008 Napisano 1 Lipca 2008 Małe rzeczki to bardzo ciekawe łowiska i potrafią być bardzo wdzięczne. Chyba najważniejszą rzeczą jest je rozgryźć, bo można się zniechęcić. Musisz poznać pory żerowania ryb, miejsca no i skuteczne przynęty. Zawsze warto posłuchać porad, ale i tak najwięcej dowiesz się w praktyce. Ja na początku naczytałem się artykułów i lazłem w woderach do wody. Efekty były takie że klenia na obrazku mogłem pooglądać. Kiedyś przypadkiem wszedłem na ciekawą miejscówkę schowaną w krzakach do której dostęp był tylko z brzegu i złapałem, ku mojemu zdziwieniu, swojego pierwszego pięknego klenia. Przestałem brodzić i się worek rozwiązał. Okonie są już mniej płochliwe i dają się łapać z wody. Na własnej skórze przekonałem się że w porze letniej wędkowanie warto zaczynać jak tylko zrobi się ciut jaśniej a jak słońce już mocno operuje, to szanse spadają o 80%. Zawsze dłużej można połapać na zacienionych odcinkach leśnych, niż na wystawionych bezpośrednio na słońce. W zacienionych miejscach lubią siedzieć okonie, zwłaszcza jeśli jest to trochę głębszy dołek i jak są tam jakieś patyki. Kleni to bym szukał szczególnie tam gdzie woda szybciej płynie i jest głębsza, najlepiej jakieś rynny. Właściwie co do miejsc to najlepsze na małych rzeczkach są te najgłębsze. Możesz się tam spodziewać każdej ryby. Z przynęt najbardziej uniwersalną będzie obrotówka, ja używam rozmiarów 1- 3. Klenie lepiej łapać na woblerki, bo są bardziej selektywne. Najlepiej sprawdzają mi się w naturalnych barwach, raczej ciemne w odcieniach zieleni. Nie miałem jakich specjalnych efektów na wściekle kolory. Z okoniami to trzeba próbować bo nigdy nie wiadomo co im aktualnie smakuje.
adi1122spid Napisano 2 Lipca 2008 Autor Napisano 2 Lipca 2008 Cytat Z okoniami to trzeba próbować bo nigdy nie wiadomo co im aktualnie smakuje. Dokładnie, wczoraj "biczowałem" wode małymi kopytkami w naturalnych kolorach i nic, załozyłem perłowe kopytko ze srebrnym brokatem i czerwona głowa i grzbietem i złowiłem na nia swego pierwszego okonia na spining
Unises Napisano 2 Lipca 2008 Napisano 2 Lipca 2008 Wróć "do korzeni" i spróbuj na małą obrotówkę z czerwonym chwościkiem
adi1122spid Napisano 2 Lipca 2008 Autor Napisano 2 Lipca 2008 Cytat małą obrotówkę z czerwonym chwościkiem Własnie se taka kupiłem-nr 2 do tego jeszcze dwa twistery 4 i 6 cm i zaraz ruszam
wedkarstwoOPOLE Napisano 16 Lipca 2008 Napisano 16 Lipca 2008 ja bym na okona poprobowal rzucac wzdluz kamien ma male ciemne gumy polecam fioletowe
nhandu Napisano 18 Lipca 2008 Napisano 18 Lipca 2008 ja lowie szczupaki na gwdzie, rzeka od polowy czerwca jest cala zarosnieta ale mozna jeszcze polowic, jesli jest jakas luka w wodorostach wystarczy 30 cm glebokosci to warto przeprowadzic przynete chociaz metr, takie lowienie jest bardzo ekscytujace jak widzisz ataki, do zaczepow trzeba sie przyzwyczaic ale nikt nie mowil ze bedzie latwo, rzuty najlepiej spod kija na pare metrow ja czasem po rzucie tylko wybietam luz i przynete prowadze samym kijem jakies 2 metry bo wiecej juz sie nie da. Przydadza Ci sie polaroidy, mozna wtedy dokladniej prowadzic przynete i omijac zaczepy. Ja lowie w takich warunkach tylko na gumy wg mnie jest poprostu latwiej. Brodzac mozesz dotrzec do ciekawszych miejsc, latwiej tez bedzie rzucac i prowadzic przynete. Na mala rzeczke polecal bym szukanie glebszych odcinkow chociaz i w wodzie po kolana mozna niezle polowic. Jesli rzeka jest totalnie zarosnieta najlepsze sa lesne odcinki cien powoduje ze nie ma tam juz tyle roslin. Pozdrawiam i polamania
actionman Napisano 22 Lipca 2008 Napisano 22 Lipca 2008 Takie rzeczki najlepsze sa w okresie wczesnowiosennym gdy nie zarosna natomiast jesli chodzi o lowienie to..Sam lowie na malej rzecce tego typu Wkra w okolicach wsi Lubowidz. Moje killerki to male woblerki 2-3 cm tzw "oczliki" (sprawdz w google woblery kujawskie) rzucane z pradem nastepnie od razu po rzucie zamkniety kablak i czekasz na uderzenie jesli nie nastapi to powolutku z przystankami zwijasz zylke. To tyle w kwesti jazia/klenia nie ma skutecznijszej przynety spiningowej nad malego woblerka na ten gatunek ryb! Szczupak. Tu kwestia jest otwarta ale polecam kolory naturalne gumy typu kopyta,rippery na haku 3 i glowce 3-5g. Rzucaj z pradem badz pod prad i najwiecej bran zawsze jest przy samym brzegu gdyz szczupaki lubia tak stac Oblawiaj oczywiscie caly pas ale zaczynaj wzdluz brzegu. I powoli prowadz przynete jak najwolniej. pozdrawiam i napisz jak sukcesy!
wedkarstwoOPOLE Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 a probowales lowic na troka. albo blachy jaxon mini sa to blachy 0 kture sa koloru tylko srebnego i złotego skuteczne na okone, jaze ,klenie polecam mam dobre osiagi na te blachy
konktenbit Napisano 31 Lipca 2008 Napisano 31 Lipca 2008 "Moja" mała rzeka naszczęście nie zarasta aż tak, że nie da się wędkować. Poza tym jest tak jak napisał karolik, podobne te nasze rzeczki . Wiosną i jesienią można cały dzień liczyć na brania a latem już tylko od bladego świtu do pierwszych promieni słońca, krtóre zaświecą w rzekę. U mnie wtedy szanse na branie spadają o 99% hihi. W lecie mam dobre wyniki tylko w dni kiedy słońca nie ma i najlepiej jak leje . A że ostatnio nie chce mi się zrywać o 3 czy 4 rano to moknę... Albo wybieram miejsca mocno zacienione. Z przynent to głównie woblery na szczupaki i to nie jakieś 3-5cm tylko od 8 do 12cm. Raczej płytko schodzące. Oraz rippery kolory naturalne (perła z czarnym grzbietem) lub lub odrobina szaleństwa perła z czerwonym grzbietem . Te już mniejsze ze względu na głębokość lowiska i rozmiary główek. Na okonki to paproszki. Kolory trzeba mieć rózne. Jednego roku zabijają się o białego, drugiego o coś z brokatem... Na woblery praktycznie ich nie łapię może z tego względu, że jak napisałem wyżej nie używam małych. Jak rozgryziesz taką rzeczkę to daje duuużo frajdy. Okazów może nie ma ale mi się podoba to, że każde miejsce mam w zasięgu rzutu. Co trochę są kładki. Ryby od okonia przez szczupka, pstrąga (3 rodzaje), sandacza (jest taki po 70cm), ostatnio słyszałem o złowionym kleniu, jazia nie ma (chyba) jest i sum.
DAWID Napisano 31 Lipca 2008 Napisano 31 Lipca 2008 ja byłem na chodelce woczraj konktenbit no i 3 szczupaczki maluszki od 15 do 30 cm słabo na woblerka horneta
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.