tomek1 Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 Ta, pewnie przez jedną z dziurek w gniazdku, choć ja stawiam na na ten bolec od uziemienia. Proponuję się nie śmiać Może nie piorun kulisty, ale gdy mój ojciec był dzieckiem, w jego rodzinnym domu podczas burzy przeszedł między gniazdkami łuk elektryczny przez całą szerokość pokoju Na szczęście nikt w tym momencie nie stał na jego drodze
adi1122spid Napisano 30 Lipca 2008 Autor Napisano 30 Lipca 2008 A co sadzicie o duszach zmarłych ktore wracaja do domu?? W mojej rodzinie było kilka takich przypadkow
konktenbit Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 A co sadzicie o duszach zmarłych ktore wracaja do domu?? Chym, chyba coś takiego przytrafia mi się ostatnio. Siedzę sobie w piwinicy, całkowicie zajęty wobkami, nie myślę o nicznym innym, i to przychodzi nagle tzn czuje czyjąś obecność. Pierwsza myśl - dziadek. Mieszkaliśmy sporo razem, potem mieszkał sam w tym mieszkaniu, kótre ja mam po nim. Zmarł 9 lat temu. Zawsze dobrze z nim żyłem, pomagałem we wszystkim. Przytrafia się to też w mieszkaniu. Mieszkam tam od 3 lat i na początku się trochę bałem ale teraz zaczynam sie przyzwyczajać . Nigdy nie było jakiś sytuajcji, które opisuje trini, i mam nadzieję, że nie będzie. Nic złego sobie nie zrobiliśmy.
Unises Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 Może z innej beczki Śmierć zdejmuje buty Wiedzieliście o tym ? Ps. Ogólnie polecam całe forum ,...trzyma poziom, wędkarze - przyrodnicy, mogą tam znaleźć wiele ciekawych informacji
trini Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 Nigdy nie było jakiś sytuajcji, które opisuje trini, i mam nadzieję, że nie będzie. Nic złego sobie nie zrobiliśmy. no ale moja eks teściowa nadal żyje, więc to inna sprawa Unises, źle Ci się link zrobił... ale spróbuję poszukać edit: już ok Czytam o tych butach... brr... Ale Mój twierdzi, że był kiedyś program o tym w TV, i jest to wytłumaczalne, podobno przeciążenia - ale czy ja wiem....
Unises Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 Unises, źle Ci się link zrobił... ale spróbuję poszukać Już jest dobrze , byłem w trakcie tworzenia
adi1122spid Napisano 30 Lipca 2008 Autor Napisano 30 Lipca 2008 W moim przypadku były to kroki i chrapanie o ktorym pisałem ale znam duzo takich przypadkow ktore sie zdazyly w mojej rodzinie. Moja siostra wraz z przyjaciolkami wybrala sie w poprzednie wakacje do domku w ktorym mieszkał nasz ojciec wraz z rodzenstwem i rodzicami. Jego rodzice (moi dziadkowie) nie zyja od kilkunastu lat a rodzenstwo mojego ojca juz tam nie mieszka-dom jet pusty. W nocy wszyscy spali, tylko nie moja siostra. Nagle usłyszała kroki-ktos chodził po pokoju. podniosła sie szybko i zapaliła swiatło-nikogo nie było a wszyscy spali. Obudziła jedna z kolezanek i jej to powiedziała wiec zgasiły swiatło i połozyly sie razem. Po chwili było to samo i obie to słyszały... Potem całą noc spedziły przy swietle. Nastepnego dnia wrociły do domu i to opowiedzialy rodzicom. Mója tato stwierdził ze mogł to byc nasz dziadek.
maniek Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 i jest to wytłumaczalne, podobno przeciążenia - ale czy ja wiem...Nie wiem czy wytłumaczalne ,ale coś jest na rzeczy ,raz widziałem ofiarę wypadku i faktycznie nie miała butów ,babka grzała maluchem i na zakręcie zderzenie z Starem ,siła była tak potworna że kobitka znalazła się [zmieściła] tam gdzie pedały gazu i hamulca ,jak ją wyciągnęliśmy to faktycznie zdziwko że prowadziła bez butów.
_barti_ Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 No ja byłem świadkiem wypadku, uderzyło auto w rowerzystę, ciekawe że butów nie było na miejscu wypadku. Kolegi dziadek, wędkarz, mieszka blisko jeziora, znalazł 14 lat temu nad jeziorem martwego mężczyznę (zabitego), kumpel mówi, że od tamtej pory codziennie idzie w tamte miejsce i musi postać. Sam ten dziadek kumpla, mówi, że coś jakby automatycznie tam go kierowało. Maniek, sam chciałem zawsze zostać strażakiem, ale te wypadki... Często właśnie ciała zmasakrowane zbierać...
stu6-60 Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 Hm... gdy na filmach dokumentalnych pokazywano "niemiecka padline" pod Stalingradem, to zawsze myslalem ze im buty ruscy zabrali.... . Pozdro-Radek.
artech Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 Widziałem kiedyś przypadek kiedy to samochód potrącił mojego znajomego, pomimo zawiązanych sportowych butów za kostkę poleciał bez nich, buty jakby zostały w miejscu Na szczęście kolega wstał otrzepał się i o własnych siłach udał się na pogotowie. Okazało sięże poza kilkoma otarciami i siniakami nic mu nie było. Lekarz fakt "wyskoczenia z butów" tłumaczył nagłym naprężeniem i równie nagłym rozluźnieniem mięśni.
_barti_ Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 Maniek, ale jak jesteś w jakimś miejscu, gdzie ktoś Ci opowiadał że straszy, to na pewno jakieś dźwięki, szelest liści itp. dają ci popalić (wyobraźnia pracuje) Jest tak?
Tomaszek Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 _barti_, wiem że 14-sto latkowi to trudno być może zrozumieć ale potrzeba więcej niż szelest liści żeby przestraszyć dorosłego faceta zwłaszcza bywałego wśród przyrody.
Tomaszek Napisano 30 Lipca 2008 Napisano 30 Lipca 2008 artech, sprawa "gubienia butów" jest naturalna i międlona już była wiele razy. Niestety ludzie wolą aby to "śmierć zdejmowała buty", podobnie jak wolą aby zauważone światło, którego pochodzenia nie mogą pomyśleć, było obiektem pozaziemskim. I to stanowi doskonałą pożywkę dla różne rodzaju szarlatanów, mediów, wróżek czy grafomanów pokroju Danikena. Pamiętajcie też, że strach nie tylko ma wielkie oczy, ale również zazwyczaj mały rozumek.
_barti_ Napisano 31 Lipca 2008 Napisano 31 Lipca 2008 _barti_, wiem że 14-sto latkowi to trudno być może zrozumieć ale potrzeba więcej niż szelest liści żeby przestraszyć dorosłego faceta zwłaszcza bywałego wśród przyrody. A to to zależy od człowieka, charakteru. Ja jestem też odporny na duchy, ale jakbym miał spać w miejscu gdzie ktoś mówił, że straszy, to bym chyba nie wytrzymał.
maniek Napisano 31 Lipca 2008 Napisano 31 Lipca 2008 Maniek, ale jak jesteś w jakimś miejscu, gdzie ktoś Ci opowiadał że straszy, to na pewno jakieś dźwięki, szelest liści itp. dają ci popalić (wyobraźnia pracuje) W wieku 14 lat ,na pewno ale nie martw się z wiekiem się uodpornisz na wszelkie hałasy trzaski ,kroki ,szelesty ,drapania, mruczenia ,itp.Choć przyznam się szczerze , cofa mnie przed żmijami i padalcami i to od zawsze.
stu6-60 Napisano 31 Lipca 2008 Napisano 31 Lipca 2008 grafomanów pokroju Danikena. Chyba troszke niefortunne porownanie. To ze gostek wszedzie widzi slady bytnosci kosmitow to jego punkt widzenia. My mozemy to akceptowac lub nie. Nie mozna jednakze zapominac ze to wlasnie dzieki niemu kazdy bez mala wie co znajduje sie w Palenque czy na wyzynie Nazca. A skoro nauka oferuje interpretacje czasami o wiele mniej przekonujaca od tej jaka proponuje Daniken to moze "cos" w tym jego widzeniu swiata jest...... .Najwazniejsze ze mamy wybor a ten jak wiadomo nalezy do Nas . Pozdro-Radek.
pio Napisano 1 Sierpnia 2008 Napisano 1 Sierpnia 2008 Maniek, ale jak jesteś w jakimś miejscu, gdzie ktoś Ci opowiadał że straszy, to na pewno jakieś dźwięki, szelest liści itp. dają ci popalić ja kiedyś jak byłem dzieckiem to bałem sie na strych wejść ale teraz strach przed zjawiskami parnormalnymi nie istnieje dla mnie- z duchów sie wyrasta .. siedząc gdzieś po zmierzchu w krzaczorach czy chodząc po lesie nie nie boję sie duchów a jedynie spotkania jakiegoś świra, kilku lumpów, agresywnego dużego psa itp..
_barti_ Napisano 1 Sierpnia 2008 Napisano 1 Sierpnia 2008 Nie chodzi mi o to, że idę na nockę nad jezioro i każdy dźwięk strach. Chodzi o to, że jak ktoś naopowiada głupot jest tak...
pio Napisano 2 Sierpnia 2008 Napisano 2 Sierpnia 2008 Chodzi o to, że jak ktoś naopowiada głupot jest tak... a przyjdzie czas ze ktoś naopowiada ci głupot i tak nie będzie..tylko poczekaj jeszcze ze 3 latka..
maniek Napisano 2 Sierpnia 2008 Napisano 2 Sierpnia 2008 Jeśli już jesteśmy przy zjawiskach paranormalnych ,a moje pytanie będzie tu na pewno pasować ,zapytam czy wierzycie w temat "oszukać przeznaczenie "osobiście nie wierze w takie bujdy ale prawdą jest że dwukrotnie już udało mi się umknąć "kostuszce" Czy sprawdzi się potoczne powiedzenie do trzech razy sztuka ,tego nie wiem
trini Napisano 2 Sierpnia 2008 Napisano 2 Sierpnia 2008 Jeśli chodzi o sprawy typu czy pójdziesz do sklepu i wtedy Cię trafi samochód, to oszukać przeznaczenia się nie da. Ma Cię trafić, to Cię trafi. Natomiast, czy zostaniesz złodziejem, czy dziennikarzem, czy sprzedawcą butów, to zależy wyłącznie od Ciebie. Ale jeśli podczas bycia sprzedawcą butów, wejdzie do Twego sklepu piękna pani i się w sobie zakochacie i zostaniecie małżeństwem - na to wpływu nie ma nikt... Powiesz sobie... "Nie - właśnie że postawię się przeznaczeniu i nie ożenię się z nią." No cóż... tak widocznie miało być. Ale człowiek nie zna swojego przeznaczenia, nie wie czy coś jest gdzieś tam zapisane, czy wszystko jest dziełem przypadku. I to chyba lepiej. Źle bym się czuła z myślą, że coś jest tak jak ma być,lub, że sama muszę kierować swoim życiem. Nie wiem jak jest. I tak jest dobrze. Są sytuacje kiedy wydaje mi się, że sama tak zdecydowałam, bo człowiek jest kowalem swojego losu. Są sytuacje, gdzie działa według mnie przeznaczenie. I niech tak zostanie, tak jest dobrze...
jarzyna92 Napisano 2 Sierpnia 2008 Napisano 2 Sierpnia 2008 kupmel mojego gościa od fizyki wyszedł na egzamin i go tir na chodniku zabił a jechał drógą stroną jezdni jak to wyjaśnicie zbieg okoliczności ??
Damianxtx Napisano 2 Sierpnia 2008 Napisano 2 Sierpnia 2008 A co sądzicie o filmiku w tym temacie?? http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=5421 Co do ufo to osobiście słyszalem o kołach w zbożu niedaleko mnie (jakieś 300metrów). Z tego co pamiętam to była jakaś ekipa zajmująca się badaniami z Lublina 2 razy i nawet w necie coś o tym było ale nie moge znaleź. A oto jeszcze 1 link tym razem o ufo nad zalewem nad którym często łowie na Mostkach. http://www.ufoinfo.pl/index.php?id=236 A co do tego sam widziałem z nietypowych zjawisk to kilka lat temu wracając z kolegami ze szkoły postanowiliśmy zobacz co mieści się w takich przydrożnym lasku dość zarośniętym. Znaleślismy tam krzyż niby nic ale pewnego dnie (zimą) chcieliś pokazać ten krzyż koledze. Udaliśmy się w to miejsce (jak to zimą był śnieg) a obok krzyża były ślady krwi i żadnych innych śladów np zwierzyny bardzo nas przeraziło nie wiem czemu ale do dziś mam dreszcze jak tam tendy przechodze.. Dodam ze ze 2 lata później niemalże obok tego krzyża na drodze (jakieś 50 metrów od krzyża) siostra kolegi wracająca ze szkoły zendlała i znalazł ja ktoś przechodzący tam tenty. Siostra kolegi nic nie pamiętała i też ma dreszcze jak tam przechodzi a o krzyżu nic jej neimówiliśmy. Trochę się tego nazbierało ale pisze o tych najbardziej ciekawych zjawiskach z jakimi się spotkałem lub gdzieś słyszałem
Kami Napisano 3 Sierpnia 2008 Napisano 3 Sierpnia 2008 Hehe z tymi snami to dobre. Pamiętam jak w podstawówce raz się naoglądałem "Z archiwum X" to też miałem taki realistyczny sen z kosmitami, jak się obudziłem to musiałem włączyć światło bo spać nie mogłem. To może też nie był sen. A co do realnych zdarzeń to ja raczej takich nie miałem, wiem np. że w lesie między moją wsią a Starachowicami w skałach było takie małe zagłębienie, coś na wzór groty i tam podobno jacyś sataniści mieli siedzieć. Kumple tam chodzili i jakieś księgi i inne cuda znajdywali. Teraz już raczej nic tam nie ma.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.