"NA RYBY" Targi Wędkarskie 2009

[tomek1]

Z przykrością muszę napisać że 30 stycznia mam wypisaną delegacje

Zła wiadomość Szkoda

[Gregorek]

Oprócz targów może warto zajżeć do Muskie na Smoluchowskiego, bo się likwidują już chyba ostatecznie.

Podczas ostatnich targów zachęcali do przyjścia do sklepu darmowym alkoholem. Ciekawe jakie będą upusty, bo na co dzień ceny mają z kosmosu.

Z przykrością muszę napisać że 30 stycznia mam wypisaną delegacje nie stety nie przyjdzie mi się z wami spotkać na targach.

Nie wiem czy to coś zmienia ale sobota to jest 31. stycznia.

Szkoda, cieszyłem się na to spotkanie

[maniek]

Szkoda, cieszyłem się na to spotkanie

Ja też ,a delegacja tygodniowa .

[trini]

O kurczę Maniuś szkoda...

Grzesiu - miałeś sie odezwać

[tomek1]

Ja będę ok 11,15 na Torwarze a ok. 16.30 muszę pędzić na pociąg powrotny.

To podobnie jak u mnie. Prawdopodobnie przyjazd o 11 na dworzec centralny, odjazd 16.50. Jeszcze jutro potwierdzę te godziny w kasie PKP.

[andi64]

Hejka, jak mi asfaltu nie zwiną to też do Was dołączę

[tomek1]

Hejka, jak mi asfaltu nie zwiną to też do Was dołączę

Jak jedziesz?

[andi64]

Jak jedziesz? pojadę prawdopodobnie z Wiechem i dwa place będą wolne jak ktoś ma ochotę to zapraszam

[andi64]

Jakby coś to mogę Cię zwinąć, mój fon masz, więc kręć

[trini]

To ja widzę, że towarzystwo się robi coraz bardziej doborowe

No dla mnie miód

Jeśli Tomek będzie jechał pociągiem to go zabieramy z dworca, i mamy jeszcze jedno miejsce w samochodzie i około 11ej możemy odebrać jeszcze kogoś z centralnego.

Tomik?

Pisać proszę!

[trini]

Skurczybyki doliczają 10% od naszych zamówień za rezerwację - to brać to, czy dzwonic do innej knajpy która jest kawałek dalej?

Szybko piszcie plis...

[tomik]

Niestety tym razem jednak nie przyjadę na targi. :-/

[trini]

Ooooo a czemu?

Stało się coś?

Szkoda

[andi64]

Sorry, a ja ciągle myślałem o Wrocku

[trini]

Andi no co Ty?

Ale będziesz?

[andi64]

Przepraszam wszystkich, ale ja ciągle myślałem o Wrocku

[kocur]

We Wrocku będą za miesiąc

[trini]

Andi aleś Ty zakręcony

Wróciłam, było nas całe 4 sztuki...

No nie popisał się haczyk w tym roku, ojj nie...

Relację mają chłopaki - ale generalnie...

Warto było dla samego spotkania, bo jakość targów to z roku na rok coraz gorsza...

[tomek1]

Warto było dla samego spotkania, bo jakość targów to z roku na rok coraz gorsza...

Potwierdzam Relacja jutro

[Migdał]

Witam, wróciłem z targów i postanowiłem, że podziele sie wrażeniami...

Dla mnie podstawowym zawodem był brak stoiska Dragona. Ale już doszły mnie wcześniej słuchy, ze może zabraknąć wielu firm...

Stoiska Mikado, Jaxona czy Yorka(to mnie zdziwiło!) były bardzo duże i można było tam znaleźć wszystko. Mepps miał mało miejsca ale można było tam zobaczyć wszystkie ich przynęty. Wirek miał chyba najmniejsze lokum, i nie zbyt ciekawe.

Generalnie można było pogadać o wszystkim i przetestować sprzęt

Niestety kupić można było tam mało, w sumie tylko na kilku stoiskach. Były za to fajne licytacje, w których można było czasem zakupić coś bardzo tanio(np. z tego co pamiętam kołowrotek Robinsona - Santos za 50-60zł poszedł) były one prowadzone przez jakiegoś aktora chyba z "Klanu".

Całe targi oceniam jednak na minus, nie mogłem nic kupić a ślina mi ciekła, tak naprawdę można było wszystko obejść i obejrzeć w bardzo szybkim czasie i brak kilku stoisk. Może miałem wypaczone pojęcie o tym ale jakoś niemiło się zaskoczyłem. Plus, ze parę pań z ulotkami było tam całkiem niezłych

Parę fotek:

http://img99.imageshack.us/my.php?image=ryby1bu9.jpg

http://img88.imageshack.us/my.php?image=ryby2oz9.jpg

http://img99.imageshack.us/my.php?image=ryby3xd5.jpg

[sandacz]

Plus, ze parę pań z ulotkami było tam całkiem niezłych

hehe szczera prawda

[tomek1]

No to czas na relację.

Jak napisała Trini- Targi nie wypadły zbyt okazale i były słabsze niż rok temu w Poznaniu. Najjaśniejszym punktem było spotkanie starych znajomych z Haczyka

Całościową ofertę przedstawiły Robinson, Jaxon, Mikado i York. Jak wiadomo zabrakło kilku potentatów. Zauważalny jest kompletny brak zainteresowania wystawców tematyką łowienia w morzu. Ale po kolei, zobaczmy parę fotek.

W chłodny poranek przybywam do Warszawy. Na powitanie rzut oka na Pałac imienia pewnego Józefa

Przy kasach sporo ludzi, ale znacznie mniej niż o tej samej porze w Poznaniu.

Zaczynam od stoiska Robinsona, który wystawił zaskakująco dużo drobnego sprzętu.

]

Rzut okiem na stojaki z wędkami i przegląd wędek serii Xenon. Kto wie czy ten kij nie będzie moim czwartym z tej parafii.

Również kije z wyższej półki świetnie leżą w dłoni

Na stoisku Jaxona pełna ekspozycja wędek wszystkich klas.

Dodatkowo moje ulubione Haczyki Owner.

Spławikowcy mieli co oglądać. Jak zwykle szeroka oferta firmy Tim i nieco mniejsza Expert.

Najciekawsza nowość to nowe lizaki Gutkiewicza (pomarańczowe) z ostatnim punktem mocowania na przekonstruowanej antence, redukującej wynurzanie się korpusu przy przytrzymaniu.

Zwraca uwagę niewielka ilość wystawionych tyczek, ale spora ilość batów z różnych półek cenowych.

Firmy karpiowe ewidentnie odpuściły te targi szykując się na Karp Festiwal we Wrocławiu. Spotykało się nieliczne ekspozycje sprzętu na karpiki.

Spinningiści mogli obejrzeć klasyki Meppsa, Mannsa oraz kilka innych ekspozycji

Kołowrotków było sporo

ale moją uwagę zwróciły te konkretne maszyny Spro

Pod suma lub surfcasting jak znalazł

Sprzętu elektronicznego nie było zbyt wiele. W sygnalizacji w zasadzie tylko Videotronic, w echosondach ze dwa niezbyt okazałe stanowiska

Można było też zobaczyć coś od rodbuilderów- nawet popróbować gołe blanki. Zainteresowanie obserwowałem głównie ze strony muszkarzy.

Jak pisałem na początku oferta sprzętu morskiego żenująco słaba. Kijów plażowych naliczyłem może z 10 szt. (większość na stanowisku Sert). Z wędkami pilkerowymi nieco lepiej, ale z akcesoriami dramat. W jednym miejscu pilkery, w jednym przywieszki i zero akcesoriów na plażę. Obserwowałem spore zainteresowanie kijami pod wyjazdy zagraniczne.

Z osobliwości- ciężarki zaczepno-obronne do 750 gr

Sprzętu pływającego trochę było. Od pontonu do stateczku wycieczkowego Był i fundator nagród w naszych konkursach.

Łodzie małe i duże

I najciekawsza propozycja pływające stanowisko wędkarskie.

Jedno z nielicznych stanowisk gdzie można było coś kupić. Elektrostatyk cieszył się jak zwykle sporym wzięciem.

Oprócz wystawców sprzętu było też kilka firm organizujących wyprawy wędkarskie, kilka gazet i portali internetowych.

A tu nieliczni Haczykowcy uczestniczący w spotkaniu- Trini z Łukaszem oraz Gregorek.

Po przejrzeniu oferty wystawców udaliśmy się na zasłużony obiad do knajpy "Tawerna", gdzie Gregorek o mało nie doprowadził do katastrofy budowlanej przy pomocy swej własnej głowy Jego adwokaci zastanawiają się nad pozwaniem autora projektu sali. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy, ale co dobre szybko się kończy i trzeba było pędzić na dworzec. Jeszcze na koniec- rzut okaz na Królową.

[nanakara]

Gregorek o mało nie doprowadził do katastrofy budowlanej przy pomocy swej własnej głowy

pewnie szumialo mu w glowie od tych slicznych Pań z ulotkami

[trini]

No wiecie co. Myślałam, że nikogo nie było oprócz nas...

To Gregorek specjalnie plecak na ramieniu nosił, żeby było widać logo haczyka - a Wy żeście nie podeszli do nas.

[trini]

pewnie szumialo mu w glowie od tych slicznych Pań z ulotkami

Nieee...

Po prostu się skradał

I nie zauważył, aż przysiadł