kamas21 Napisano 7 Lutego 2009 Napisano 7 Lutego 2009 u mnie na jeziorach jeszcze sporo lodu.dzisiaj było ciepło az miło,płocie z pod lodu wcinały wszystko co wpadło w przerębel ochotke, białe,ciasto z jajkiem czują wiosnę chyba
Marcin186 Napisano 8 Lutego 2009 Napisano 8 Lutego 2009 Jutro zamierzam skoczyć z feederkami nad wodę i zastanawiam się, co założyć na hak. Poleciłbym delikatny zestaw spławikowy,lepiej się sprawdzi,ale jeżeli koniecznie chcesz łowić z gruntu to zestaw jak najbardziej delikatny. Przynęty to ochotka i czerwony robak
abu Napisano 8 Lutego 2009 Napisano 8 Lutego 2009 Koledzy, był biały, czerwony i kuku i z koszykiem i bez i przypony 0.10 i.... nawet trącenia. Jeszcze śpią.
adi1122spid Napisano 8 Lutego 2009 Napisano 8 Lutego 2009 Ja dzisiaj byłem nad rzeką. Masa ludzi i większość łowi na pęczak lub kasze
Skunk Napisano 9 Lutego 2009 Napisano 9 Lutego 2009 Mi sie sprawdza o tej porze najczęściej pinka i ochotka ale czasdami siegam po malego czerwonego.
hubal Napisano 9 Lutego 2009 Napisano 9 Lutego 2009 Nie wiem jak u was, ale u mnie jeszcze sporo lodu :/ I jeśli pogoda dalej będzie tak pogrywać.... to początek marca najwcześniej
Bombek_007 Napisano 9 Lutego 2009 Napisano 9 Lutego 2009 Chętnie bym się wybrał ale na pobliskim karasiowym stawku lód nie pozwala ani stanąc ani rzucic z brzegu , nie wykorzystałem grubego lodu jaki był wczesniej , a już troszkę za długi mam zastój w wędkowaniu.
Wito Napisano 10 Lutego 2009 Napisano 10 Lutego 2009 Bombek_007, a karasie zimą nie są zagrzebane w mule czasem ...?
Miras Napisano 10 Lutego 2009 Napisano 10 Lutego 2009 Bombek_007, a karasie zimą nie są zagrzebane w mule czasem ...? Też mi się tak wydaje. Czytałem chyba w "Wędkarstwie Jeziorowym" T. Andrzejczyka że lin i karaś przechodzą w stan odrętwienia i zimują zagrzebane w mule.
Wito Napisano 10 Lutego 2009 Napisano 10 Lutego 2009 No mnie tak ojciec od dziecka uczy bo mamy staw karasiowo linowy 3 ha .
Damian21 Napisano 10 Lutego 2009 Autor Napisano 10 Lutego 2009 Też mi się tak wydaje. Czytałem chyba w "Wędkarstwie Jeziorowym" T. Andrzejczyka że lin i karaś przechodzą w stan odrętwienia i zimują zagrzebane w mule. jak dostanie z feedera w pale to sie zaraz rozrusza a tak powaznie to pogoda znowu sie zmienia i tak moze za 3 tygodnie bedzie mozna polowic na wodzie stojacej. osobiscie czekam na temperature powyzej 10C w dzien(w sloncu moze byc duzo wiecej) bo nie lubie sobie odmrazac tylka, brania tez powinny byc juz calkiem niezle.
Gość Vasyl Napisano 26 Lutego 2009 Napisano 26 Lutego 2009 Damian21, z moich obserwacji takze wynika, ze brania wiosenne zaczynaja byc kiedy temperatura przez ponad tydzien utrzymuje sie na poziomie ok 10'C. Ruscy łowia karasie spod lodu. Kiedys byl o tym ciekawy artykul w WW
Unises Napisano 2 Marca 2009 Napisano 2 Marca 2009 Jak łowie póżną zimą/wczesną wiosną ( bo nie wiem jak to określić ;p) Przedwiośnie Tak się składa ,że również łowie w leśnych jeziorkach..byłem wczoraj u siebie na spacerze różowo to u mnie jeszcze nie ma, 30 cm pokrywa, 20 cm z góry przemrożony twardy śnieg i z porowaciały lód, a pod spodem około 10 cm litego lodu Jak tylko odmarznie uderzam w kierunku najbardziej nasłonecznionych płytkich misek, oczywiście jako przynęta czerwone robaki, czasami pinka. Z braniami wtedy jest różnie, czasami po 2 godzinnej studni, zaczyna się kwadrans cudów , nęcę bardzo delikatnie, zwykle 2-3 kulki próchnicznej czarnej ziemi z pod korzeni, z niewielką ilością pociętych robaków. O dziwo zauważyłem, że są dni gdy szybciej można doczekać się brania ładnej płoci rzadziej karasia, na większą wręcz przesadną przynętę niż na pojedynczą pinkę na malutkim haczyku. Bywają niespodzianki 2 lata temu w połowie marca wyciągnąłem niewytartego szczupaka 64 cm przywalił z opadu w czerwonego robaka. Ps. Kiedyś podczas pogłębiania jednego z rowów odpływowych zdarzyło mi sie wykopywanie szpadlem karasi wraz z błotem i szlamem z półmetrowej głębokości, były mocno odrętwiałe, ale po wrzuceniu na płyciznę po jakimś czasie doszły do siebie. Później gdzieś czytałem, że zakopują się głęboko i potrafią zejść prawie do jednego uderzenia serca na minutę, by w takim stanie przetrwać prawie wszystko, długą zimę letnią susze itd...
Ivan Napisano 3 Marca 2009 Napisano 3 Marca 2009 Co do tych karasi potwierdzam...mi też zdarzyło sie wykopywać rybki z mułu powyżej kolan.
Damian21 Napisano 3 Marca 2009 Autor Napisano 3 Marca 2009 a u mnie w piwnicy jak szuflowalem wegiel to siedzialy rofl. albo w lidlu miedzy jogurtami zimowaly. a tak powaznie to troche nie na temat musze pogonic ojca po zanete i robaczki bo jak przezdrowieje to w sobote pasowalo by sie wybrac na płotki
Kubiak Napisano 4 Marca 2009 Napisano 4 Marca 2009 w sobote pasowalo by sie wybrac na płotki Damian21, spławik czy feeder Ja mam zamiar połowić płotki w sobotę w małej rzeczce na DS.
b0bek Napisano 4 Marca 2009 Napisano 4 Marca 2009 Ja też mam zamiar w sobotę pójść na rybki. Będę łowił na pickera i czerwone robaczki, bo w końcu się doczekałem tego dnia, kiedy lód stopnieje
Bombek_007 Napisano 4 Marca 2009 Napisano 4 Marca 2009 Ja wyczytałem , że w zimie biorą obce karasie srebrzyste czyli japońce , a lód już puszcza , kilka dni poświeci i idę . Połamania kija
hubal Napisano 5 Marca 2009 Napisano 5 Marca 2009 Te złote też w marcu biorą... tylko żeby znowu temperatury na - nie było Jak wszystko pójdzie tak jak idize, to myślę, że w następnym tygodniu
Miras Napisano 6 Marca 2009 Napisano 6 Marca 2009 Podzielam pogląd mówiący że karpiowate biorą dobrze dopiero gdy temp w ciągu dnia oscyluje w granicach 10 oC i coś chyba w tym jest. No ale kto wytrzyma w domu do tego czasu?
Damian21 Napisano 7 Marca 2009 Autor Napisano 7 Marca 2009 Kubiak, na wodzie stojącej raczej spławik powinien dać lepsze efekty, a na rzeczce to nie wiem. Miras, ja akurat jestem w takiej absurdalnie komfortowej sytuacji(choroba) ze niemam wyjscia i musze czekać
DAWID Napisano 7 Marca 2009 Napisano 7 Marca 2009 ja czekam az przejdzie wielka woda przez wisłe i rusze na klenie, jazie i okonie na spinna....
hubal Napisano 7 Marca 2009 Napisano 7 Marca 2009 No i na moim stawku lodu już nie ma... okonie jako tako grsują, bo pierwsza 40-stka złowiona. Jutro z batem poszaleje. IDZIE WIOSNA wolno
hubal Napisano 8 Marca 2009 Napisano 8 Marca 2009 40 to nic.. mam w stawku ok 5 sztuki po 47 cm, a że stawek ma 25 m na 10 m i średnia głebokość 1,5 m to łowie je co jakiś czas. (jedyny drapieżnik w tej wodzie )
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.