Skocz do zawartości
Dragon

Dunajec...


zibi38

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 145
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

W piątek byłem 2 godziny w okolicach żwirowni przed Melsztynem ( jadąc od strony Jurkowa).

Ale kompletnie nic się nie działo, nawet jedna rybka sie nie spławiła. Wczoraj byłem pod Melsztynem ale niemiłosiernie wiało i się szybko zwinąłem. Dziś miałem jechać rano ale dopiero godzinę temu przestało padać.

Ogólnie tracę cierpliwość już do tego odcina Dunajca bo już nie pamiętam kiedy tu cokolwiek złowiłem, a łowie tu tylko dla tego że mam blisko działkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nic nowego... nie wiem sam co sie dzieje z tym odcinkiem dunajca, rok 2013 był katastrofalny pod względem brań, i z tego co widac nic sie nie poprawia.

Ryby są i to potężne, to wiem napewno i daje sobie ręke uciąć że straszne klocki pływają w tej rzece.

W tamte wakacje udało mi się zaobserwować "coś" mam na myśli spławy bardzo dużych ryb, za dnia nigdy takich rzeczy nie widziałem co w nocy, były tygodnie że noc w noc coś się spławiało, powyżej mostu w zakliczynie, do dziś nie wiem co to za ryby były ale plusk wody był porównywalny z pluskiem jaki powstaje po wrzuceniu trelinki do wody z 3,4m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie była to głowacica. Jest jej mało na tym odcinku ale jak się już trafi to taka ponad metrowa. Ale jest bardzo trudna do złowienia. Ja już mam ponad 20 wypraw całodziennych za nią, do Zakliczyna, Sromowców, Szczawnicy Łącka i na razie nic. Ale pocieszył mnie stary wyjadacz, powiedział żebym dał sobie 4 lat na pierwszą sztukę.

Najwcześniej poluje w po zmroku więc pewnie dla tego w tedy to zaobserwowałeś.

A co do Dunajca na tym odcinku to zwróciłem uwagę że jest strasznie chimeryczny.

Mam taką teorię, że jak przez 10 minut nie zobaczę spławiających się ryb to już danego dnia nic nie złowię. No i jak dotąd zawsze się to sprawdza. Ale jak już widać spławiające się ryby to można się fajnie pobawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam z przykrością muszę stwierdzić, że te nocne pluski to żadne wielkie okazy głowacic czy innych przedstawicieli ichtiofauny , a jedynie Bobry- zweryfikowałem osobiście latarką waląc po oczach. Swoją drogą zanim się zorientowałem miałem niezłego pietra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

bida,bida, jeszcze raz bida dodam jeszcze nędze do tego. 5h śmigania i 2 małe okonki po 15... porażka.

Aczkolwiek zaobserwowałem klenia olbrzyma na oko 70centów miał jak nic, ale nie reagował na nic, widziałem go trzykrotnie w odstępie godziny jak się platał w okolicach pewnego korzenia na głębokości 1-1,3m. jeszcze na niego zapoluje bo obstawiam że to jego miescówka, chociaż rożnie może być.

z 3 lata temu obserwowałem podobnego Kleniora przez kilka tygodni w jednym miejscu, po dużej wodzie zniknął.

Tak czy inaczej, dunajec na dzień dzisiejszy nie zyje praktycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w czwartek byłem w czwartek i środę, woda była bardzo wysoko. No i oczywiście bez kontaktu z rybą. Powoli mnie to już denerwuje bo chyba z 10 raz z rzędu tak jest. Bida straszna.

Sensimilla co do tego klenia, to mam podpowiedź. Ja za młodych lat uwielbiałem się bawić z kleniami, łowiłem ich tam masę na chleb. Tylko mały kawałem chleba ze skórką haczyk i puszczałem na wodzie. Wiec może spróbuj tą metodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w czwartek byłem w czwartek i środę, woda była bardzo wysoko. No i oczywiście bez kontaktu z rybą. Powoli mnie to już denerwuje bo chyba z 10 raz z rzędu tak jest. Bida straszna.

Hmm ślązacy robią swoje, co wakacje spotykam ten dziki ród nad dunajcem i co wakacje ostro trzebią moją rodzimą wodę jak się da... biorą praktycznie wszystko wieksze niż 30cm... wiec sam sobie odpowiedz czemu tak jest, wiem że nic sie nie poprawi w ciągu najblizszych lat bo musiały by być bardzo czeste kpontrole PSR aby tak się stało, a PSR nie spotkałem od chyba 2011r.

rzeka piękna, miejscówki jeszcze piekniejsze ale co z tego....... szkoda.

Swoje też zrobiła duża woda w 2011r, masa ryby zeszło w dół.

Bardzo ciężko jest coś złowic coś okazałego, trzeba mieć poprostu farta lub mówiąc kolokwialnie rzucić prosto do ryja.

Co do tematu chleba, wiem że to skuteczna metoda na klenia podobnie jak czereśnia i porzeczka ale nie mam sprzetu na spławik, nie mam ani jednego spławika i nie lubie łowić na spławik, nie moja bajka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety masz rację, ja tam łowie od jakiś 16 lat a od jakiś dwóch jest istny dramat. Jeśli chodzi o kontrolę to ja tam nigdy jej nie miałem, dla mnie to jakiś mit że ktoś tam kontroluje.

Jeśli chodzi o chleb to ja do tego nie używałem spławika, tylko haczy i chleb. Szkoda że ten odcinek rzeki upada, ale mino to jadę tam w weekend i może w końcu się coś trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety masz rację, ja tam łowie od jakiś 16 lat a od jakiś dwóch jest istny dramat. Jeśli chodzi o kontrolę to ja tam nigdy jej nie miałem, dla mnie to jakiś mit że ktoś tam kontroluje.

Jeśli chodzi o chleb to ja do tego nie używałem spławika, tylko haczy i chleb. Szkoda że ten odcinek rzeki upada, ale mino to jadę tam w weekend i może w końcu się coś trafi.

Powiem Ci że był rok w którym PSR ostro tam kontrolowało, było to chyba w 2010, lub 2011 był miesiąc w którym trzy razy mnie sprawdzali, mój Ojciec też mówił że PSR jeździ i kontroluje cały odcinek praktycznie od Melsztyna do Janowic czyli spory kawał dunajca, później zniknęli nie wiem dlaczego, czy cos im sie finansowo nie zgadzało czy co, czy poprostu brakło pieniędzy dla nich i powiedzieli dość.

Dokładnie tak jak mówisz od dwoch lat dunajec na tym odcinku to pustynia i nie ma się co oszukiwać że jest inaczej, zresztą sam wiesz że jeszcze kilka lat temu i wcale nie nie 10 czy 15 był z rybą kontakt dość częsty, w tej chwili na dunajec można iść ale na ognisko ewentualnie na bzykanie w pobliskich krzakach.

Zdaj relacje jak Ci tam poszło jak wrócisz, ja narazie musze wędkarstwo odłożyć na drugi tor przynajmniej na dwa miesiące, kompletny brak czasu mam i totalny zajeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się panowie z wami zgodzę bardzo czesto jestem w tych rejonach. A to z tego względu że tam złowiłem swojego największego pstrąga 46cm ale niestety to było kiedyś. W tym roku byłem tam 6 razy i nic nawet okonka. A co do ślązaków to faktycznie jak przyjdzie wekkend to jest ich sporo każdy z nich robala moczy . Szkoda bo sceneria w jakiej tam płynie Dunajec jest zajebista :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Ślązoki są jak szarańcza. Wczesne emerytury także mają dużo czasu, siedzą nad wodą i przerabiają wszystko na kotlety. A że u siebie już wyłowili wszystko to zaczynają jeździć coraz dalej. Nie mówie, że tak jest ze wszystkimi, ale niestety zdecydowana większość robi opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Ślązoki są jak szarańcza. Wczesne emerytury także mają dużo czasu, siedzą nad wodą i przerabiają wszystko na kotlety. A że u siebie już wyłowili wszystko to zaczynają jeździć coraz dalej. Nie mówie, że tak jest ze wszystkimi, ale niestety zdecydowana większość robi opinie.

100 %

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Ślązaków masa działek sporo powykupywali niedaleko mnie. Ale brak ryb to największa wina okolicznych kłusoli. To jest tam prawdziwa plaga. Słyszałem od mieszkańców okolicznych że gość z promu to największy kłusol w okolicy, sprzedaje ryby połowie wsi. A wiem że już go złapali i to chyba nie raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 4 weeks later...

Ja wiem...

Co godzine k..wa inna.

Byłem 7 dni i z tego 3 razy na rybach. Scenariusz jest prosty. Burze w górach zapełniają dolny zbiornik szlamem, zapora puszcza ten szlam w dół. W ciągu godziny z w miarę czystej wody robi się kawa. Do tego burze lokalne i w sumie była masakra. Dwa dni pogoda idealna a dunajec gęsty od blota, jak się znowu oczyścił to przyszła burza i znowu syf...

Ale dzięki temu byłem 3 razy na białce. Piekna rzeka choć rybki małe.

Na pocieszenie dodam że chyba ma się ustabilizować pogoda i to że w brudnej gość złowił brzanę giganta a znajomy na glajchę pieknego pstrąga.

Jak wyjeżdżałem to i tak płakałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.