Wpływ pogody na żerowanie ryb

[warszawa_24]

Od kilku miesięcu nic normalnego (większego niż okoń 20cm i płoć 20cm ale morska) nie złowiłem.

Inni też w mojej okolicy nie łowią obficie.

Kurdę co jest? Pogoda?

[maniek]

Kurdę co jest? Pogoda?

NiE cierpliwość a zwłaszcza brak jej .

[zdrapek]

Pogoda ma wpływ na żerowanie ryb, a szczególnie ciśnienie (dotyczy tych ryb, które maja pęcherz pławny). Tak więc przy wzroście ciśnienia ryby "dociska" do dna i odwrotnie. Żeby zniwelować ten przykry dla nich przypadek potrzebują na to trochę czasu i energii, przez co w tym okresie nie maja za bardzo ochoty pobierać naszych przynęt. Dlatego najlepiej wybierać się na rybki kiedy jest dość ustabilizowana pogoda - szczęście tych, którzy mają tyle czasu żeby wprowadzić to w życie.

Innym tematem jest temperatura i poszczególne gatunki ryb..... krótko.. im woda cieplejsza tym mniej w niej tlenu, dodając do tego bez bezwietrzną pogodę i gatunki co wrażliwsze ochotę do żerowania tracą.

Ale jak napisał kolega trzeba mieć cierpliwość..... a to cnota wędkarza

[warszawa_24]

Mam cierpliwość, jestem kilka razy w tygodniu ale ile można łowić płoteczki i wzdręgi z opadu feederka?

[maniek]

Pogoda ma wpływ na żerowanie ryb, a szczególnie ciśnienie (dotyczy tych ryb, które maja pęcherz pławny). Tak więc przy wzroście ciśnienia ryby "dociska" do dna i odwrotnie. Żeby zniwelować ten przykry dla nich przypadek potrzebują na to trochę czasu i energii, przez co w tym okresie nie maja za bardzo ochoty pobierać naszych przynęt. Dlatego najlepiej wybierać się na rybki kiedy jest dość ustabilizowana pogoda - szczęście tych, którzy mają tyle czasu żeby wprowadzić to w życie.

No super ,tylko trzeba było kolego dodać że ryby z pęcherzem otwartym przystosowują się do zmian ciśnienia szybciej niż z pęcherzem zamkniętym .Generalnie spokojnego żeru są otwarto-pęcherzowymi rybami i idzie im to szybciej ,natomiast wiele drapieżników jest zamknięto-pęcherzowymi dlatego wymiana gazu trochę trwa ,natomiast powolna zmiana ciśnienia atmosferycznego ma nie wielki wpływ na zerowanie ryb ,gorsze są skoki gwałtowne ,wiele ryb po setkach tysięcy lat ewolucji ,potrafi wyczuć wcześniej tę zbliżającą sie zmianę ciśnienia i np bardzo dobrze żeruje na dobę przed zbliżająca sie burza ,ale w przyrodzie nie ma sztywnych reguł o czym trzeba pamiętać .

Mam cierpliwość, jestem kilka razy w tygodniu ale ile można łowić płoteczki i wzdręgi z opadu feederka?

Jak będziesz cały czas nic nie zmieniał to i o wyniki będzie trudno ,na rzece trzeba cały czas szukać ,a to miejsc gdzie akurat żerują ,a potrafią zmieniać wiele razy w ciągu roku ,a to sposobu podania przynęty ,a i sama przynętę.

[Roland]

http://www.bez-cisnien.neostrada.pl/gismo0005.html

Ciakwy artykul na temat wplywu pogody na zerowanie karpi. Sprawdza sie z waszymi spostrzezeniami?

[warszawa_24]

Krótkie pytanie i krótka odpowiedź.

Jaki wpływ mogą mieć upały na brania ryb?

U mnie są od 2 dni.

[Lord Konrad I]

Taki, że ryba żeruje szczególnie w nocy i nad ranem póki jest chłodno Przynajmniej konkretna ryba i na większości zbiorników, choć znam takie gdzie upał dopiero rozpoczyna dobre brania

Poza tym bezwietrzne, upalne dni[kilka pod rząd] sugerują stabilne ciśnienie co dobrze wróży

Tyle z moich obserwacji, jak głupoty piszę to poprawcie

[warszawa_24]

Dzięki, już zaczynam to wreśnie rozumieć.

[Robal]

Z moich i nie tylko moich obserwacji wynika:

Wszelkie mocne zmiany ciśnienia negatywnie wpływają na żerowanie drapieżników.

Gdy jest pełnia, drapieżnik b. dobrze bierze pod wieczór i zaraz po zmroku, najlepiej też gdy jest bezchmurno, choć gdy są chmury też jest cudownie.

Przy stałym niskim ciśnieniu słabiej biorą niż przy stałym wysokim.

[desperado]

Nie do końca bym się z tym zgodził.

Ogulnie wiadomo ,że sum ,wegorz ,czasami sandacz (co zauważyłem na swojej Wisle )

nasilają swoją aktywnośc przed burzą lub po niej. W śród wędkarskich opisów warunków atmoswerycznych podczas połowu tych ryb ,często słychać [było parno i duszno].

Ryba nie odczuwa tego , dla niej kluczowym czynnikiem jest nagły spadek ciśnienia towarzyszący podczas przejścia frontu atm. ,któremu często towarzyszą burze.

Tą samą aktywnóść ryb można zaobserwować gdy nie ma burzy ale przechodzi bardzo aktywny front i jest nagły spadek ciśnienia o wiele hpa.

To jest dośc krótki okres aktywnośći ryb, który kończy się zanikiem brań.

Trwa to ok 3 dni gdy ciśnienie się stabilizuje i aktywność ryb wzrasta.

Oczywiście jesli przechodzi kilka frontów zaraz za sobą sprawa się przeciaga.

Takie są moje obserwacje .

Jeśli chodzi o sandacza to latem zaskakiwał mnie właśnie tym ,że potrafił zachowywać się jak sum. Podczas gdy liczyłem na suma ,podczas burzy( przed lub po) nagle pojawiały się zamiast niego sandacze i waliły jak zwajowane.